• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trasa WZ zablokowana po wypadku

ms
2 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 19:49 (2 kwietnia 2011)
Zniszczona w wypadku alfa romeo. Zniszczona w wypadku alfa romeo.

Do poważnego wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych i samochodu dostawczego doszło przed godz. 18 na Armii Krajowej, na wysokości skrzyżowania z ul. Jabłoniową zobacz na mapie Gdańska. Ruch na Armii Krajowej jest zablokowany między Jabłoniową a Łostowicką.



Aktualizacja godz. 19.48 To nie TIR, jak początkowo informowaliśmy, lecz samochód dostawczy marki renault brał udział obok osobowych seata i alfa romeo w wypadku na Armii Krajowej. Wszystkie auta jechały trasą WZ w kierunku śródmieście Gdańska. W wyniku wypadku wszystkie wypadły z jezdni.

Pracownicy firmy transportowej zbierają właśnie rozsypany na jezdni ładunek. Jest szansa, że zablokowany odcinek Armii Krajowej będzie przejezdny przed godz. 21.

***

Do zdarzenia doszło tuż przed godz. 18. - O godz. 17.50 otrzymaliśmy zgłoszenie, że doszło do wypadku z udziałem dwóch aut osobowych i samochodu dostawczego przewożącego drzewa - informuje Magdalena Michalewska, rzecznik gdańskiej policji.

W wypadku rannych zostało siedem osób, w tym trzy ciężko. Dwie z nich były zakleszczone w swoich autach i wydostawać musieli je strażacy.

Przewożone przez samochód dostawczy drewno wysypało się na drogę. Z tego powodu al. Armii Krajowej jest nieprzejezdna na odcinku między ul. Jabłoniową a Łostowicką.
ms

Opinie (359) ponad 20 zablokowanych

  • (62)

    byłam świadkiem tego wypadku
    ludzie, przestrzegamy przepisow drogowych

    • 172 19

    • jak widać

      to jednak

      • 26 3

    • (47)

      a ja mam w nosie przepisy. Na Armii Krajowej poniżej 140 nie schodzę

      • 18 105

      • (36)

        mozemy jezdzic tam nawet 160, dopoki nie zajezdzamy drogi, trzymamy dystans i zachowamy troche rozsadku to nic sie nie dzieje. to nie sama predkosc jest grozna, ale brak wyobrazni i wymuszanie pierwszenstwa...

        • 64 45

        • (35)

          Przy 160km/h chłopie to ci nawet wyobraźnia nie pomoże. Przy takiej prędkości samochód w ciągu 1 sek. przebywa drogę o długości ponad 40m. Życzę długiego życia

          • 53 13

          • FANTAZJA (9)

            FRANIU ALE TY MASZ FANTAZJĘ,

            • 12 29

            • (8)

              To nie fantazja tylko czysto matematyka. Postaram ci się wytłumaczyć to łopatologicznie. 1km=1000m 1h=3600sek. czyli (użyj kalkulatora bo na pewno nie dasz rady policzyć tego w pamięci)

              160 km/h = 160 razy 1000m wynik podziel przez 3600sek = 44,44444 itd czyli w okresie. Ale tego nie musisz rozumieć

              • 34 8

              • Matematyku? (7)

                Ale co z tego wynika ze 44 metry? Jeżeli nie umiesz przewidywać przy takiej prędkości to jeździj wolniej. Są tacy co potrafią i wypadków nie mają.

                • 14 50

              • (3)

                Jak jesteś takim wróżbitą, to życzę świetlanej przyszłości. Ale czytają ciebie to masz pewnie tok rozumowania jakiegoś buraka

                • 32 8

              • (2)

                Ja w przeciwieństwie do Ciebie staram się nie oszukiwać, że to prędkość jest powodem wypadku, tylko wymuszenie pierwszeństwa przez osobę jadącą prawym pasem (wg świadków). I to nie prędkość jest powodem wypadku - ale najłatwiej wszystkim powiedzieć - jechał za szybko - ukrzyżować.

                • 20 25

              • FFF zapomniałeś że auto trezba jeszcze wychamować (1)

                a ze 160km/h nie zatrzymasz się w ciągu sekundy. Nawet na słupie, no chyba że betonowym, szerokim...

                • 3 1

              • Wychamować i wyhamować :)

                obydwie te rzechy trzeba zrobić :)

                • 5 0

              • Np. tamtem kierowca przewidział, że gość przed nim będzie wyprzedzać holcwagen? Tylko jechał za wolno i nie zdążył zwolnić pasa?

