- 1 Wypadki TIR-ów i wojskowej ciężarówki (51 opinii)
- 2 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (343 opinie)
- 3 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (213 opinii)
- 4 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (136 opinii)
- 5 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (254 opinie)
- 6 Dodatkowy lewoskręt odkorkuje Trasę WZ? (223 opinie)
Test: elektrycznym Mercedesem EQC z Warszawy do Gdyni
Autem elektrycznym ze stolicy nad morze? Jeszcze kilka lat temu popukalibyśmy się w głowę i zapytalibyśmy: jakim cudem? Dziś, dzięki coraz większym zasięgom "elektryków" i udostępnionej infrastrukturze, jest to możliwe. Przekonaliśmy się o tym w czwartek, jadąc z Warszawy do Gdyni elektrycznym Mercedesem EQC. Podróż zajęła ponad sześć godzin, ale za to na prąd nie wydaliśmy ani złotówki.
Z propozycji skorzystaliśmy.
Byliśmy ciekawi, jak na trasie, w autostradowych warunkach i niskich temperaturach, spisze się Mercedes na prąd. Prawdopodobnie nikt zimą takiego testu nie przeprowadził. Tym bardziej chcieliśmy go zrobić.
Na wstępie wypada pokrótce przedstawić głównego bohatera tego artykułu, czyli Mercedesa-Benz EQC. Elektryczny SUV został zbudowany na płycie podłogowej modelu GLC. Napędzają go dwie jednostki elektryczne o łącznej mocy 408 KM i 765 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Ważący 2,5 tony Mercedes przyspiesza do "setki" w 5,1 sekundy, a prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 180 km/h. Silniki rozmieszczono przy obu osiach, dzięki czemu auto dysponuje napędem na wszystkie koła. Jednostka przy przedniej osi odpowiada za ekonomiczną jazdę, natomiast silnik przy tylnej osi załącza się przy bardziej dynamicznym przemieszczaniu.
Między osiami zainstalowano potężną, ważącą aż 650 kg baterię. To akumulator litowo-jonowy o pojemności 80 kWh. Według informacji producenta auto przy spokojnej, ekonomicznej jeździe jest w stanie przejechać nawet 417 km. Cennik Mercedesa-Benz EQC startuje od kwoty 328 300 zł.
Pora na test.
Start, godz. 10:54
- Siedziba Mercedes-Benz Polska, Warszawa
- Do mety: 430 km
Spod warszawskiej centrali Mercedes-Benz Polska przy ul. Daimlera 1 wyruszyłem kilka minut przed godz. 11. Przekazano mi EQC z naładowaną do pełna baterią i zasięgiem 250 km. Zapewne zastanawiacie się, dlaczego zasięg jest taki mały? Komputer pokładowy wyliczył go na podstawie wcześniejszego średniego zużycia prądu.
Wyłączyłem klimatyzację, radio pozostało włączone, no i ruszyłem w kierunku Gdyni. Przede mną blisko 430 km jazdy autostradami, najpierw 100-kilometrowym fragmentem A2, a potem A1, i tak naprawdę dwie ładowarki po drodze (tej na MOP Brwinów nie liczę, bo jest zlokalizowana zbyt blisko Warszawy). Ładowarki dostępne są na Niebieskim Szlaku, który rok temu na swoich stacjach przy autostradach uruchomiła Grupa Lotos.
Ładna, słoneczna pogoda oraz niska temperatura oscylująca w granicach 0 stopni Celsjusza - taka aura towarzyszyła mi na trasie. Autostradami starałem się jechać płynnie, nie wlekąc się jedynie na prawym pasie, z równą prędkością w granicach 130-140 km/h. Pamiętając przy tym o oszczędzaniu energii, bez gwałtownych przyspieszeń. Przez większość trasy używałem trybu "maximum range", czyli maksymalnego zasięgu. Tryb mocno pracował przy odzyskiwaniu energii, ale pamiętajmy, że przy autostradowych prędkościach rekuperacja nie jest zbyt skuteczna.
No i właśnie te dwa czynniki, czyli wspomniana już niska temperatura oraz autostradowe prędkości, sprawiły, że zasięg dość szybko się kurczył. Wyruszając z Warszawy, wiedziałem, że pierwsze "tankowanie" czeka mnie po przejechaniu 136 KM, na MOP Krzyżanów Wschód. Do kolejnego punktu ładowania po prostu bym nie dojechał.
