2008-06-28 15:09
JA JEZDZE SEICENTO JAKO SAMOCHODEM SLUZBOWYM ROBIE PRZECIETNIE 320 KM DZIENNIE 5 DNI W TYGODNIU I NIE MAM ZADNYCH PROBLEMOW AUTO JEST BARDZO MOCNO EKSPLOATOWANE I SPRAWUJE SIE WZOROWO A JEDZE NIM JUZ PONAD ROK NIE ZAWIODL MNIE NIGDY NA LICZNIKU MAM W TEJ CHWILI 130TYSIECY.Aaa i bawia mnie ci panowie ktorzy startuja spod swiatel w golfach albo tym podobnych cudach z niemiec bo sa bez szans z moim malenstwem
2008-03-11 19:22
Nie bede sie tu rozpisywal na temat tego czegos co jakimś cudem nosi miano samochodu. Kupiłem to cos 3 lata temu po tyg jazy po wjechaniu w normalna drogowa dziure tylko uslyszalem mily glosin w podwoziu. Ośki do wymiany myslalem ze wywale to gówno na zlom od strzalu al jakis debil kuoil to ode mnie. FIAT Żal aha i juz wole stare bmw audice i buc uwazanym do wieniaka nix kiyd kolwuek miec do czynienea z SC. Narazie
2008-01-17 20:59
4 lata temu kupilem seicento w salonie i przez te 4 lata wymienialem tylko olej filtry i czujnik predkosciomierza. reszta jest ok. doslownie nic mdziwnego si nei dzieje, silnik jest cichy i bardzo elastyczny, na 5 biegu moge jechac 70 km/h moge tez 175 tyle nim jechalem na szybszej trasie, przyspiesenia jest niezle bez problemu zdmuchnolem vectre1.6 spalanei nei ejst duze uklad kierowniczy mio ze bez wspomagania dziala bardzo lekko i przyjemnie brak jakich kilwiek dziwnych wibracji silnik oczywiscie 1.1 pozdro
2007-11-24 21:25
Moim zdaniem, będzie to dobre rozwiązanie.
Seicento jest dobrym i bezpiecznym samochodem.
Mi sie podoba i tem samochód i to rozwiązanie
2007-11-21 21:47
Seicento jest samochodem dla wybranych. Dobrze traktowane nie zawodzi nigdy. Tak nie jest to samochód reprezentacyjny, ale za to kieszeń właściciela bardzo szanuje. Wszelkie części, które zużywają się w trakcie normalnej eksploatacji są w porównaniu z częściami marek np niemieckich, nie mówiąc o japońskich śmiesznie tanie. Co do crash-testów, to mamy przykłady, że nawet w autach z 5 gwiazdkami giną ludzie. Proszę rozsądnie podchodzić do testów zderzeniowych, ponieważ są one robione przy prędkości 50-60 km/h i powyżej tej prędkości nie ma aut bezpiecznych. Niebezpieczne jest złudzenie (skutecznie kreowane przez reklamę) że są samochody bezpieczne.
Jestem szczęśliwym posiadaczem SC z 2002r. 180000 km. Przez pięć lat mnie nie zawiódł, byłem nim w Niemczech, Czechach, Słowacji i w Rosji, gdzie wzbudzał pozytywne reakcje i zainteresowanie. Mój brat miał VW Passata i Mercedesa 190, ale zawsze w dłuższą podróż zabierał do bagażnika pełno części zapasowych, koleżanka z pracy ma Golfa IV i raz w miesiącu jest u znajomego mechanika (w serwisie VW drogo), jak nie skrzynia, to turbina, lub hamulce. Kiedyś rozmawiałem z fanem BMW, który bardzo się zdziwił, że pracą silnika w SC steruje komputer. Ale dzięki negatywnym opiniom o fiacie, my użytkownicy fiatów możemy jeździć wspaniałymi samochodami kupionymi po przystępnych cenach, tak na marginesie nowa Croma super autko.
2007-10-17 13:33
Wszystkie burki, które ujadają, skomlą i wiją się jak piskorze by udowodnić swoje parszywe i nędzne tezy mogą po prostu teraz iść do kąta i tam puścić bąka ze złości gdy przeczytają to co teraz napiszę:
FIAT SEICENTO JEST OK!
i żaden parob, patacz, gej,
nie zmieni tego nawet nie próboj kolego.
Przytoczę tu kazanie z parafii Czinkułowskiej o tym jak dobrym towarzyszem jest Fiacik. Otóż, niewierni sprawa ma się tak:
Pewien mąż posiadał Fiata Cinquecento 704, rok narodzin tego wehikułu datowany był na 1997 rok. Śmigał bez zażutu, dymał wszystkich w mieście niczym cwany lis bo dzięki niewielkim rozmiarom mógł się wślizgnąć w parszywych korkach tu i tam.
