- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (167 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (205 opinii)
- 3 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (87 opinii)
- 4 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (146 opinii)
- 5 Amerykańskie klasyki przy sopockim molo (30 opinii)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (90 opinii)
Przez ostatnie kilkanaście miesięcy mieszkańcy Gdańska, którzy chcieli sobie sprawić nową Skodę musieli udać się albo do Sopotu, gdzie swój salon ma firma Groblewski, albo do Gdyni lub Wejherowa, gdzie te auta sprzedaje Plichta. Ten ostatni dealer postanowił jednak zaoszczędzić gdańszczanom fatygi i pod koniec 2005 roku otworzył swój kolejny salon właśnie w tym mieście. W momencie otwarcia punktu przy Al. Grunwaldzkiej pracowało w nim około 30 osób, jednak docelowo w salonie i serwisie ma być około 40 pracowników.
Nową inwestycję planuje także firma Reanult Zdunek. - Szukamy działki, na której moglibyśmy postawić nowy salon o powierzchni od 3,5 do 4 tys. mkw. - informuje Monika Gniewek z Renault Zdunek. - Zależy nam na lokalizacji pomiędzy Gdańskiem a Sopotem.
O ile powstanie nowego salonu uzależnione jest od kupienia niezbędnego terenu, o tyle nic nie przeszkodzi tej samej firmie rozbudować swojego działu serwisowego, który znajduje się przy ul. Miałki Szlak w Gdańsku. W najbliższym czasie wzbogaci się on o dział blacharsko-lakierniczy.
Zdunek planuje w tym roku sprzedać podobną liczbę aut co w roku ubiegłym, czyli 725 Renault i Dacii.
Firma Zdanowicz, która jest trójmiejskim dealerem Subaru nie planuje co prawda na razie budowy nowego salonu, ale może pochwalić się wyjątkową dynamiką sprzedaży.
- W 2005 r. sprzedaliśmy 115 samochodów Subaru i zanotowaliśmy stupięćdziesięcioprocentowy wzrost sprzedaży w stosunku do poprzedniego roku - przyznaje Jolanta Zdanowicz-Piwkowska. - W grudniu nie dysponowaliśmy już żadnym samochodem z modeli 2005, od listopada w ofercie były modele z tego roku.
Te informacje od trójmiejskich dealerów mogą dziwić, sprzedaż nowych samochodów w naszym kraju jest obecnie o prawie jedną trzecią niższa niż przed rokiem. Ilość nowych aut, które znalazły nabywców zmniejszyła się praktycznie we wszystkich segmentach rynku - najwyraźniej w odniesieniu do modeli mini i małych aut.
|
Opinie (16) 1 zablokowana
-
2006-01-30 20:37
Trzeba mieć coś nie tak z głową żeby kupić sobie nowy samochód z salonu...
- 0 0
-
2006-01-30 20:43
Trzeba mieć po prostu pieniądze
- 0 0
-
2006-01-30 23:24
...a jak kupujesz telewizor, to tez uzywany !!!
- 0 0
-
2006-01-30 23:31
powrot do przyszlosci:P
- W grudniu nie dysponowaliśmy już żadnym samochodem z modeli 2005,od listopada w ofercie były modele z tego roku.
No prosze to onie przenosili sie w czasie i przywozili te samochody 'do grudnia' 2005 z roku 2006:)
niezle, niezle:) R E S T E C P ! ! !- 0 0
-
2006-01-31 09:48
nie kupiłbym samochodu
w którym ktos przede mną pierdział by w siedzenie!!!!!
- 0 0
-
2006-01-31 10:18
Soulhunter
dodaj jeszcze, że nie kupiłbyś auta w którym ktoś przed tobą walił konia na pakingu w orłowie; -)))
Z innej beczki - Bida.Ludki kupują skody i sie wozą jak passatem; -)) Tylko miałkie pindole kupują skody. Lepszy uyżywany ale za to dobry- od 1-2 lat używania nic sie nie stanie.- 0 0
-
2006-01-31 10:51
Kupujac nowy samochod masz pewnosc ze jest w 100% sprawny i masz z glowy niektore oplaty przez rok dzieki czemu tez oszczedzasz.Natomiast kupujac roczny lub dwu letni nie wiesz kto wczesniej go uzytkowal a co najwazniejsze w jaki sposob i czy przypadkiem nie jest po wypadku (bo nie kazdy sie zna na samochodach).Pozatym po co kupowac samochody niezalezniecz czy nowe czy uzywane patrzac na nasze realia a mam tu na mysli drogi to lepiej sobie kupic woz opancerzony lub helikopter:)
- 0 0
-
2006-01-31 11:09
tylko nowy
jak japoński to 3 lata gwarancji masz.Golem jak zwykle wie lepiej super rajdowiec.I wiecej kultury czlowieku. Może i ty to robisz w samochodzie skoro nie masz zkim w domu heheheh
- 0 0
-
2006-01-31 13:28
Prawdą jest że na nowym samochodzie najwięcej się traci, ale to tylko przez pierwsze 3 lata. Jeżeli ktoś kupuje auto na 5-6 lat, to lepiej kupić nowy, tym bardziej że nie każdy umie kupować i nie każdy się na tym zna. Przy używanym można się mocno naciąć - auto po kradzieży, wypadku itd. Wystarczy że poprzedni właściciel przejechał się bez oleju i auto choć prawie nowe i z małym przebiegiem ma silnik do kapitalki.
- 0 0
-
2006-01-31 14:15
Dzieciaki
Jak kupujecie dziadowskie nowe auto to 5-6 lat ozancza dla niego zmierzch.Ja jeżdzę hondami i nawet na nowe skody, tym bardziej fiaty, w ogóle nie patrze.Dobry samochód jest dobry bez względu na wiek!
Jak sie nie znacie na autach to trzeba wywalić pare groszy i pojechać do porzadnego serwisu - tam powiedzą czy wszystko jest w porzadku.A kupując nowego fiata masz gwarancję, ze pojedziesz do warsztatu prędzeju niż 5 letnią hondą; -))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.