- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (78 opinii)
- 2 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (43 opinie)
- 3 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (7 opinii)
- 4 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (139 opinii)
- 5 OMT: bajpas nie dla ciężarówek (82 opinie)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (118 opinii)
Szarża żandarmerii na autostradzie A1
Kolumna aut Żandarmerii Wojskowej pędziła na sygnale autostradą A1 w kierunku Gdańska. Samochody nikogo nie eskortowały, nie wykonywały też żadnego palącego zadania. Jednak, według naszego czytelnika, auta utrudniały "cywilom" jazdę i zajeżdżały im drogę, powodując zagrożenie ruchu. - To nieporozumienie - zapewnia płk. Wiesław Makowski, komendant ŻW w Gdyni.
Film nagrany przez naszego czytelnika.
Nie widać na nim zajeżdżania drogi przez wojskowych,
ale widać, że kolumna jedzie na sygnale.
Nie udało się. Pan Radek nawiązał kontakt przez CB radio z kierowcą jednym z pojazdów żandarmerii. Poprosił, by wojskowi umożliwili cywilnym samochodom przejazd. Twierdzi, że w odpowiedzi usłyszał tylko wulgaryzmy. - Zapytałem spokojnie czy wojskowe auta mogłyby zjechać na prawy pas. W odpowiedzi usłyszałem, że "jadą przepisowo 130km/h". Odpowiedziałem, że nie do końca, ponieważ w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, a oni zajmują oba pasy. W odpowiedzi usłyszałem pytanie, które potraktowałem jako groźbę: "czy chcę dojechać do końca autostrady". W tym momencie do dyskusji włączyli się inni kierowcy, którzy także potępili zachowanie kierujących pojazdami ŻW. W odpowiedzi słyszeli tylko stek wulgaryzmów - mówi pan Radek. Nie dysponujemy zapisem rozmowy miedzy wojskowymi, a naszym czytelnikiem.
Nasz czytelnik spróbował w końcu wyprzedzić kolumnę. - W tym momencie ostatni samochód bez włączania kierunkowskazu wjechał mi przed maskę i gdyby nie bardzo ostre hamowanie doszłoby do kolizji - opisuje nasz czytelnik. - Zwracam uwagę, że manewry te miały miejsce przy prędkościach powyżej 100km/h. Chwilę potem auto zwolniło i zrównało się ze mną. Dwóch młodych wojskowych otworzyło okno i zaczęło coś krzyczeć i śmiać się. Po kilku chwilach usłyszałem w CB radiu groźbę od kogoś, kto przedstawił się jako dowódca kolumny, że na bramkach w Rusocinie czeka na mnie policja, która chętnie ze mną porozmawia.
O ocenę sytuacji z autostrady poprosiliśmy pułkownika Wiesława Makowskiego, komendanta oddziału ŻW w Gdyni. - Żandarmi wracali tego dnia z Krakowa po spotkaniu ministrów obrony narodowej. Przepytałem kilku kierowców z kolumny. Powiedzieli, że jadący za nimi kierowca odniósł się do nich niestosownie, więc zaproponowali mu, że zatrzymają się przy bramkach wyjazdowych z autostrady i w asyście policji wyjaśnią problem. Według mnie doszło po prostu do nieporozumienia - mówi pułkownik.
Choć kolumna pojazdów ŻW zgodnie z prawem ma status uprzywilejowanej, nie może bezkarnie łamać prawa. Co z blokowaniem pasów ruchu i zajeżdżaniem drogi?
- Niedopuszczalne jest używanie sygnału dźwiękowego, jeśli nie ma do tego przesłanek formalnych, o których mówią przepisy. Wtedy jest to naruszenie przepisów o ruchu drogowym - mówi Janusz Staniszewski, naczelnik wydziału ruchu drogowego KWP w Gdańsku.
Kodeks ruchu drogowego jasno określa, kiedy pojazdy uprzywilejowane mogą nie stosować się do przepisów: "Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w razie, gdy: w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych (...)".(art. 53 par. 2 kodeks drogowy)
Według pana Radka, "przepychanka" z żandarmerią skończyła się po wjeździe na gdańską obwodnicę, gdzie kolumna wyłączyła koguty i dalej już spokojnie jechała jednym pasem.