Pierwsze ładowanie, godz. 12:11
- MOP Krzyżanów Wschód
- Do mety: 295 km
Po nieco ponad godzinie i przejechaniu niespełna 140 km zameldowałem się na MOP Krzyżanów Wschód. Stan baterii: 43 proc.
Ładowarki na wybranych stacjach Lotos wyposażone są w cztery złącza: 2 x 50 kW (CHAdeMO i CCS) oraz 2 x 22 kW (Type 2). Mercedes-Benz EQC posiada złącze CCS Type 2 i może być ładowany z mocą nawet 110 kW. Tak szybkich stacji ładujących w Polsce nie ma, a jeśli są... to ze świecą ich szukać. Ja podczas ładowania EQC dysponowałem ponad dwukrotnie mniejszą mocą (do 50 kW), a to i tak przyzwoity wynik.
Niestety, ładowarka na pierwszej stacji nie dała z siebie maksimum, bo bateria doładowała się o 41 proc. w ponad godzinę. Terminal ładował z mocą około 30 kW. Trwało to dość długo, ale jadę dalej.
Drugie ładowanie, godz. 14:44
- MOP Malankowo Wschód
- Do mety: 143 km
Półtorej godziny później staję na kolejnym przymusowym ładowaniu. To ostatnia szansa na doładowanie baterii na A1. Zatrzymuję się na MOP Malankowo Wschód ze stanem baterii na poziomie 23 proc. Ku mojemu zaskoczeniu na tej stacji ładowanie jest zdecydowanie szybsze. Po godzinie i 15 minutach ładowania stan baterii wskazywał 88 proc.
Mając na uwadze pierwsze, dość długie ładowanie, trochę przeszacowałem czas ładowania na drugiej stacji. Mogłem je skrócić o dobrych 20 minut. Do mety przy salonie BMG Goworowski w Gdyni pozostały 143 km. Miałem całkiem spory zapas baterii, więc pozwoliłem sobie na bardziej dynamiczną jazdę. Tryb "maximum range" przełączyłem na "sport". W ramach testu chwilami prędkościomierz wskazywał 150-160 km/h i, o dziwo, zasięg nie kurczył się dużo szybciej niż w przypadku ekonomicznego trybu.
Meta, godz. 17:10
- Salon BMG Goworowski, Gdynia
Jechało się naprawdę bardzo przyjemnie, ale sielanka skończyła się po zjechaniu z autostrady A1. Godziny szczytu i masa samochodów na obwodnicy mocno mnie spowolniły. Na domiar złego, na samym finiszu, na ul. Chwarznieńskiej utknąłem w korku, w którym straciłem kwadrans. Pod salonem BMG Goworowski przy ul. Łużyckiej 9 zameldowałem się o godz. 17:10.
Podsumowanie testu
Od momentu wyruszenia spod siedziby Mercedesa w Warszawie do przecięcia linii mety przy gdyńskim salonie minęło 6 godz. i 16 min. Sama jazda zajęła mi 3 godz. 54 min., natomiast na ładowanie straciłem 2 godz. 22 min. Średnie zużycie na 430-kilometrowej trasie wyniosło 33,2 kWh na 100 km, a średnia prędkość to 110 km/h.
Nie był to może najszybszy przejazd samochodem z Warszawy do Gdyni, ale za to darmowy (z wyjątkiem opłaty autostradowej z Nowej Wsi do Rusocina), bo za "tankowanie" prądu nie zapłaciliśmy ani złotówki. Póki co korzystanie ze stacji ładujących na Niebieskim Szlaku Lotosu jest darmowe. Wniosek jest jeden: EQC to świetny samochód, który sprawdzi się w codziennym użytkowaniu - głównie - w warunkach miejskich. Zużycie prądu w mieście na pewno będzie dużo mniejsze niż na autostradzie, a jedno pełne ładowanie pozwoli na korzystanie z auta przez kilka dni. Póki co podróżowanie na dłuższych trasach samochodem elektrycznym jest możliwe, ale wyłącznie dla osób cierpliwych.
Stacje ładujące w Trójmieście
Trójmiejska premiera elektrycznego Mercedesa EQC
37,5 tys. zł dopłaty do auta elektrycznego
Miejsca
Opinie (182) ponad 20 zablokowanych
-
2019-12-14 14:00
Opinia wyróżniona
Policzmy... (9)
33,2kWh/100 km * średnia cena kWh (0,55zł) = 18,26zł/100km i to jeszcze przed podwyżkami cen prądu. Za 18,26zł można kupić ok 3,6l paliwa (licząc średnio 5zł). Pocieszanie się, że póki co prąd w stacjach jest za darmo to naiwność - jak przybędzie użytkowników to i trzeba będzie wprowadzić odpłatność.
