• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Toyota Auris. Trochę sportu w kombi

BawoMartDb
21 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Solidny napęd, stabilne prowadzenie. Nowa Toyota Auris Touring Sports.



Toyota nie miała takiego auta w ofercie aż sześć lat. Gdy wreszcie się pojawiło, szybko stało się ulubieńcem nie tylko rodzin, ale i flotowców. Czy nowy Auris Touring Sports jest lepszy od rywali czy tak długa absencja sprawiła, że pozostaje za nimi w tyle?



Sport w nazwie zobowiązuje. Od strony wizerunkowej Auris w wersji kombi nie ma się czego wstydzić. Przód jest taki sam jak w wersji hatchback, tył nie sprawia wrażenia ciężkiego. Tę często przypadłość wersji kombi w Toyocie niwelują m.in. pionowe kreski lamp odblaskowych.

Auris Touring Sports powstał na tej samej płycie podłogowej co hatchback. Rozstaw osi też jest taki sam jak w tej wersji. Wzrosła oczywiście długość, o 28 cm.

Przestrzeń w kombi jest najważniejsza. A tej w Aurisie nie brakuje. Pojemność ładunkowa jest co prawda mniejsza niż np. w Golfie Variancie, jednak nikt nie powinien narzekać na ograniczenia. 530/1658 litrów powinno zaspokoić wszystkie potrzeby transportowe przeciętnej rodziny. Na plus Toyocie należy zapisać podwójną podłogę, zamykane schowki po boku bagażnika, roletę, którą można ustawić w dwóch położeniach, łatwość demontażu pałąków z siatką i roletą oraz płaksą podłogę po niezwykle łatwym złożeniu tylnych siedzeń.

Przestrzeń dla pasażerów, jak i wsiadanie do tyłu to słabe punkty Aurisa. Przestronność tam jest przeciętna, a drzwi mogłyby otwierać się szerzej. Za to z przodu nikt nie będzie narzekać. Tam nie brakuje miejsca żeby wygodnie się umościć. Zwłaszcza, że twarde i ergonomiczne fotele o dobrym, trzymaniu bocznym zachęcają do szybkiej jazdy. Widoczność z miejsca kierowcy jest wzorowa.

Kolejne plusy Toyota Auris Touring Sports zbiera za jakość wykonania, przejrzystość kokpitu i prostotę obsługi. Instrukcja obsługi może spokojnie kurzyć się w schowku.

  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D
  • Toyota Auris Touring Sports 1.4 D4D


Toyota stawia na napęd hybrydowy i chętnie pozbyłaby się diesli ze swojej oferty. Na szczęście nie traktuje ich po macoszemu. Niewielki silnik wysokoprężny, bo o pojemności zaledwie 1.4 litra może wykrzesać z siebie 90 KM. To jednak już nie jest "sport". By Aurisowi nadać werwy należy traktować go jak jednostkę benzynową i "kręcić" dobrze powyżej trzech tysięcy obrotów. Poniżej dwóch jest nieco dychawiczny. Ale za to pracuje z niezwykłą kulturą. Cichutko i bez żadnych wibracji. Spokojną jazdę nagrodzi też bardzo niskim spalaniem. W mieście w czasie jazd testowych zużyliśmy średnio 5,5 litra na setkę.

Za kilka lat silnik docenią też kupujący "używki". Ci oszczędzą m.n. na wymianie dwumasowego koła zamachowego, gdyż w tym silniku po prostu go nie ma.

Dopracowane podwozie, stabilne prowadzenie i niezły komfort dzięki sprężystemu zawieszeniu zachęcają do dłuższych podróży. 16calowe koła wydają się optymalne dla Aurisa. To jednak bardziej komfortowe niż sportowe nastawy. Miłośnicy szybkiej jazdy w zakrętach szybko przekonają się, że kombi z długim tylnym zwisem... to kombi, a nie coupe czy roadster.

Fani Toyoty powinni być usatysfakcjonowani. Po kilku latach otrzymują produkt do którego są przyzwyczajeni. Nowoczesny, dobrze wyglądający, dopracowany i liczmy na to, że niezawodny. Ceny Toyoty Auris Touring Sports zaczynają się już od ok. 63 000 zł, jednak za testowany egzemplarz w wersji premium z bogatym pakietem wyposażenia dodatkowego należy zapłacić sporo powyżej 80 000 zł. W tej cenie można już zostać skutecznie skuszonym przez Octavię kombi, oferującą olbrzymią przestrzeń bagażową. Toyota jednak skutecznie rozpycha się na rynku.