Pytanie o granice przekroczenia prawa przez mundurowych pozostaje jednak bez odpowiedzi. Nie ma twardych dowodów, nie ma co liczyć na karę.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (624) ponad 20 zablokowanych
-
2009-02-24 08:44
ten facet co nagrywał miał merca (1)
no wiecie jak się ma merca to inaczej się patrzy na świat,
wszyscy powinni mu zjeżdżać i przepraszać, że nie są tacy szybcy i ekskluzywni, a poza tym nie obowiązuje ich prawo ruchu drogowego.
Ja nie wiem czy bym się odważył ich wyprzedzać, jeśli jechali 130km/h,
bo bym się bał, że zatrzymają minie i mandat wlepia, ale ten pan miał merca i cb...
i dawno temu zdawał prawo jazdy więc nie pamięta że nie można wyprzedzać, zbliżać się do pojazdów jadących na sygnale :P
i nie można pisać artykułu na podstawie jednego filmiku i relacji jednej osoby to chyba medialnie nie poprawne
dodatkowo pada zdanie "ŻW. W odpowiedzi słyszeli tylko stek wulgaryzmów - mówi pan Radek."
proszę to poprawić bo jak to czytałem to nie zrozumiałem o co chodzi
i do kogo poszły wulgaryzmy
A byłem świadkiem rozmowy bo tak się składa że jechałem tego dnia do Świecia i mam cb wrzuty były jedynie w stronę ŻW- 18 3
-
2009-02-24 08:48
to na pewno pisał jakiś żeton :)
- 0 3
-
2009-02-24 08:46
Pan Radek nie rozumie że 130 to 130, niech się lepiej martwi o to jak sam jeździ. Chwalić się że na chama się przebija przez jadącą z maksymalną dozwoloną prędkością kolumnę to coś dziwnego.
Oczywiście nie pochwalam ŻW, ale takie pany Radki są zmorą polskich dróg.- 18 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-02-24 08:48
FOTOGRAFUJECIE I NAGRYWAJCIE
CIĘŻARÓWKI WYPRZEDZAJĄCE NA OBWODNICY. ZAKAZ WYPRZEDZANIA JEST NAGMINNIE ŁAMANY.
- 6 1
-
2009-02-24 08:48
Radzio ty biedaku
Merce to złomy, przeżuć się na maluch to auto dla ciebie
- 7 3
-
2009-02-24 08:49
hmmmm...
ale w sobotę na Unruga w Gdyni, także kolumna jechała na sygnale.....bo chyba tak trzeba....
- 3 0
-
2009-02-24 08:50
Kto tutaj złamał przepisy? (1)
Odnosząc się do poprzedniego komentarza należy stwierdzić, że z całą pewnością Pan Radzio złamał przepis art 45 ust 2 pkt 1 Ustawy Prawo o ruchu drogowym zabraniającemu korzystania podczas jazdy z telefonu komórkowego dowód jest nagrany przez samego sprawcę i ten się do tego przyznaje co na to Pan Janusz Staniszewski wobec tak powalającego dowodu czy będzie mandacik dla Pana Radzia.
- 15 6
-
2009-02-24 13:58
a skąd wiesz że telefon trzyma Pan Radzio? Piszesz bzdury
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-02-24 09:02
co ma do tego Afganistan???
pan R po prostu to burak- 2 1
-
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2009-02-24 23:49
no pewnie to chodz i dokop dam ci moj adres nawet jak chcesz cwaniaczku
- 0 0
-
-
2009-02-24 08:55
Panie Radziu ale sie Pan wkopal (1)
uzywanie tel komorkowego podczas jazdy samochodem 130 km/h Brawo powinien Pan dostac mandat i punkciki :)
- 16 2
-
2009-02-24 11:05
IDZ SIĘ WYDEPILOWAĆ W NOSIE
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.