• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pulsar. Ważny debiutant Nissana

Marcin Tymiński
2 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

W ofercie Nissana po wielu latach pojawił się wreszcie kompakt. Volkswagen czy Toyota mogą jednak spać spokojnie. Na drogi wyjeżdża także większy brat niezwykle popularnego Qashqaia.



Nissan uzupełnia potężną wyrwę w swoich szeregach. Po zniknięciu osiem lat temu Almery, którą próbował zastąpić bardzo średnio udany model Tiida, na ulicach pojawia się właśnie najnowsze dziecko japońskiego koncernu w segmencie C, Pulsar.

Stylistyka auta to hołd złożony przeciętności. Wydawać się może, że Pulsar zawsze był wśród nas. Sąsiad nie zwróci uwagi, że kupiliśmy nowy samochód, pojazd nie wzbudzi też zainteresowania na parkingu przed hipermarketem. Ma to także swoje zalety. Taka stylistyka nigdy się nie zestarzeje.

W środku Pulsara gdzieniegdzie znajdziemy ślady ingerencji oszczędnego księgowego w postaci wyciągniętych z zakamarków firmowych magazynów nieco staroświeckich przycisków i tańszych plastików. Wszystko jest jednak dość porządnie zmontowane, środkowa konsola jest przyjemnie ascetyczna i przejrzysta. Obsługa wszystkich elementów nie sprawia najmniejszych problemów.

Pulsar jest też bardzo wygodny, a widoczność z wnętrza pojazdu jest wzorowa. Największa zaleta debiutującego hatchbacka to przestronność wnętrza. Zwłaszcza z tyłu Pulsar może pochwalić się imponującą wręcz jak na kompakt ilością miejsca dla pasażerów. Bije na głowę nawet Skodę Octavię, która do tej pory mogła pochwalić się również ponadprzeciętną przestronnością.

Wsiadaj i jedź. Taka dewiza zdawała się przyświecać Pulsarowi. Bardzo przyjemnie pracująca sześciobiegowa, manualna skrzynia biegów, cicho i miękko pracujący silnik o pojemności 1.2litra i mocy 115 KM, nieco stukające na nierównościach zawieszenie oraz dość precyzyjny układ kierowniczy. Czy trzeba czegoś więcej by bezproblemowo przemieścić się z miejsca A do B? Nie brzmi to zbyt porywająco, wydawać się może, że Nissan bez walki oddał tu pole niemieckim, a także koreańskim kompaktom, nie starając się przyciągnąć do siebie nieco bardziej wymagających kierowców.

Nissan Pulsar kompleksowo dba o podróżujących, którzy zdecydują się wybrać pełen zestaw systemów bezpieczeństwa zwanych "Safety shield", dostępnych za dopłatą od średniego poziomu wyposażenia Acenta, a będących standardem w najwyższej wersji Tekna. Tarcza bezpieczeństwa, w jaką Nissan uzbraja Pulsara to aktywna kontrola toru jazdy, ostrzeżenie o pojeździe w martwym polu, ostrzeżenie o niezamierzonej zmianie pasa ruchu oraz elektryczny hamulec awaryjny.

Silnikowa oferta Pulsara jest póki co skromna. Oprócz benzynowego 1.2 z manualną lub bezstopniową skrzynią CVT do wybory jest jeszcze jeszcze znany diesel - 1.5 dCi o mocy 110 KM.

Nissan Pulsar nie zatrzęsie rynkiem kompaktów, jak przyznaje sam producent, na naszym rynku chce powalczyć głównie o klientów flotowych. Pomysł wydaje się trafiony, pozbawiony większych wad, ale i oszałamiających zalet Pulsar, może dobrze sprawdzić się w szykowanej dla niego "flotowej" roli. Katalogowe ceny Pulsara zaczynają się od 59 900 zł.

Dla kogo Nissan Qashqai wydaje się za mały, może zainteresować się nową wersją popularnego suva, X-Traila. W czasie pierwszych jazd testowych zaprezentował się z bardzo przyzwoitej strony. Dzięki napędowi 4x4 (dostępny od średniej wersji wyposażenia Acenta) trudno wyprowadzić go z równowagi. Podobnie jak w Pulsarze zmiana biegów to czysta przyjemność, a 130-konny diesel oczywiście spod znaku dCi sprawnie napędza sporego suva.

Nissan bardzo polubił bezstopniowe skrzynie CVT. Podobno są też kierowcy, którzy je doceniają. Mają jednak jedną irytują właściwość. Gdy mocno naciśniemy pedał gazu, najpierw wzrastają obroty, a samochód zaczyna przyspieszać dobrych parę chwil później. Nissan zapewnia, że w skrzyniach, które znalazły się w Pulsarze i X-trailu to zjawisko już nie występuje.

