• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Punkty karne, czyli 24 kłopoty kierowców

Marcin Tymiński
28 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Nie ma co ukrywać: bardziej niż mandatów kierowcy boją się punktów karnych. Przekroczenie limitu 24 punktów oznacza bowiem powtórny egzamin. Ratunkiem przed ponownym spotkaniem z panem z WORD-u może być kurs odejmujący 6 punktów. Warto jednak wiedzieć, kiedy takie "zbijające" punkty szkolenie warto odbyć.



Oto historia z jednego z takich kursów, na którym spotkali się sami panowie. Zawodowi kierowcy, przedstawiciele handlowi, właściciel Audi S8, a nawet senior, który prawo jazdy ma od 40 lat. Ostatnio kupił jednak nowe auto, które okazało się "za szybkie", więc na koncie użytkownika pojawiło się nagle aż... 18 punktów.

Praktycznie wszyscy uczestnicy kursu punkty "złapali" za dwa wykroczenia. Przekroczenia prędkości i wyprzedzanie. Co prawda jeden uczestnik upierał się, że on na kursie siedzi przez "wójta i śmietniki". Złośliwy samorządowiec w porozumieniu ze strażą gminną miał ukryć fotoradar właśnie w pobliżu kubłów na śmieci w jednej z wsi. Niczego nieświadomy kursant trzy razy dał sobie zrobić zdjęcie. Inni przyłapani w okolicach odpadków też nie byli zadowoleni i podobno wójt nie ma już szans na drugą kadencję.

Kurs rozpoczyna się od filmu edukacyjnego. Dość mocnego. Zmiażdżone samochody, rozłupane czaszki, obcięte głowy, spalone ciała, rozmazane na jezdni gałki oczne. Do tego grobowy głos lektora opowiadający o tragediach rodzin, które cierpią w wyniku szaleńczych rajdów drogowych bandytów.

Po filmie pogadanka z policjantem. Uczestnicy zadają mnóstwo pytań, głównie dotyczących działań policjantów i ich nadmiernej zdaniem kursantów represyjności. Wprawiony w odpowiadaniu na trudne pytania policjant spokojnie wyjaśnia zapalne kwestie na linii policjant-kierowca.

Po krótkiej przerwie spotkanie z sympatyczną panią psycholog. Każdy z uczestników musi przed innymi wyspowiadać się z drogowych grzechów. Wśród zgromadzonych pełne zrozumienie dla winowajców. Po pogadance, wszyscy wypełniają test pozwalający określić profil psychologiczny kierowcy i to jak reaguje na przeróżne sytuacje na drodze. Ci nadpobudliwi, nerwowi, agresywni trochę się wstydzą, gdy dowiadują się, że za kierownicą odreagowują np. frustracje dnia codziennego.

Po czterech godzinach koniec. W ciągu kilku dni 6 punktów zostanie odjętych z ewidencji każdego uczestnika kursu.

Co ważne, 6 punktów jest zawsze odejmowanych z najdawniejszego wykroczenia. Przykładowo, kierujący popełnił wykroczenie 31 stycznia 2008 roku i otrzymał za nie 6 punktów. Do dnia szkolenia, które przykładowo odbył 21 stycznia 2009 roku, niezależnie od odbytych zajęć, z ewidencji "zejdzie" mu tylko 6 punktów. Tych, które skasowałyby się i tak 31 stycznia. W takim wypadku warto poczekać i na kurs udać się w następnym miesiącu. Dopiero wówczas z ewidencji kierowcy ubędą punkty za odbyty kurs.

Niektórzy próbują ratować się przed utratą prawa jazdy w inny sposób. Gdy wiedzą, że przez kolejny mandat stracą prawo jazdy, odmawiają jego przyjęcia, gdyż w ich mniemaniu sąd grodzki nie karze punktami, a jedynie grzywną.

