- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (296 opinii)
- 2 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (104 opinie)
- 3 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (199 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
- 5 Hamowanie przed autem to bandyterka (175 opinii)
- 6 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (112 opinii)
Umarł Jaguar, niech żyje Jaguar!
Wydawało się, że to już zmierzch Imperium, gdy kolejne brytyjskie marki trafiały pod obce skrzydła: Mini do BMW, a Jaguar po przygodzie z Fordem, właścicieli znalazł aż w dawnej kolonii. Ale pod skrzydłami Hindusów zadebiutował nowy jaguar XF. Jaguar, jakiego do tej pory nie było.
O rezygnacji z nawet najmniejszych znamion luksusu nie ma oczywiście mowy. Zero plastików, czy podróbek drewna. Za to eleganckie skóry obszyte równiuteńkim ściegiem. Chrom i szlachetne gatunki drzewa. Podświetlane na niebiesko dwa centralne zegary i delikatne pokrętło na skrzyni biegów. Dla melomanów zamontowano 440 watowy Bower & Wilkins z portem USB i tunerem TV.
Po naciśnięciu przycisku start, jaguar budzi się do życia. Bezszelestnie otwierają się wloty powietrza, a pokrętło zmiany biegów równie cicho się z tunelu środkowego. Minimalny i oczywiście delikatny ruch ręką na pozycję D i już można ruszać.
Praktycznie nie słychać, że pod maską pracuje mechanicznie doładowana widlasta "ósemka", 4,2 litry pojemności i 416 KM. Sześciobiegowa skrzynia, niezauważalnie zmienia biegi. Auto błyskawicznie i harmonijnie rozwija moc. Nawet przy slalomie między pachołkami z prędkością blisko 200 kilometrów na godzinę nie daje wyprowadzić się z równowagi.
Kilka zaawansowanych systemów kontroli trakcji, stabilności, przyczepności kół i hamowania dba o to, by kierowca nigdy nie stracił poczucia panowania nad pojazdem. Na trasie jaguar sam daje do zrozumienia, że "może jednak wolniej i dostojniej, jak przystało na angielskiego lorda?" Tym bardziej, że zwłaszcza pasażerowie tylnej kanapy odczuwają nieco nierówności naszych traktów.
Wolniej i dostojniej, tak by inni mogli popodziwiać najnowszego "kota" z zewnątrz i podyskutować, ile jeszcze nowe nadwozie ma wspólnego z klasyką? Czego mamy więc więcej w XFie, futuryzmu czy klasyki?
Nowością w XF-ie jest zwłaszcza ostre przetłoczenie pokrywy silnika. Z przodu uwagę zwraca wielki, chromowany grill. Patrząc z boku, sylwetka auta przypomina coupé.
Ciekawostką w nowym XF-ie jest system dbający o pieszych w razie ewentualnej kolizji. Pod maską silnika zamontowano dwie poduszki powietrze. W momencie zderzenia, odpalają się, a pokrywa silnika unosi się w stronę potrąconego, by siła uderzenia nie wyrzuciła go ponad pojazd.
Właściciel Jaguara, czyli indyjski koncern TATA, wiąże z tym modelem bardzo ambitne plany sprzedażowe, związane głównie z ekspansją na rynki azjatyckie. W Polsce za nowego XF musimy zapłacić od 220 do 370 tys. zł. W zamian za to otrzymujemy całkowicie nowoczesnego lorda, bez sentymentów oznajmiającego nam, że nadeszła nowa era motoryzacyjnej arystokracji. Era, w której przywiązanie do tradycji i pielęgnacja owego "ducha" schodzi na dalszy plan, a liczy się zimna, precyzyjna, na wskroś nowoczesna, wyrafinowana technika, oraz dążenie do maksymalnego luksusu. Czy jednak w dzisiejszych czasach kogoś to jeszcze dziwi?
W 1922 roku w Blackpool, Billy Lyons i William Walmsley założyli firmę Swallow Sidecar Company, która początkowo produkowała przyczepki do motocykli. Pierwszy samochód - Austin Seven Swallow - powstał dopiero pięć lat później.
Pierwsze modele, oznaczone dwiema literami SS do produkcji weszły w roku 1931. Cztery lata później pojawiły się pierwsze pojazdy sygnowane już logiem Jaguara. Z oznaczeń SS na samochodach zrezygnowano po wojnie, by pojazdy nie kojarzyły się z nazizmem i zamieniono je na XK. Kolejno pojawiły się nowe modele, będący do dziś ikoną motoryzacji E-Type czy XJ.
