- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (277 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (133 opinie)
- 6 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (16 opinii)
Rząd będzie zabierał samochody kierowcom?
Wyższe mandaty dla kierowców to dopiero początek działań rządu w walce z piratami drogowymi. Nowa propozycja przewiduje przepadek samochodu za jazdę po pijanemu lub spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości.
Skąd akurat poziom 1,5 promila? Pomysłodawcy zmian celowo podnieśli limit, aby nie odbierać samochodów "wczorajszym kierowcom".
A co jeśli pojazd stanowi współwłasność majątkową albo jest leasingowany czy pożyczony? Wówczas samochód nie zostanie skonfiskowany, ale w zamian pijany kierowca będzie musiał zapłacić jego równowartość. I co istotne, auto rozbite w wypadku nie straci na wartości. Sprawca zapłacić tyle, ile przed wypadkiem wart był sprawny i niezniszczony pojazd. O jego prawidłową wycenę zadbają rzeczoznawcy. Taki zapis w przepisach ma pomóc uniknąć płacenia niższych kar przez pijanych kierowców.
Czytaj także:
Mandaty za prędkość do 5 tys. zł. Dużo zmian w przepisach
Co więcej, łagodniejsze traktowanie czeka kierowców zawodowych. W ich przypadku auta nie będą konfiskowane, a kara za prowadzenie samochodu służbowego pod wpływem alkoholu ma wynieść co najmniej 5 tys. zł. A to - umówmy się - znacznie mniej niż wartość większości pojazdów.
W sytuacji, w której pijany kierowca spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym - trafi "za kratki" na minimum 5 lat. Gdy w wypadku osoba poszkodowana poważnie ucierpi i dojdzie do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - wówczas sprawcy grozi kara pozbawienia wolności na co najmniej 3 lata.
Oczywiście sprawca będzie mógł się bronić w sądzie. Auto nie zostanie mu odebrane, gdy udowodni, że jego stan nietrzeźwości mógł eskalować po np. zażyciu leków.
Nastąpi to najwcześniej w przyszłym roku, jeśli przepisy wejdą w życie.
Więcej artykułów na temat pijanych kierowców
Pijany kierowca wjeżdża w ogrodzenie
Opinie (372) ponad 20 zablokowanych
-
2021-10-17 10:51
Straszne !!!
Ja bez paru głębszych za kółko nie wsiadam , jazda na trzeżwo po polskich drogach jest wręcz niebezpieczna .
- 1 0
-
2021-10-16 08:35
A politycy? (1)
Czy immunitet nadal będzie chronił w takich i innych przypadkach rządzących wybrańców przed odpowiedzialnością karną?
- 0 0
-
2021-10-17 09:58
Od kiedy to Najsztub jest politykiem ?
- 0 0
-
2021-10-17 09:20
Zabierzcie , ale wpierw tym z "nierządu"
- 3 0
-
2021-10-17 08:45
A co z księżmi ???
Oni nie piją tylko w wielki piątek...
- 2 0
-
2021-10-17 00:22
Prawo tworzone przez PiS
Mam nieodparte wrażenie ze jest to kolejne prawo pisane na kolanie, koleiny zamach na własność, urawnilowka z tymi, którym sie niezbyt powiodło w życiu, zabieranie tym, krótszy na to co mają zapracowali. A na jeżdżących po pijaku sa surowe sądy i tyle.
- 2 1
-
2021-10-16 10:20
Nik (1)
Tak ,ale zawodowi kierowcy powinni być karani tak samo
Prawo dla wszystkich obywateli takie same- 0 0
-
2021-10-16 22:55
Kierowca zawodowy też chyb straci prawko na dłużej?
- 0 0
-
2021-10-16 09:52
Tylko PiSowski wyborca może temu przyklasnąć. Stanowienie prawa przez PiS to żenada i amatorka. (2)
Idąc tym tokiem - należy karać sklep za sprzedaż alkoholu. Dalej - niech państwo samo ukarze siebie za wydawanie akcyzy na alkohol. W końcu sklep, samochód, alkohol to narzędzie popełnienia przestępstwa. Dajecie łapać się na takie hasła jak muchy na lep.
- 3 2
-
2021-10-16 18:27
Do tego brak równości wobec prawa. (1)
Pijak w 20 letnim golfie 500zł, pijak w mercedesie S 500 tys. zł - bzdury pod wyborców aby zamieść cały ten syf z Polskiego Wałka pod dywan.
- 1 1
-
2021-10-16 22:53
ale jeden z nich może mieć drugie auto np. za 20 tys. zł i nim jechać po pijaku
tak pewnie jest w Finlandii
- 0 1
-
2021-10-16 17:33
"Rząd będzie zabierał samochody kierowcom". Czyżby nie naprawili jeszcze tych uszkodzonych przez Szydło, Macierewicza i Dudę?
- 1 0
-
2021-10-16 15:28
miałem auto, ale sprzedałem i jeżdżę autobusami i taksami
wiszą mi parkometry, ceny paliw, ubezpieczenia, rysy i wgniecenia oraz awantury na drogach. Nie mogłem się skupić, co groziło wypadkiem. Pewnie uratowałem czyjeś życie.
- 0 0
-
2021-10-16 15:26
zabierane auta powinny być sprzedawane na licytacjach niemal natychmiast, a nie po zakończeniu sprawy
bo tracą na wartości, niszczeją i zajmują parkingi a nawet są okradane. Jeśli - co zdarzy się rzadko - racja będzie jednak po stronie pijaka, to po prostu zwróci mu Państwo kasę.
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.