Dopóki nie dojdziemy do systemu pełni energii odnawialnej, która w czasie nadmiaru mocy produkuje wodór, a wodór napędza samochody to cała ta elektromobilność to mocno naciągana sprawa- 57 1
-
2019-12-15 10:40
mamy około 22 miliony samochodów osobowych w polsce (2)
załóżmy że średnio każdy w roku zrobi 10000 km . Pobierając oszczędniej niż ten merc 20kWh na 100 km mamy rocznie 10000/100*20=2000kWh mnożymy to przez 22 miliony dostajemy 44000GWh energi potrzebnej do elektryków. Roczna produkcja w Polsce to około 180 000 GWh. Pewnie trzeba będzie trochę elektrowni dobudować.
- 2 0
-
2019-12-15 23:11
ale ludzie lubią statystykę! (1)
Akurat już wszyscy będą mieli elektryczne auta!.
Kiedyś postawimy tą atomówkę, tylko niech ją budują francuzi!- 0 1
-
2019-12-16 09:44
w obecnych realiach to nigdy nie bedzie 100% elektryków.
bo raczej nie wyobrażam sobie przedłużaczy z balkonów do samochodów na osiedlowych parkingach. Ale trzeba sobie zdać sprawę ze paliwo to energia którą trzeba mieć by jeździć. Ładowanie nie trwa tez 2 minuty jak lanie paliwa. Zasięgi też są kilkukrotnie mniejsze więc to trzeba częściej robić. Mevo już pokazało problem bateryjny. A wyobrażacie sobie że każdy samochód ma indywidualną stacje ładowania? Problemów jest sporo.
- 1 0
-
2019-12-15 09:08
serwis
zapomniałeś o serwisie. w aucie spalinowym za 400tys rocznie wydasz średnio 10tys. w elektryku nie ma co serwisować. nawet klocki hamulcowe zmienia się raz na dwa trzy lata. wrzuć to w kalkulację
- 0 4
-
2019-12-15 01:02
elektryki beda mialy sens tylko gdy
zamiast ladowac baterie bedzie się je wymieniac na nowe jak ogniwa paliwowe w Sokole Millenium ;) i fruu z podswietlną
- 4 0
-
2019-12-14 22:02
Naiwni.
Tak jak samochody na gaz ziemny .najpierw było 1zł za litr a teraz tyle co lpg. Do prądu dorzucą podatki ( m.in.drogowy) i w rezultacie wyjdzie na to samo pod płaszczykiem ekologii.
- 8 0
-
2019-12-14 17:53
(2)
Jeśli dojdziemy do w pelni odnawialnej energii to nie trzeba będzie wodoru.Każdy naładuje się sam w domu czy na ulicy
- 3 0
-
2019-12-15 23:08
a kto powiedział że ..
"w pełni odnawialna energia" jest za free? Za free to jest słońce i wiatr ale sprzęt do łapania czy konwersji będzie coraz droższy, bo z czegoś "ktoś" musi żyć. Te wszystkie firmy co dziś sprzedają ropę, jutro będą obsługiwać sprzęt do czystej energii.
- 1 0
-
2019-12-16 01:33
a w domu to rozumiem że masz prąd za darmo podlączony na pająka od sąsiada ?
- 0 0
Wszystkie opinie
-
2019-12-23 10:25
Do Wawy lepiej S7
A nie autostradą.
Ciekawe gdzie przy s7 by się ładowało?- 2 0
-
2019-12-21 12:02
Czym napędzane?
Nie bardzo rozumiem, do zasilania służy akumulator czy bateria. W tym wysokich lotów artykule występują oba te rodzaje nośników energii. A tak może wozić że sobą jeszcze powerbank?
- 2 0
-
2019-12-14 07:19
polowa czasu "podrozy" to ladowania (3)
czy to dobry wynik?
- 84 2
-
2019-12-18 11:08
nagonka na ekogaz trwa
pallad o polowe drozszy od zlota hehe
- 0 0
-
2019-12-14 19:03
Nie to nie jest dobry wynik i dopoki auta elektryczne nie beda zasilane ogniwami paliwowymi zamiast wazacymi 600kg bateriami to nie zamierzam nawet takowego ogladac w salonie.