- Punkty karne nie są karą, a jedynie formą ewidencji kierowców którzy popełniają wykroczenia - przekonuje nadkom. Janusz Staniszewski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Gdańsku. - Często osoby skazane przez sąd grodzki za wykroczenie uważają, iż jeżeli sąd w wydanym wyroku nie wskazał konkretnej liczby punktów nie zostaną one im przypisane. Nic bardziej mylnego punkty zostają nałożone przez uprawnionego funkcjonariusza po stwierdzonym wykroczeniu. Po sporządzeniu wniosku do sądu grodzkiego punkty takie są wprowadzone do ewidencji jako tymczasowe i sumowane są wraz z punktami ostatecznymi. Oczywiście jeżeli osoba zostanie uniewinniona od zarzutu popełnienia wykroczenia taki zapis tymczasowy zostanie usunięty.

Najnowsze zmiany w prawie przewidują, że kierowcy nie byliby karani punktami za przekroczenia prędkości ujawnione przez fotoradary. Te miałyby przejść pod zarząd Inspekcji Transportu Drogowego. Zamiast punktów przewiduje się bardzo wysokie grzywny. Nowe przepisy przewidują także, że kierowca, który po raz pierwszy przekroczył liczbę 24 punktów nie straciłby prawa jazdy, a jedynie został skierowany ponownie na kurs nauki jazdy. Nie wiadomo jednak, kiedy nowe przepisy i w jakiej formie, ostatecznie wejdą w życie.

Sprawdź ile masz punktów

Informacji kierowcom udziela się ustnie w siedzibie każdej jednostki organizacyjnej policji województwa pomorskiego (pod warunkiem posiadania przez daną jednostkę technicznych możliwości dokonania sprawdzenia w ewidencji KSIP).

Na prośbę osoby zainteresowanej, wydaje się zaświadczenie o wpisach w ewidencji , pobierając opłatę skarbową (17 zł) zgodnie z ustawą z dnia 16 listopada 2006 roku o opłacie skarbowej (Dz.U. Nr 225 , poz. 1635 z późn. zm.)

Opinie (19)

  • Fajny artykuł

    Byłem ciekaw jak taki kurs wygląda :)

    • 0 0

  • Bardzo fajny (1)

    ale chyba nie na czasie... wszedzie trabia o nowych przepisach przeciez, gdzie 24 pkt juz nie beda wyznacznikiem straty prawa jazdy, a kursy zbijajace pkt odchodza do lamusa

    Chyba sie ktos obudzil po snie zimowym.

    • 0 0

    • W dodatku dorabianie faktow do historii

      Cos mi sie wydaje jednak ze to byly smietniki - fotoradary, a Pan Maciej troszke czegos nie zrozumial i dopisal troszke slow za duzo...

      • 0 0

  • Punkty na prawie jazdy i OC to jest rozwiazanie !! (3)

    Taki sam system jak w USA, kierowcy dwa razy sie zastanowia zanim zlamia przepisy a ich OC moze sie powiekszyc naawet o 300% przez nastepne 3-5 lat. Punkty zostaja na prawku ijak i na ubezpieczeniu OC nawet zmiana wlascicela pojazdu na zone nic nie zmienia gdyz osoba prowadzaca musi byc zgloszona do ubezpieczenia inaczej nie ma wyplaty odszkodowania w razie wypadku. System jest bardzo dobry i sprawdza sie prawie doskonale

    • 1 0

    • drogi budoac jelopy (2)

      zamiast stawiac bezsensowne ograniczenia i fotoradary, to byscie durnoty wreszcie porzadne drogi wybudowali. niedawno byl artykul o tym, ze na a1 nie bylo do tej pory smiertelnego wypadku. dlaczego?? bo droga jest bezkolizyjna i bezpieczna, mimo ze pewnie niejeden zdrowo przekracza marne 130km/h. tyle to wyciaga 17-letni polonez na gaz, nowe auta potrafia po 200km/h ciagnac. budowac drogi i jeszcze raz drogi i nie ogladac sie na ekozjebow, co by najchetniej furmankami sie poruszali !!!!

      • 1 0

      • (1)

        Jesteś głupi, też lubię "przycisnąć", ale nie ponad 200 na godzinę... Tylko frajerzy tak narażają życie swoje i innych...

