• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Południe Gdańska: ulice jak labirynt

Damian
9 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (547)
Zdaniem pana Damiana bolączką południa Gdańska są źle zaplanowane drogi, które nie tworzą powiązanych sieci, dzięki którym łatwiej można byłoby się poruszać po tej części miasta. Zdaniem pana Damiana bolączką południa Gdańska są źle zaplanowane drogi, które nie tworzą powiązanych sieci, dzięki którym łatwiej można byłoby się poruszać po tej części miasta.

Ulice na Południu Gdańska, wzdłuż których wyrastają co rusz nowe budynki mieszkalne, przypominają labirynt. Jedne z drugimi często wcale się nie łączą. A układ drogowy powinien wyglądać jak połączona sieć, dzięki czemu, bez zbędnego krążenia, można byłoby dojechać do każdego miejsca - uważa pan Damian, nasz czytelnik.



Oto jego spostrzeżenia:

Układ drogowy na południu Gdańska jest naprawdę źle zaprojektowany?

Organizm miejski wchłonął wioski i wioseczki graniczące z Gdańskiem. Nastąpiła i wciąż postępuje w nich gwałtowna urbanizacja. Wysyp blokowisk, osiedli, mniej lub bardziej udanych.

Niestety wszystkie sprawiają wrażenie budowanych w oderwaniu od szerszego spojrzenia na rozwój dzielnicy i miasta. Są chaotyczne.

Magistrat nie zapanował nad urbanizacją południa Gdańska i nadal nic w tym kierunku nie robi. Infrastruktura drogowa nie nadąża za przyrostem liczby ludności. Południowe dzielnice są niczym labirynt Minotaura.

Piechotą kilkaset metrów, autem 2,6 km



Weźmy pod lupę okolice ulic Havla, Świętokrzyskiej, Jabłoniowej i Niepołomickiej. Dojście pieszo od kościoła na Ujeścisku do Szkoły Podstawowe to około kilkaset metrów. Dojazd samochodem to około 2,6 km (sic!) lawirowania różnymi zakorkowanymi ulicami. Dzielnica jest pełna barier.

To tylko przykład: dojazd spod szkoły do kościoła, ale pokazuje, że brak wewnętrznych dróg utrudnia poruszanie się po Ujeścisku i wymusza nadkładanie drogi. To tylko przykład: dojazd spod szkoły do kościoła, ale pokazuje, że brak wewnętrznych dróg utrudnia poruszanie się po Ujeścisku i wymusza nadkładanie drogi.
W ostatnim czasie miasto połączyło wreszcie Ujeścisko z Lawendowym Wzgórzem [za sprawą nowego fragmentu ul. Piotrkowskiej - dop. red.]. Nadal brakuje jednak normalnego połączenia z al. Havla i z ul. Świętokrzyską.

Miasto obiecało mieszkańcom Ujeściska ulicę Nową Warszawską. Niestety obietnicy nie dotrzymało. Podobno zabrakło na to pieniędzy.

Choć można było rozważyć różne opcje. Ot, choćby ulicę jednopasmową, jednokierunkową, która byłaby sterowana światłami. W czasie porannego szczytu komunikacyjnego wyjazd z osiedla, a w czasie popołudniowego szczytu komunikacyjnego wjazd na osiedle. Wystarczyłaby droga szerokości zbudowanej drogi dla rowerów. Zabrakło dobrej woli.

Można również połączyć ulicę Płocką z Człuchowską, łącząc obie części Ujeściska. Wówczas Nowa Warszawska nie byłaby tak konieczna. Niestety tu też wystarczyło wyłącznie na schody i drogę dla rowerów.

Brak przejazdu na wprost. Objazdem ponad 1 km



Brak przejazdu na wprost na dużym skrzyżowania Havla-Wilanowska-Płocka sprawia, że kierowcy muszą nadkładać drogi. Brak przejazdu na wprost na dużym skrzyżowania Havla-Wilanowska-Płocka sprawia, że kierowcy muszą nadkładać drogi.
Przy okazji ulicy Płockiej... czy ktoś zwrócił uwagę na to, jaka to dziwna ulica? Żeby do niej dojechać z ul. Wilanowskiej przez al. Havla, trzeba przejechać autem 1,1 km (sic!). A przecież Havla i Płocką oddziela jedynie pas zieleni. Dodatkowo całe skrzyżowanie jest sterowane sygnalizacją świetlną, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby umożliwić przejazd na wprost.

