• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ponad połowa z nas jeździ sprowadzanymi autami

mJ
16 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Co drugi samochód w Gdańsku pochodzi z importu. Co drugi samochód w Gdańsku pochodzi z importu.

Jak wynika ze statystyk - 56 proc. samochodów poruszających się po Gdańsku to auta sprowadzone z zagranicy, pozostała część to pojazdy po raz pierwszy zarejestrowane w Polsce.



Twój samochód:

Eksperci jednej z internetowych porównywarek ubezpieczeń komunikacyjnych sporządzili raport, z którego jednoznacznie wynika, że Polacy chętnie wybierają samochody sprowadzane z zagranicy. W niemal wszystkich miastach wojewódzkich, również w Gdańsku, ponad połowa aut przyjechała do Polski z innego kraju. Wyjątkiem jest stolica. Na ulicach Warszawy odnajdziemy więcej pojazdów zarejestrowanych od początku w naszym kraju.

Gdańsk może pochwalić się dość wyrównanym stosunkiem pojazdów importowanych do samochodów po raz pierwszy rejestrowanych w naszym kraju (44 proc. stanowią auta od nowości w Polsce, a pozostałe 56 proc. to pojazdy sprowadzone). W wielu innych miastach dysproporcje są zdecydowanie większe.

Czytaj także: Najczęściej rejestrowane modele aut na Pomorzu

Największy procent importowanych samochodów odnotowano w miastach zlokalizowanych blisko zachodniej granicy - w Gorzowie Wielkopolskim (75 proc. sprowadzanych aut) i Zielonej Górze (71 proc. samochodów z zagranicy). Z kolei najmniejszy procent pojazdów sprowadzanych znajdziemy we wspomnianej Warszawie (tylko 21 proc.).

- Większa liczba aut po raz pierwszy rejestrowanych w Polsce na warszawskich ulicach nie dziwi. W stolicy więcej osób może sobie pozwolić na zakup nowego samochodu w salonie. Z kolei w mniejszych miastach kierowcy chętniej sprowadzają auta, nawet relatywnie nowe. Jest ich więcej na rynku wtórnym, mają dobre wyposażenie i są tańsze, ponieważ często wymagają niewielkich napraw, które nie stanowią wyzwania dla polskich warsztatów - tłumaczy Bartłomiej Roszkowski z porównywarki OC/AC mfind.pl.
Dane pochodzą z ponad 150 tys. kalkulacji wykonanych w kalkulatorze OC/AC mfind.pl. Dane pochodzą z ponad 150 tys. kalkulacji wykonanych w kalkulatorze OC/AC mfind.pl.
mJ

Opinie (140) 4 zablokowane

  • (11)

    Co się dziwić? Niemiec za dziesięć pensji tj ok 20 tys euro kupuje dobre nowe auto z salonu lub wypasione trzy,czteroletnie używane z przysalonowego autohausu. Polak za dziesięć pensji... Miłego dnia wszystkim zmotoryzowanym.

    • 77 2

    • (1)

      Głosujcie dalej na socjalistów z PO, albo z PiS to nic się nie zmieni :)

      • 8 3

      • proletariat górą

        zlikwidować wszystko to nie będzie kosztów
        i więcej pozostanie w korycie do podziału

        • 0 0

    • (7)

      10 wypłat goscia od remontów mieszkań to ok 40-50tys. Takie sa polskie realia także czyli moze kupić nowe jakby chcial

      • 4 30

      • (2)

        ale ile z tej wypłaty wyda na mieszkanie, jedzenie podstawowe koszty utrzymania? A ile wyda niemiec jak zarabiasz 4-5tys to nie stać ciebie na nowe auto.

        • 8 0

        • W watku bylo za 10 pensji (1)

          A nie za 10 pensji minus mieszkanie, jedzenie, lekarz itd

          • 3 0

          • Jeśli 10 pensji bez kosztów to stać mnie na nową fabie

            Bieda edyszyn. Jeśli z kosztami to i 30 pensji to za mało. Tak samo w dojczlandach....

            • 0 0

      • tylko helmut bierze golfa za 20k ojro (1)

        wyposażonego w miarę i dostaje go na kredyt na 3 lata za 600 ojro miesięcznie (niskie oprocentowanie) czyli 1/3 pensji, Kredyt za na 3 lata za golfa o wartości 80tys to pewnie z 2500 miesięcznie (uwzględniam wyższe oprocentowanie) czyli medianę zarobków, 100% średnich zarobków albo 60% zarobków gościa od remontów mieszkań.