                • 10 1

              • następny jakiś Hołowczyc się znalazł. Weź ty się chłopie jeb..bnij w łeb to się może obudzisz

                • 18 5

              • do czasu kolego, do czasu

                • 10 1

          • (24)

            ale co z tego wynika?
            co jest niebezpiecznego w pokonywaniu 40 metrow na sekunde?
            czy pokonywanie 20 metrow na sekunde jest bezpieczniejsze? moze w taki razie ograniczmy predkosc do 6km/h i wystawmy przed kazdym pojazdem ludzika z czerwonym sztandarem... aaa, to juz bylo ... no tak. ale jakos mamy auto po 200 czy wiecej koni i zapewniam Cie ze wyobraznia pomaga w "dlugim zyciu" sklamalbym gdybym powiedzial ze nigdy nie przekroczylem 200 na Armii Krajowej. ale na pewno z taka predkoscia nie bede wyprzedzal innych aut, bo to jest ta wyobraznia i instynkt prztrwania.
            ale Tobie pewnie taka predkosc kojarzy sie z koniecznoscia rozpedzania sie przez 6 kilometrow i wyprzedzania wszystkich w pelnym pedzie. otoz zapewniam Cie ze ruszajac ze skrzyzowania z Łostowicka, spokojnie przed zakretem mozna miec predkosc ktora Ty uznajesz za smiertelna, a nastepnie spokojnie wyhamowac do zjazdi np w Jabłoniowa. i powiedz co w tym niebezpicznego jezeli ruszam pierwszy ze swiatel i nikogo nie wyprzedzam , a na tej drodze tez nikogo nie mijam. Czemu Cie boli ze ktos pojedzie tak szybko?
            czytaj ze zruzumieniem , nie pochwalam zapieprzania na oslep, ale gadanie "im wolniej tyl bezpieczniej" jest najczesciej powtarzane przez tych co jada 75 na trasie krajowej i musza je wyprzedzac nawet TIR i autoobusy co powoduje 10 razy wieksze zagrozenie niz jazda wszystich w tym samym tempie, nawet jezeli bedzie to -o zgrozo- 120 na godz...
            ile to bedzie metrow??? ;)

            • 34 29

            • Na dekawkach mam często 110-120 i więcej, na ekspresówkach 120+. - ale tam, gdzie można bezpiecznie, również, gdy zawalidroga przed Tobą wyjedzie! Trzeba odrobiny wyobraźni i przewidywania konsekwencji. Szybkość nie jest celem samym w sobie, a w jeździe samochodem chodzi o to, żeby dojechać! A nie o to, żeby sobie mentalnie walić 200 koni mechanicznych ;) Krótkie przyrodzenie jest stanem umysłu ;) Pozdrawiam myślących!

              • 25 6

            • (4)

              Ponieważ mały człowieczku przy takiej prędkości jak podajesz 200km/h tylko wydaje ci się, że masz kontrolę nad samochodem. Wystarczy nierówność, dziura co kolwiek i lecisz na przykład na przeciwny pas, gdzie spokojnie z prędkością 6 km/h jedzie rodzina z małym dzieckiem a ty wpadasz na czołówkę. Przy tej prędkości możesz nawet odpiąć pasy bo już przy prędkości 140 nie spełniają swojej roli. Więc chłopie włącz myślenie, bo nigdy nie jesteś na drodze sam.

              • 41 9

              • Franek a Ty jechałeś kiedyś 200km/h? Znasz kogoś kto jeździ 200km/h po dziurawych drogach, albo po drogach których nie zna?

                • 10 22

              • (2)

                tia,
                jeden kamyk i lezysz .. ciagle to slyszymy.

                od emerytow co nigdy nie przekroczyli 70...

                uwielbiam tych politycznie poprawnych przez internet. a na drodze - ciagle gdzies sie zagapia, twierdza ze bylo rozowe a nie czerwone, albo wogle nie zauwazyli ze komus zajechali droge. ale najwazniejsze ze wolno !
                TAK TRZYMAC!

                oczywiscie wiesz jaki mam samochod i jaka mam nad nim kontrole przy 200 czy nawet 250. a pasy nie spelniaja swojej roli przy duzo nizszej predkosci. wjedz 90 w drzewo to sie dowiesz.
                mniej czytania AutoSwiata a wiecej jazdy po ulicach zycze.

                • 17 27

              • (1)

                Światło jest żółte na sygnalizatorze. różowe to masz okulary przez, które patrzysz jak jedziesz mistrzu kierownicy.

                • 8 11

              • jednak jestes malo bystry, skoro nie rozumiesz co ma na mysli ten kto mowi o "rozowym" albo i "bladorozowym" na sygnalizatorze...