Kolejny element naszego labiryntu. Ulice Lawendowe Wzgórze i Oliwkowa. Połączone stanowiłyby świetną oś komunikacyjną przez osiedla. Ale po co? Wiele realizacji osiedla to również labirynt, jak schody donikąd czy liczne ślepe uliczki.

Jest labirynt, powinna być sieć pajęcza



Kolejny przykład braku łącznika między wewnętrznymi drogami, który ułatwiłby przemieszczanie się z osiedla na osiedle. Kolejny przykład braku łącznika między wewnętrznymi drogami, który ułatwiłby przemieszczanie się z osiedla na osiedle.
Czy nie można wymusić na deweloperach, by nasze ulice przypominały sieć pajęczą, a nie labirynt? Czy miasto nie powinno do tego dążyć? Kiedy szybciej dotrzemy do domu, jadąc labiryntem dróg, czy mając kilka zjazdów na osiedle z głównej drogi i sieć osiedlowych dróg, czy jeden zjazd na osiedle i labirynt dróg osiedlowych?


Halo! Czy ktoś nad tym w ogóle panuje?! W matematyce, ekonomii, logistyce czy w produkcji przemysłowej znane jest pojęcie wąskiego gardła. W naszym mieście pełno jest takich wąskich gardeł komunikacyjnych. Przy planowaniu przestrzennym Gdańska nieco bardziej zaawansowane narzędzia matematyczne chyba nie są używane.

Mniej autopromocji, więcej realnych działań



Okolice Niepołomickiej i Starogardzkiej. Tam to dopiero jest labirynt. Jedna wąska Niepołomicka i niesamowity przyrost liczby mieszkańców. Gdyby dzielnica była prywatną firmą i musiała przejść odbiory straży pożarnej, nikt by tego nie odebrał. Oby nigdy w południowych dzielnicach nie doszło do żadnej masowej katastrofy.

Miasto wydaje pieniądze na banery, ulotki, reklamowanie się, ale zapomina o podstawowych zadaniach, do których jest powołane. Czy ktoś z nas, jeżeli zarywa mu się podłoga w domu, myśli o malowaniu ścian, nowych dekoracjach? Każdy zacznie od tego, co najistotniejsze.

Czy w magistracie pracują ludzie, którzy mają całościową wizję rozwoju komunikacji w naszym wspaniałym Gdańsku? Mimo wszystko mam nadzieję, że tak.

Damian

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (547) ponad 20 zablokowanych

  • To jest definicja

    Patodeweloperki

    • 2 0

  • Zmiana myślenia (7)

    Urzędnicy w Gdańsku uważają rower i ZKM za jedyne środki komunikacji zapominając że w obecnych czasach auto to narzędzie pracy dla wielu małych i średnich firm. To w cenie paliwa tych pojazdów jest podatek na rozbudowę i utrzymanie dróg. W całej Polsce poszerza się drogi tylko nie w Gdańsku gdzie pod pretekstem "uspokojenia ruchu" zwęża się główne drogi do jednego pasa i montuje na nich progi zwalniające. Może by tak stolicę województwa przenieś do Gdyni gdzie ulice bardziej przypominają miasto wojewódzkie a z Gdańska zrobić zaścianek rowerowy z urzędnikami na bruku.

    • 19 11

    • (3)

      Ludzie, którzy mają firmy i potrzebują codziennie jeździć samochodem to może 10% ogółu. Reszta spokojnie mogłaby dojeżdżać komunikacją i wtedy korki by zniknęły, a także tym właścicielom firm by było łatwiej, jeśli ruch by się zmniejszył 10-krotnie.

