• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzysta sprawcą kolizji. Co z odszkodowaniem?

Michał Jelionek
4 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Relacje rowerzystów i zmotoryzowanych nie należą do tych z serii "łatwe". Relacje rowerzystów i zmotoryzowanych nie należą do tych z serii "łatwe".

Do kolizji między rowerzystami a kierowcami aut dochodzi stosunkowo często. W zdecydowanej większości przypadków wina leży po stronie tych drugich. A co jeśli mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową i to cyklista sprowokuje wypadek? W jaki sposób poszkodowani zmotoryzowani mogą uzyskać odszkodowanie?



Czy kiedykolwiek uczestniczyłe(a)ś w kolizji nie z twojej winy?

Od dawien dawna relacje między kierowcami a cyklistami - delikatnie mówiąc - nie należą do tych najbardziej udanych. Zaznaczmy, że artykuł nie ma na celu dolania oliwy do ognia. Podnosimy problem, który może dotknąć każdego z nas.

W sytuacji, w której za spowodowanie kolizji z rowerzystą odpowiada kierowca samochodu, wystarczy spisać oświadczenie, a ubezpieczyciel sprawcy pokryje wszelkie szkody z polisy OC (np. za uszkodzone koło, wygiętą ramę etc.). Procedura roszczeniowa jest bardzo podobna do tej klasycznej, z udziałem dwóch aut.

Odwracamy role. Zakładamy, że kolizję sprowokował rowerzysta. I tutaj pojawia się problem. Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz nieprawidłowy manewr skrętu - to dwa największe grzechy cyklistów. Dodajmy, że w tym roku na pomorskich drogach doszło do 299 wypadków i 412 kolizji z udziałem rowerzystów, w których zginęło 12 osób (dane Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku z okresu od 1 stycznia 2015 roku do 30 września 2015 roku).

ZDARZENIA DROGOWE Z UDZIAŁEM ROWERZYSTÓW
(od 01.01.15 do 30.09.15)
  WypadkiZabiciRanni Kolizje
Rowerzyści (uczestnicy) 299 10 310 412
Rowerzyści (sprawcy)89 2 84 149
Pamiętajmy, że cykliści - w przeciwieństwie do kierowców pojazdów mechanicznych - nie mają obowiązku zawierania umowy ubezpieczenia OC. Mogą, ale nie muszą i z reguły znikomy procent rowerzystów takową polisę posiada.

Jeżeli rowerzysta - nie posiadający wykupionego OC - spowoduje kolizję z samochodem, za wyrządzone szkody będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni.

- Polskie prawo nie przewiduje obowiązku ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej dla rowerzystów. Jeśli jednak rowerzysta posiada polisę OC, zgłośmy szkodę do ubezpieczyciela sprawcy wypadku. Łatwiej będzie zaspokoić nasze roszczenia z majątku zakładu ubezpieczeń niż z majątku osoby fizycznej, która może okazać się niewypłacalna i nie będzie w stanie pokryć skutków szkody. Szkodę możemy zgłosić w każdym czasie, musimy jednak pamiętać o terminach przedawnienia. Co do zasady roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia - tłumaczy Jakub Begger, specjalista ds. szkód osobowych Grupy Doradczej Prawno-Medycznej z Gdańska.
A uszkodzenia auta w kolizji z rowerem wcale nie muszą być śladowe i... tanie. Najczęściej nasz samochód obrywa w lusterka, ale bywają znacznie poważniejsze szkody, których koszt naprawy może poważnie odczuć portfel winowajcy (np. wgniecenia karoserii, stłuczony reflektor, połamany zderzak czy wybita szyba).

Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada polubowne rozwiązanie problemu. Rowerzysta przyznaje się do winy i bez udziału policji dogaduje się z poszkodowanym oraz pokrywa koszty naprawy (zgodnie z art. 415 kodeksu cywilnego). Jeśli cyklista posiada wykupione OC - to mamy dużo szczęścia. W takim przypadku wystarczy spisać oświadczenie (dokładne dane, PESEL, opis zdarzenia i podpisy obu stron) i zgłosić się do ubezpieczyciela rowerzysty. Podobnie zresztą jak w przypadku stłuczki dwóch aut.

