- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (153 opinie)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (164 opinie)
- 3 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (100 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (377 opinii)
- 5 Hamowanie przed autem to bandyterka (172 opinie)
- 6 Nie będzie podatku od aut spalinowych (169 opinii)
Szarżujesz w aucie na minuty? Spodziewaj się reprymendy
Od połowy lutego na terenie Trójmiasta można korzystać z usług MiiMove, czyli kolejnego operatora oferującego auta na minuty. Rynkowy debiut nowego gracza należy uznać za udany, ale naszym czytelnikom, a zarazem użytkownikom MiiMove nie spodobało się sprawdzanie przekraczania dozwolonej prędkości. Operator zapewnia, że to się zmieni.
Temat zasygnalizował nasz czytelnik, który uznał to za przesadę.
- Jeśli MiiMove dzwoni i wysyła wiadomości za każdym razem, gdy zostanie przekroczona prędkość, to życzę powodzenia w utrzymaniu klientów. Przyda się. Sam nie wiem, czy to ja przesadzam, czy to jednak MiiMove jest nadgorliwe? - zastanawia się pan Szymon, czytelnik Trojmiasto.pl.
Operator widzi prędkość auta w każdym miejscu
Car-sharing, czyli transport współdzielony, opiera się na zintegrowanym systemie informatycznym, dzięki któremu operator na bieżąco monitoruje i śledzi wynajem swoich aut. Ma również dostęp do szeregu informacji dotyczących użytkowania pojazdów. Jedną z nich jest oczywiście rejestr prędkości.
- Z transportu współdzielonego korzystają osoby z różnym doświadczeniem za kierownicą. Wielokrotnie w mediach pojawiały się informacje o źle zaparkowanych samochodach na minuty czy kierowcach łamiących przepisy. Słuchając opinii użytkowników car-sharingu, mieszkańców i innych uczestników ruchu drogowego, wchodząc na rynek jako nowy operator, chcieliśmy uniknąć wszelkich tego typu niedogodności, dbając w ten sposób o wszystkich użytkowników naszych dróg - tłumaczy Adam Kurek, prezes firmy MiiMove.
Transport współdzielony w Trójmieście
Kontrolowanie wynajmowanych samochodów umożliwia operatorowi wyłapywanie piratów drogowych, którzy często łamią przepisy w autach na minuty.
- Również i użytkownikom naszych aut zdarzyło się jechać w mieście z prędkością znacznie przekraczającą dozwolony limit. Trudno się więc dziwić, że monitorujemy takie sytuacje i staramy się w miarę możliwości przeciwdziałać potencjalnie nieszczęśliwym zdarzeniom. Na całe szczęście osoby znacznie przekraczające prędkość to rzadkość i liczymy, że dzięki naszym działaniom ich liczba będzie malała. Już wkrótce zamierzamy wprowadzić atrakcyjny system premiowania kierowców, którzy wykazują się bezpiecznym korzystaniem z samochodów MiiMove - dodaje.
Jak zapewniają przedstawiciele MiiMove, system został doprecyzowany, a dyspozytorzy będą kontaktować się z użytkownikami rzadziej. W większości przypadków telefony będą wykonywane przy wyraźnym przekroczeniu dozwolonej prędkości przez kierowcę.
Mandat za jazdę samochodem na minuty.
Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda u konkurencji. Traficar również monitoruje sposób użytkowania wynajmowanych samochodów i w przypadku rażących naruszeń na drodze kontaktuje się bezpośrednio z osobą wynajmującą pojazd.
- Kontaktujemy się z naszymi klientami, gdy zauważymy, że pojazd jest użytkowany w sposób niedozwolony lub dotarło do nas zgłoszenie dotyczące złego użytkowania auta. Mam tu na myśli na przykład wyraźne przekroczenie dozwolonej prędkości lub zaciągnięcie hamulca ręcznego podczas jazdy. Osoby, które niewłaściwie użytkują samochody lub nie stosują się do zapisów regulaminu mogą mieć zablokowany dostęp do naszych usług - wyjaśnia Konrad Karpiński, dyrektor operacyjny Traficara.
Jakie jest wasze zdanie w tym temacie? Czy telefoniczne zwracanie uwagi przez operatora po przekroczeniu dozwolonej prędkości to dobry pomysł?
Jazda Traficarem pod prąd
Miejsca
Opinie (443) 4 zablokowane
-
2019-03-07 07:32
Szymon dzban jeszcze kilka lat temu jechał na targ pod Iławą furmanką z ojcem
a dziś Szymon chce być Kubicą.
Te samochody fabrycznie powinny być zablokowane tak aby max. prędkość wynosiła 80 km/h.- 33 2
-
2019-03-07 07:31
50 km/H przez miasto i 100 na obwodnicy
GPS monitorujący. Niestety w naszym kraju tak trzeba. Już nie wspomnę o wożeniu tony betonu, a bo mojego auta szkoda
- 20 2
-
2019-03-07 07:13
Niech firma zgłasza na policję i niech karają użytkowników mandatami
- 62 3
-
2019-03-07 07:12
Wlasciciel zwraca uwage kierowcy ze zle.uzytkuje pojazd i to budzi sprzeciw?? Co.za.ludzie.....
- 89 0
-
2019-03-07 07:11
Słoiki dorwą się nie do swojego auta i stają się władcami szos
- 55 5
-
2019-03-07 07:10
fajny pomysł
jak zobaczę takiego kozaka w MiiMove to sam zadzwonię na policję a co tam
- 43 6
-
2019-03-07 07:08
Super
Doskonaly pomysł.
- 34 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.