      • 3 4

      • Tak (2)

        Bo teraz autobusy i tramwaje wożą powietrze i się nie psują.
        Więc jak ci wszyscy ludzie z samochodów przesiądą się na komunikację miejską to będzie w niej lepiej niż jest teraz?
        Musieli by tabor z gumy kupić.
        Inna sprawa, że urzędnicy tracą kontakt z rzeczywistością i coraz bardziej windują ceny biletów. Bardziej opłaca się jeździć samochodem na drogą benzynę.
        Sześć złotych za jeden przejazd? Przecież to są kpiny.

        • 4 1

        • Za komuny prawie wszyscy jeździli komunikacją i jakoś się mieścili a tabor raczej nie był większy.

          • 1 0

        • Jeśli dojeżdżasz codziennie to masz bilet miesięczny i koszty to 3,50 zł dziennie.

          • 1 0

    • Gwoli ścisłości - podatek drogowy z paliwa idzie do kasy państwa (nie miejskiej), na utrzymanie dróg krajowych.

      • 3 0

    • Ewidentnie (1)

      Paliwo zbyt tanie

      • 5 3

      • Czeledż akcept

        Pozdrawiam
        Daniel

        • 3 1

  • Opinia wyróżniona

    Uważam że to dobre rozwiązanie (48)

    Każda połączona droga osiedlowa staje się natychmiast drogą tranzytową - głośna i ze spalinami. Efekt to montowanie później szlabanów itp

    Gdyby to były ostatnie dzielnice to ok, ale za nimi powstają kolejne dzielnice i rośnie natężenie ruchu samochodowego. Ujeścisko i Lawendowe mają teraz tramwaj o ruch samochodowy powinien zmniejszyć się, a gdyby połączyć z innymi osiedlami to zwiększyłby przez dojazd z Kowal, Wzgórz, Straszyna czy Otomina.

    • 163 346

    • W Polsce ludzie nie uczą się na błędach już popełnionych przez innych (14)

      tylko testują agresywną suburbanizację na sobie. A za jakiś czas będzie płacz, że płatny wjazd do centrum ;)

      • 29 7

      • Nie płatny tylko ograniczony (13)

        To jeden z kamieni milowych i Gdańsk jest zobowiązany do wprowadzenia SCT jak każde miasto w Polsce powyżej 100 tys mieszkańców.

        Co ciekawe to SCT zgodnie z założeniami objęty będzie też Wrzeszcz i Oliwa, bo Główne Miasto objęte SOD ma i tak już większość ulic niedostępnych dla aut.

        • 9 13

        • Niech Unia dalej wprowadza takie oderwane od rzeczywistości pomysły utrudniające życie mieszkańcom (7)

          to na pewno przysporzy Unii więcej euroentuzjastów.

          • 22 20

          • Właśnie po to jesteśmy w EU żeby były takie wdrożenia (5)

            Dzięki temu idziemy do przodu w rozwoju

            • 9 14

            • Jak widać po drogach na południu Gdańska - nie idziemy tylko stoimy (1)

              Swoją drogą ciekawe że pouczają nas Niemcy, które już zdążyły wybudować sieć Autobahnów, czy Holandia posiadająca jedną z najgęstszych sieci dróg dla samochodów, a przeciętny Holender rocznie pokonuje samochodem znacznie więcej kilometrów niż przeciętny Polak, o czym rowerowa propaganda zapomina wspomnieć pokazując zdjęcia z odpowiednika Długiego Targu w Amsterdamie jako dowód, że tam nie ma samochodów. No cóż, u nas na Długim Targu samochodów też nie ma, ale zdjęć Einsteinweg już nie pokażą.

              • 12 5

              • warto współczuć osobom, które twierdzą, że "rowerowa propaganda" sugeruje brak samochodów w Amsterdamie

                Warunki poruszania się samochodem w Holandii są bardzo dobre, ponieważ zapewniona jest dobra, ciągła infrastruktura dla pieszych i rowerzystów i w tym kraju kierowcy nie muszą konkurować o przestrzeń z innymi kierowcami, którzy nie realizują wielu niepotrzebnych przejazdów samochodem na krótkie odległości. To przecież nadmiar samochodów na drogach jest głównym źródłem utrapień kierowców w Polsce. Teza, że przeciętny Holender przejeżdża samochodem więcej kilometrów niż przeciętny Polak jest trudna do obronienia: w Holandii jest bardzo dobrze rozwinięta sieć połączeń kolejowych oraz systemów "Bike and Ride" - darmowe i strzeżone parkingi dla rowerów przy wszystkich stacjach nie tylko lokalnych linii kolejowych.

