- 1 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (13 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (22 opinie)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (279 opinii)
- 4 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (316 opinii)
- 5 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (17 opinii)
- 6 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (136 opinii)
SsangYong Torres - nowe rozdanie koreańskiej marki
SsangYong to na naszym rynku marka wciąż dość... egzotyczna. Koreańczycy chcą jednak odmienić jej postrzeganie przez Europejczyków. Dlatego postawili na gruntowne odświeżenie gamy. Tym pierwszym przedstawicielem nowego rozdania SsangYonga jest samochód o hiszpańsko brzmiącej nazwie Torres. Poznajcie go bliżej.
Stylistyczny mix stylów
Torres z przodu wygląda trochę jak najnowszy Jeep Grand Cherokee, z tyłu przypomina nieco Forda Explorera, nie brakuje też podobieństw do kodu stylistycznego Land Rovera. I choć można się tu doszukiwać pewnych inspiracji innymi markami, pewnego pomieszania stylów, to trzeba przyznać, że samochód SsangYonga w końcu jest jakiś. W końcu wywołuje jakieś emocje. Z pewnością nudny nie jest.
Bez dwóch zdań, stylistyka Torresa przyciąga uwagę. Pas przedni charakteryzuje grill z sześcioma żebrami, który połączono z wąskimi reflektorami LED. Sporo dzieje się pod atrapą chłodnicy i lampami, a terenowy charakter Torresa mają podkreślać m.in. wyraziste przetłoczenia na masce i atrapy uchwytów, które się na niej znalazły.
Dość nietypowe rozwiązanie zastosowano z tyłu Torresa. Nad rejestracją wkomponowano uwypuklenie, które sugerowałoby ukryte... koło zapasowe, niczym w rasowych terenówkach. Druga zmyłka dotyczy poziomej klamki, którą stosuje się przy drzwiach otwieranych na bok (również typowe dla aut terenowych). Nic z tych rzeczy - pokrywa otwiera się tradycyjnie, do góry.
Nie zmienia to jednak faktu, i napiszę to raz jeszcze - stylistyka Torresa jest jakaś, nie wieje nudą.
1,5-litrowy "benzyniak"
SsangYong dostępny jest w jednej wersji silnikowej - z benzynową, turbodoładowaną jednostką o pojemności 1,5 litra i mocy 163 KM (280 Nm maksymalnego momentu obrotowego) pod maską.
Klienci mają do wyboru - napęd na przednią oś bądź 4x4, a także 6-biegową skrzynią manualną lub 6-biegową przekładną automatyczną. Do jazd testowych otrzymaliśmy topową wersję Wild z napędem na wszystkie koła i automatem.
Co można powiedzieć o tym silniku? Mógłby być nieco bardziej żwawy. Szczególnie w momencie wyprzedzania. Ten zryw jest dość opieszały, a w komunikacji z automatyczną skrzynią biegów czuć delikatny lag. Gdyby Koreańczycy dorzucili kilkadziesiąt koni mechanicznych (do poziomu 200 KM), podnieśli nieco moment obrotowy i dopieścili pracę skrzyni biegów - jeździłoby się zdecydowanie przyjemniej.
Podczas jazd testowych w cyklu mieszanym średnie zużycie paliwa wyniosło 10,8 l na 100 km.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Mieszkania na sprzedaż w Trójmieście
Wnętrze
Zaglądamy do wnętrza Torresa. Tutaj z kolei widzimy podobieństwo do kokpitu... Audi. Mam tu na myśli przede wszystkim dwa charakterystyczne, 9-calowe ekrany w kolumnie środkowej - górny do obsługi multimediów, dolny - to panel od klimatyzacji. Jest też 12,5-calowy zestaw wskaźników z 4,2-calowym wyświetlaczem TFT. Ekrany są dobrej jakości, a sama obsługa jest intuicyjna.
Podoba mi się kompozycja wnętrza. Kierowca ma pod ręką wszystko to, czego potrzebuje. Jakość wykończenia jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Uwagę zwraca kierownica - duża i o dość nieoczywistym kształcie. Wnętrze trzeba ocenić bardzo pozytywnie.