Bywa jednak tak, że świadomi konsekwencji i odpowiedzialności finansowej rowerzyści, najzwyczajniej uciekają z miejsca zdarzenia.

- W sytuacji, w której sprawca, czyli rowerzysta ucieknie z miejsca zdarzenia, a wyrządzona przez niego szkoda nie uniemożliwia poruszania się naszym samochodem, kierowca może śledzić cyklistę. Śledzić, nie ścigać, bo do tego nie jest upoważniony. W trakcie poruszania za rowerzystą powinniśmy - korzystając z zestawu głośnomówiącego - skontaktować się z dyżurnym policji i przekazać informacje o zaistniałej sytuacji, o wyglądzie uciekiniera oraz kierunku, w którym się porusza. Warto jednak zaznaczyć, że często po kolizji roweru z samochodem, jednoślad nie nadaje się do dalszej jazdy, a i ból towarzyszący rowerzyście często wyklucza go z ewentualnej ucieczki - wyjaśnia Tomasz Latusek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz nieprawidłowy manewr skrętu - to dwa największe błędy cyklistów.
Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz nieprawidłowy manewr skrętu - to dwa największe błędy cyklistów.
Jeżeli nie uda nam się zatrzymać sprawcy, wówczas szkody będziemy musieli naprawić we własnym zakresie. To ten najczarniejszy scenariusz. W dużo lepszym położeniu są kierowcy, którzy posiadają ubezpieczenie AC. Koszty napraw pokryje nasz zakład ubezpieczeniowy, a jeśli jakimś cudem uda się zgromadzić dane rowerzysty - wówczas możemy dochodzić zwrotu poniesionych kosztów od cyklisty w ramach tzw. regresu ograniczonego. W najgorszym przypadku stracimy zniżki (zwykle 10 proc.).

Kiedy wezwać policję? W przypadku, kiedy rowerzysta nie posiada polisy OC albo nie poczuwa się do winy. Funkcjonariusze spiszą protokół i postarają się ustalić sprawcę.

- Pozwoli to uniknąć ewentualnego późniejszego uchylania się sprawcy od odpowiedzialności za powstałą szkodę. Jeśli okoliczności wypadku budzą wątpliwości, w toku postępowania karnego może zostać powołany biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Natomiast jeśli nie ma takich wątpliwości, policja może ukarać sprawcę wypadku mandatem karnym. Oczywiście jeśli jest to wykroczenie. Przyjęcie mandatu przez sprawcę stanowi dla nas dowód przyjęcia przez niego odpowiedzialności - dodaje Begger.
W przypadku braku konsensusu - sprawa zostanie automatycznie skierowana do sądu. Co istotne, policja postara się ustalić winnego, jeżeli do zdarzenia doszło na drodze publicznej, w strefie ruchu albo w strefie zamieszkania. Na drogach wewnętrznych funkcjonariusz mogą jedynie wylegitymować cyklistę.

- W przypadku, w którym sprawca wypadku lub jego ubezpieczyciel nie zaspokoi naszych roszczeń i konsekwentnie podtrzymuje swoje stanowisko w kwestii odmowy lub niepełnej wypłaty odszkodowania, należy skierować sprawę na drogę postępowania sądowego. Wówczas sąd jako niezawisły i bezstronny organ państwowy zweryfikuje zasadność zgłoszonych roszczeń. Z naszego doświadczenia mogę powiedzieć, że sądy zasądzają znacznie wyższe kwoty odszkodowań niż te przyznawane przez towarzystwa ubezpieczeniowe na etapie przedsądowym - zakończył Jakub Begger.

