- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (265 opinii)
- 3 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (78 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Po naszym artykule posypały się mandaty na deptaku na Tkackiej
Kilkanaście mandatów i pouczeń to efekt nocnych działań strażników miejskich i policji po naszym artykule o kierowcach wjeżdżających na deptak przy Kołodziejskiej, Tkackiej i Piwnej w Gdańsku. Służby zapowiadają, że podobne działania będą prowadzone w każdy weekend.
Mieszkańców poparli także nasi czytelnicy w komentarzach pod poprzednim artykułem.
- Jeden patrol wysłany po zmroku zarobi na swoje utrzymanie i nie tylko - napisał jeden z nich.
- To jest dobitny przykład, jak włodarzom miasta zależy na rozwiązywaniu problemów mieszkańców. Sprawy wydawałoby się banalnie proste, a stwarzają im tyle problemów. Bo mieszkańcy są potrzebni od wyborów do wyborów. A później gawiedź niech sama sobie radzi i głowy "książętom" nie zawraca - dodał kto inny.
- Mamy dziwny problem z egzekwowaniem przestrzegania prawa od tych, co je łamią. Dziwne. W cywilizowanych krajach złamiesz taki zakaz, to zaraz 500 euro, laweta, itp. A u nas wszystko można, bo nie ma komu zadbać, żeby nie było można. Pieniądze leżą na ulicy (w tym przypadku Tkackiej), ale nikomu nie zależy, żeby o tę ulicę zadbać, a po pieniądze się schylić. Ta sytuacja to jawne przyzwolenie na łamanie prawa! - podsumował inny z czytelników.
Jeszcze tego samego dnia do sprawy szerzej odniosła się Straż Miejska w Gdańsku. Choć sama nie ma uprawnień, by podejmować interwencję za znakiem C-16 (droga dla pieszych), to zadeklarowała, że w weekend wspólnie z funkcjonariuszami policji przyjrzy się problemowi zgłaszanemu przez mieszkańców.
- Sytuacja z pewnością zmieniałaby się na lepsze dzięki zamontowaniu w newralgicznych miejscach dodatkowych zabezpieczeń. Jednak zanim to nastąpi, drogi dla pieszych w ciągu ulic Piwnej, Kołodziejskiej i Tkackiej będą doraźnie kontrolowane przez mieszany patrol składający się z funkcjonariuszy straży miejskiej i policji. Obecność policjanta w patrolu daje możliwość podejmowania interwencji zgodnie z uprawnieniami policji - tłumaczył w ubiegłą środę Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy SM w Gdańsku.
Stały kontakt z operatorem miejskiego monitoringu
Zgodnie z zapowiedziami w weekend na miejscu pojawili się strażnicy i policjanci. Ci drudzy patrolowali rejon wspomnianych ulic i pozostawali w stałym kontakcie z operatorem miejskiego monitoringu, który na bieżąco przekazywał im informację o kolejnych kierowcach łamiących prawo.
- W wyniku przeprowadzonych działań policjanci wspólnie ze strażnikami podjęli kilkanaście interwencji, które zostały zakończone mandatami karnymi oraz pouczeniami - informuje Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
- Już sama obecność mundurowych skutecznie zniechęcała kierowców do naruszania przepisów - dodaje Marta Drzewiecka, inspektor ds. kontaktu z mediami w SM w Gdańsku.
Jak zapewniają przedstawiciele policji, akcja nie była doraźna, a podobne działania mają być prowadzone w każdy weekend. Wkrótce kłopot z kierowcami przesuwającymi kamienne zapory systemowo mają też rozwiązać gdańscy drogowcy. Po naszym artykule obiecali zainstalować na wjeździe i wyjeździe dodatkowe zabezpieczenia.
Opinie (227) ponad 50 zablokowanych
-
2019-03-18 16:03
mysle ze nie akcie tylko dzień pow3szedni. w niejednym miejscu zdjalbym te tablice teren wewnętrzny / droga wewnegtrzna/ i zepchnalbym te pojazdy z chodn ikow. tak powinno się zrobić miedzy blokami przy ul. zl. karczma...
- 6 3
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2019-03-18 15:42
I bardzo dobrze dramat z parkingami moi drodzy i kochani
Moi zdaniem powinno się tylko wpuszczać właścicieli mieszkań i gości hotelowych ,ja gdańszczanin będę się cieszył i dam radę parkować z dala od starego miasta jak będzie tam czysto i klarownie
- 36 10
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.