                • 0 1

            • Nie wiem czy do przodu (2)

              Mam wrażenie, że idziemy po prostu na ślepo, przyjmując różne unijne pomysły jako prawdy objawione, bez jakiejś głębszej refleksji i zastanowienia. I nie, nie jestem antyunijnym szurem, ale bezkrytycznym wyznawcą mądrości brukselskich również nie.

              • 14 5

              • Ale jakie głębsze refleksję? (1)

                Będziesz dumał czy wąsaty Czesiek wjedzie swoim B6 na Piwna czy mu zabronić?

                • 5 4

              • Miałem na myśli raczej szerszy kontekst

                Ja i tak się nie pcham do centrum autem bo szkoda czasu i nerwów. A Ty zaraz z Cześkiem :)

                • 3 0

          • Entuzjaści są gotowi się poświęcić w imię unii

            Najgorzej, że innych też.

            • 14 13

        • pytania z logiki: (4)

          czy taka blokada centrum przyśpieszy czy spowolni suburbanizację?

          Jeżeli jesteś mieszkańcem osiedli mieszkaniowych/przedmieść/innych części aglomeracji i nie możesz zaspokoić pewnych potrzeb gospodarczych/ społecznych/kulturalnych z uwagi na zablokowany dostęp do centrum to czy rezygnujesz z tych potrzeb czy realizujesz je gdzie indziej, gdzie nie ma blokad dostępu?

          Jeżeli jesteś inwestorem inwestujesz tam gdzie jest nieograniczony dostęp klientów czy tam gdzie jest ograniczony i celowo zmniejszany dostęp klientów?

          Jeżeli jesteś mieszkańcem "centrum' na przykład masz mieszkanie na Starym mieście po babci ale pracujesz np w Kokoszkach albo w rafinerii albo w Gdyni wybierasz dalsze mieszkanie w starej kamienicy bez parkingu czy decydujesz się na dom w Baninie skąd z prywatnego garażu dojeżdżasz do pracy w Kokoszkach/Gdyni/rafinerii samochodem po obwodnicach i ekspresówkach?

          Czy jeżeli jesteś matką z małym dzieckiem, rodzicem odwożącym dziecko do szkoły, dojrzałym człowiekiem dojeżdżającym do pracy, osobą starszą/ o ograniczonej sprawności/ niepełnosprawną jazda rowerem/hulajnogą/na piechotę jest dla Ciebie realną alternatywą dla samochodu?

          • 33 9

          • dowożenie dzieci do szkoły samochodem rodziców jest formą zabierania im normalnego dzieciństwa

            właśnie dlatego w mieście trzeba dbać przede wszystkim o zapewnienie wygodnych i bezpiecznych korytarzy ruchu pieszych i rowerzystów do wszystkich szkół. Dopiero wtedy można się pytać czy jazda rowerem czy hulajnogą jest realną alternatywą dla samochodu. Ten ostatni pojazd nie może być uważany za jedyny sensowny środek poruszania się po dobrze zaprojektowanym mieście.

            • 1 0

          • Nie ma związku (2)

            Może dojechać komunikacją miejską

            • 16 30

            • Tak oczywiscie lub wigry 3 cargo (1)

              • 5 5

              • Dostawcy i tak nie mają jak dojechać, bo wszystko zastawione.

                Strzelaj dalej :)

                • 6 1

    • Ostatnio zmniejszyły się korki na Ujeścisku (5)

      Bo na kilka dni zamknięta była Człuchowska.

      Niesety otwarcie Piotrowskiej znowu napędza kolejne auta.

      • 20 5

      • Były ferie dlatego zmniejszył się ruch samochodowy

        • 2 0

      • przy pętli na zjeździe z Havla widać jeszcze kawałek lasu, dzisiaj już prawie całego wycięli bandyci (3)

        jedyny kawałek lasu i zieleni w tej części miasta... gdzie zieloni?!