                • 9 7

            • (7)

              Zapomniałeś dodać, że tacy jadący 75km/h jak zobaczą, że ich ktoś wyprzedza zaczną przyspieszać i Cie nie wpuszczą. A jak zobaczą TIRa...

              • 10 7

              • (6)

                jakby nie za......ał 170 na godzinę to by nie było wypadku i tak moim zdaniem obaj kierowcy są winni i ten który jechał za szybko i ten który mu wyjechał, ale uwierzcie, że on mógł spojrzeć w lusterko przed wyprzedzaniem dostawczego i widzieć ich daleko, w momencie wykonywania manewru tamci zdążyli przejechać już jakieś 80 m i nagle okazało się, że są tak blisko, że się stuknęli, patrząc w lusterko nie zawsze przewidzisz z jaką prędkością jedzie samochód na drugim pasie. Więc tak, prędkość jest odpowiedzialna za ten wypadek...

                • 20 6

              • (3)

                skoro bierzesz sie za wyprzedzanie na dwupasmowej drodze jadac za ciezarowka, z taka sama predkoscia jak ona, widzac w lusterku auto oddalone o 80 metrow, a do tego nie potrafisz okreslic predkosci nadjezdzajacego auta patrzac w lusterko to jestes typowym niedzielnym kierowcą i lepiej sie nie bierz za jazde samochodem...
                do tego rozumiem ze dla Ciebie wykonanie manewru wyprzedzania w sposob - look w lusterko, chwila zastanowienia lub co gorzej chwila na redukcje biegu, mija 10 sekund i wio jedziemy... a jeszcze kierunek , no tak . za pozno. widocznie osoby ktore nie potrafia jednoczesnie rozpoczynac manewru i kotnrolowac tego co sie dzieje z tylu powiny byc skazane na jazde prawym pasem..

                aha, wcale nie twierdze ze ten co lecial lewym jest bez winy, nie powinien tak bezstrosko wyprzedzac. ale najfajniejsze sa te konmetnarze ze jachal 170. ciekawe. macie dane z czarnej skrzynki czy co. a moze jechacl 130 a tamci 60. a moze 180.... radar jakis wszyscy maja....

                • 14 12

              • (1)

                No to co powiesz gdy....
                Samochód który brał się za wyprzedzanie jechał 80km na drodzę z ograniczeniem do 80km i widział tą alfę daleko, to miał prawo domniemywać, że spokojnie zdąży wykonać manewr. Ale jak ta alfa zapieprzała 2x więcej niż dopuszczalna to jak miał się zmieścić i przewidzieć, że na lewym pasie jedzie mega debil. Dlatego sądzę że w autach powinny być rejestratory prędkości i gdy policja ciebie zatrzymuje może zerknąć ile jechałeś. Zupełnie tak jak jest w ciężarowych. Pozwoliłoby zdjąć z dróg takich debili co gnają ile fabryka dała myśląc że mają wyobraźnie. Też takich kilku znałem teraz leżą pod ziemią, szkoda że pociągneli ze sobą tych co tam się znaleźć nie chcieli.

                • 16 9

              • Problem w tym, że powinien domniemywać że NIE zdaży i dlatego nie powinien wyprzedzać.
                Poza tym zanim rozpocznie się manewr wyprzedzania to lusterko obserwuje się dłużej niż sekunde. Ale tego nasi kochani rodacy nie potrafią i jeżdzą fatalnie.

                • 4 6

              • Wyobraź sobie kolego, że mam prawo jazdy i tyle przejechanych km na liczniku, że nie musisz mi na prawdę tłumaczyć jak się samochód bezpiecznie wyprzedza. Nie wiem z czego wywnioskowałeś, że patrzę w lusterko przez sek. a wykonanie manewru zajmuje mi 10 sek. Czytając komentarze świadków wywnioskowałam, że jechali to 170 km/h... jeżeli już pytasz, przejechanie 80 m przy tej prędkości zajmuje 2 sekundy, a nie 10. Więc zanim zaczniesz kogoś obrażać to się zastanów. Może dlatego, że jestem dziewczyną nie potrafię w Twoim mniemaniu jeździć?

                • 3 1

              • Zgazdzam się! (1)

                Trudno jest oszacować prędkość samochodu jadącego za tobą, patrząc w lusterko przez ułamek sekundy. To jest bardzo często przyczyną wypadków, kiedy to kierowca jadący przed nadmiernie pędzącym samochodem, który jest jeszcze daleko, decyduje się zmienić pas mając pewność, że nie spowoduje kolizji, a tu dwie sekundy później wielkie wagin! Dla czego? Nadmierna prędkość kierowcy jadącego za samochodem, który zajechał mu drogę. Ten który zajechał drogę poprostu nie spodziewał się, ze ten z tyłu tak szybko pędzi. Tego nie widać w lusterku na pierwszy rzut oka.