Miejsca

Opinie (198) 10 zablokowanych

  • Wykupiłem OC rowerzysty - kosztuje całe 21 złotych. (2)

    Mam spokojną głowę i w razie czego nie będę musiał wyskakiwać z prywatnej kasy jak dojdzie do jakiegoś zdarzenia.
    Jeżdżę miesięcznie jakieś 400-500km, więc nie za wiele. Ale widzę różne sytuacje i winą za większość niebezpiecznych sytuacji obarczyłby rowerzystów. Brak kasku(wiem, że nie jest obowiązkowy), przejazdy na czerwonym, jazda bez oświetlenia o tej porze roku (w sumie to nie chciałbym trafić na takiego Batmana).

    Ja wychodzę z założenia, że chcę żyć i rację ma ten, kto siedzi za kilkoma centymetrami blachy.

    • 6 1

    • pewnie niska suma gwarancyjna za składke 21 zł (1)

      • 1 2

      • a jakie szkody zrobisz na rowerze?

        5 mln euro? czy 5 tys złotych?

        • 1 0

  • pierwsza zasada z rowerzystami po kolizji z ich winy (4)

    ściągasz delikwenta siłą z roweru i czekasz na przyjazd wezwanej policji, jak się szarpie to go szybkim ciosem uspakajasz
    w 95% kiedy rowerzysta jest sprawcą wypadku to podejmuje próbę ucieczki z miejsca kolizji co świadczy o ich kompletnym braku odpowiedzialności i chęci uniknięcia konsekwencji swoich działań

    • 6 7

    • (1)

      a co jeśli kierowca jest sprawcą i ucieka? też powinno się go uspokoić szybkim ciosem?

      • 6 1

      • najlepszą metodą jest rzut kłódką w szybę

        sam się zatrzymuje

        • 1 1

    • Jadem plujesz na rowerzystów. Masz jakieś traumatyczne przeżycia? Czy może tak z zasady nie lubisz rowerzystów? Fajnie by było gdyby Ciebie tak ktoś wyciagnął z auta i w miche strzelił.

      • 5 4

    • A może lepiej go tak przejechać, żeby nie mógł uciekać?

      • 2 4

  • (2)

    Ostatnio jade po 18 z Pruszcza. Świeżka ciemna bo światła skierowane są na ulicę. Co prawda wiekszość mnie mijajacych światła miała, ale ci co nie mieli też się zdarzali i za chiny ludowe nie dało się ich dostrzec odpowiednio wcześnie. Ul. Starogardzką i zatłoczoną Małomiejską przekroczyli nawet nie zwalniając, co dla mnie jest szczytem głupoty. Ale ok, śpieszyli się! Po drodze mijałam także pieszych, których bez oświetlenia i odblasków nie widać.
    A piszę o tym dlatego, żebyś wiedział 1 z 2, że odblaski i swiatła są dla twojego dobra. Narzekanie kierowców też mnie wkurza, bo świeci nie są, ale każdy kto jedzie rowerem (zwłaszcza w nocy) i ma elementarną wyobraźnię na co dzien spotyka rowerzystów kretynów. Samochodem łatwiej takiego dojrzeć, bo auto ma lepsze światła, ale nawet dobrze oświetlony rower z trudem zauważy nieoświetlonego rowerzystę i pieszego.
    PS. Pozdrowienia dla Pani z pieskiem, którego mało nie potrąciłam na wysokości ul. Diametowej. Może warto pomyśleć, ze jak już spuszcza się ze smyczy pupila na kompletnie ciemnym odcinku to warto zaopatrzec go w odblaskową obroże.

    • 6 2

    • kamizelki odblaskowe sa najlepszym rozwiązaniem, dziwi mnie, (1)

      że rzadko który rowerzysta nosi

      • 0 6

      • kamizelkę odblaskową widzisz, gdy masz światła ustawione jak palant prosto w oczy innych

        i to też z mniejszej odległości, niż oświetlenie aktywne.

        • 0 1

  • nie!!!! wina i większość potraceń pieszych jak i wjazdów pod koła aut leży po stronie pedalarzy (18)

    to ze ze nie ma statystyk znaczy ze uciekają po szkodzie, brak idetyfikacji (i wez szukaj wiatru w polu), zero znajomości przepisów, brak oc, terroryzowanie miasta 100% ! niech w końcu ktoś się za ta bandę weźmie.