        • 36 13

        • Zapłacili im, więc wszystko ok. Można budować.

          • 9 1

        • to miasto (1)

          jedz do lasu na wieś

          • 10 39

          • dokończ bełta i idź spać

            • 22 9

    • (16)

      Mieszkasz w mieście i przeszkadza ci hałas i spaliny? Rozwiązanie jest proste - wyprowadź się za miasto.

      • 19 28

      • To nie miasto jest głośnie i wytwarza spaliny (6)

        Tylko samochody

        • 12 9

        • (1)

          Dlatego likwidujecie fabryki/przemysł?

          • 5 6

          • bo trują powietrze,ludzie chorują

            • 0 0

        • W XIX wieku, przed wynalezieniem samochodów, miasta wcale nie były głośne, brudne i wcale nie śmierdziały (2)

          • 12 10

          • (1)

            Nie chciał byś wąchać Tamizy z tamtego okresu. No ale u nas za to w rynsztokach rosły róże i fiołki.

            • 17 0

            • A wykształcona ludność miast wypróżniała się do porcelanowych sedesów obmywając po wszystkim ręce.

              • 5 0

        • Przecież Pinokio zaraz wpuści na te osiedla milion samochodów elektrycznych i co wtedy powiesz? Że ktoś trzyma zużytą baterię pod twoim balkonem? Po co się przeprowadzacie do miast jak wszystko wam przeszkadza. Samochody nie, muzyka nie, imprezy nie, sąsiedzi nie, griil nie.

          • 12 6

      • Nieprawda. Na wsi zagęszczenie ludzi jest małe, więc właśnie tam można w miarę bezkarnie smrodzić. I na ogól bez auta ani rusz. W mieście masz zbiorkom, rowery, można też chodzić pieszo, tylko ludzie są leniwi i najchętniej podjechali by autem pod same drzwi.

        • 6 4

      • To jest osiedle, a nie centrum (1)

        Każde osiedle jest tak zbudowane, że ma być dojazd do budynku, a nie przejazd przez nie. Proponuje spojrzeć na Osiedle SM Chełm. I zacząć krzyczeć czemu nie można przejechać ze szkoły Liceum nr 7 na wprost przez korty do Biegańskiego 12. Czemu np nie można z Cieszyńskiego przejechać na prost do Dragana 11 itd. Trzeba jechać na około i dobrze. To są osiedla i to są drogi wewnętrzne.

        • 13 6

        • Właśnie tak!

          Ale samochodziarze krzywią nosy

          • 5 8

      • A potem codzienne dojeżdżaj do miasta dizlem (1)

        • 4 1

        • Ołł yea

          • 2 0

      • (2)

        "jak ci się tu nie podoba to przestań tu być" to najgorszy możliwy argument. Zamiast zmieniać coś na lepsze każdego krytującego można spławic

        • 29 6

        • (1)

          Czyli tam gdzie się przeprowadzisz to z automatu wszystkim narzucasz swoje obyczaje tak?

          • 6 6

          • Przecież napisał że jego obyczaje są lepsze od twoich

            • 6 2

      • Otóż to

        Przeprowadzają się takie pańcie z pieskami ze wsi do miasta i potem im przeszkadza hałas i spaliny. Miasta to smród z fabryk, zapach szadółek, spalin i spoconych panien po imprezie.

        • 15 15

    • Kierowca (1)

      Zdarza mi się jeździć po tych osiedlach.Dojazdy i drogi to jest skandal na miarę europejską !!!! Brak prostych i jasnych dojazdów, ronda i rondka a do tego progi zwalniające wcale nie poprawiają bezpieczeństwa .Argument , że to będą drogi przejezdne dla innych --świadczy o małostkowości autora .Czy jadąc np.od Huciska do Sopotu mieszkańcy Wrzeszcza i Oliwy zabraniają przejazdu swoimi ulicami???

