- 1 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (167 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (205 opinii)
- 3 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (87 opinii)
- 4 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (146 opinii)
- 5 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (270 opinii)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (90 opinii)
Uciekł po stłuczce, teraz sam się zgłosił
Taksówkarz odjeżdża z miejsca stłuczki. Zdarzenie widać w 61 sekundzie nagrania.
Taksówkarz, który uderzył w samochód naszego Czytelnika i uciekł z miejsca zdarzenia, nie pozostanie bezkarny. Po obejrzeniu filmu w Internecie sam zgłosił się na policję. Grozi mu grzywna, będzie też musiał pokryć koszty naprawy zniszczonego auta.
- Byłem wściekły. Jak można się było tak zachować? Od razu postanowiłem nagłośnić sprawę - denerwował się pan Michał, właściciel feralnej skody.
Film z nagraniem zdarzenia trafił do policji i mediów. Po naszej publikacji czytelnicy zaczęli przysyłać zdjęcia podobnych samochodów, także z uszkodzeniami i zarysowaniami, sugerującymi sprawcę. Okazuje się, że kierowca sam też nie wytrzymał presji.
- Sam zgłosił się do Wydziału Ruchu Drogowego. Został już przesłuchany, a teraz prowadzimy dalsze czynności w tej sprawie - informuje Lucyna Rekowska, rzecznik gdańskiej policji.
Sprawcy grozi grzywna, będzie też musiał pokryć koszty naprawy zniszczonego samochodu.
Opinie (146)
-
2014-03-07 20:46
Większość keirowców tak się zachowa.. (2)
90% odjechałaby po stłuczce z miejsca zdarzenia nie zostawiając swoich namiarów. Także Ci, co są najbardziej zbulwersowani. Swoją drogą, ten skodą zaparkował beznadziejnie.
- 11 5
-
2014-03-08 00:55
(1)
Guzik wiesz.
- 1 0
-
2014-03-08 07:50
Sam guzik wiesz.
- 0 1
-
2014-03-07 21:06
gdyby wasz czytelnik prawidłowo zaparkował to może nikt by go nie potrącił, były przecież wolne miejsca parkingowe
- 4 4
-
2014-03-07 22:40
stłuczka
Sumienie go ruszyło jak widać. Bał się biedak, że i tak go znajdą.
- 2 1
-
2014-03-08 06:49
zgłosił się w końcu (bo nie miał innego wyjścia)... no i dobrze
Oczywiście korporacja i taksówkarze go nie znali...
- 1 1
-
2014-03-08 06:55
Raczej z tej kamery nikt by go nie znalazł
Nawet n kamerze nie widać rejestracji ani numerka żadnego ani litery więc sorry ale nikt by go nie złapał :] Gościu się przestraszył i sam się zgłosił.
- 0 1
-
2014-03-08 07:25
Egzaminator PORD uciekł... (1)
A co można powiedzieć o egzaminatorze z PORD, który wrócił z egzaminowanym do ośrodka i oświadczył: Wynik negatywny z powodu stłuczki -uderzyła i uszkodziła pani zaparkowany samochód.
Egzaminowana nie widziała, nie słyszała... żadnego uderzenia (może stres).
Pytanie -ucieczka z miejsca zdarzenia?!
-czy naciąganie kasy dla Ośrodka?!
W moich oczach oba przykłady dyskredytują egzaminatora.- 3 2
-
2014-03-08 09:33
Egzaminator PORD również uciekł...
Ooo!! pracownicy PORD minusują??!!
Ten koment. dotyczy tego, że wśród egzaminatorów też są tchórze i cwaniaczki -niewiem których jest więcej
A oni powinni dawać dobry przykład.- 0 0
-
2014-03-08 09:05
Łoś na drodze
To prawda, że taksiarz zachował się wyjątkowo nagannie. Tylko dlaczego nikt nie zwraca uwagi, że poszkodowany kierowca skody zaparkował wyjątkowo bezmyślnie. Na parkingu jest wiele wolnych miejsc a on i tak zaparkował nieprawidłowo i w miejscu utrudniającym wyjazd samochodom parkującym prawidłowo.
- 5 4
-
2014-03-08 09:14
Miałem podobną sytuację (1)
Podsumowując całą moją historię policja nie jest wstanie NIC zdziałać! Baza komputerowa pojazdów działa w ten sposób że można znaleźć jedynie pojazd po dokładnych numerach rejestracyjnych! Nie można szukać po marce, kolorze czy po fragmencie nr rejestracyjnego (wszystko to co pozwala szukać sprawcy w amerykańskich filmach CSI itp.). Moje szczęście że miałem dwóch świadków i jeden podał nr z błędem a drugi zapamiętał go w całości, sam znalazłem sprawcę bo mieszkał na moim osiedlu, zostawiłem karteczkę za wycieraczką pan się skontaktował wypełniliśmy papiery do ubezpieczalni ect. po miesiącu miałem wypłacone odszkodowanie. Minął tydzień telefon z komendy Gdynia śródmieście że szukają sprawcy ... ręce opadają.
- 1 0
-
2014-03-09 15:32
ej przesadzasz
Rano wstaję idę do auta, zastawione wyjechać nie można, spieszy mi się pròbuję ustalić kierowcę nic z tego. Dzwonię na 997 dość szybko przyjechał nie oznakowany radiowòz. Policjant stwierdził że auto z Poznania i on nic z tym zrobić nie może, po drugie droga wewnętrzna i tym bardziej nic nie zrobią, a przy pròbie wyjazdu najechałem na krawężnik i tak zostawiłem do momentu ich przyjazdu - pròbował mi zwròcić uwagę że tak się nie parkuje, w końcu znalazł się właściciel - oczywiście zdziwiony że mnie zastawił, policjant poszedł do niego - jak finał nie wiem bo mi się spieszyło więc pojechałem.
- 0 0
-
2014-03-08 09:33
Może nie wszyscy taksiarze to cwaniaki ale...
Nie każdy taksiarz to cwaniak ale po filmiku widać że on nim jest na pewno mógł zostawić kartkę z danymi i dogadać się z kierowcą ale po co może się uda... mi też kiedyś uszkodzono auto pod centrum wzgórze
- 0 0
-
2014-03-08 10:21
taka sytuacja ;-)
ja też kiedyś uderzyłam w auto przy cofaniu...ciemno było...ulica wąska i tak jakoś wyszło :-/ była noc - kamer brak więc spokojnie mogłabym czmychnąć ;-) sumienie mi jednak na to nie pozwoliło. Napisałam więc sympatyczną karteczkę - że mi przykro i że przepraszam bo to nie chcący tak się stało itp...no i oczywiście podałam swój nr tel. Po kilku dniach zadzwonił starszy pan. Powiedział że ma pęknięty zderzak ale nie mam się o to martwić bo sobie sam go sklei...i że dzwoni tylko żeby mi powiedzieć że się nie gniewa i żeby życzyć mi Wesołych świąt (bo to w okresie Bożego Narodzenia było) :-)
- 7 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.