        Na nową dacię, fabię czy fiestę stać w de każdego kto pracuje.

        • 5 0

        • Jak zarabiasz 4-5 tys zł i masz kredyt na auto za 2,500zł mc to chyba coś z głową nie tak... Powiedzmy oszczędna jazda 500zł paliwo mc, serwis i ubezpieczenie ac obowiązkowe przy kredycie i oc, miesięcznie średnio z 500 zł to daje 3.500zł mc na sam samochód czyli ta reszta 500-1500zł ma wystarczyć na utrzymanie domu i jedzenie i resztę? :)

          Przeciętniak jak zarobi medianie 2,500zł na mieszkanie wyda średnio 1.000zł na resztę jedzenie 1.000zł i te pozostałe 500zł to na bilet mc/ubrania/srodki czystości itp. rozrywki i na żadne auto go nie stać.

          • 7 0

      • ??

        Zakładamy że zarobki podane są osiągalne po 10 miesiącach stać Cię na Skodę , RENAULT, OPLA, KIĘ wszystkie z segmentu a i lub B w wersji " BIEDA EDYSZYN"
        HELMUT za 10 miesięcy pracy kupuje Forda Kugę ( Ceny od 19 tys euro). Wiec różnica trochę jest...

        • 8 0

      • Pewnie ktos opisał średnie zarobki bo przecież i są tacy co zarabiają i 10 tysięcy a i więcej nawet. Mniej też.

        • 11 1

    • Za 10 pensji kupuje 20 Seicento, które i tak w pył obracają rządowe A8. I mam auto prawie na każdy dzień miesiąca inne.

      • 7 0

  • Strach się bać. (7)

    Jak kraje zachodnie zakażą poruszania się dieslami to mamy p********.

    Wszystko tu sprowadzą. Tu można truć ile kto ma ochoty.

    • 42 7

    • (1)

      to sprowadzimy jeszcze więcej

      • 4 0

      • będzie bum i szaleństwo zakupów

        • 0 0

    • (2)

      Szukam auta benzynowego i trendy w ogłoszeniach są dokładnie odwrotne w stosunku do kilku lat wstecz. Czyli same diesle z przebiegiem ok. 200 tys. a benzyny cztery na krzyż wszystkie pod Rzeszowem lub Kutnie :)

      • 10 1

      • Bo dizla nikt już nie chce a benzyna schodzi na pniu

        Ja mam Hondę z 2005 w benie i ostatnio jak byłem na stacji diagnostycznej aby sprawdzili mi emisję spalin to gość powiedział że jest taka jak nowym aucie z tamtego roku ale według wyników to powinno być euro 5 ale w 2005 dawali wszystkim euro4. Stwierdził też że dawno nie widział tak ładnego wyniku bo tylko dizle same dookoła.

        • 1 1

      • takie auta to nadają się przeważnie na złom.

        no ale u nas puki jeździ to bardzo dobre auto

        • 3 0

    • Diesel jest passe (1)

      • 6 4

      • sam

        Jjesteś passat

        • 3 3

  • To w sumie trochę przykre (17)

    Że normalnie (przecietnie) zarabiający obywatel, o ile nie otrzyma mieszkania w spadku, musi zadowolić się kupowaniem używanych rupieci sprowadzanych z zagranicy, bo nie stać go na zakup samochodu z salonu...

    • 152 6

    • bedzie tylko gorzej (1)

      podwyższajcie akcyzę głosując na PiSdryków, dowalcie sobie samym rujnując polską gospodarkę i wolny rynek, stańcie się 2gą grecją byle tylko pis rozdawał biednym, zabierając wszystkim 2 razy, wtedy na prewno kupicie nowe z salonu...

      • 4 3

      • zlikwidować wszystko, żeby nic nie było

        • 0 0

    • A co z Tesla? (3)

      Przecież jego praprapra dziadek pochodził z Polski

      • 0 2

      • No widzisz a Ulman byl Polakiem (2)

        A my nawet jednej bomby atomowej nie mamy.

        • 3 0

        • Życie jest bardzo przewrotne. (1)

          Nawet taki geniusz jak Tesla zmarł w skrajnej nędzy.

