- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (281 opinii)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (196 opinii)
- 3 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (74 opinie)
- 4 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (112 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
- 6 Hamowanie przed autem to bandyterka (173 opinie)
Prawo jazdy kat. B: zdawalność na poziomie 29 proc.
We wtorek, 1 października, opublikowaliśmy ranking najlepszych szkół nauki jazdy w Trójmieście. Teraz postanowiliśmy sprawdzić, jak kursanci wypadają podczas egzaminów państwowych przeprowadzanych w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego.
Co trzeci egzamin zaliczony
Od początku 2019 roku w dwóch trójmiejskich placówkach PORD, w Gdańsku i w Gdyni, przeprowadzono łącznie 46 995 egzaminów praktycznych w 15 kategoriach. Wynik? Co trzeci egzamin zakończył się oceną pozytywną, a dokładnie 15 091 podejść (32,93 proc.). W tym samym czasie odbyło się 28 526 egzaminów teoretycznych w 11 kategoriach. Tutaj procent zdawalności jest wyższy i wynosi 58 proc. (15 619 pozytywnych ocen).
Oczywiście zdecydowana większość egzaminów przeprowadzana jest w najpopularniejszej kategorii, czyli kategorii B.
Blisko 27 tys. oblanych egzaminów praktycznych na kat. B
W tym roku w PORD odbyło się już 38 721 egzaminów praktycznych na prawo jazdy kat. B. 28,76 proc. prób, czyli dokładnie 10 865 egzaminów, zakończyło się pozytywnie.
Niestety oblano aż 26 980 prób (71,24 proc.). Zapewne zastanawiacie się, gdzie częściej dochodzi do przerwania egzaminu - na placu czy w mieście? W tym roku na placu niepowodzeniem zakończyło się 10 384 podejść (27,49 proc.), a w mieście - 16524 (43,75 proc.).
Teoria wypadła lepiej
Nie jest tajemnicą, że zdawalność egzaminów teoretycznych zawsze była wyższa od zdawalności egzaminów praktycznych. W tym roku w PORD przeprowadzono 23 390 "teorii". 12 260 prób zostało zaliczonych (55,62 proc.), 44,38 proc. podejść zakończyło się fiaskiem (9 783 egzaminów), a blisko 6 proc. zapisanych osób do egzaminu nie przystąpiło (1 347).
Miejsca
Opinie (178) 6 zablokowanych
-
2019-10-03 15:18
Opinia wyróżniona
Winny jest system egzaminowania - piszę to jako były instruktor (14)
Dopóki nie zostanie zmieniona forma egzaminu praktycznego oraz samego szkolenia, nie mamy co liczyć na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Dla tych co piszą, że szkolenie nie obejmuje jazdy po drogach szybkiego ruchu czy w nocy, informuję, że rozporządzenie precyzuje ilość godzin poruszania się po takich drogach i to realizujemy. Co z tego, że
Dopóki nie zostanie zmieniona forma egzaminu praktycznego oraz samego szkolenia, nie mamy co liczyć na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Dla tych co piszą, że szkolenie nie obejmuje jazdy po drogach szybkiego ruchu czy w nocy, informuję, że rozporządzenie precyzuje ilość godzin poruszania się po takich drogach i to realizujemy. Co z tego, że chcemy nauczyc poruszania się w różnych warunkach i po różnych drogach skoro klienci maja wymagania jazdy tylko po drogach egzaminacyjnych, które na nieszczęście w Gdańsku są zlikalizowane głównie w strefach 30 km/h ? i jak taka osoba ma potem jeżdzic bezpiecznie, umieć wyprzedzać, włączać się do ruchu itp?
- 208 3
-
2019-10-04 10:01
Nie rozumiem
"Co z tego, że chcemy nauczyc poruszania się w różnych warunkach i po różnych drogach skoro klienci maja wymagania jazdy tylko po drogach egzaminacyjnych"
1. To nie klienci a kursanci którzy mają robić co mówisz.
2. Ty jesteś instruktorem i mówisz gdzie jeździć.
3. Zostaw te robotę jeśli robisz taj jak piszesz. Nie nadajesz się.- 0 1
-
2019-10-04 09:07
Klient ma wymagania?
