- 1 Wandale niszczą "auta na minuty" (49 opinii)
- 2 Nie było ofert na przebudowę Świętojańskiej (236 opinii)
- 3 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (218 opinii)
- 4 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (422 opinie)
- 5 Nietypowy remont ulicy. Prace w nocy i weekendy (69 opinii)
- 6 Wypadki TIR-ów i wojskowej ciężarówki (60 opinii)
Zamiast samochodu, niedzielny IX Pokaz Aut, który odbył się w Zabytkowej Kuźni Wodnej w Oliwie, wygrał wojskowy rower.
IX Pokaz Aut zapowiadaliśmy w kalendarzu imprez oraz w oddzielnym artykule.
Głównymi bohaterami tegorocznego, jesiennego IX Pokazu Aut, były samochody produkcji francuskiej. Z tego powodu już w niedzielne przedpołudnie na terenie ściśle przylegającym do Kuźni Wodnej, zaparkowały piękne citroeny, a wśród nich wyróżniające się smukłą linią modele CX, a także renault i peugeoty, w tym nieczęsto u nas widywany model 304 cabrio, oraz bardzo rzadki, uterenowiony 505 dangel, będący dziś sporą gratką dla kolekcjonerów.
Najstarszym francuskim autem, które zaparkowało w strefie ekspozycyjnej, był bordowy citroen BL, znany w Polsce chociażby z filmów wojennych i opowiadań o UB. Trzykolorową wystawkę przygotowali miłośnicy francuskich samochodów, zrzeszeni w grupie "Francuska Motoryzacja na Pomorzu", którzy regularnie organizującą spotkania miłośników aut wyprodukowanych nad Sekwaną.
IX pokaz aut miał kolejny raz zwrócić uwagę na problemy organizacyjno-finansowe obiektu. Przypomnijmy, że Kuźnia cały czas jest oddziałem niewypłacalnego Muzeum Techniki i Przemysłu NOT w Warszawie. Poza tym, poważnie ucierpiała podczas ulewy z dnia 14 lipca, która również znacznie pogorszyła jej stan techniczny.
- Dochód z biletów przeznaczony był na ratowanie obiektu. Dlatego cieszy nas rosnąca cały czas popularność imprezy - mówi kustosz kuźni, Dariusz Wilk.
To prawda. W niedzielne popołudnie wokół Kuźni zaroiło się od klasyków. Wśród nich mogliśmy zobaczyć imponujące amerykany - cadillaki, lincolny, corvette czy impale. Jak zwykle pojawiła się silna reprezentacja mercedesów. Były porsche, warszawy, syreny a nawet awangardowy kamper. Pod kuźnią zadebiutował też niespotykany auto union 1000 w bardzo ciekawym, oryginalnym stanie zachowania.
Słoneczna pogoda zachęciła do przyjazdu także właścicieli zabytkowych jednośladów, w tym pięknego simsona, wyglądającego tak jakby właśnie wyjechał ze sklepu. Największe wrażenie na zwiedzających zrobił jednak polski, przedwojenny rower wojskowy firmy Kamiński. Taki sam pojazd używany był przez polskie oddziały cyklistów we wrześniu 1939 roku. To właśnie ten pojazd zdobył pierwszą nagrodę w konkursie na najładniejszy pojazd imprezy.
BG
Wydarzenia
Zobacz także
30 września 2016
(16 opinii)
Opinie (19)
-
2016-10-03 13:46
obowiązkowe wyposażenia na polskich drogach
inaczej o wyegzekwowaniu prawa pierwszeństwa zapomnij
- 9 3
-
2016-10-03 12:13
Piękne auta :) Zwłaszcza ten W116 :) CUDO
- 8 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.