          • 1 1

          • ale geniusz umierający w nędzy ma inny dorobek niż osioł umierający w nędzy

            to samo się tyczy jak każdy z nich się odezwie,
            od razu poznasz który jest który

            • 1 0

    • To jest bardzo przykre a nie tylko trochę... (8)

      Niestety u nas zaczyna być widoczne to co w Rosji od dawna. Przepaść zarobkowa, która widoczna jest na naszych drogach.
      W Rosji jeżdżą łady obok porsche. U nas takiej skrajności jeszcze nie ma...ale widać na drogach coraz więcej rupieci w zestawieniu z nowymi bmw audi czy porsche.

      • 39 1

      • (7)

        No coz nikt nie broni Ci doksztalcic sie zmienic prace albo otworzyc jakiegos sensownego biznesu. Wtedy tez bedziesz jezdzil Porsche zamiast zazdroscic

        • 3 39

        • ty rozumiem ze utworzyles taki biznes?

          :)

          • 0 0

        • (3)

          kolejny fantasta który wierzy że otwarcie "sensownego" biznesu uczyni z kogoś milionera chłopie zmień płytę bo nudny jesteś.Jak zapłacisz grzecznie 1200 zusiku plus inne opłaty to jestem ciekaw skąd wytrzaśniesz 50 czy 60 tysięcy na sensowne auto

          • 26 2

          • Krzycz Trybson! (2)

            60 tysiecy na sensowne auto? Nowe? Sensownie wyposazone Clio to jest 65-70k. No chyba ze juz jakies rabaty wliczone, ale to nigdy nie ma gwarancji ze sie dostanie az tak konkretny rabat na auto w tym segmencie cenowym.

            Z drugiej strony czy auto segmentu B mozna nazwac sensownym na dluzsza mete? Moze dla singla, ale jak ktos ma rodzine to slabo maluchem jezdzic.

            • 20 0

            • 60 rocznie (1)

              na leasing może to i na biedaporsche styknie

              • 2 0

              • Krzycz Trybson!

                No to zmienia postać rzeczy, ale nijak nie szło tego wywnioskować z poprzedniej wypowiedzi.

                • 2 0

        • Jakim trzeba być niedorozwiniętym żeby oceniać kogoś po poście...

          Czy w poście powyżej jest słowo o tym czym autor jeździ? Albo jakie ma wykształcenie? Już nie mówiąc o zazdrości. Opis jest tylko tego co widać na naszych ulicach w ocenie ogółu sytuacji.

          • 8 0

        • odp

          Zdecydowana większość osób wypowiadająca się w podobnym tonie ma zawód "syn/ córka", dostaje własny "kwadrat" i nowe cztery kółka na studiach (często płatnych - bo na dzienne by się nie dostali/ lub są mniej prestiżowe) od bogatego papy i później opowiada takie głupoty na forach / wśród znajomych.

          Znam wiele osób z bardzo dobrymi kwalifikacjami, które nie miały szans się przebić i pracują za ułamek tego co na podobnym stanowisku otrzymały by na zachodzie.

          Co do otworzenia biznesu - na to też trzeba mieć konkretny kapitał, a kredytu nie dostanie jak nie masz zdolności kredytowej. Ze znalezieniem inwestora też nie jest tak halo - i tu trzeba uważać aby nie ukradł ci ktoś pomysłu....

          • 25 1

    • (1)

      Ja tam wolę mojego, sprowadzanego rupiecia od nowego odpowiednika :)

      • 15 21

      • Tak, ale co innego W126, a co innego dobita Corsa ; )

        • 14 0

  • (1)

    wiecie że w Anglii ludzie są tak biedni,
    że jeżdżą autami bez dachu?

    • 1 0

    • Nic dziwnego wszak do Anglii pojechali nędzarze z Polski, którzy tutaj dysponowali jedynie majątkiem w postaci 2 pustych butelek po Mamrocie i 3 pustych puszek aluminiowych znalezionych w śmietniku.

      • 0 0

  • PILNE (3)

    Szanowni ludzie, omijajcie Komis Samochodowy ,,HIT " w Redzie ! Samochody w tym komisie posiadają ,,cofnięte liczniki"...Właściciel komisu Pan Szramka ,,siedział" w więzieniu za ,,sfałszowane" faktury samochodowe i wyłudzenia z Banku pieniędzy na samochody ! znajomi jakiś czas temu oglądali samochód marki Suzuki Vitara w tym że komisie i okazało się iż samochód posiada o ponad 170 tyś skorygowany licznik...
    Dodam iż komis ten jakiś czas temu był w programie ,,Turbo Raport" o przekrętach samochodowych...
    Nie bądżcie naiwni i omijajcie to miejsce szerokim łukiem

    • 2 0

    • Dopiero się pojawiłeś na świecie czy się obudziłeś? Pokaż mi lepiej komis, który nie oszukuje i nie kombinuje, raczej nie ma takiego.