                • 3 3

              • Prawde mówiąc to sam tupet, z jakim Oli broni szybkiej jazdy jest dowodem na to, że jeszcze nie jest dobrym kierowcą. Nie ma idealnej techniki jazdy, nie ma idealnych kierowców. Zawsze coś za coś. Warto minimalizować ryzyko tam, gdzie jest to możliwe i uzasadnione. Ale do tego trzeba trochę pokory, nie tyle przed innymi, ale przed własnymi słabościami.

                • 3 1

            • (7)

              Wystarczy trochę rozlanego oleju na drodze i Twoje przewidywania biorą w łeb... i mamy kontener trupów na przystanku komunikacji miejskiej.
              Na tym właśnie polega wyobraźnia kolego!

              • 10 3

              • (6)

                idąc tym tokiem myślenia to lepiej w ogóle nie jeździć, bo może plama oleju być na drodze a wtedy nie trzeba jechać nieprzepisowo by stała się tragedia...

                • 2 12

              • Ty możesz jak najbardziej nie jeździć

                • 6 1

              • TY MATOLE (3)

                Kolejny król szos się odezwał. Jak masz tępy tok myślenia to od razu rzuć się z mostu. Wtedy zabijesz tylko siebie tępaku.

                • 6 2

              • (2)

                Ta król szos... weź się chłopie ogarnij, nawet jadąc na wz przepisowo 80km/h to po wpadnięciu w plame oleju może zostać jak to było opisane "kontener trupów" na przystanku, więc może odrazu niech wszyscy się rzucą z mostu to nie będzie prawdopodobieństwa że kogoś się zabije na drodze?

                • 1 8

              • (1)

                Ty pierwszy buraku cukrowy

                • 2 1

              • a jednak cytat który znam od dawna jest trafny
                "Nigdy nie gadaj z debilem, najpierw cię zniży do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem."

                EOT z mojej strony

                • 1 1

              • Nie, dlatego że

                zdarzyło mi sie wpaść w plame oleju (serio, na Jaśkowej parę lat temu) i mimo tego zapanowałem nad autem. Ale jechałem w rozsadnych granicach prędkości, coś koło 60 km/h.

                Nie zawsze musi być więc tragedia.

                • 0 0

            • niebezpieczna jest zarówno prędkość nadmierna

              jak i różnice prędkości - im większe różnice prędkości samochodu wyjeżdżającego z podporządkowanej drogi w stosunku do prędkości jadących po niej, tym mniej czasu na odpowiednią reakcję.

              miszczowie kierownicy uzależnieni od prędkości jeżdżą w stylu: wyprzedzam żeby zdążyć zatrzymać się na najbliższym czerwonym świetle i po mieście jeżdżą tak jakby byli sami na świecie

              zawsze uważają innych za jeżdżących "gorzej" od nich samych cokolwiek by to miało znaczyć i uważają jeżdżących zgodnie z przepisami za stwarzających zagrożenie (bo "muszą" ich wyprzedzić bez względu na okoliczności).
              brawo maciek a oli pójdź po rozum do głowy

              • 5 1

            • To z tego wynika,

              że gdy spotkasz na drodze niedzielnego kierowcę który zajedzie ci drogę, to nie zdązysz zahamowac z tych 160 km/h i zabijesz - siebie albo kogoś.

              Wolniej nie oznacza 6 km/h. Wolniej oznacza taką prędkość, przy której w większości nieoczekiwanych sytuacji jesteśmy w stanie uniknąć kolizji. A droga hamowanie z 70-80 km/h jest 4x krótsza niż ze 160 km/h.

              Armii Krajowej to nie autostrada, a ty nie poruszasz sie w specjalnym korytarzu wyłącznie dla ciebie, tylko w środowisku pełnym kierowców o różnych umiejętnościach. Musisz to brac pod uwagę, a nie bierzesz.

              Jeśli tego nie rozumiesz, to znaczy że twoje doświadczenie jest jeszcze mizerne. Dopóki tego nie zrozumiesz - nie będziesz jeździł bezpiecznie.

              • 2 0

      • ja tam jechałem ostatnio 220 (4)

        i te wasze wszystkie stuningowane s****zki spie*....ły na bok.

        • 9 59

        • ...

          To teraz wiem kogo widzialem we wstecznym lusterku mojego fiata 126p.

          • 31 3

        • Z AK na cmentarz niedaleko.

