- 1 Pod prąd uciekał przed policją (238 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (311 opinii)
- 3 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (123 opinie)
- 4 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (14 opinii)
- 5 Pomorskie Targi Autokosmetyki po raz drugi (30 opinii)
- 6 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (322 opinie)
Polscy kierowcy nie lubią odpoczynku w podróży?
Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Kongsberg Automotive, w którym udział wzięło blisko tysiąc respondentów - polscy kierowcy prowadzą swoje samochody bez wytchnienia. Czy faktycznie nie przepadamy za dłuższymi przerwami w podróży?
Policyjne statystyki nie kłamią, tylko w ubiegłym roku na polskich drogach doszło do 27 307 wypadków z winy kierujących pojazdami (co stanowi blisko 83 proc. ogółu), w których śmierć poniosło 2010 osób. 549 incydentów drogowych spowodowanych było zmęczeniem lub zaśnięciem kierowcy. W tych zdarzeniach zginęło 85 osób a 864 zostało rannych.
- Według światowych badań kierowca, który zapada w mikrosen przy prędkości 110 km/h i traci świadomość na trzy sekundy, przejedzie w tym czasie aż 100 metrów. Normy dla kierowców zawodowych podają, że dzienny okres prowadzenia pojazdu to nie dłużej niż dziewięć godzin na dobę i tego powinniśmy się trzymać. W przypadku złych warunków albo braku komfortu - nawet te dziewięć godzin może okazać się zbyt długie - podkreśla Krzysztof Hauk, Dyrektor Generalny Kongsberg Automotive.
Z przeprowadzonego badania można wyciągnąć kilka ciekawych wniosków.
Jak się okazuje, blisko połowa badanych podczas długiej podróży samochodem robi sobie przerwę rzadziej niż co trzy godziny. Tylko co 10-ta osoba przyznała, że zatrzymuje się już po jednej godzinie jazdy autem. Co czwarty kierowca planuje postój w połowie wyznaczonej do pokonania trasy. Z kolei 5 proc. respondentów przyznało, że może prowadzić pojazd przez cały dzień lub całą noc, bez przerwy.
Według raportu, ponad połowa Polaków gotowa jest kontynuować podróż już po niespełna 15-minutowym odpoczynku. Średnio co piąty kierowca twierdzi, że rusza w drogę już po 10 minutach wytchnienia. Prawie co czwarty kierujący na zregenerowanie sił przeznacza pół godziny, a zaledwie 3 proc. badanych urządza sobie dłuższe, bo około godzinne przerwy (w większości są to mężczyźni pomiędzy 35 a 44 rokiem życia).
Aż 92 proc. badanych twierdzi, że zmęczenie za kierownicą jest istotną przyczyną powodowania wypadków. Najczęściej występującymi rodzajami wypadków i kolizji drogowych będących następstwem zmęczenia kierowców są: najechanie na przeszkodę (np. drzewo, latarnia), zderzenie czołowe z innym pojazdem oraz dachowanie.
- Jeśli czujemy się zmęczeni, to z całą pewnością nie powinniśmy rozpoczynać podróży. A jeśli złapie nas zmęczenie w trasie - skorzystajmy z najbliższego MOP-u [miejsce obsługi podróżnych - przyp. red.] lub poszukajmy noclegu. Nadrabianie straconego w korkach czasu również nie ma sensu. Planujmy podróże tak, aby omijać wąskie gardła i przejazdy przez miasta w godzinach szczytu. Odpoczynek za "kółkiem" powinniśmy robić co mniej więcej trzy godziny. Wszystko zależy od kilku aspektów, m.in. warunków atmosferycznych, naszego wyspania czy najedzenia - tłumaczy Radosław Ciepliński ze szkoły bezpiecznej jazdy EnjoyDriving.
Zdecydowanie najwięcej incydentów drogowych oraz niestety ofiar (42 proc.) policja odnotowuje w miesiącach letnich - czerwcu, lipcu i sierpniu. Wiąże się to przede wszystkim z lepszymi warunkami i wydłużaniem czasu jazdy przez kierowców. Eksperci alarmują - wybierając się w długą wakacyjną podróż powinniśmy planować postój co najmniej co trzy godziny.
Miejsca
Opinie (41)
-
2016-07-06 09:49
Polski kierowca nie odpoczywa
Polski kierowca toczy bój na drodze, kto pierwszy to lepszy. Niestety codzienna obserwacja zachowań polskiego kierowcy jest dramatyczna , można to zaobserwować np: na obwodnicy, kiedy taki kolega z TDI 1,4 tnie na przełaj a i tak się spotka ze mną po chwili na skrzyżowaniu, ale potem taki kolega krzyczy że paliwo drogie itp. Poza tym taki kolega powinien się przejechać np: do Holandii gdzie kultura jazdy jest najlepsza a nie tylko kierunek Kościerzyna Gdańsk
- 16 1
-
2016-07-06 09:51
Fakt jest taki,że pijany lub śpiący wychodzi z większości wypadków bez szwanku (2)
gdyby tak wszyscy jeździli pijani ?? wniosek prosty :)
- 3 0
-
2016-07-06 10:09
Zgadzam sie
Dlatego jest za 0.5
- 3 0
-
2016-07-06 13:44
Wokol tylu pijanych kierowcow
Dlatego dla kurazu przed wyjsciem z domu wypijam setke
- 0 1
-
2016-07-06 10:00
Prócz informacji dot. zlecającego badanie, wypadałoby podać, która firma je przeprowadziła. Jeśli jej metodologia stoi na podobnym poziomie co wykresy, to słabo to widzę. Tylko trzy wykresy, a każdy z innej parafii (do tego officeowy standard), zastosowane złe typy wykresów do charakteru danych, brak sortowania + błędy w tytułach. Ktoś się nie popisał
- 5 1
-
2016-07-06 10:15
tu gdzie mieszkam można mieć 0,8 promila,
nigdy nie widziałem nawet stłuczki,
dziwne.- 8 1
-
2016-07-06 11:06
Samochodem jezdze do odleglosci +- 100 km (1)
A wiecej to tylko PKP IC lub EC, i caly czas tylko odpoczynek.
- 2 3
-
2016-07-06 17:40
Z zona, dwojka dzieci, psem, rowerem, kajakiem czy co tam kto bierze.
Niech kazdy jezdzi czym lubi i co w danym momencie jest najlepsze.
Tylko z rozsadkiem- 3 0
-
2016-07-06 15:01
W zeszłym roku jechaliśmy do Anglii i z powrotem autem. Podróż praktycznie 24 h łącznie z promem. Masakra. Mimo dwóch kierowców wszyscy byliśmy padnięci. Postoje częste, ale po 10-15 min. Najlepsze były Niemcy nocą - prawie pusto i można gnać. Tam sie nadrabia stracony czas ;) W tym roku wybraliśmy już samolot, półtorej godziny i po wszystkim ;)
- 7 0
-
2016-07-06 21:59
bez przesady z tymi statystykami, żadna nie pokazuje ile rzeczywiście godzin łącznie trwała podróż,
jeśli ktoś jedzie z Gdańska do W-wy to pewnie zrobi 1 max 2 przerwy i wystarczy,
jak ktoś jedzie do Lublina to może z max 3 i wystarczy,
a te statystyki a raczej sformułowania w nich zawarte, to sugerują że wszyscy nasi kierowcy to muszą po kilkanaście godzin jeździć w jednej podróży- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.