    • 175 106

    • Kolejny znawca tematu;) (9)

      Oczywiście wszystkie argumenty są podparte dokładna analizą i wiedzą fachową:)))
      Szczególnie podoba mi się argument "terroryzowanie miast w 100%".
      Ciekawe co to oznacza? Może to rowerzyści:
      - korkują miasta,
      - zatruwają powietrze, którym wszyscy oddychamy,
      - zastawiają chodniki i trawniki, bo tyłka im się nie chce ruszyć do najbliższego wolnego parkingu,
      - betonują miejskie przestrzenie kolejnymi drogami

      To chyba nie o to jednak chodzi. Ja myślę, że terrorystą nazywa się tu kogoś, kto domaga się poszanowania swoich praw do równorzędnego korzystania z dróg, bo tak stanowi prawo.
      I nie piszcie o tych podatkach oraz ubezpieczeniach płaconych przez kierowców, bo i tak wszyscy dopłacamy do tego interesu. Szkody wyrządzane przez samochody obciążają wszystkich w dużym stopniu: budowy dróg, remonty, utrzymanie, koszty leczenia powypadkowego, zniszczenia w środowisku, etc...

      • 38 22

      • o podatkach.. (7)

        to nawet się nie odzywaj, jeśli nie opłacasz wszystkich haraczy płaconych przez kierowców. W skali roku, to są bardzo duże pieniądze.

        A z tym że rowerzyści terroryzują miasta to jest prawda. Oczywiście nie osoba, która jeździ zgodnie z przepisami i spokojnie, ale taka która grupa ktra jest roszczeniowa, nie przestrzega przepisów i jest zagrożeniem nie tylko dla samochodów, ale i dla pieszych.

        Po za tym duża ilość wypadków jest z winy rowerzystów, ale brak wyobraźni nie jest w pl karany, bo ciężko nazwać sytuację gdy np rowerzysta za..ndala z górki i nie zwolni przed przejście, "bo on jest na ścieżce", to że np go nie widać, to go nie obchodzi..

        • 17 10

        • jak widać (2)

          stanie w korkach wywołuje frustrację i agresję

          • 12 8

          • I zawiść (1)

            że "pedalarz" nie dość że potrafi z jednego końca miasta na drugi przejechać w godzinach szczytu dwa razy szybciej niż blachosmrodziarz, to jeszcze jest zdrowszy (kondycja), szczęśliwszy (jazdę rowerem ja przynajmniej uznaję za relaks) i lepiej wygląda niż większość zapasionych, pożółkłych, wściekłych ryjów w blachosmrodach z bebzonem na kierownicy.

            Także piszcie sobie na nas co chcecie, dawajcie upust swojej złości, zawiści, wściekłości, ciśnienia, nudy w korkach, nam i tak nie odbierzecie tego co daje nam jazda na rowerze :-)

            Powiem więcej, jeszcze tą swoją demonstrowaną frustracją dodatkowo zwiększacie naszą satysfakcję :-D

            • 3 2

            • bzdura. rowerem nie jest szybciej po mieście. POjedzmy na drodze z Gdanska do gdyni w godiznach szczytu zobaczymy kto szybciej dojedzie

              • 1 1

        • Co za bzdety:)