      • 8 3

      • Nie ale bardzo chcieliby

        Żebyś z centrum do Sopotu jeździł SKM

        • 5 2

    • Fizyka

      Fizyka matma chemia

      Przy obecnym układzie ulic, samochody jadą, dłużej i wolniej. Więc przez dłuższy okres czasu emitują spaliny. Na większym obszarze. Również niskie prędkości i wieczny rozruch nie wpływają korzystnie na emisje.

      • 6 4

    • (1)

      Dokładnie. Drogi osiedlowe powinny być tylko dla ruchu lokalnego - mieszkańcy, goście, zaopatrzenie, służby komunalne etc. A cwaniaki robią sobie skróty bo nie chcą czekać w korku na głównych ulicach.

      • 8 4

      • Sami mieszkańcy

        Takiego osiedla z jednym wyjazdem stoją poyem w korku na tym wyjeździe...miodzio

        • 7 2

    • oo, to nagle samochody przeszkadzają, jak pod moim oknem (1)

      ale juz te zaszlabanowane osiedle wsiada potem w swoje i jedzie na dolny taras, gdie to mieszkancy maja zaakaceptowac parkujace im na trawnikach, chodnikach itepe samochody, bo to przeciez miasto i tak już jest.

      Nie widzisz tu pewnej sprzecznosci?

      • 40 1

      • Akurat mieszkam we Wrzeszczu

        I jest na to sposób tylko zdiz zbija bąki

        • 4 0

    • Oczy bolą od tych lewackich wpisów.

      • 5 6

    • Tych spalin jest więcej z powodu objazdu. One są wszędzie.

      • 11 4

    • Nie, jeżeli nie trzeba zjechać z trasy szybszej, to się nie zjeżdża

      • 12 3

  • wydawac deweloperom na potege pozwolenia

    bez zadnych obostrzen a potem dziwic się, że coś jest zle zrobione. Deweloper to wrog a nie przyjaciel miasta, komus kto o tym zapomina bo ten przysyla miłych panow do urzedu powinno się prace odebrac...

    • 2 0

  • Południe Gdańska jest modelowym przykładem jak wygląda dzisiaj rozbudowa miast w Polsce (3)

    Miasto oddaje tereny deweloperom i przestaje się interesować tym co tam będzie dalej. Każdy deweloper tworzy jakiś własny projekt w mikroskali tak jak mu czapka leży, nie biorąc pod uwagę całości. Byle taniej, byle więcej. Południe Gdańska jest tego jaskrawym przykładem. Jeżeli chodzi o układ drogowy, to takie slumsy pierwszego świata, tylko ładniej wyglądające. Labirynt wąskich uliczek, bo ziemia droga, bez łączącej porządnej infrastruktury drogowej, i te przegubowe autobusy na wąskich ulicach.

    • 38 3

    • Tereny zdecydowanej wiekszosci nie sa oddawane przez miasto (1)

      Tylko mają prywatnych właścicieli

      • 4 2

      • Ale to chyba miasto decyduje jaka zabudowa może powstać na sprzedawanym terenie.

        • 1 0

    • Rondko na warszawskiej nie jeden konkurs by wygrało :D

      • 5 0

  • Na te odległości się chodzi a nie jeździ

    Problemy przyspawanych ;-)

    • 3 2

  • napisałe zapytanie kto to zaplanował i kto wział kase za tristar i fale??? ALE skasowali

    • 1 0

  • Cóż gdybym miała kasę to wyprowadziła ym się stad

    • 1 0

  • No tak jęki kierowczyka

    • 2 2

  • 600 m to jest walking distance (3)

    Naprawdę nie trzeba d**y i dziecka wozić tak blisko. Można per pedes

    • 7 8

    • 600m po oblodzonych rozpadających się schodach 20m w dół i potem drugie tyle w górę warto dodać (1)

      • 5 3

      • Nie no straszne a potem ludzie tlusci i z miażdżyca

        • 2 1

    • 600m przez ulicę z pierzeją sklepów, przez park i szerokim, niezastawionym autami chodnikiem. ..

      To jest zupełnie coś innego niż 600m przez krzaki, schody, dziki parking i między brudną ścianą marketu a ruchliwą trasą.

      • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Popularny wysokoprężny silnik 1.9 TDI montowany był w samochodach marki:

 

Najczęściej czytane