- Nowością w strukturze sprzedaży jest coraz bardziej zauważalna sprzedaż flotowa. W odróżnieniu od wielu konkurentów nie nastawiamy się na wielkie korporacje, ale na małe i średnie podmioty często o rodzinnym charakterze - mówi Bartosz Nawikas, specjalista ds. sprzedaży flotowej w Carterze. - Sprawdziły się przewidywania, że koniem pociągowym flot jest właśnie nieźle wyposażona Toyota Auris Touring Sports.

Samochód do testów udostępniony przez firmę Carter, przedstawiciela marki Toyota w Trójmieście.
BawoMartDb

Miejsca

Opinie (56) 2 zablokowane

  • (1)

    1,4 90 KM sport? To jakiś żart? Sport w cywilnym aucie to raczej coś w kierunku Forestera 2,5 XT- taki wilk w owczej skórze, ale 90 koników z silniczka 1,4 i to ma być sport?

    • 24 2

    • marianie k

      prostak nie zrozumie...

      • 0 0

  • auris najciekawszą hybrydą

    moim zdaniem auris touring sports z napędem hybrydowym jest najlepszym ekologicznym samochodem, jaki jest dostępny na naszym rynku. Stylistycznie wymiata. Niezawodny i mega oszczędny. Nie potrzeba niczego więcej.

    • 0 0

  • Auris posiadam, tylko że w hybrydzie. najpierw było kombi i myślałem, że lepiej być nie może, a jednak może:)największy minus to oczywiście koszt takiego cacka. Ale zadowolenie moje i rodzinki wynagradza i uspokaja sumienie ;)

    • 0 0

  • Re: Toyota Auris. Trochę sportu w kombi

    nie wiem jak w prównaniu z innym..ale mi Auris jak najbardziej odpowiada. Spory bagażnik, przeszklony dach :) i nie jest taka masywna jak inne kombiaki. Sprawdza się na wyjazdy za miasto i do jazdy po mieście.

    • 0 0

  • Auris kombi przy nowej Hondzie Civic kombi to jak Polak obok Niemca.

    Niby na bogato, ale dziura w skarpetce, której nie widac, wystarczy więc zdjąc buty i robi sie już ubogo.

    • 1 0

  • z 1,4 d4d 90KM mozna za pomoca boxa Vtechu wyciagnac ok 110-115KM (16)

    i w takim przypadku auto swietnie jezdzi i dalej malo pali.

    • 0 15

    • (4)

      Mi kiedyś taksówkarz powiedział, że jego szczytem marzeń jest 130KM w skodzie octavii - "panie, to dopiero jedzie", więc mnie już w sumie nic nie zdziwi.
      115KM to jest dobre...w motorze.
      Jeśli benzyna, to tylko albo V6/V8 albo 2 litry z Turbo. Reszta to typowo miejskie autka.

      • 2 4

      • przesadzasz (2)

        wystarczy kupić autko co ma powiedzmy 7s do setki i 95% aut na ulicach objedziesz nawet jak sie beda z toba scigac. a biorac pod uwage ze zazwyczaj ludzie z kapcia nie wyrywaja na swiatlach to jak masz 2 litry , 150 koni i 9s do stowy to tez sie wcisniesz na pas przed kogos bez problemu. osobiscie smigam 60 konnym autem klasy B i nie mam problemow z wyprzedzaniem ale moze ja po prostu umiem jezdzic i nie wyprzedzam na partyzanta z przyczajki jak pies przy kupci ;)

        • 0 1

        • Nie bardzo sie orientujesz ale napisales innymi slowami to co autor pierwszego posta (1)

          7sek do 100 to ponad 200 koni przy dzisiejszej wadze samochodow (hatchback). Zapomnial dopisac jeszcze R6.

          • 2 1

          • ty też

            jak już ktoś wpisuje V8 to raczej myśli o przedziale 300+. 6 cylindrowce tez juz zadko maja ponizej 200 koni, w stajni bmw z nowosci to też już 300+. co najwyzej te 2.0 turbo ale sądząc po tym że postawił to obok V8 to raczej nie chodziło mu o okolice 200 a raczej 300 koni

            • 1 0

      • Tak, tak masz pewnie Astona Martina, a twoje hobby to trojmiastopl.