      • 1 0

    • (1)

      W prawie każdym komisie samochodowym, prawie każdy samochód ma cofnięty licznik, ukryte poważne wady mechaniczne czy lakiernicze, ...i prawie każdy właściciel komisu powinien siedzieć!
      Niestety, to nie w Polsce, gdzie "przekręty" wpisane są w prozę codziennego życia Polaka.
      Kręcenie-cofanie liczników, to chleb powszedni importerów czy właścicieli komisów..., ale o to proszą się sami kupujący, którzy jak zobaczyliby 300-400 tys.km w 15 letnim aucie z silnikiem diesla, to najzwyczajniej uciekliby z krzykiem . Więc dla nich trzeba zrobić 170 tys.km i już są szczęśliwi. Ot taka durna klientela. Nie, żebym bronił "przekrętów", ale te cofanie liczników, to typowo na "życzenie" tępego klienta. Druga sprawa, to "wąż w kieszeni". Zamiast wydać stówę czy dwie na jakiegoś diagnostę, który zerknie na zawieszenie, etc., to lepiej wziąć szwagra, który "zna się na wszystkim", a później włożyć na start 2-3 tysiące, aby ta "igła" jakoś się turlała. Trzecia sprawa, to pośpiech. Zamiast kupować na spokojnie, poświęcić te dwie, trzy godziny na sprawdzenie ww elementów oraz stanu blacharki , działania elektryki itp, to kupujemy auto w komisie "na wariata", często nawet nie mając możliwości czy woli prowadzenia przedmiotowego samochodu chociażby na krótkim odcinku drogi... W takim przypadku najczęściej jest płacz, a mało kiedy zadowolenie...

      • 1 1

      • 2-3tys. zł na start w zaniedbanym samochodzie? Polemizowałbym. Otóż znacznie więcej trzeba wydać na start w ZADBANYM samochodzie. Policz ile kosztuje:
        - wymiana oleju i wszystkich filtrów
        - wymiana rozrządu
        - wymiana opon
        - wymiana płyn hamulcowego i chłodniczego
        - często dochodzą do tego hamulce i jakieś elementy zawieszenia

        Za powyższe wychodzi przynajmniej 5tys. pln. Dlatego przy zakupie samochodu używanego warto od razu założyć 10% na tzw. pierwszy serwis.

        • 0 0

  • Kupowanie nowego auta to idiotyzm. (18)

    Z drugiej strony ciezko znalezc dobre auto uzywane nie po niemieckim emerycie, ale jak ktos sie postara, to mozna.

    • 10 11

    • (2)

      Po 8 miesiącach oglądania szrotów kupiłem w salonie.
      Przepłaciłem ale przynajmniej mam pewność auta (chociaż odbierałem z miernikiem lakieru, co ciekawe - wcale to sprzedawcy nie dziwiło) - chociaż... święty spokój droższy od "piniendzy".

      • 7 6

      • No. To teraz jeszcze 5 tysi za OC/AC, obowiazkowy "przegląd gwarancyjny" (1)

        co rok za pare tysi. I nie daj boże jak ten mały czujnik obecności niezabezpieczonych zakupów w bagażniku się zepsuje bo wtedy jedynie autoryzowany serwis pomoze a auto na lawete trza.

        • 4 9

        • Krzycz Trybson!

          Jakie 5 tysi? Za nowke sztuke w salonie masz pakiet dealerski przez pierwsze dwa lata, 2%-3% wartosci samochodu, wiec kupujac nowe auto za 100k czesto masz tansze ubezpieczenie niz uzywanego szrota za 60k. Przeglad gwarancyjny masz raz do roku, tak czy siak raz do roku musisz wymienic olej i filtry, czy to nowe auto czy nie, wiec roznica nie az tak wielka.

          • 1 0

    • (10)

      Gdyby nie ci "idioci" to byś tramwajem jeździł, bo byś nie miał czego kupić za swoje drobniaki.

