- 1 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (141 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (68 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (240 opinii)
- 4 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (201 opinii)
- 5 OMT: bajpas nie dla ciężarówek (85 opinii)
- 6 Drogie auta będą jeszcze droższe (265 opinii)
Potrącenie rowerzysty na Świętokrzyskiej. Kto zawinił?
Film z kolizji rowerzysty z autem na południu Gdańska podzielił czytelników. Jedni winę widzą po stronie kierowcy, inni uważają, że mandat powinien otrzymać rowerzysta. O zdarzenie zapytaliśmy więc policję, która na miejsce nie została wezwana.
Ani policja, ani karetka nie została wezwana na miejsce zdarzenia.
Czytelnicy podzieleni
Film z nagraniem wywołał jednak sporo komentarzy. Głosy wskazujące na winę kierowcy, jak i rowerzysty podzieliły się niemal po równo. Jedni uważali, że kierowca samochodu ruszył na czerwonym świetle, potrącając rowerzystę, a inni przekonywali, że rowerzysta powinien na przejściu prowadzić rower - wtedy do zdarzenia by nie doszło.
Policjanci bez wątpliwości
Co ciekawe, policjanci z drogówki mają inne spostrzeżenia. Kto zatem dostałby mandat, gdyby została wezwana policja?
- Na sytuacji przedstawionej na filmie, po wstępnej ocenie, mamy do czynienia z wykroczeniem polegającym na spowodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego w związku z nieustąpieniem pierwszeństwa przejazdu podczas włączania się do ruchu przez kierującego rowerem. W takiej sytuacji sprawca tego wykroczenia zostałby ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł - mówi kom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Jak podkreślają policjanci, artykuł 17 ustawy prawo o ruchu drogowym mówi, że "włączanie się do ruchu następuje (...) przy wyjeżdżaniu na jezdnię z pobocza, z chodnika (...)". Stąd kierujący rowerem, który zjeżdża z chodnika na przejście dla pieszych, jest włączającym się do ruchu i jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu. Dodajmy także, że identyczna sytuacja ma miejsce w stosunku do kierowców samochodów. Co więcej, według prawa ustąpić musimy wszystkim pojazdom, nawet tym, które łamią prawo: jadą za szybko, pod prąd etc.
Jazda chodnikiem dla rowerzystów jest niebezpieczna
Podkreślmy: gdy nie ma drogi rowerowej, rowerzysta jest zobowiązany jechać jezdnią. W skrócie: po chodniku może jechać tylko wtedy, gdy:
- ma mniej niż 10 lat lub jedzie z dzieckiem w tym wieku,
- na jezdni dozwolona prędkość wynosi powyżej 50 km/h, a chodnik ma min. 2 metry szerokości,
- warunki atmosferyczne zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty (np. jest śnieżyca - ale wtedy, paradoksalnie, znacznie bezpieczniej jest jechać odśnieżoną jezdnią niż pełnym pośniegowego błota chodnikiem).
Doświadczeni rowerzyści unikają jazdy chodnikiem, właśnie z powodu bezpieczeństwa. Statystyki są bowiem bezdyskusyjne:
- 83 proc. wypadków z udziałem rowerzystów zdarza się podczas dobrych warunków, w dzień,
- 70 proc. z nich powodują kierowcy samochodów,
- najczęstsza przyczyna (46 proc.) to nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu i uderzenie boczne - właśnie podczas zjeżdżania z chodnika bądź na przejeździe rowerowym.
- Dlatego, gdzie tylko przepisy pozwalają, jadę jezdnią, bo tam jestem bezpieczniejszy - mówi pan Michał, od lat dojeżdżający do pracy na rowerze przez cały rok, przejeżdżający ok. 1 tys. km miesięcznie na dwóch kółkach po Trójmieście. - I zachęcam do tego wszystkich rowerzystów. Strach ma wielkie oczy, ale to na jezdni jest bezpieczniej. Tam kierowcy was widzą i się spodziewają. Na przejściach i przejazdach bywa różnie i nawet zielone światło niczego nie gwarantuje - podkreśla.
Jadąc drogą rowerową też nie zawsze jesteśmy widziani przez kierowców.
Opinie (625) ponad 10 zablokowanych
-
2018-09-10 23:01
a może tak ? Wina Rowerzysty - mógł jechać samochodem
o ztm nawet nie wspomnę...
gdańsk...- 1 2
-
2018-09-10 22:37
Ja jestem doswiadczonym rowerzystą całorocznym a Michał to typowy gimbus dla którego cały rok to od kwietnia do listopada!!!