          • 21 5

        • NASTĘPNY KTÓRY MA KOLOROWE SNY

          • 9 2

        • no moj kaszubski passacik

          uciekal jak cie zobaczyl.... az poszla chmura czarnego dymu

          • 1 0

      • z czego wyciągamy wniosek, że to twoje IQ schodzi znacznie ponizej setki

        • 22 1

      • no to zejdziesz

        miejmy nadzieje ze sam

        • 11 1

      • posłuchaj

        szybko jezdzisz ... wolno poniosą
        miłej nocy

        • 19 3

      • tej trasy nie ma w nfs

        • 5 2

      • i co sie cieszysz

        pomyślałeś kiedyś ze nawet przy takiej prędkości mały kamyczek na twojej drodze i gotowy wypadek..cieszysz sie bo żyjesz ale nie zawsze ma sie tyle szczęścia!!!i przez takich jak ty gdzie są ograniczenia nie bez powodu giną ludzie!!!!

        • 0 0

    • Do FFF, Oli i innym podobnym (12)

      Czytając wasze wypowiedzi stwierdzam, że jesteście zwykłymi małpami, które przespały czas ewolucji. Wasza logika myślenia kończy się na maskach waszych samochodów. Być może macie jakieś kompleksy, nie wiem to wasz problem. Jesteście tego typu osóbkami, którzy głoszą zasadę "jeżdżę szybko i bezpiecznie". Otóż żyjecie w świecie fantazji. Jedną z główną przyczyn wypadków na naszych drogach jest nadmierna prędkość i głoszenia takich haseł jak jadę 160 i jestem przewidujący to jakaś chora muzyka. Wasz samochód to tylko kawałek całości. Jest jeszcze sama droga, jest cechy charakterystyczne jak, np. pochylenie poprzeczne itp. Nie sądzę aby AK została zaprojektowana na takie prędkości i to, że jeszce piszecie na tym forum to jest po prostu zwykłe szczęście a nie przewidywanie. W nawiązaniu do wymuszenia prędkości, to niestety z punktu widzenia kodeksu drogowego winny zdarzenia czy wypadku jest kierowca, który wymusił pierwszeństwo. Należy jednak się zastanowić, czy ci ludzie są jakimiś samobójcami i specjalnie wjeżdżają pod inne auta, nie sądzę. Uważam, że taką samą winnę ponosi kierowca, który jechał np 160 i nie dał żadnej szansy biedakowi aby bezpiecznie włączył się do ruchu. Na zakończenie napiszę tak: żadną sztuką jest pędzić jak wariat, wyszkolona małpa pojeździe szybciej niż takie tam FFF i Oli, sztuką w dzisiejszych czasach jest jeździć zgodnie z przepisami szanując przez to innych uczestników ruchu. Pozdrawiam jeżdżących zgodnie z przepisami i myślących

      • 36 7

      • (11)

        Drogi Macieju, czytając Ciebie widzę tylko frustrata, który nie jest w stanie w rzeczowy sposób wypowiedzieć się na dany temat, a jedynie potrafi obrażać innych. Ja stwierdzam tylko fakt, że nie prędkość zabija, bo obojętnie ile jedziesz, dopóki nie zmieniasz kierunku jazdy, prędkość Cie nie zabije. Natomiast jeżeli ktoś w bezmyśłny sposób wjedzie Ci pod maskę i wymusi pierwszeństwo to wypadek murowany (albo np wyskoczy Ci sarenka). I nie ważne czy będziesz jechał 20km/h, 120km/h, czy 220km/h.
        Pisanie o takich oczywistych rzeczach jak pochylenie drogi itp nie wiem co ma na celu. Ja wiem jak moje auto sie zachowuje w jakich sytuacjach, wiem kiedy jest nadsterowne, kiedy jest podsterowne, jak znosi nierówności, dziury, kiedy mogę sobie pozwolić na szybszą jazdę, a kiedy nie. Mam nadzieję, że Ty też znasz na tyle swoje auto. Jesli chodzi o przewidywanie dla przykładu w trasę lubie wyjeżdzać o 00:00 bo jest mniej niedzielnych, a w dzień się muszę męczyć i tak zamiast 6h jade 3h. Proste przewidywanie nie? O takim codziennym nie będe się rozpisywać.
        Co do samobójców - myślę, że osoba wymuszająca pierwszeństwo jest idiotą, a nie samobójcą. Bo trzeba być głupcem, żeby się narażać bez powodu.
        Co do szanowania to się mylisz kolego, bo na drodze jestem bardzo uprzejmy, wpuszczam, pomagam, jeżdzę na zamek błyskawiczny, czego nie moge powiedzieć o moich rodakach, którzy tego nie potrafią i często pchają się pod maskę, przyspieszają kiedy ktoś probuje ich wyprzedzić, spychaja TIRy z dróg, blokują skrzyżowania, bo przecież ja sie nie wcisnę? To jest obraz naszych kierowców niestety. Nie wiem ile jeździsz, ja jeżdze tylę (i to z zamiłowania do jazdy), że mi się już nie chce, szczególnie jak widzę co robią inni.