W szoku jestem a co taki klient przyszedł po bułki do sklepu czy zeby nauczyć się jeździć. A Pan jest od tego żeby nauczyć jeździć a nie spełniać oczekiwania klienta. Ja raz zapytałem mojego instruktora, żeby pojechać trasami egzaminacyjnymi i mi odpowiedział, że wtedy nie nauczę się jeździć. A później ktoś taki zda egzamin i nie ogarnia sytuacji na mieście.
- 3 1
-
2019-10-03 16:35
Mogę się zgodzić, ale nie jest to jedyna przyczyna
I nie w wszystkich szkołach. Bo sam jeździłem i to zaledwie 3 lata temu również po takich fragmentach Gdańska, gdzie egzaminy się nie zapuszczają, w tym raz po południowej obwodnicy Gdańska.
Jazdę w nocy to trenuje się głównie jesienią i zimą, gdy zmrok zapada szybciej.
Jednak bardzo poważnym problemem jest liczba godzin naI nie w wszystkich szkołach. Bo sam jeździłem i to zaledwie 3 lata temu również po takich fragmentach Gdańska, gdzie egzaminy się nie zapuszczają, w tym raz po południowej obwodnicy Gdańska.
Jazdę w nocy to trenuje się głównie jesienią i zimą, gdy zmrok zapada szybciej.
Jednak bardzo poważnym problemem jest liczba godzin na kursie. Przez 30 h to można nauczyć absolutnych podstaw i jak zdać egzamin, ale żeby nauczyć naprawdę jeździć to kurs praktycznej nauki jazdy musiałby trwać 50-60 godzin i oczywiście obejmować znacznie większy zakres, a jego część musiałaby się odbywać na autodromie lub w innym podobnym miejscu, gdzie można zainstalować płytę poślizgową.
Druga sprawa to finansowanie WORD-ów, tak jak proponowano muszą one przestać utrzymywać się z egzaminów, bo to zachęca do oblewania.
W końcu wyszkolenie instruktorów powinno być weryfikowane okresowo, a wobec szkół określone wymagania, jakie trzeba spełnić by prowadzić działalność. Bo jest wielu takich, którzy słabo sobie radzą z przekazywaniem wiedzy, sami mają braki i popełniają błędy. Co widać między innymi po tym ile egzaminów kończy się na placu, gdzie zostały tylko naprawdę dwie najprostsze rzeczy, które są defacto sprawdzianem wyczucia pojazdu.
Jednak wciąż mamy szkoły jak i indywidualnych instruktorów co swoich placów manewrowych nie mają i korzystają z placu innej szkoły, gdy instruktorzy tamtej akurat z niego nie korzystają. Powoduje to takie historie, które z wielu ust słyszałem, że kursant przez cały kurs na placu manewrowym spędził godzinę gdzieś na początku kursu najczęściej, albo nawet niecała godzinę. Potem tacy oblewają na placu.
I najważniejsze: wpajać nie tylko na kursach ale już wcześniej przy kursach na kartę rowerową i motorowerową kulturę jazdy i też zrobić tego element oceny na egzaminie- 10 0
-
2019-10-03 16:26
tajemnicą poliszynela jest, że na trasie są pułapki które "egzaminator" wykorzystuje (1)
są to znaki schowane za drzewami, znaki umieszczone nieprawidłowo, celowe zagadywanie przed ważnymi manewrach, agresywne zachowanie w czasie egzaminu, żeby wprowadzić z równowagi, celowe podpowiadanie, żeby złamać przepis
- 25 6
-
2019-10-03 16:48
Teraz może nie wymuszają tak łapówki jak kiedyś. Mój pierwszy egzamin na prawko 20.12.2000r. Przes świętami i to był bład. Pan od razu po usadowieniu się w aucie spytał czy mi zależy na zdaniu? No tak... A jak bardzo? Pyta pan egzaminator... No bardzo... odpowiadam, nie skumałam o co chodzi. To pan prosto z mostu do mnie, że 1000 zł albo wysiadam. No to dostałam kartkę, że oblałam na rekawie i wyszłam... I tyle z pierwszego egzaminu. Nawet nie mogłam mieć sobie za złe, że coś schrzaniłam.