Tak wina jest rowerzysty ale tylko dlatego ze nie było tam przejazdu rowerowego i mamy zaścianek europy bo brak tam drogi rowerowej.Doswiadczeni rowerzysci nie jadą ulicami bo nie mają zamiaru stracic zycia na ulicy przez buraka w blachosmrodzie !! Tak 70-80% wypadków jest spowodowane przez buraków blachosmrodów i to nie tylko na rowerzystach ale na wszystkich pieszych i innych kierowcach aut tez!!
W Polsce a w szczególności w Gdańsku ulice są najbardziej niebezpieczne! I nikt kto ma choc gram rozumu nie bedzie ryzykował zycia jadac ulicą dlatego własnie wybieraja chodnik bo lepiej dostac mandat niz zostać kaleką!! Jak jedzie taki rowerem chodnikiem i niezwraca uwagi na przejsciu dla pieszych to jest to jego wina.- 4 4
-
2018-09-10 22:34
Pomijając iż kierowcą samochodu jest baba...
To i tak będę trzymał jej strony. Każdy ped**arz uważa się za świętą krowę. A na ulicy jest tak że duży może więcej. Jeżdżą barany rowerowe jak im się podoba, to też i są odpowiednio docenieni. Jak jadę autem to wiecznie mi te łajzy nawijają się pod koła. Do lasu a nie do cywilizacji bandziory w rajstopkach.
- 3 7
-
2018-09-10 22:23
Niedawno pisałem smsa jadąc rowerem
Skutek szybki. Zdarte paluchy i spore siniaki na odnogach
- 1 4
-
2018-09-10 22:17
Rowerzysta
Wina rowerzysty powinien jechać ulica i tyle a c e p y w autach powinny na niego uważać.
- 5 2
-
2018-09-10 20:33
Jedno małe ale (2)
Fakt ze rowerem nie jedzie się chodnikiem, i jestem temu przeciwny, chociaż czasami nie ma wyjścia. Jednak czy ktoś zwrócił uwagę na światła, tam jest super "zielona strzałka", a po ostrości hamowania można wnioskować, że kierowca nie dostosował się do "stop", co jest nagminnym wykroczeniem kierowców.
- 11 5
-
2018-09-10 22:07
Równie dobrze był FullStop, a potem przyśpieszenie żeby wjechać na drogę zanim strzałka zgaśnie
I tu cie mam. Niestety jak się zatrzymasz to potem ostro ruszasz bo z tyłu napierają a i światełko lubi się nad głową zmienić (zgasnąć strzałka, choć niby po strzałce powinno być zielone)
- 2 2
-
2018-09-10 21:25
to wiecej niz pewne ze tak bylo. widac to nawet na filmie.
- 1 1
-
2018-09-10 22:05
Wina lezy po stronie UM
Ktory obiecywal obwodnice Lostowic juz 25 lat temu. Dziwne, ze caly czas wybieracie ta sama swite marketingowcow klamliwych, tonacych w pustosłowiu.
- 3 1
-
2018-09-10 21:35
Mnie statystyki jakoś nie pocieszają...
Wolę mieć na uwadze czysta fizykę i uważam że ulica nie jest miejscem dla rowerów, a dać się zabić zgodnie z przepisami to raczej kiepski interes.
- 3 1
-
2018-09-10 21:35
Nie tylko rowerzyści muszą uważać na kierowców.
Ja jako pieszy/rowerzysta/kierowca zawsze mam ograniczone zaufanie do uczestników ruchu drogowego. Przecież wiadomo, że niektórzy jeżdżą jak barany. Ostatnio włos mi się na głowie zjeżył, gdy rozmawiałem z kierowcą lawety. Mówił że mnóstwo kierowców jeździ po alkoholu, narkotykach. Niestety sporo pijanych to białoruscy kierowcy TIRów. Ale nie tylko. Opowiadal o wypadku na A1, gdzie zginęło 7 osób, cała rodzina z dziećmi. Facet o 13tej jechał 220km/h i miał 3 promile. Podobno koziołkował przez 200 metrów.
- 2 2
-
2018-09-10 21:22
(1)
"Rowerzysta" nie potrzebuje mózgu, przecież ma rower.
"Rowerzysta" na rower i uważa że jest nieśmiertelny.
#Roger w dredach- 6 6
-
2018-09-10 21:26
Moja babcia jeździ na rowerze wszędzie, ma 54 l. jest mądra i zna przepisy,
w przeciwieństwie do wielu kierowców.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.