        • 3 12

        • (10)

          To nie chodzi o to, ile znasz swoje auto. Widzisz nie rozumiezsz wogóle problemu bezpiecznej jazdy. Nie znasz statystyk i nigdy ich nie analizowałeś. Takich cwaniaków, którzy jeżdżą szybko i bezpiecznie jest wielu, a później są umieszczani w statystykach policji. Ogólnie chodzi o to że przy dużych prędkościach masz mało czasu na prawidłowe reakcje, które mogą uchronić ciebie i innych. I nie wciskaj mi takich farmazonów, że przy 160 wymyśllisz coś sensownego co uratuje ci życie.
          Gadanie w stylu, że znam tę drogę, jak własne łoże to bzdura. Wystarczy zdarzenie typu bezpański pies, kot przebiegający i wpadasz w kłopoty. O oleju nie wspomnę. Więc jeśli nie jesteś supermenem do po poprostu nie zawracja mi więcej du..py takimi debilnymi wpisami

          • 9 1

          • (9)

            No i właśnie tu dochodzimy do sedna sprawy kolego.
            Ty myślisz reaktywnie, czyli przy 160km/h zastanawiasz się co zrobić, a ja proaktywnie i przewiduje sytuacje, które mogą się zdarzyć. Poza tym jak poobserwujesz kierowców, którzy wyskakują pod maskę, zauważysz, że zanim wyjadą, zachowują się w pewien specyficzny sposób, dzięki czemu można przewidzieć ich reakcję.
            I jak piszesz, że to nie chodzi o to na ile znasz swoje auto to jesteś w ogromnym błędzie, bo bez znajomości zachowań auta w krytycznych sytuacjach nie jesteś w stanie sobie poradzić. (np moje auto jest bardzo nadsterowne przy mocnym hamowaniu co wiadomo, jak się może skończyć, ale ja o tym wiem doskonale).
            A psy, koty, ptaki to nie są problemy (najwyżej poduchy strzelą). Sarny, dziki i łosie tak, szczególnie w skandynawii, ale w takich miejscach jeździ się wolniej. A olej to już w ogole paranoja, bo ile osób tutaj wpadło w plame oleju na drodze heh? Prosze Cie.

            A statystyki? Poczytaj statystyki, gdzie mierzono fotoradarami średnią predkość na dłuższym odcinku drogi i ile było wypadków. I ile było wypadków na tej samej drodze, gdzie prędkość nie była kontrolowana (średnia, nie miejscowa jak w Polsce). I zobaczysz, że prędkość nie ma wpływu na takie statystyki :)

            • 2 8

            • (8)

              Walnij przy tych swoich 160 w słup albo w drzewo to zromuiesz problem. Podsterowność, nadsterowność wsadź w sobie w du..pę, nawet dwadzieścia poduszek typu Jasiek ci nie pomoże. Cała fiilozofia polega na ogaranięciu całości a nie tylko końca swojego członka pseudo filozofie. Jak ci upierd..oli nogi w wypadki, to będziesz miał czas na przemyślenia. Pozdro

              • 8 1

              • (7)

                No to się popisałeś. Ogarnałeś całość.. brawo. Czyli co? :)

                • 1 7

              • (2)

                I tak swoim ptasim rozumkiem tego nie ogarniesz. Więc szkoda prądu na tłumaczenie takiemu siusiakowi jak ty.

                • 5 2

              • Spoko Rafał. Facet nie rozumie tematu, ponieważ jego rozwój intelektualny stanął w przedszkolu. Potem już tylko facet rósł. Szkoda nerwów. Pozdrawiam

                • 5 1

              • Kręci Cie wrzucanie na forum? Nic mądrego jeszcze nie napisałeś.

                • 1 3

              • Racja. Lepiej iść na spacer

                • 2 1

              • (2)