          1. "Rowerzyści zagrażają pieszym i samochodom" - pokaż mi statystyki, gdzie to rowerzyści są głównym powodem wypadków:) Przecież od lat prowadzi się walkę z bandą za kierownicą. Rowerzyści to głównie sobie zagrażają jeżeli łamią przepisy, nie innym. Czy ktoś ostatnio słyszał w 3City o potrąceniu samochodu przez rowerzystę:))) Albo chociaż pieszego?
          2. "Po za tym duża ilość wypadków jest z winy rowerzystów" - widziałeś u góry statystyki? Więc po co piszesz bzdury. Ile takich wypadków było ostatnio w 3city? Za to nie ma tygodnia bez potrącenia rowerzysty lub pieszego przez kierowców.
          3. "wszystkich haraczy płaconych przez kierowców" - to najzabawniejszy argument, zawsze powtarzany przez kierowców. Te tzw. haracze nie pokrywają nawet w części kosztów dróg krajowych i autostrad, nie mówiąc już o budowie dróg miejskich, bo tych nie dotyczą wcale. OK, ale jak już zbudujemy, to potem trzeba je remontować i utrzymywać.
          Powtórzę ponownie - wszyscy dopłacamy do terrorystów za kierownicą, którzy dla swej wygody nie zrezygnują z auta nawet gdy do pracy maja mniej niż 5 km. Dla tych leni i potencjalnych morderców za kierownicą wszyscy się dorzucamy z naszych podatków.

          • 5 2

        • o braku widoczności

          jeśli jedziesz drogą podporządkowaną (a tak jest na przecięciu z drogą dla rowerów) masz obowiązek upewnić się, czy drogą z pierwszeństwem nie jedzie rower

          • 3 0

        • Jak samochodem jedziesz drogą z pierwszeństwem to też zwalniasz przy każdym wyjeździe z bramy?

          • 12 1

        • Ileż tych haraczy płacisz? Podatek w paliwie i co jeszcze?

          OC to dla ciebie też haracz? Przecież płaczesz, że rowerzyści go nie płacą.

          • 5 3

      • Nie ma to jak znawca tematu. Otóż kolego to kierowcy ( zakup, paliwa, zakup samochodu, obowiązkowe ubezpiecznia itp, itd ) płacą za drogi, częściowo za ekologie i to oni ponoszą wielkie koszty z tym związane. A nieodpowiedzialni rowerzyści po prostu SĄ !! Nie płacą za nic a wymagają jak by to oni byli najważniejsi.
        Poszanowanie swoich praw mogą domagać się rowerzyści którzy korzystają z dróg, ścieżek rowerowych oraz chodników w zgodzie z kodeksem drogowym - czego o 70% pseudo rowerzystów powiedzieć nie można.
        Prawda jest taka ze na czerwonym świetle zatrzymuje się i czeka na zielone 1-2 rowerzystów na 10 - i nie wiem jak byś zaklinał rzeczywistość nie będzie inaczej. W przypadku jakiekolwiek zdarzenia z rowerzystą - nie dogadujcie się z nim - wzywajcie policje , będzie notatka , będzie mandat , koleś nie ucieknie i będzie miał nauczkę

        • 4 7

    • (1)

      gupiś jest i tyle w temacie

      • 36 35

      • dziękujemy za ten, jakże dużo wnoszący do dyskusji, argument

        chyba jużnic nie muszę dodawać
        po takiej deklaracji członka rowerowej sekty

        • 2 1

    • Uważaj bo ci żyłka strzeli.

      A teraz weź chusteczkę i monitor wytrzyj bo tak go ze złości zaplułeś.

      • 5 1

    • Aha, więc "to ze ze nie ma statystyk znaczy ze uciekają"

      Nie ma to jak wymyślać głupie teorie na poparcie swojej tezy.

      • 5 0

    • I czego sapiesz potrójny pedalarzu?:)

      • 10 2

    • to ty jesteś potencjalnym zabójcą (1)

      który po alkoholu i narkotykach zabija i ucieka

      • 14 6

      • nie mierz inych swoja miara

        • 6 7

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Kolejny artykuł antagonizujący rowerzystów i całą resztę...

    To już nudne jest. Na czyje zlecenie trojmiasto.pl to robi ? Co z tego ma ?
    Chyba chce doprowadzić do rękoczynów na ulicach, wtedy będzie miało o czym pisać, jedynie taki sens widzę.

