Od soboty zamknięty zostanie wlot ulicy płk. Dąbka na skrzyżowaniu z ulicą Kwiatkowskiego 
od strony Oksywia i Babich Dołów. To efekt konieczności dodatkowego remontu kanału ciepłowniczego, który trzeba wymienić, by potem nie zrywać nowego asfaltu w przypadku jego awarii.
2019-05-25 04:17
2019-05-25 07:34
Nie da się.Ma być Opener.
2019-05-25 09:17
Pytaj się szefa rządu Polski kiedy kase sypnie i da pozwolenie na przebudowe drogowo kolejowa
2019-05-25 07:12
Mojego głosu za taką fuszerę już nie dostaniesz.
2019-05-25 09:01
2019-05-25 09:02
2019-05-25 09:27
Ta zabawa trwa już ładnych parę lat, Panie Prezydencie zapraszam na zabawę w godzinach szczytu co dziennie. Pokonuję tą trasę kilkanaście lat i odkąd pamiętam zawsze są jakieś remonty jak nie na ul. Kwiatkowskiego to na ul. Morskiej. Super zabawa kosztem innych.
2019-05-25 11:19
Ok rozumiem, remont to remont ale niech zmienią organizację ruchu, świateł na Unruga, Cechowej, Bosmanskiej... już dzisiaj są mega korki, a co dopiero w poniedziałek?! Jak zwykle jakiś d**il bez wyobraźni się za to wziął.
2019-05-25 12:39
Osobę odpowiedzialną za organizację ruchu ... nie powiem co bym jej zrobił, ale opisywaliby to w podręcznikach historii itp. Dzisiaj jest już tu gehenna, mega korki bo ta osoba, sprawna inaczej intelektualnie, nie zadbała aby zreorganizować ruch na Unruga i bocznych ulicach..Tam się nic nie zmieniło, światła działają w tej samej synchronizacji jak było, jeden wielki korek. Jeśli zamyka się jedną znaczącą nitkę do dzielnic, gdzie mieszka 60 tys. ludzi ... to trzeba zminimalizować niedogodności, np. wydłużając czas zielonego światła na newralgicznym kierunku, może nawet czasowo warto zamknąć niektóre boczne ulice, które krzyżują się z Unruga itd itp. Ale to trzeba mieć mózg, to pierwsze ... a po drugie, trzeba mieć wyobraźnię. Jestem mega rozczarowany i zawiedziony zastaną sytuacją. W ciągu tygodnia będzie po prostu ... gehenna i masakra na maxa.
2019-05-25 15:30
Tylko może ze 7000 osób ma problem bo reszta mieszkająca na oksywiu i babich dołach i tak pojedzie unruga zamiast Dąbka oni zawsze mieli dwie drogi. I już mieszkanców pogorza i części obłuża nie doliczaj do tych 60 tysiecy do tego remontu przy szkole
2019-05-25 15:53
inne prace stanęły też w miejscu. Widać braki w ukończeniu chodnika od przystanku Stare Obłuże 01-kier.Pl.kaszubsk/ ten fragment do ul.E.Kwiatkowskiegoi. No i rozwala mnie ten przewrócony sygnalizator świetlny co jest w wykopie/przy szkole/ i pokazuje sygnały w ..poziomie. To tak jest gdzieś od 3-tygodni. Myślałem,że ktoś to zauważy ale gdzie tam...może to specjalnie dla samolotów ?. Nie chcę pomawiać,że tam coś z innymi pracami jest nie "hallo"-ale czy podwykonawcy nie dali czasami "nogi" z tej budowy ???? Rurki CO to inny temat, a chodniki to chyba też inny ?
2019-05-25 16:04
tam modernizacji i tak skorzystają tylko i wyłącznie mieszkańcy gminy Kosakowo i powiatu Puckiego....
Dla mieszkańców Gdyni starczało to co było przez lata 1977-do 1989 roku. bo ostatnie betonowe klocki na Pogórzu Górnym postawiono- pod koniec lat 80-tych (86-88 r.) Od kilkunastu natomiast lat nastąpiła rozbudowa mieszkaniowa w gm,Kosakowo i okoliczne pola uprawne stały się osiedlami mieszkaniowymi. Inne wioski w Gm.Kosakowo też nie próżnują i zabudowa trwa w najlepsze. Stąd Gdynia i mieszkańcy północnych dzielnic mają ogromny problem drogowy od blisko 20 lat.. a od 15 lat-.z tendencją wzrostową...
2019-05-25 17:53
Rozumiem, że ilość aut mieszkańców Gdyni Pogórze i Obłuże od tego czasu nie wzrosła?
2019-05-25 16:28
prac i uzyskanie dużo wcześniej stosownych zezwoleń. Czasu było dosyć dużo aby uzgodnić konkrety i tak zaplanować prace aby była zachowana jakaś ciągłość i dynamika,a nie przestoje i dreptanie w miejscu. W innych miastach jakoś nie mają i nie mieli "takich" problemów. Gdzie indziej działają w ten sposób, że na początku jest plan działania, określone są zadania i cele jakie mają być zrealizowane. Starają się zachować i utrzymać dynamikę prac ( robót) i zminimalizować lub ograniczyć utrudnienia dla mieszkańców do minimum. Nikt nie pozwoli sobie na wyznaczanie tak długich terminów na realizację takiego zadania o stosunkowo niewielkim-znikomym stopniu trudności lub komplikacji..Ale w innej części kraju to wykonawcę widać codziennie na terenie robót-praca często prowadzona jest po 12 godzin- istnieje pełna koordynacja z podwykonawcami i prace prowadzone są także w dni wolne jeżeli chodzi o newralgiczne punkty w mapie drogowej miasta lub metropolii.. Terminy gonią to i robota idzie. Inwestor-zlecający odwiedza plac i teren robót b.często. A tu widać,że jest inaczej jak na "załączonym obrazku"...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
W Polsce limit prędkości na drodze ekspresowej jednojezdniowej wynosi:
Filmy