- 15 5
-
2019-10-03 15:58
Może lepiej uczyć (4)
Nie egzamin ale nauka jest podstawą umiejętności Instruktor winien wiedzieć czego ma nauczyć i pierwszym oceniajacym jest on Może potrzeba dla danej osoby 50 a nie 30 godzin To instruktor wie czy ktoś potrafi jeździć Czy nie
- 8 6
-
2019-10-03 16:12
(3)
nawet jak instruktor powie nie potrafisz jeździć dokup godziny to zaraz będzie nagonka na szkoły jazdy że wyciągają tylko kasę...
- 14 1
-
2019-10-03 17:37
dokładnie tak jest. Kursant jak czegoś nie ogarnia to wina szkoły i instruktora.
- 5 1
-
2019-10-03 16:47
może to nie szkoły naciągają? może to pordy naciągają? (1)
skoro dobrze szkoły uczą, a wiemy, że uczą dobrze, to dlaczego potem PORDy oblewają?
- 9 3
-
2019-10-03 17:18
Naprawdę nie wiesz dlaczego?
- 6 0
-
2019-10-03 15:32
(3)
Dobrze piszesz. Kursanci tłuką całymi godzinami te same skrzyżowania, a potem i tak wykładają się w 3 minucie jazdy w tym samym miejscu bo akurat "inaczej samochody jechały"
- 40 0
-
2019-10-03 16:32
kto jest winny temu, że większość nie zdaje (2)
co by się działo, gdyby w szkole taka sytuacja była, że tylko 30% zdaje za pierwszym razem?
- 10 0
-
2019-10-03 17:37
(1)
pogadaj z instruktorami jakich mają kursantów. Większość to roszczeniowa młodzież uważająca, że oni już umieją jeździć i nic im złego nie mów bo wiedzą lepiej. Potem wizyta w PORD jednych sprowadza na ziemię, a inni nadal uważają, że to nie ich wina i zdają po 12 razy
- 18 3
-
2019-10-03 21:29
Szybko bym sprowadził na ziemię gościa, który zacząłby fisiować ruszająć "L"
Tylko takich osób jest może z 5% bo wolicie siedzieć cicho żeby do was przychodzili i zostawiali kasę zamiast uciekali do innych.
- 1 1
-
2019-10-03 13:55
Opinia wyróżniona
Opinie (10)
Moim zadaniem nikt nie jest idealnym kierowcą i nigdy nie bedzie. Jak i młodzi jak i doświadczeni kierowcy powodują wypadki na drogach .Wiec nie rozumiem tej agresji wobec drugiego kierowcy. Lepiej wszysycy zacznijmy uważać i przestrzegać przepisów a nie ich łamać i sie z nich wyśmiewać.
- 97 6
-
2023-05-17 18:02
Tak właśnie powinniśmy.y mieć więcej szacunku do siebie właśnie na drogach i w życiu,ale niestety nasz kraj się stacza już we wszystkim.
- 0 0
-
2019-10-05 10:31
Utopia... (2)
Niemal każdy działa w schemacie:
1. Boże dopomóż bym zdał, będę grzecznym kierowcą.
2. Zdałem za 6 razem i mam prawko!
3. Cooo tutaj B-33 60km/h!!! Przecież 120 tam radę a yanosik mówi, że nie"suszą"
4. O Boże co mu się stało i helikopter LPR! To przez te drogi i drzewa przy drodze...
Niestety to scenariuszNiemal każdy działa w schemacie:
1. Boże dopomóż bym zdał, będę grzecznym kierowcą.
2. Zdałem za 6 razem i mam prawko!
3. Cooo tutaj B-33 60km/h!!! Przecież 120 tam radę a yanosik mówi, że nie"suszą"
4. O Boże co mu się stało i helikopter LPR! To przez te drogi i drzewa przy drodze...
Niestety to scenariusz znany.
Ja mam za sobą 1,2mln km różnymi osobówkami na europejskich trasach. Od 6 lat nie zapłaciłem mandatu, nie używam cb ani innych ostrzegaczy. Poprostu pewnego dnia zrozumiałem, że pan w s63 amg obok nie jest i nie będzie szybszy ani w korku ani na obwodnicy bo jest za duży ruch ale jeśli spróbuję być to może zablokować ruch do przyjazdu prokuratora.
To z grubsza.