Zdaniem niektórych era "prawdziwych" Jaguarów zakończyła się w 1989 wraz z przejęciem firmy przez Forda. Ten z kolei sprzedał ją - o zgrozo, przedsiębiorcom z dawnej kolonii brytyjskiej. Dziś właścicielem Jaguara jest hinduski koncern TATA.
Opinie (28) 3 zablokowane
-
2014-04-26 18:33
I tani
U nas w Uk kosztuje tylko £32,000 £.0 diesel sport. Tyle co BMW3. Pierwszy Jag dla kazdego
- 0 0
-
2014-04-18 21:02
Wkoncu Jaguar
Znawcy tematu widze a nikt starym I nowym nie jezdzil. Stary jak tapczan.Pracuje w Jaguarze w Elsmere Port I To dalej Brityjczyk jak zawsze. Wlasciciel sie zmienil I nic poza tym, zaden pracownic nie odszedl nic sie nie zmienilo poza jakosciom warynkami jezdnymi I osiagami. Brytyjczycy kochajom XF I nowe jagi hjak nigdy dotad chyba ze ci powyrzej 70, bo to oni tysko stare modele kupowali. Nowy jest dopracowany jak nigdy dotad I jest pelen szczegolow ktorych wy niemozecie zobaczyc bo nie dla psa kielbasa. Perwszy Jag ktorym kazdy moze driftowac ma Brytyjskich polnych rownych drogah a nie ponton dla dziadkow ktory sie wleche 40mph 6pasmowom autostradom.
- 1 0
-
2009-02-17 15:32
Ostatnio widziałem to cos na ulicy i mocno się zdziwiłem, że ma na sobie znaczek jaguara. Teraz widzę jednak, że to niestety nie pomyłka. Taka tandetna zabawka. S-type oraz x-type to zupełnie inna bajka, od razy widac ze jaguar zarówno od zewnątrz jak i wenątrz.
- 0 3
-
2008-05-08 23:14
CÓŻ... ZAZDROŚĆ STRASZNA RZECZ...
- 1 0
-
2008-05-05 13:19
:/ (2)
ZOBACZCIE NAJPIERW TO AUTO NA ŻYWO A PÓŹNIEJ OCENIAJCIE!!! JAK ZWYKLE POLACZKI ZA BARDZO PRZEJMUJĄ SIĘ ROLĄ I KRYTYKUJĄ WSZYSTKO I WSZYSTKICH!!!!
- 4 0
-
2008-05-05 23:05
Hahaha a czemu Ty sie dziwisz czyzbys nie wiedział ze polacy to malkomtenci (1)
- 0 0
-
2008-05-06 20:20
moze masz racje :)
- 0 0
-
2008-05-05 10:14
Przedni grill (1)
to totalna porażka, tandeta i wygląda jak wzięty z jakiegoś koreańskiego wynalazka...
- 0 3
-
2008-05-06 13:34
dokladnie to samo pomyslalem
przod korea albo masseratti
- 0 1
-
2008-05-06 07:55
z przodu chrysler 300m z boku mercedes i tył acorda z chromem z vectry
strasznie brzydki i amerykański ... na pewno tam się dobrze sprzeda! Szkoda że koncept mi się tak podobał:(
- 0 3
-
2008-05-05 18:27
RASOWY KOT (1)
jak tak przeczytałem większość wpisów,
to już widzę ludków, pucujących przed blokowiskiem swoje 20.latki sporowadzone
zza Odry, przy których warsztaty samochodowe miały niezłe żniwo i nadgodziny
w celu przywrócenia życia w aucie,
a jak się patrzyliście na XF-a, to Wam
ślinka ciekła jak.. Niagara w sezonie.
Choć osobiście wolałbym kupić XJ, co tradycja
to tradycja.
No ale muszę poczekać do jutra,
bo jutro losują 15.baniulek w "Dużym".- 3 0
-
2008-05-06 01:04
Wpisy...
Cholera, nawet nie można mieć własnej opinii i skrytykować samochód. Nie podoba mi się nowy Jaguar to od razu muszę być zakopleksionym użytkownikiem 20 -letniego passata. SUBIEKTYWNIE rzecz biorąc nowy Jag nie grzeszy urodą, ot co.
- 0 1
-
2008-05-05 23:09
Kidy pokazano Jaguara na salonie we Frankfurcie w zeszlym roku i przo i tyl robil wrazenie.Generalnie na zywo jagus to porazka.Mial byc piekny,a wyglada jak spartaczone dzielo.
- 0 0
-
2008-05-05 22:30
Przód ma jak Bentley Continental. Przydałaby się wersja coupe
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.