      • 7 4

      • Owszem, na szczescie paru można znaleźć, omamionych marketingową papką (9)

        i urodziwymi filmami reklamowymi ze szczęśliwym golden retrieverem i uśmiechniętymi dziecmi w rolach głownych. Wielu z nich lubi zmienic auto na modniejsze po 2-3 latach, i takich osób własnie poszukujemy.
        To że jeżdzę autem używanym nie oznacza że jestem biedny, oznacza natomiast że mam przez to więcej kasy na to, żeby móc sobie tym autem gdzieś pojechać

        • 8 9

        • Żalik ściska pupkę (4)

          że są ludzie, których stać na zmianę auta na "modniejsze" co 2-3 lata, a Ty dalej w passacie z przebiegiem (oczywiście, że realnym i udokumentowanym w książce serwisowej z allegro) 150kkm po niemcu od kocyka i lidla.

          • 8 4

          • Zawsze mnie pozytywnie zaskakiwało w miastach bogatego zachodu to, że (1)

            ludzie mają tam normalne auta. Jezdzą kilkuletnimi autami użytkowymi.
            Nie ma wyscigu zbrojeń pomiędzy młodym wilczkiem z działu IT (najnowsza Mazda 626), dziewczyną własciciela dzielnicowej siłowni (nowe BMW X5) a menedżerem lokalnej hurtowni proszku do prania (nowy Opel Insignia).

            • 8 2

            • Krzycz Trybson!

              Najnowszej Mazdzie 626 to w tym roku 15 lat stuknie, taki wynalazek to za 5, moze 6k PLN idzie kupic, jak kogos z IT stac tylko na takie auto to dobrze nie wrozy.

              • 1 0

          • mnie się chce śmiać z baranów którym byle czujniczek made in china unieruchamia ich super brykę i muszą np 500 km od domu targać ją lawetą podobno w nowym BMW X3 nie da się jechać gdy uszkodzi się fizycznie albo elektronicznie klamka drzwi super mądry komputerek wyświetla że są otwarte drzwi choć te są zamknięte i koniec balu panno lalu laweta i serwis bo samo to cudo na kołach nie pojedzie

            • 6 3

          • Żalik ściska pupkę że dałeś się wrobic w nówkę od dealera, bo znajomi też mieli?

            • 3 9

        • ale spryciarz

          • 0 1

        • (2)

          Sugerujesz, że ludzie kupujący nowe samochody siedzą w domu? Hahaha. Dobry żart. Gdybyś nie był biedny to miałbyś kasę i na to, żeby gdzieś pojechać i na to, żeby kupić sobie nowy samochód. Nie czaruj zatem.

          • 9 4

          • Jak to mówią "niektorzy ludzie są tak biedni, że jedyne co mają to pieniądze."

            • 8 2

          • Sugeruję, że moim zdaniem przepłacili, ale skoro ich na to stać, to jest to dla mnie dobra wiadomość.

            • 4 8

    • (1)

      A dlaczego idiotyzm? Mam samochod kupiony w salonie, w tej chwili ma juz 13 lat.
      Poniewaz nikt nie jezdzi nim po wariacku auto jest w stanie wrecz idealnym, ani razu jeszcze sie nie zepsul, pomijajac rzeczy ktore sie zuzywaja typu wycieraczki itd.
      Nie musze sie zastanawiac, czy ktos mial ciezka noge, co zniszczyl, co zatail itd.
      Auto calkowicie bezawaryjne.
      Moi znajomi z uzywanymi autami spedzili mnostwo czasu na naprawach i w warsztatach wydajac na to kupe pieniedzy i tracac nerwy.
      Ja tego nie znam.

      • 7 4

      • Tez takie mam, tylko kupowalem nie w salonie, a 2 letni od "znudzonego" Polaka,

        ktory zapragnął odmiany (on kupił nowke w polskim salonie) . Ma 11 rok i tez swietnie jezdzi.

        • 4 2

    • Haha (1)

      A jakim trzeba być idiotą, żeby wierzyć w bajeczki o niemieckim emerycie co passacika pod kocem trzymał i wyjeżdzał 2 razy na tydzień do lidla i kościoła. Oczywiście wszystkie sprowadzane mają przebieg niższy niż 200 tys km, bo niemcy panicznie boją się tej 2ki na początku i pozbywają się aut zanim spadnie na nich klątwa przebiegowa. Także tego...