Jedyny warunek aby mieć prawojazdy to przestrzegać przepisów. Lepiej włącz się prawidłowo do ruchu na rozbiegowym bo nie po to on jest żeby był bo mieli za dużo asfaltu ale po to żebyś się rozpędził i bezkolizyjnie włączył do ruchu - kto tak robi? Nikt. To są fakty z badań GDDKiA!
A korki? Popatrz jak ruszają auta spod sygnalizacji. Mogłoby zjechać 25 aut ale zjedzie tylko 10-15 bo nikt nie reaguje na sygnalizację!
System edukacji a potem samodokształcania leży i kwiczy. A to jakich nawyków nabędziesz na początku będziesz powielać do końca życia.
Być kierowca jest nie dla każdego i tyle. Na to powinien być opracowany algorytm testu weryfikującego.- 1 0
-
2023-05-17 18:10
Ale prawda fakt popieram w 100%bo w pewnym ośrodku to tak każą jeździć że strach na chamulec ,czy gaz nacisnąć bo zagrożenie tak zdawałem w Elblągu jeśli jest dłuższe skrzyżowanie można nie zdążyć. Elblag pozdrawiam.a na rękawie mimo że perfekcyjnie,to wymysł za słabe rozglądanie się.wychodzi na to że trenować trzeba jeszcze obroty głowy dookoła
- 0 0
-
2019-10-05 11:41
Nic nie zrobisz z tym. To walka z wiatrakami.
- 2 0
-
2019-10-03 16:28
jakim cudem w niektórych miastach zdawalność za pierwszym razem wynosi ponad 80%? (3)
czyżby w trójmieście panowała jakaś wyjątkowa choroba?
- 9 4
-
2019-10-04 00:25
Te miasta to mają filie Wordów (2)
I są małe, bez dużych skomplikowanych skrzyżowań, bez torowisk tramwajowych, bez dużych rond. Dlatego tak łatwo tam zdać, ale jak taka osoba pojedzie do dużego miasta typu Gdańsk czy Poznań to się gubi.
- 3 1
-
2023-05-17 18:05
No to prawda trzeba by trenować w dużych miastach i różnego rodzaju sytuacjach
- 0 0
-
2019-10-04 06:05
Uwierz że ludzie z Gdańska też się gubią w innych miastach nie tylko dużych a jak torowisko jest na drodze to już wogole nie wiedzą co robić.
- 1 1
-
2019-10-03 16:16
(1)
Moim zdaniem po 4-5 razem tak i delikwent który nie potrafi zdać powinien mieć odebrana możliwość zdawania dalej .... za 2 3 lata kolejne podejście do kursu i od nowa wszystko ....
- 3 11
-
2023-05-17 18:04
Kolejny profesor a le fartło się w życiu ,no to fajnie czas eliminuje takich alfa ufff aż strach .bmw ,audi?uciekać z drogi???
- 0 0
Wszystkie opinie
-
2019-10-03 11:10
(10)
Niestety widać to potem na drogach> nieogarnianie techniki jazdy, parkowania, przepisów a nawet praw fizyki.
- 108 8
-
2019-10-03 11:25
Widicznie zdawalność jest radykalnie za wysoka (2)
Bo jak z ankiety wynika, że 48% zdało za pierwszym razem, to na egzaminie chyba sprawdzano parkowanie na środku chodnika, w obrębie skrzyżowania, bezpośrednio przed przejściem dla pieszych, predyspozycje do roli mistrza prostej i jazdę na glonojada.
- 15 0
-
2019-10-03 13:17
kiedyś nie było placów nie było komputerowych zgadywanek (1)
był egzamin przed komisją i 15-20 min jazdy ... zdawało 90%
a ci ze skierowaniem z WKU to 100%
i nie było problemu- 2 6
-
2019-10-03 16:49
w takim razie teraz zdawalność jest radykalnie niska
co się za tym kryje?
- 0 0
-
2019-10-03 13:28
Bo na kursie ucza jak zdac egzamin (3)
a nie jak jezdzic.
- 16 0
-
2019-10-03 14:00
dokładnie tak (2)
a te testy np jakie ma wymiary tablica rejestracyjna ... czy pyt. o wysokość słupka przy drodze ... a te testy przygotowywane za bajońskie sumy oderwane od polskiej rzeczywistości
- 5 0
-
2019-10-03 15:05
(1)
Pytania o których mowa już dawno nie istnieją w bazie :) Pytania są czasem bardzo szczegółowe lub wprowadzające w błąd, co nie ma zupełnie żadnego przełożenia na bezpieczeństwo.
