- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (282 opinie)
- 2 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (196 opinii)
- 3 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (77 opinii)
- 4 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (112 opinii)
- 5 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
- 6 Hamowanie przed autem to bandyterka (173 opinie)
Toyota Corolla: pakiet GR Sport dodał pazura
W ubiegłym roku szturmem do trójmiejskich salonów wjechała 12. już generacja Toyoty Corolli. Teraz, niemal rok od tamtego wydarzenia, oferta kultowego już modelu została wzbogacona o bardziej zadziorną wersję Gazoo Racing Sport. I choć do sportu nowej Corolli daleko, to trzeba przyznać, że w debiutującym pakiecie, kompakt prezentuje się rasowo.
Sportową Toyotę ma napędzać trzycylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra i mocy 261 KM. To dokładnie ta sama jednostka, która niedawno zadebiutowała pod maską GR Yarisa. Póki co, fani Corolli muszą zadowolić się nie sportową, a usportowioną wersją kompaktu.
Na wstępie muszę nieco rozczarować naszych czytelników - pakiet GR Sport nie przyczynił się do zwiększenia mocy Corolli. Szkoda. Trzeba zadowolić się jednym z dwóch dostępnych wariantów hybrydowych. Demonstracyjny egzemplarz został wyposażony w mocniejszy układ, w którym to dwulitrowy silnik benzynowy (109 KM) wspierany jest przez jednostkę elektryczną. Łączna moc układu hybrydowego oferuje 184 KM. Takie parametry pozwalają na osiągnięcie 100 km/h w ciągu 7,9 s, a prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. Układ współpracuje oczywiście z automatyczną, bezstopniową skrzynią biegów e-CVT, natomiast moment obrotowy przekazywany jest wyłącznie na przednią oś.
184-konna hybryda może pochwalić się całkiem przyzwoitą dynamiką i dość niskim spalaniem na poziomie 6 litrów paliwa na 100 km. Podczas moich jazd, w cyklu mieszanym, średnie spalanie oscylowało w granicach 6,2 litra paliwa. Przy ekonomicznej jeździe bez większego trudu można zejść poniżej 5 litrów.
To, co niestety jest odwieczną bolączką hybrydowych modeli, to niezbyt przyjemny dźwięk pracy układu. Osoby, które miały okazję prowadzić japońską hybrydę wiedzą o czym mowa. Trzeba się do tego dźwięku po prostu przyzwyczaić.
W wersji GR Sport debiutuje system adaptacyjnej modulacji charakterystyki zawieszenia (Adaptive Variable Suspension, AVS). To dzięki niemu usportowioną Corollę prowadzi się po prostu lepiej i stabilniej. System AVS steruje siłą tłumienia przy wszystkich czterech kołach, podnosząc przy tym komfort resorowania i - dzięki większej precyzji układu kierowniczego oraz mniejszym wychyleniom - poprawiając właściwości jezdne.
Salony samochodowe w Trójmieście
GR Sport to przede wszystkim bardziej zadziorna stylistyka. Usportowiony pakiet zawiera m.in. elementy aerodynamiczne, w tym przednia atrapa chłodnicy z wykończeniem w kolorze ciemnego chromu, nakładki na progi z wlotami powietrza oraz tylny dyfuzor.
Usportowiony charakter Corolli podkreślają duże, 18-calowe felgi, przyciemniane szyby z tyłu i przednie światła LED. Dla wersji GR Sport charakterystyczne jest także dwukolorowe nadwozie z lakierem Dynamic Grey i czarnym dachem. Trzeba przyznać, że wygląda to naprawdę dobrze.
Co pakiet GR Sport zmienił we wnętrzu Corolli? Niewiele. Pojawiły się sportowe fotele pokryte materiałową tapicerką ze wzmocnieniami ze sztucznej skóry (opcjonalnie można zamówić całe skórzane pokrycia). Dodatkowo, fotele, tablica rozdzielcza, kierownica oraz drążek automatycznej skrzyni biegów zostały wykończone czarno-czerwonymi przeszyciami.
Czytaj także: Powrót Toyoty Supry. Kazała na siebie czekać 17 lat
Minusem Toyoty Corolli GR Sport jest cena. Cennik słabszej, 122-konnej hybrydy, startuje od kwoty 119 900 zł. Za wersję ze 184-konnym układem trzeba dopłacić 9 tys. zł. Dodam tylko, że bazowa wersja Corolli w nadwoziu hatchback z silnikiem benzynowym kosztuje 86 400 zł.
Auto do jazd testowych użyczyła firma Toyota Walder.
Miejsca
Opinie (62) 1 zablokowana
-
2020-02-25 10:49
Zegary mogli
By delikatnie poprawic a tak bryka fajna .Lecz sadze ze najbardziej prestizowa w tej klasie jest Mazda
- 0 1
-
2020-02-24 18:22
na co komu 185KM w terenie zabudowanym z ograniczeniem do 50km'h (3)
- 7 22
-
2020-02-24 20:52
a po co tobie 60 koni skoro do jazdy z prędkością 50 km/h wystarczy 10? (1)
- 20 0
-
2020-02-25 09:40
bo wszyscy jeżdżą szybciej
- 0 0
-
2020-02-24 23:27
Po co ci 90 IQ
Skoro używasz 15?
- 7 1
-
2020-02-25 08:56
Żart (1)
Ten samochód to żart tu nic nie pasuje silnik żenada 100tys i wymiana, zawieszenie za miękkie, źle zestrojone, dorzucili owiewki spojlery a kasa za samochód 200tys zł nieźle ludzi robią w balona
- 2 10
-
2020-02-25 09:32
ekspert się odezwał, osiedlowy mądrala
"uuuu panie tutej to 100 tys. i wymiana, no nie da rady panie nie da rady"
- 3 0
-
2020-02-24 23:26
261KM i 3 cylindry?!?!? (2)
Będzie pietdzial silniczek
- 14 1
-
2020-02-25 07:35
(1)
Parę dociśnięć do odcinki i ten silniczek się rozpadnie.
- 3 5
-
2020-02-25 09:29
sam sie rozpadniesz
już dawno jeździły 2 litrowe 300 konne, więc 260 z 1,5 litra to nie jest jakaś astronomiczna wartość
- 4 4
-
2020-02-24 17:19
lepszy byłby pakiet EL
emeryt lajn
- 16 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.