      • 4 3

      • a jest się czego bać?Jak się trafi na auto w faktycznie dobrym stanie to jest to lepszy zakup niż kupno nowej puszki segmentu A czy B

        • 5 4

  • My z mężulkiem kupiliśmy duże kombi, mercedesa w dość specyficznym, acz wg mnie bardzo ładnym kolorze kremu, czy też majonezu (10)

    Samochód bardzo ładny, duży i wygodny. Mimo że ma juz 16 lat to wyposażenie ma bogate a przebieg bardzo niski, ok 160000 km, z tego co pamiętam miał na liczniku jak go kupowaliśmy. Handlowiec mówił mi, że wcześniej jeździł nim listonosz w małym miasteczku w Niemczech, stąd przetarty jest fotel kierowcy no i stąd ten mały przebieg. Ale kupiłam pokrowce na fotel i jest ok, nic nie widać :-) Taka pomysłowa żoneczka ze mnie jest.

    • 56 16

    • Wiara czyni cuda

      Ładnie się daliście naciąć, w tym kolorze jeżdżą taksówki w Niemczech i napewno taki rocznik miał tylko tak mały przebieg. To są polscy handlarze.

      • 0 0

    • Fajna jesteś

      Tez chciałbym taką sprytną żonke

      • 0 0

    • Listonosz?????

      w takim kolorze jezdza taksowki i dlatego tez fotel przetarty

      • 0 0

    • burżuje.jeszcze nowa dobra zmiana o Was się upomni

      • 0 0

    • ::)

      Aniu ubawiłaś mnie.. Dobrego Dnia

      • 5 0

    • a ja mam od nowosci golfa 16 lat z takim przebiegiem i to udokumentowanym poniewaz jest serwisowany

      • 6 0

    • musisz sie bardziej wysilic bo to slaba prowokacja

      • 3 2

    • PM (2)

      160 tys razy trzy lub razy cztery najpewniej. O bajce na listonosza i przetartym fotelu to jeszcze nie słyszałem - dobre:)

      • 16 9

      • Z tym kolorem to brakuje jednego zera przy przebiegu :)

        • 17 0

      • Przeca Anula jaja sobie robi panocku.

        • 35 1

  • (2)

    Mieszkam w Anglii, tutaj auta są kompletne, pełne możliwe wyposażenie w każdym modelu plus limitowane serie.
    W Polsce to jakiś dramat, w salonach czarne tapicerki, zero dywaników, zero wkładów w bagażnik, cztery głośniki to cud techniki motoryzacyjnej w Europie Wschodniej.

    • 13 1

    • Ale mniejszy wybór. (1)

      Np w UK nie dają wszystkich silników do wyboru.

      • 0 3

      • Stary ja pie4dole silnik, wpłacam deposit 2000 Funtów, rate płacę max 199 Funtów i latam nowym Mini, Jeep, Kia, Volkswagen i itp.

        • 2 2

  • nic gorszego niz auto z polskiego salonu

    Bieda z nedza okrojone ze wszystkiego co sie da czesto wadliwe powtornie malowane i glownie te ktore na rynku niemieckim nie mogly by zostac sprzedane
    Prosze porownac sobie np akumulatory w tych samych wersjach i rocznikach
    Jednym slowem europa wschodnia do ktorej z racji ceny wysyla sie gorsze modele

    • 1 1

  • Warszawa - 79% : chyba nikt nie ma wątpliwości z czego to wynika (5)

    70% aut w leasingu ma blachy na W...

    • 64 0

    • Każdy jeździ czym lubi (4)

      jednemu styknie Dacia Duster, drugi uśmiechnie się pod wąsem i kupi 'w tych piniądzach' kilkuletnią 'A czwórkę' z 3-krotnie zaniżonym przebiegiem i szpachlą w gratisie. W sumie poziom awaryjności będzie podobny więc jak komu pasuje

      • 57 5

      • łudź się dalej podobną awaryjnością, a nawet jeśli to jeszcze jest komfort jazdy (3)

        • 7 9

        • ostatnio audi pokazuje jakiebezpieczne;-)

          ;-)

          • 1 0

        • a bezpieczeństwo??? (1)

          Jak mam wybierać, to wolę dzwona w takim Dusterze, niż w klejonej A4.

          • 7 1

          • Zgoda i bezpieczeństwo

            • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaka trójmiejska firma jest przedstawicielem marki MINI?

 

Najczęściej czytane