        • 0 0

        • baba za kierownica

          i wlasnie dlatego wam nie powinno sie dawac prawa jazdy, bo sie wleczecie i stwarzacie dodatkowe zagrozenie

          • 0 0

  • Jestem "za" srogim karaniem kierowców łamiących przepisy. Jednak szybka jazda wg mnie nie jest az tak niebezpieczna jak pijani kierowcy. Osoiscie wprowadziłabym duzo gorsze kary dla pijanych kierowcow i w ogole powinny byc troche zaostrzone przepisy dotyczace wlasnie ich. Pijani, choc nie zdaja sobie sprawy z tego, stanowia takie niebezpieczenstwo na drodze, ze nawwet swiadomi tego nie sa... Uwazam, ze powinno sie to im troche ukrocic, bo nie ma nic gorszego niz zginac z winy pijanego kierowcy...

    • 1 0

  • (5)

    Zastanawiam się, kto powoduje większe niebezpieczeństwo- czy zawodowy kierowca przejeżdżający przeciętnie 10000 km w miesiącu i jeżdżący z reguły trochę szybciej niż książka pisze( bo przepisy o czasie jazdy go obowiązują), czy pan w kapeluszu wyjeżdżający na drogę swoim odgalantowanym tico raz w tygodniu, po którym naprawdę nie wiadomo czego można się spodziewać, bo ile w życiu byś nie widział i tak i tak taki cię zaskoczy...

    • 2 0

    • popieram (3)

      nie predkosc jest przyczyna wypadku tylko niedoswiadczeni niedzielni kierwocy. o pijakach i stanie drog juz nie musze chyba wspominac

      • 0 0

      • (2)

        Największe zagrozenie stanowią frajerzy, ktorzy nie potrafia sie dostosowac do predkosci!! Po cos te znaki są!

        • 0 0

        • buhaha (1)

          to jak mi wytlumaczysz bezsensowne 70km/h na drodze z gdanska do elbląga. prosta jak drut i rowna jak lustro - swobodnie mozna leciec 150-170. tam od razu widac kto ma w portkach pelno przed palami, bo punktow za duzo nazbierali

          • 0 0

          • W przyszły poniedziałek uderzysz...

            ...z prędkością 170 km/h w drzewo. Wyrazy współczucia dla rodziny.

            • 0 0

    • no zabronić jazdy w kapeluszach i w tico :D

      • 0 0

  • hmm (1)

    wyglada na to że bylismy na tym samym spotkaniu... zgadzaja sie wszystkie szcegóły tylko ten jeden drobiazg zwrócil moją uwagę, kiedy mialeś kolego okazje 'wypelniać test psychologiczny' ?? doprawdy nie wiem, chociaż siedziałem na kursie od początku do końca. Zresztą określenie kurs jest zdecydowanie na wyrost, to zwykłe wyciąganie kasy od tych którzy musza 'ratowac' się z punktami. Film zgoda był mroczny i mógł w jakiś sposób wpłynąć na naszą jazdę ( choć srkastyczny komentarz lektora momentami był porostu śmieszny ), natomiast jalowa rozmowa o niczym z panią psycholog to totalna strata czasu.
    PS na koniec porada dla tych którzy wybieraja na takie soptkanie: po oplaceniu i wypelnieniu dokumentów na poczatku mozna iść ( czt wiać ;)) do domu, na koniec i tak nikt nie sprawdza obecności

    • 0 0

    • No... to zależy kto czego oczekuje. Jeżeli idzie się tylko z nastawieniem - "płacę i chcę mieć zbite punkty" to nie można liczyć na to że się z kursu coś wyniesie. Wykładowcy są bardzo dobrze przygotowani i to nie po to, aby odklepać spotkanie, tylko żeby ono dało coś więcej niż samo odjęcie punktów. I nieprawdą jest że można zapłacić i wiać. Widać Pani Wiosna nie była do końca... To może proszę sobie sprawdzić czy punkty na pewno zeszły...

      • 0 0

  • pytanko (1)

    ja mam zero punktów, ale poszedłbym na taki kurs, Czy wtedy limit zwiększy mi się do 30 ?

    • 0 0

    • Nie zwiększy się limit. Możliwe jest tylko odjęcie od istniejących punktów.

      • 0 0

  • a co z "telefonistami"?

    Wszyscy omijają ten problem ale on istnieje. Przecież osoba rozmawiająca w czasie jazdy przez telefon jest tak samo groźna dla ruchu jak pijany kierowca, tylko bardziej elegancko to wygląda.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Urus to SUV marki:

 

Najczęściej czytane