- 1 1
-
2019-10-05 00:33
Niekoniecznie jest tak jak piszesz. Pytania złożone, nad którymi trzeba się zastanowić mają za zadanie wykluczyć umysłowe ameby. Wbrew pozorom na drodze często musisz podejmować szybką decyzję, nie ma czasu na zastanawianie się przez 2 minuty, dlatego też ludzie nie potrafiący myśleć logicznie nie powinni prowadzić samochodu.
- 0 0
-
2019-10-03 14:21
Na drogach widać właśnie jak te 29%, które ZDAŁO egzaminy się zachowuje (1)
Ten system to jest jakaś paranoja, która doszła do granic absurdu - 2/3 podchodzących do egzaminu go nie zdaje, a reszta, która przejdzie nie potrafi jeździć.
Przecież tu z daleka widać, że coś jest nie tak.- 13 1
-
2019-10-03 14:44
Totolotek
Jak się zdaje egzamin, jak w totolotku na chybił trafił, to potem tak to wygląda.
- 0 0
-
2019-10-03 14:54
Tak uczà.......
I tyle w temacie...
- 1 0
-
2019-10-03 11:12
(18)
Kursy i egzaminy na prawo jazdy powinny być gruntownie zreformowane - oprócz nauki obsługi auta powinna być również nauka kultury jazdy. W trakcie kursu powinna być możliwość nauki poruszania się po drogach szybkiego ruchu, na płycie poślizgowej (w trakcie i w cenie kursu!). Ponadto zarówno kandydaci jak i obecni kierowcy powinni przechodzić badania psychologiczne, bo świrów na drogach jest coraz więcej. Należy wprowadzić ograniczoną ilość podejść do egzaminu - to niedopuszczalne, by ludzie zdawali za 19, 50 czy setnym razem, tutaj już nie można zrzucić winy na stres czy upartego egzaminatora - maksymalnie 5 razy i jeszcze raz na kurs, znowu nie zdasz do 3 prób? No przykro mi, ale najwyraźniej dana osoba po prostu nie ma predyspozycji. Czas najwyższy, aby ograniczyć ilość kierowców (również poprzez egzekwowanie kar za wykroczenia). Od razu na drogach zrobi się więcej luzu i będzie bezpieczniej.
- 97 35
-
2019-10-03 11:21
Zgadzam się. (8)
Uważam, że jeśli ktoś nie zdał ponad 10x to powinien mięc obowiązkowe, powiedzmy 5 lat przerwy od egzaminów.
- 13 5
-
2019-10-03 11:33
(4)
I co ta przerwa miałaby spowodować ? A może chciałbyś traktować tę przerwę jako karę za niezdane egzaminy?
- 9 1
-
2019-10-03 18:56
(3)
Ta przerwa powinna służyć przemyśleniom czy aby na pewno dana osoba ma predyspozycje do prowadzenia pojazdów oraz dać czas na doszkolenie się.
- 1 3
-
2019-10-04 16:00
(1)
Jeżeli całe szkolnie trwa 30 godzin to dlaczego proponujesz 5 lat przerwy?
- 0 0
-
2019-10-05 00:36
Nie rozumiem nauki jazdy droga ekspresowa...
Co jest trudnego w poruszaniu się w okolicach 140 km/h szeroka prosta droga?
- 0 0
-
2023-05-17 17:59
Każdy dzień i kto inny jeśli się niespodoba to nawet powie że zagrożenie w ruchu .wciśnie stop i to będzie jego widzi mi się ocena!!!człowieku więc faktycznie uważaj bardzo byś nie stracił przez przypadek
- 0 0
-
2019-10-03 13:19
powinno być jedno podejście i zero kolejnych szans dożywotnio (1)
wtedy ludzie by podchodzili poważnie do egzaminów
- 2 16
-
2019-10-03 16:05
Tak samo powinno być z maturą
Tylko wtedy nie mógłbyś iść do wyższej szkoły hotelarstwa na studia zaoczne i co byś począł?