Terminonowo były wymienanie hamulce, olejaszek oraz inne podzespoły eksploatacyjne :) Przebieg ponad 150 000 km,
Fiatozon śmiga nadal i śmieje się ze szrociarzy jeżdżących
starymi Verctrami Astrami Golfami Nissanami Toytami Oplami :)
Bo cwaniackie podejście kupić złoma i poskręcać u ziomka w garażu to naleciałość wschodnia, którą należy plewić tak jak rządy PISU :) Koniec kazania.
Wniosek: FIAT rządzi drogami :}
Jeśli mówisz inaczej masz mało między nogami.
2007-05-08 00:15
swojego seja kupiłem jako nowego w salonie w 2000r.wersja fun.jak do tej pory przjechałem 78 tys.km. bez żadnej awarii .wymieniałem tylko uszczelke pod pokrywą zaworów,uszczelniacz wału korbowego,klocki,tłumik i to w zasadzie było by na tyle.nie krytykujcie fiatów bo to nie są złe auta,a z drugiej strony czego wymagać jak nowe auto kosztuje ok.24 tys zł.oczywiście można dzisiaj za to kupić niezłe używane auto np.nissana almere czy golfa 4,ale po pierwsze używane,nierzadko po dzwonie,no i przebiegiem budzącym duże wątpliwosci.
2007-02-09 01:07
Mam zamiar kupić w tym roku Seicento 1.1.
Uważam go za bardzo dobre auto, i bardzo mnie złoszczą opinie ludzi
którzy psioczą na Fiata.W listopadzie sprzedałem cinqecento 700 miał 10 lat i oprócz tego że miał mizerne przyspieszenie nie mogę o tym samochodzie powiedzieć nic złego.Był serwisowany w ASO palił na dotyk (lato-zima) rdzy miał tyle co brudu za paznokciem, albo mniej.
NIGDY MNIE NIE ZAWIóDł !!!!!.Dlatego stawiam na Fiata kupję Seicento i współczuję WSZYSTKIM którzy tak chwalą swoje puszki Pandory sprowadzone z,, ZACHODU"; -)
2006-07-21 20:39
witam sam seicento 1.1 nie jest to nienajlepsze auto pod wzglenden jakosci ale wole je od wiesniackiej 15 letniej opla kalibry czy zabytkowej bmw z niemiec wyciagnietgo z niemieckiego szrotu poskrencanej z 5 innych ale sa tacy ludzie i mysla ze maja konkretne auto ale najciesciej na wis
lista klamotó:audi b3,b4 bmw e30 e36 stare 5 ford escort opelastra vectra golf 1,2,3 mercedes124 190 i wielwiel innych srotów
2006-06-12 01:49
Fiata nigdy w życiu nie kupie! Nowy czy 3-letni, z małym czy dużym przebiegiem i tak wiadomo, że trzeba się zaprzyjażnić z jakimś warsztatem naprawczym i wykupić kartę stałego klienta.Ludzie nie lepiej kupić troszkę starszego np.OPLA. Wiem, wiem zaraz powiecie że rdza, itp... ale w Fiacie po trzech, czterech latach są jej pierwsze oznaki.
Opel - lepsza marka (niemiecki projekt), lepszy komfort, duży wybór wyposażenia (czy ktoś widział w SEJU AIRBAG'a ??????????), większe bezpieczeństwo, większe poważanie wśród innych uczestników drogi.
Co do fiata Seicento:
Ja nie wiem nie rozumiem jak można kupić nowe auto, w którym wsteczny bieg fabrycznie posiada jakiś defekt, hamulec ręczny po 8 miesiącach jest do naprawy, wycieraczka na tylniej szybie po 3 latach nie działa z powodu zatartego silniczka a naciskając pedał przyspieszenia (gazu) osoby z rozmiarem nogi pow. 40 naciskają jednocześnie na pedał hamulca. Co to k...a ma być??? nikt mnie nie przekona, że to coś można nazwać samochodem i tym czymś jeżdzić. No chyba, że po własnym podwórku.
Nie chcę obrażać posiedaczy fietów, jest to tylko i wyłącznie moje zdanie.
Osoby, które czują się dotknięte moją wypowiedzią, bardzo przepraszam.
PZDR. STR.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Mitsubishi L200, Toyota Hilux i Mercedes-Benz Klas X to auta w nadwoziu typu:
Filmy