                wiesz, co...
                i tak im nie wytlumaczysz. daj spokoj. Oni rozumuja ze jak zdarza nam sie jechac ze dwa razy wiecej niz wolno to znaczy ze z kazdych swiatel ruszam palac cztery kapcie a staruszki na przejsciu popedzam klaksonem i wycieraczkami.
                nigdzie nie pisalem ze popieram latanie w godzinach szczytu miedzy autami jak wariat. to sobie dopowiedzieliscie.
                nie rozumiecie chyba durnoty swoich wyliczen ilosci przejechanych metrow, albo arguentow o oleju... kojarzy mi sie z cytatami w stylu "a gdyby tu bylo przejscie i szedlby Pana syn ktorego moze nie macie, ale mozcie miec (sprawdzic czy nie ksiadz) ... "
                po prostu rece opadaja. teksty o kamieniach itp to juz nawet zal komentowac. juz widze jak jedziecie do warszawy zgodnie z przepisami. to chyba nocleg po drodze trzeba ogarnac...
                tu widocznie trzeba byc politcznie poprawnym i opowiadac ze jezdzi sie po wislostradzie 50na godzine. juz widze te klaksony popedzajace marudera...
                na drodze tez kazdy widzi tylko koniec wlasnego nosa. dlatego ludzie szukaja biegu i ledwo sie tocza jak zapala sie zielone "dzieki" czemu skrzyzowanie opuszcza 5 aut zamiast 20, wlaczaja sie do ruchu na obwodnicy przy 60 na godzine, albo jeszcze lepiej zatrzymujac sie na koncu pasa, wyprzedzaja na piatce z zerowym przyspieszeniem bo przeciez nie mozna szarzowac i jezdzic dynamicznie. bo to grzech. i jak widac zostanie sie wrzuconym do jednego wora z tuningowcami. a jazda powyzej 40metrow na sekunde jest zabojcza sama w sobie. po takiej jezdzie , trzeba przejsc skomplikowana terapie...
                pozdro dla myslacych!

                • 4 4

              • (1)

                Krótko i na temat - widać kto połyka kilometry, a komu tylko się wydaje. Pojeżdzą Panowie po Polsce i Europie to może kiedyś będą podchodzić do tematu inaczej. Miłego wieczorka.

                • 1 3

              • Ty jesteś troglodytą od urodzenia czy od kiedy dostałeś prawojazdy??

                • 1 1

  • Oszukać przeznaczenie

    WZ-ka thriller ;) z Policja była też

    • 38 15

  • łojojoj.... (2)

    tak też się zastanawiałem co tak jeżdżą na sygnale AK w dół.

    • 24 5

    • (1)

      chyba w górę

      • 2 3

      • najpierw w górę

        potem w dół

        • 3 1

  • z TIRem nie wygrasz... (1)

    • 53 11

    • bmką wygrasz

      niejedni się mierzą, a późnie płacz i stawianie krzyży w rowach.

      • 6 1

  • Niech zgadnę... (5)

    TIR ze szkolenia w stylu "pr........dol w osobówkę"?

    • 114 17

    • z tego, co piszą swiadkowie,

      to pędząca osobówka uderzyła w inną gdy tamta zaczęła nagle wyprzedzać ciężarówkę

      • 10 2

    • Przepraszam ale muszę.....jesteś kretynem ,któremu TVN z łatwością robi sieczkę z mózgu.

      Jest napisane wyraźnie że uczestniczył dostawczak i dwie osobówki. Skąd Ci się wziął ten TIR przeszkolony do walenia w osobówki?

      • 6 7

    • Jak nauczysz się odróżniać samochód ciężarowy od dostawczego, to wtedy zabierz się za pisanie komentarzy....

      • 0 0

    • nie masz RACJI (1)

      tir jechał ok to Maciejowi B. alfie romeo w alsie spieszyło i jechał 170km/h. PRZEZ CO SPOWODOWAŁ WYPADEK W KTÓRYM ZGINĄŁ 21LETNI AREK B.

      • 3 3

      • NIE MASZ RACJI!!

        Kierowca Seata wymusił pierszeństwo podczas wykonywania manewru wyprzedzania samochodu ciężarowego (to nie był TIR), nie spojrzał w lusterka, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i wjechał wprost na Alfę. Taka jest moja subiektywna opinia na temat tego wypadku, decyzję o winie ustali POLICJA i SĄD i raczej będą takie jak napisałem. Piszę jeszcze raz, sprawcą wypadku jest kierowca Seata wymuszający pierwszeństwo przejazdu podczas wykonywania manewru wyprzedzania, dodatkowo zmienił chyba dwa pasy na raz, raz włanczając się na prawy pas a potem zjeżdżając na lewy, jeśli ten manewr był wykonywany jednocześnie, to popełnił kolejne wykroczenie.

        • 2 1

  • Oto, co się stało

    Jednemu debilowi się spieszyło, przyszarżował, nie patrzył w lusterka, bo przecież jest niezniszczalny i niech się inni martwią, jak dojadą.

    • 64 8

  • ciekawe (6)

    Nic przyjemnego, dobrze że to się tylko tak skończyło. Zastanawiam się tylko gdzie między Łostowicką a Kartuską jest Armi Krajowej. Z tego co wiem jest jeszcze węzeł Jabłoniowa przez który auta cały czas jeżdzą.