    • 2 6

  • Tyle kasy jeździ codziennie po ulicach ( i nie tylko) w obcisłych gaciach a policja ich nie kontroluje. Szkoda - obstawiam, że codziennie mogliby wystawić mandatów na parę setek i wspomóc budżet...Dlaczego tylko kierowcy i piesi mają płacić za swoją głupotę? Traktujmy równo wszystkich, a nie jak teraz są równi i równiejsi wobec prawa.

    • 3 2

  • Widzę niemal codziennie jak rowerzyści pedałują. Nawet teraz gdy jest zimno to pedałują pedalrze jedne (4)

    Wjeźdzają pod koła, zmieniają pasy ruchu przed maską przy czym robią to tak wolno że zmuszają do hamowania, blokują ruch- poruszają się 25 km/h na dozwolonej 70 km/h- przez co zmuszają do hamowania i wyprzedania ich co większa ryzyko wypadku z pojazdem z naprzeciwka. Najgorsi są Ci którzy mając równoległą ścieżkę rowerową poruszają się i tak po drodze bo chcą być tacy duzi- mimo ze połowa z nich nie ma nawet Prawa Jazdy
    PEDALARZE PRECZ Z JEZDNI

    • 9 17

    • Jak czytam takie posty to jeszcze bardziej mi się chce pedałować. Nawet teraz gdy jest zimno. (2)

      Serdecznie pozdrawiam kierowców i pedalarzy oraz pieszych i ich psy.

      • 8 2

      • dlaczego masz taką ochotę na uprzykrzanie ludziom życia? (1)

        skąd ta zawiść?
        jesteś nieszczęśliwy?
        ktoś cię skrzywdził?

        • 0 3

        • nie na uprzykrzanie tylko na odreagowanie nienawiści kierowców

          rower to wspaniały relaks. Spróbuj kiedyś. Jak spadnie Ci tętno spoczynkowe z 90 do 50 to będziesz o wiele mniej zestresowany, może dożyjesz narodzin wnucząt...

          • 3 0

    • Jak będą jechać 25km/h po ścieżce to będziesz narzekał że nagle pojawiają się znikąd

      • 4 0

  • z punktu widzenia mnie jako kierowcy,

    najbardziej niebezpieczne są skręty w prawo,
    gdzie ja jako kierowca mam zielone ale czekam aż przejdą piesi po mojej prawej stronie + rowerzyści,
    no i tu największy ból, bo chociaż nie wiem jak się wyginać w aucie, to nie zawsze widać całą ścieżkę rowerową - czyli rower nadjeżdżający i to z większą niż pieszy prędkością - na dojeździe do skrzyżowania i wtedy (choć literalnie z mojej winy) to naprawdę nie trudno o wypadek,

    nie lubię takich sytuacji bo wiem że pomimo iż się staram zachować bezpieczeństwo to nie gwarantuje mi to że tak będzie

    • 6 1

  • Ponad 40 lat temu, gdy uczestniczyłem w kursie na prawo jazdy...

    ..., na pierwszym wykładzie usłyszałem, że na cmentarzu Emaus jest kilka grobów tych, co mieli pierwszeństwo przejazdu, następnie wpajano kursantom zasadą "ograniczonego zaufania", która dotyczy wszystkich uczestników ruchu. Zasady te nadal są aktualne i w większości są stosowane przez pieszych jak i kierujących pojazdami mechanicznymi, ale przez znakomitą większość rowerzystów są ignorowane. Wiem o tym, bo prowadzę pojazd mechaniczny i widzę jak jeżdżą rowerzyści, wydaje się im, że żadne zasady ich nie dotyczą, a to jest ich poważny błąd.

    • 3 2

  • powinno być (4)

    OBOWIĄZKOWE OC dla rowerzystów

    • 24 8

    • A ja bym chciał, żeby był pokój na świecie.

      • 2 0

    • i numery rejestracyjne żeby mozna była takiego udupić jak pieszego potrąci (2)

      • 5 1

      • (1)

        I jeszcze powinno być obowiązkowe OC dla rowerzystów!

        • 2 1

        • I numery rejestracyjne też

          • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Sprawdź się

Sprawdź się

Chiptuning to:

 

Najczęściej czytane