- 5 0
-
2019-12-14 08:25
180km/h to Golf 4 latał 20 lat temu
- 9 0
-
2019-12-17 15:46
Według informacji producenta auto przy spokojnej, ekonomicznej jeździe jest w stanie przejechać nawet 417 km
A realnie przejeżdża jak widać w artykule po sto kilkadziesiąt km.
- 3 0
-
2019-12-14 08:06
Wiecej ładowarek na trasie (3)
Redakcja posiada nieaktualne informacje, na trasie jest więcej ładowarek np MOP Olsze na A1, co prawda nie Lotosu ale Greenway.
- 1 3
-
2019-12-14 08:14
Płatne ładowarki (2)
Na płatnych ładowarkach jest tak drogo że taniej wychodxi jazda dieslem.
- 11 1
-
2019-12-17 15:43
Taniej wychodzi
jazda czymkolwiek innym :)
- 1 0
-
2019-12-16 11:10
za to lotos co prawda darmowy, ale 24kW na CCS to przeginka.
Ciechocinek, Supercharger: 144kW :) i to jest milutkie.- 0 0
-
2019-12-16 20:02
Do 41% bateria ladowala sie az ponad godzine?
Trzeba bylo wylaczyc klimatyzacje. Dziekuje ale w ogole nie mysle o elektrykach.
- 2 1
-
2019-12-14 08:43
Jeżeli wyłączona klimatyzacja, (1)
to czym jest zasilane ogrzewanie wnętrza?
- 12 1
-
2019-12-16 15:13
ciepłem z silników. Serio.
- 2 0
-
2019-12-14 07:27
Krótko (1)
Dramat. Do zekopnaego w 24h. Hehe
- 70 3
-
2019-12-16 15:05
Jadąc S6 100km/h dojechałby w niecałe 4 godziny bez zatrzymywania i ładowania
Ale jak ktoś lubi przyjemność 140km/h to niestety kosztuje - prąd i czas, w przypadku spaliniaka "tylko" paliwo.
- 2 1
-
2019-12-14 09:49
650 kilogramów chemicznego balastu, które zwiększają zużycie energii. Wszak fizyka dotyczy też akumulatorów. (4)
Do tego uzupełnienie energii trwa godzinami. Gdybyś kolego trafił na kolejkę do ładowarki, to byś jechał 12h albo i więcej.
- 14 0
-
2019-12-15 17:47
spalinowy (2)
a silnik spalinowy nie pracuje na swoją masę i masę innych komponentów do jego działania i masę paliwa? pomyśl czasem nim coś mądrego puścisz
- 0 0
-
2019-12-15 18:31
mój bak 80 litrów waży mniej niż 100 kg (1)
zasięg na trasie 1200 km. 650 kg zasięg 300 km . nawet niech mój silnik od elektrycznego jest cięższy o 200 kg to i tak mniej .
- 0 0
-
2019-12-16 12:34
rzym
nie od razu rzym zbudowano, trochę cierpliwości, elektryki bardzo szybko przegonią zasięgiem auta spalinowe. zupełnie niedawno smartfony z małą mocą obliczeniową wyładowywały się w pół dnia, teraz mój trzyma cały dzień a liczy 100x więcej jak wtedy... kiedy? 7 lat temu.
teraz elektryk nie wygra ze spalinowym w kwestii "wygody w trasie", ale w mieście przy założeniu, że ma się ładowarkę w domu, to już wygrywa. pozdrawiam- 0 0
-
2019-12-14 22:10
A czy ktoś robił test zderzeniowy ?
Co się dzieje z kierowcą i pasazerami w momencie wypadku (zwarcia bateri ?) Ile tesli spłonęło ?
- 2 0
-
2019-12-14 08:23
Cytuję (2)
"ale za to na prąd nie wydaliśmy ani złotówki"
Głupota w czystej postaci. Naprawdę za darmo ?
Wszyscy podatnicy się na to składają na te darmo łącznie z tym co jechał i z tym co ten reportaż pisał.- 20 3
-
2019-12-14 12:32
(1)
Niektórzy myślą że 500+ też dostają za darmo...
- 9 0
-
2019-12-16 11:53
to oczywiście nieprawda, jarosuaf rozdaje z własnych piniendzuf, albo pis z partyjnych.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.