    • 10 21

    • Odp.

      Między Łostowicką a Kartuską czyli cały fragment od wlotu ul.Łostowickiej, poprzez węzeł Jabłoniowa aż do krzyżówki Kartuska - Armii Krajowej

      • 9 1

    • że tylko tak się skończyło?

      3 osoby są w krytycznym stanie.

      • 4 0

    • (1)

      Jedna zmarła dzis w szpitalu :(

      • 0 0

      • wiem u nas zmarł

        • 0 0

    • Pasazer alfy zginąl.

      Pasazer alfy nie zyje. we wtorek bl pogrzeb

      • 0 1

    • tylko tak sie skonczylo.....w tym wypadku zmarl 22 letni chlopak ...faktycznie nic sie nie stalo

      • 1 0

  • pewnie wywalilo na tych dylatacjach ,są koszmarne tam (5)

    mój samochód czasemi przy 90/h wyskakuje tam.

    • 19 31

    • ass (2)

      To jedź 70/h moze nie wyskoczy.

      • 20 6

      • to jedź 30 na wszystkich drogach

        żebyś się poczuł jak tępy polak

        • 13 19

      • przy 70/h urywa koła

        lepiej przeskoczyć niż wpaść w tą g... dylatację. Nie wiem co za geniusz to projektował.

        • 10 5

    • tam jest ograniczenie do 80

      • 14 5

    • Debilu, napraw zawieszenie

      • 12 7

  • o rozsadek prosba (1)

    jeszcze raz i tylko o rozsadek za kierownica!

    • 31 5

    • Polacy nie znają tego słowa.

      • 2 0

  • dlaczego (12)

    najwięcej wypadków dochodzi podczas ładnej, słonecznej pogody? zimą jest ich mniej a jezdzie są przecież niebezpiecznie śliskie.

    • 33 8

    • odpowiedź (2)

      bo w zimie jeździ się wolniej i bardziej zachowawczo?

      • 20 1

      • (1)

        Skoro pytasz,potwierdzamy..TAAAK.

        • 12 0

        • i zimą mniej kobiet "siada za kółkiem"

          • 12 19

    • (2)

      Bo wtedy na drogach pojawiają się ci wszyscy co, to, siadają za kierownicą 4 razy w miesiącu. Wspaniali niedzielni kierowcy.

      • 22 4

      • słuszna racja, jest sobota

        • 16 1

      • Zauważyliście, że 30% pojazdów

        w ogóle nie ruszyło ani o cal tej zimy? Ale już cieplej, zaczęły się ruszać...Teraz przemyślmy, czy na drogach jest bezpiecznie?
        Jaki jest stan techniczny auta, które stało przez 5-6 miesięcy?Jakie doświadczenie kierowcy?
        RATUNKU!

        • 0 0

    • masz rację

      tak jak piszesz: latem jest więcej wypadków, tzn. zdarzeń z poszkodowanymi, zimą za to więcej stłuczek, bez ofiar i poszkodowanych - zimą średnia prędkość z jaką poruszają się użytkownicy dróg jest niższa.
      pozdrawiam

      • 8 0

    • Roberto90 (2)

      Otóż dlatego, że między innymi wielu kierowców decyduje się na jazdę w takich warunkach z zimowym ogumieniem. Jak mam nadzieję nam wszystkim kierowcom wypowiadającym się tutaj opony letnie mają zdecydowanie inną budowę i inaczej reagują na letnie warunki. Ale po co zmieniać buciki? Do tego moim skromnym zdaniem dochodzi brawura kierowców, którzy jeszcze nie potrafią się przestawić z zimowych warunków drogowych i "myślą", że teraz można szaleć ile fabryka dała, otóż niekoniecznie..
      Ps. Czytelników tego postu proszę o nie sugerowanie się nickiem, który wskazuje na rocznik 90. Otóż jest to racja, ale mam już ponad 180tys km za kółkiem i jakieś tam doświadczenie.

      • 4 2

      • 180tys? (1)

        Nazywasz to doświadczeniem? Powalające.

        • 1 0

        • Roberto90

          Zależy, kto ile potrzebuje, żeby się nauczyć. Czasem niektórzy, jak widać zdecydowanie więcej..

          • 0 0

    • (1)

      bo w zimie wszyscy mistrzowie prostej s****ą w gacie i jadą powoli kiedy dobrzy kierowcy jadą normalnie ;D

      • 2 1

      • Dokładnie tak. A letni kierowcy odstawiają swoje furaki na całe zimowe miesiące.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Popularny wysokoprężny silnik 1.9 TDI montowany był w samochodach marki:

 

Najczęściej czytane