- 11 0
-
2023-05-17 17:57
Więc mam nadzieję że zdarzy Ci się tak bo życie to nie zabawa .ze stracisz i zobaczymy.rozumiem że jesteś profesorem bezbłędnym .ok
- 0 0
-
2019-10-03 11:27
Kulturę wynosi sie z domu a nie z kursu i albo się ja ma albo się jej nie ma .Nigdzie na zadnym kursie nie uczą chamstwa ani cwaniactwa a ulice pełne kierowców o takich cechach.
- 20 0
-
2019-10-03 11:40
egzaminy na prawo jazdy do zmiany, reformy - ale nie tak jak sądy ( przez zmiany kadrowe) (4)
ilość poniżej 30% zdajacych (od lat) świadczy o albo :
1. że mamy społeczeństwo d**ili i nie zasługują oni na prawo jazdy
2. system egzaminów jest zły (tak jak egzaminy w szkołach , testy, maturalne) .
W ogóle nie powinno być egzaminu teoretycznego (bo ten można wykuć na pamięć ) ani żadnego egzaminu z budowy samochodu - typu "gdzie się wlewa olej" bo dziś od wlewania oleju są serwisy. Za to powinny być dwustopniowe egzaminy w ruchu miejskim i szosowym . Egzaminy powinny być prowadzone na pojezdzie dowolnym tzw. PORD lub własnym zdajacego (jak w USA) - bo np. ktoś jezdzi tylko automatem albo elektrycznym i niepotrzebne mu jest umiejętnośc zmianybiegów. Za to więcej oceny z "kultury jazdy" a nie tylko z przepisów. Bo potem nie umieją włączać się na suwak, czy ruszać z zielonego światła albo jechać autostradą (lewy pas non stop) . Do tego egzamin z udzielania pierwszej pomocy - jak zachować się w wypadku oraz wypełniania zgłoszenia szkody do polisy.- 7 6
-
2019-10-03 15:07
2600 pytań na pamięć? A to ciekawe. Może przy tych 500 pytaniach było to możliwe, tutaj nie. Jak się czyta te pytania uważnie, nie klika od razu na pałę, to można to zdać bez specjalnego kucia.
- 1 2
-
2019-10-03 20:03
Siejesz ferment
Nie ma takiego zadania jak ,,gdzie się wlewa olej"
Natomiast jest wielu kursantów, którzy na egzaminie wyjmują miarkę poziomu oleju i sprawdzają jego poziom w otworze wlewowym. I to w otworze wlewowym płynu hamulcowego. A później mówią, że ktoś ich oblał.- 1 0
-
2019-10-04 06:12
(1)
A później przyjezdzaja takie sieroty do serwisu aby wlać im płyn do spryskiwaczy bo jakąś lampka im się świeci a wymiana żarówki to już jak budowa promu kosmicznego
- 1 0
-
2019-10-04 08:51
I z takich sierot serwisy ciągną kasę.Ale jeżeli sierota ma wlać płyn do spryskiwaczy zamiast oleju,to lepiej niech korzysta z usług fachowca.
- 0 0
-
2019-10-03 14:09
Zgadzam się. Wystarczy przerzucić koszty psychtestów na kursanta. Chodze aktualnie na kurs. Mlodzi śpią na stolikach lub siedza
- 2 0
-
2019-10-03 19:22
Za mało godzin!
Zbyt tanie prawo jazdy (kurs). 30h to dla połowy za mało żeby nauczyć się ruszać!
- 1 0
-
2023-05-17 17:55
Fakt
- 0 0
-
2019-10-03 11:17
Za mało godzin. (13)
Nie jest tajemnica to ze na kursie zwłaszcza kategori B jest za mało godzin na naukę praktyczna. Po tych 20 h to kursant dopiero nauczy się obsługi pojazdu a gdzie czas naukę jeżdżenia. No tak oczywiście są osoby które po kilku h mogły by poją na egzamin ale jednak większość uczy się tylko tego jak zdać egzamin bo tylko tyle może instruktor nauczyć człowieka. Wykuć na pamięć wszystkie manewry na trasach egzaminacyjnych a później jakoś się naucza sami.
- 64 5
-
2019-10-03 11:37
(1)
Kiedy byłem w Stanach zdawałem egzamin na amerykańskie prawo jazdy. Przyjechałem na egzamin samochodem z manualną skrzynią biegów . Pani która mnie egzaminowała była zafascynowana jak ja pięknie zmieniam biegi i tym ją kupiłem :-). Egzamin zdałem bO jestem miSZCZem!