Auto mierzy 4700 mm długości, 1890 mm szerokości i 1710 mm wysokości (rozstaw osi: 2680 mm). Przestrzeni w aucie nie brakuje, nikt nie powinien narzekać na brak miejsca.
Bagażnik w standardowej konfiguracji tylnych siedzeń pomieści 703 litrów. A po ich złożeniu - 1662 litrów.
AKTUALNE CENY PALIW W TRÓJMIEŚCIE
Cena
Muszę przyznać, że Torres zaskoczył mnie pozytywnie. To auto nie ma się czego wstydzić w zestawieniu z konkurencją. Ma sporo argumentów, aby przekonać do siebie europejskiego klienta, który do tej pory raczej nie brał pod uwagę zakupu SsangYonga. Koreańczycy obrali dobry kurs. Oczywiście są pewne niedociągnięcia, które można jednak poprawić. I na to liczę.
Dodam na koniec, że auto dostępne jest w czterech wersjach wyposażenia: Joy, Adventure, Adventure Plus i Wild. Cennik nowego Torresa otwiera kwota 139 900 zł. Testowany przez nas egzemplarz to topowa, bogato doposażona wersja, która została wyceniona na 206 tys. zł.
Maxus Mifa 9, czyli luksus po chińsku
Dni otwarte w nowym salonie SsangYong
Auto do jazd testowych użyczył nowy dealer SsangYonga w Trójmieście - firma Makurat. W dniach 2-8 grudnia zaprasza do swojego obiektu przy ul. Zawodników 2 na tydzień koreański z okazji otwarcia nowego obiektu. Będzie to dobra okazja do poznania nowej lokalizacji, ale i oferty SsangYong, w tym Torresa.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-11-29 06:21
(5)
Torres to tak z hiszpańska... No, ale całkiem niezły. Na pewno ładniejszy niż te kje i hjundaje.
- 22 24
-
2023-11-29 23:00
(2)
Chińczyk całkiem ,całkiem ale ta cena prawie 200tys dyskwalifikuje go na starcie.To już wolę koreańskie Kia czy Hyundai
- 2 7
-
2023-12-05 13:59
a ja wolę nowę Daewoo, import prosto z Korei.
- 0 0
-
2023-12-01 11:16
Przecież to koreaniec na litość....
- 1 0
-
2023-11-29 15:30
(1)
szkoda ze spalanie ponad 10 l. na 100 km to kaprys dla bogatych.
- 4 2
-
2023-12-01 11:15
Hmm... Mam w rodzinie korando z tym samym silnikiem i skrzynią,masa bardzo podobna i średnio 8.5-9l/100 po mieście. Mam służbowy Insignia B 1.6 T i po mieście 11/100 to normalka. Gdzie gabarytem i bryłą opel do ssangyonga. Sasiad z kolei ma sportaga nowego też automat i też 1.5tgdi i mówi że 9/100 to tak bardzo ekonomicznie musi. Wniosek gabaryt waga musi palić,nie stać na paliwo zakladać lpg albo kupić Pandę 1.0
- 1 0
-
2023-11-29 06:34
Piękny z zewnątrz (1)
szkoda, że ssangyong idzie za resztą producentów i wciska w panel te paskudnie wystające tablety i ekrany dotykowe
- 42 5
-
2023-11-29 08:36
bo tak jest taniej
- 8 1
-
2023-11-29 08:49
Bardzo dobrze, że Ssangyong przeszedł do ofensywy (2)
Przez lata stosował półśrodki, jak np. Tivoli i XLV, w przypadku których mało skupił się na marketingu. A teraz w końcu mają takiego showcara, który w każdej niemal w każdej dziedzinie błyszczy: LPG, gwarancja, marketing i design. A jak będzie z serwisem i ogólnie opieką ASO po zakupie niedługo się okaże.
- 16 7
-
2023-11-29 22:27
a jak tam test łosia?
nie wypada juz z trasy? czy nadal jest spora szansa dachowania ?
- 2 0
-
2023-11-29 15:31
... najbardziej obawiam się opieką ASO po zakupie bo w cenie 150-180 tys. jest warty uwagi
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.