Przestronny, większy brat Qashqaia kosztuje od 105 900 zł za podstawową wersję wyposażenia z napędem na jedną oś i silnikiem diesla - jedynym dostępnym na razie w ofercie. Topowa wersja Tekna z napędem 4x4 kosztuje 150 900 zł.

Nowy lub używany? W tych salonach znajdziesz Nissana

  • Nissan Pulsar
  • Nissan Pulsar
  • Nissan Pulsar
  • Nissan Pulsar
  • Nissan Pulsar
  • Nissan Pulsar
  • Nissan Pulsar

Miejsca

Opinie (22) 1 zablokowana

  • Wreszcie! (1)

    Oby Pulsar był tak samo niezawodny jak Almera, to znajdzie nabywców, również tych zniecierpliwionych awaryjnością konkurencji.

    • 6 1

    • kupię takiego

      za jakieś 5-7 lat :)

      • 3 0

  • Każdego Polaka powinno być stać by za 3-5 pensji kupić sobie takiego Pulsara ! (2)

    • 6 9

    • wprowadźmy ustawę likwidującą biedę

      i piszmy listy do Mikołaja

      • 14 0

    • POlaka stać nawet 3 za jedną pensję

      ale ucziwych ludzi nie !

      • 3 0

  • "bardzo średnio udany model Tiida" (2)

    to tak jak ten artykuł - również 'bardzo średnio' napisany

    • 6 2

    • (1)

      samą prawdę napisał. Kaszkaj też nudny jak flaki z olejem...

      • 3 3

      • Za to VW i Skody

        Porywają stylistyką

        • 0 0

  • Ciekawszy niż

    zapowiada się ciekawiej niż konkurencyjna Toyota Auris tylko gama silnikowa jakaś taka skromna.

    • 1 1

  • Panie Marcinie, tu jest błąd!! : (4)

    "Gdy mocno naciśniemy pedał gazu, najpierw wzrasta moment obrotowy, a samochód zaczyna przyspieszać dobrych parę chwil później."
    Daję sobie obie kończyny obciąć, że nie sprawdził Pan czy MOMENT obrotowy rośnie, skoro nie był Pan z nim na hamowni... Prawdopodobnie chodziło o to, że OBROTY rosły.

    BTW - W większości dobrych, nowoczesnych diesli moment jest stały w większości zakresu obrotów.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 15 1

    • oj nie przesadzaj, jest wysoki ale nic w tym świecie nie jest liniowe a tym bardziej stałe (2)

      po prostu krzywa jego przebiegu jest dosyc łagodna

      • 3 5

      • (1)

        Przeczytaj zacytowany fragment. Po naciśnięciu pedału gazu na pewno to rosną obroty, a moment to może rosnąć, nie zmieniać się, lub spadać (wraz ze wzrostem obrotów...).

        A sam nissan nudny jak jasna ...era.

        • 6 2

        • tak ale ja odpowiedzialem tobie na twoje stwierdzenie ze moment jest staly

          • 1 0

    • Miś ma rację. Jest różnica między momentem obrotowym, a wzrostem obrotem. Poprawiłem.

      • 1 0

  • Kolejny (2)

    Metroseksualny, nijaki, zwykły samochód. Skąd więc ta cała podnieta? Ok, niech sobie jest, niech jeździ, niech pantoflowe głowy rodziny go kupują. Rozumiem wszystko, ale nie zachwycania się czymś takim.

    • 5 7

    • Metroseksualny samochód ?

      A Ty się brandzlujesz na widok męskiego czy damskiego samochodu ?
      To jest miejski/ rodzinny samochód który służy do jazdy a nie do brandzlowania i zachwycania się nad jego okrągłościami bo od tego masz kobiety a nie samochody.
      Kolejny zbok samochodowy.

      • 5 1

    • A jaki samochód jest niemetroseksualny?

      niech zgadnę VW passat, golf tudzież audi jakieś a4. Janusz musi jeździć niemiecką myślą techniczną.

      • 0 2

  • Auto Bardzo Ładne i ciekawe ale... (2)

    ...ale gdzie nissana serwisować ? Bo serwisy w Gdańsku to bardzo niski poziom jakości materiałów, usług i obsługi !!! Niestety.

    • 2 1

    • jaki kraj taki serwis

      • 1 1

    • moge polecic serwis w Gdyni, naprawde b.dobra obsluga

      • 0 0

  • Łał

    dawno nie widziałem auta tak nijakiego i podobnego do każdego innego aktualnego modelu

    • 2 0

  • Polecam obiektywne testy tego auta. Plastiki z lat 90, przyciski tez z tamtej epoki, ogólnie auto nie wnoszące nic nowego.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku w Polsce wprowadzono białe tablice rejestracyjne?

 

Najczęściej czytane