- 5 3
-
2019-10-03 15:01
Tak tak......
Też zdawałam w USA I ich egzamin to śmiech.... wszyscy znajà trasè I jestem co trzeba pamiètać to uważać na Znak stopu... Ja nawet nie umiałem dobrze po angielsku mówić , egzamin zdawałem na samochodzie brata .. po godzinie ( liczàc z teoriå) prawko miałem w kieszeni..... bez Kursu w szkole jazdy........
- 2 2
-
2019-10-03 11:39
(1)
Tak jest , powinny być przynajmniej 3 letnie studia licencjackie na prawo jazdy!
- 12 0
-
2019-10-03 11:59
a jak chcesz jeździć TIRem, to potrzebujesz doktoratu!
- 9 1
-
2019-10-03 12:50
Ja wsiadłam na 2 godz i ruszyłam w miasto rozklekotanym cinquecento.jazdę zdałam za 3 razem bo za 2gim uciekłam z placu ze stresu.25 lat temu
- 2 1
-
2019-10-03 14:16
(2)
Jak chodziłem na kurs to było 20godzin i już po 6 instruktor wysłał mnie na egzamin. Zdane za pierwszym razem. Po prostu niektórzy nie nadają się do jeżdżenia ale u nas każdy uważa, że musi mieć prawko i jeździć.
- 7 3
-
2019-10-03 19:50
(1)
Wiele osób młodych idzie na prawko bo dostali opłacony kurs na 18 albo babcia, ciocia, wujek dali kasę na kurs mimo iż część tych oferowanych osób nie miało nawet w planie aby iść na prawko
- 0 1
-
2019-10-04 09:20
Prawo jazdy tak samo jak umiejętność pływania powinni posiadać wszyscy . To żaden przywilej to konieczność.
- 0 0
-
2019-10-03 18:58
(3)
Jestem instruktorem. Zdecydowanie za mało godzin. Nikt nie jest przygotowany po 30 godzinach do egzaminu państwowego. Zdarzają się przypadki, że po 20 godzinach zostają kursanci dopuszczeni, ale mają 5 razy tyle wyjeżdżone swoim własnym samochodem lub 30 godzin na innym kursie.
- 5 0
-
2019-10-03 19:55
(2)
Wszystko zależy od predyspozycji kursanta. Jednemu wystarczy 5h inny będzie potrzebował 50 a jeszcze inny poprostu będzie się spalal na każdym egzaminie mimo iż na L będzie jeździł idealnie. Niema idealnej ilości godzin po których będzie wiadome że ktoś się nauczył jeździć. A prawda jest taka że nie ilość godzin ale ilość przebytych km bardziej się liczy do doświadczenia. Bo osoba jeżdżąc wyłącznie po swoim mieście (powiedzmy 100h) będzie miała mniejsze doświadczenie niż osoba jeżdżąc tyle samo czasu albo po całym województwie. Znam przypadki że ludzie nie wyjeżdżają do miast tylko auta zostawiają na obrzeżach bo "Nie znaja" miasta i są już spanikowani ale chwalą się że mają 10lat bezwypadkowejjazdy i 0 mandatów
- 3 0
-
2019-10-03 21:04
(1)
Widać że nie jesteś w tej branży. W swoim 20 letnim doświadczeniu zawodowym nie spotkałem się z przypadkiem, żeby kursant po 5 godz. został dopuszczony bo ma predyspozycje. Piszę tu o przygotowaniu kursanta na podstawie ilości godzin wyjeżdżonych a nie o doświadczeniu.
- 1 0
-
2019-10-04 09:22
Lata temu szwagier nie chodził na zadne jazdy i na żadne kursy i poszedł na egzamin eksternistyczny i zdał za pierwszym razem.
- 0 0
-
2019-10-03 20:09
Niby 20??
Od 2004 roku jest 30h
- 2 0
-
2019-10-03 11:18
Przy takich instruktorach jak ten z Gdyni co chciał szkolić rowerzystów to ja się nie dziwie. (2)
Jak się nie wie gdzie kto ma pierwszeństwo to co się dziwić że takich mamy później kierowców.
- 34 20
-
2019-10-03 15:10
jak bys nie ogarnął to rację miał instruktor a nie rowerzysta.