        • 6 0

    • Jasneeee.. (4)

      a po 2-3 latach silnik zajechany i tylko na złom się nadaje po tym cip-tjuningu.

      • 1 0

      • Myslisz, ze jak vw ma w ofercie np: 4 silniki 2.0 to one roznia sie czyms w srodku? (3)

        W wiekszosci roznia sie programem i osprzetem.

        • 0 2

        • Różnią się znacznie! (1)

          Nie jest to "ten sam" silnik, inne pompowtryski, inne turbiny, inna głowica, inne kolektory, inny wał korbowy, i materiały też inne w porównaniu z VW 130 i 150 KM.

          • 2 0

          • Nie tak łatwo, bo...

            Do tego co kolega napisał - modyfikacje tłoków, korbowodów, walu korbowego i blok cylindrów.
            Oczywiście wszystko po to aby zwiększyć wytrzymałość.
            150KM ma zwiększona wydajność pompy olejowej o 25%.
            Różnią się także turbiną i sprężarka, gdzie zmodyfikowano wirniki.

            • 2 0

        • Tak myślę własnie

          i mam ku temu podstawy, uwierz. Jak wątpisz to się popytaj dobrych mechaników.

          • 2 0

    • (2)

      Tia... A nie lepiej od razu kupic sobie mocniejsze auto z dieslem za ta kasę? Np. Chevrolet Cruze dostępny z dieslem 163 jest tańszy o 6 tys.

      • 4 0

      • (1)

        Tak czy owak najlepiej kupić Paska w tedeiku z Rajchu - konstrukcja, sprawdzona, ekskluzywna i uniwersalna.

        • 5 0

        • z naciskiem na ekskluzywna

          robi mokro w gaciach fryzjerkom i kwiaciarkom

          • 3 2

    • (1)

      Nie neguję bo się nie znam - proszę docenić, że jako Polak przyznaję się do tego faktu:)
      Ale jak to jest?, że fabryka od razu tego nie robi, choćby za dopłatą? Nie ma jakiś wad takiego "tuningu"?

      • 2 0

      • zawsze są

        wiadomo że auto szybciej się zużywa ale nie na tyle by to zauważyć. ale co ważniejsze wiecej pali nawet gdy tej mocy nie używasz. cała mapa jest zmodyfikowana. widzialem takie porownanie i auto nie dosc ze pogorszylo osiagi to spalilo wiecej. generalnie jednak osiagi sie poprawiaja, ale spalanie wzrasta. producent tego nie robi bo klient wlasnie na spalanie zwraca uwage.

        • 1 0

    • Wpisz sobie vtech w wyszukiwarkę i trochę poczytaj.

      • 1 2

  • Trochę sportu?

    Tak, ale tylko wtedy jak się wiezie w bagażniku adidasy do biegania - jest szybciej! ;)

    • 2 1

  • Octavia bije toto coś z mikro dychawicznym silniczkiem na łeb

    Nawet nie ma co pisać... Każdy to wie.

    • 3 1

  • (1)

    85000 za diesla 1,4 90 KM? Jako to się ma do Dacii Logan MCV Laureate z dieslem 1,5 90 KM, większym kufrem i tylko nieznacznie mniejszym wnętrzem za 53 tys?

    Generalnie Toyota zeszła na psy jeśli chodzi o wykończenie i tak naprawdę nie ma poczucia obcowania z autem dobrze wykonanym.

    • 5 1

    • Sam nie kupilbym toyoty, ale czlowieku czegos Ty sie w biedronce nazarl?!

      Dacia logan - pasztet ze zmielonych renaultow porownujesz do toyoty, ktora stoi wyzej niz te zmielone renaulty, z ktorych dacia powstaje.

      • 3 0

  • W dzisiejszych czasach, sportowawy hatchback ma 210 koni, ale sport to modne slowo.

    90 sportowych koni w takiej krowie - trzeba celowac w klienta, ktory ma minimalne pojecie o samochodach. Minimalne, bo mial na tyle rozumu w glowie, ze poszedl do salonu toyoty, a nie renaulta czy innej francy.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Jimny to terenówka marki:

 

Najczęściej czytane