- 17 3
-
2019-10-03 16:56
Dobrze że te 71% nie zdaje bo to widać po tamtym rowerzyście
Jakby samochód prowadził to mógłby kogoś zabić. Samochody powinny być dostępne tylko dla odpowiedzialnych ludzi.
- 6 3
-
2019-10-03 11:19
uczcie ludzi jeździć a nie jak zdać egzamin (5)
- 107 1
-
2019-10-03 11:40
(3)
Najpierw trzeba nauczyć jak zdać egzamin a później nauczyć się jeździć.
- 6 3
-
2019-10-03 13:23
Nie, trzeba sie nauczyć tak jeździć żeby zdać egzamin (2)
- 5 3
-
2019-10-03 14:32
(1)
niestety nie. Widać to na kategoriach C i D. Instruktor uczy jak zdać egzamin jednocześnie informując, że potem jeździ się zupełnie inaczej,.
- 4 0
-
2019-10-03 15:10
Na kursie uczysz się jak jeździć zgodnie z przepisami, a "zupełnie inaczej" to znaczy że po zdaniu egzaminu jeżdżą jak chcą
- 2 0
-
2019-10-03 20:11
Instruktor
A podczas egzaminu to jeździ się po polach i po pustych płacach. Takie brednie słyszę to mnie krew zalewa
- 0 0
-
2019-10-03 11:20
kobiety swietnie zobie radzą za kierownicą trzymająć telefon i/lub paląc ppierosa i/lub malując się. (2)
uczą tego w szkole nauki jazdy? jest na egzaminie test z tych umiejętności?
- 68 19
-
2019-10-03 16:17
chciałem napisać coś innego (1)
ale ze smutkiem muszę Ci przyznać rację.
- 8 1
-
2019-10-04 09:24
większość wypadków śmiertelnych powodują faceci
- 1 3
-
2019-10-03 11:24
(5)
Za pierwszym razem w 1972 r , przejechane ok 2 mln km , 11 mandatów , jedna stłuczka z mojej winy(zagapilem się i wjechalem w tył samochodu)
- 24 5
-
2019-10-03 11:43
nie za stary jesteś by pisać tak puste komentarze ? (1)
głupie przechwałki to domena młodych cwaniaków
- 9 11
-
2019-10-04 09:15
Fakt , mam juz swoje lata ale nie denerwuj się i spróbuj naśladować takich jak ja to mniej ludzi straci życie i mniej zostanie kalekami. Zawsze chwal się jeżeli masz czym.Szybcy i wsciekli smutnie kończą .
- 1 1
-
2019-10-03 14:11
ja za drugim razem, 2004r., nie wiem ile przejechałem robię przebiegi rzędu 15-20k rocznie (czyli wyszłoby z 300000 km) 2 mandaty, pierwszy 100 zł, drugi 300 zł, 2 kolizje nie z mojej winy, przejechalem hobbystycznie pół Europy i prawie całą Polskę, jeżdżę codziennie
- 4 0
-
2019-10-03 22:35
Za drugim razem w 1998, przejechane ponad 0.5 mln km, 3 mandaty, zero stłuczek z mojej winy, jedna stłuczka z nie-mojej winy.
- 0 0
-
2019-10-05 06:23
brawo ty
- 0 0
-
2019-10-03 11:43
Więc jaki problem podnieść zdawalność ? Proponuję do 100% wtedy nikt nie pokona.
Przecież o cyferki chodzi a nie o bezpieczeństwo.
- 20 2
-
2019-10-03 12:08
Czyli w normie. (2)
Zrobiłem prawko w 87 roku, z grupy 14 osób za pierwszym razem oprócz mnie zdały jeszcze 3.
- 18 2
-
2019-10-03 12:25
(1)
W 87 roku jak się zdawało to jechało się kilka metrów z punktu a do b że skrzyżowaniami równorzędnymi i to wszystko i zdane
- 4 3
-
2019-10-03 12:48
A przy okazji ile paliwka było "zaoszczędzone". :D
Choć w moim przypadku były to manewry na placu plus jakiś kwadrans jazdy po okolicy.- 2 0
-
2019-10-03 12:28
patrząc co się dzieje na ulicach, powinien zdawac jedynie 1%
- 71 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.