• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Umiesz jeździć po rondach? Wydaje ci się

Michał Jelionek, Michał Sielski
16 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 

Kłopoty kierowców na rondzie turbinowym


Rondo to najbezpieczniejsze drogowe skrzyżowanie. Pod warunkiem, że wiemy, jak z niego korzystać. Niestety, wielu kierowców - również tych z długoletnim stażem za kierownicą - wjeżdżając na skrzyżowania o ruchu okrężnym zachowują się jak dziecko we mgle. I trudno się dziwić, bo kłopoty z odpowiedziami na nasze pytania mieli nawet eksperci. Dlatego warto stawiać na ronda turbinowe.



Znasz wszystkie zasady obowiązujące na rondach dwu- lub trzypasmowych?

Ktoś mądry wymyślił kiedyś skrzyżowania o ruchu okrężnym, żeby wszystkim jeździło się płynniej, a przede wszystkim bezpieczniej. Trudno jednak mówić o bezpieczeństwie na polskich rondach, skoro co chwilę dochodzi na nich do stłuczek i kolizji.

Dwa pasy na rondzie? Dla wielu czarna magia

Należy otwarcie napisać, że kierowcy nie potrafią poruszać się po rondach posiadających więcej niż jeden pas ruchu. Mamy trudności z określeniem, kto w danej sytuacji przy zjeździe z ronda ma pierwszeństwo. Trudno się jednak dziwić, skoro nawet wśród ekspertów panują mocno podzielone zdania.

Jak zwykle w takich przypadkach, wszystko sprowadza się do kodeksu drogowego. Absurd całej sytuacji polega na tym, że w polskim prawie tak naprawdę nie ma jednoznacznych przepisów określających sposób poruszania się po skrzyżowaniach o ruchu okrężnym. Zasady z tym związane określa art. 22 Ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, ale nie jest oczywiście jednoznaczny. I bądź tu mądrym...

W prawo z lewego pasa? Można, ale...

Na takim rondzie pojazd B musi ustąpić pojazdowi A. Nie musiałby tego robić, gdyby inaczej namalowane zostały znaki poziome - tj. linia ciągła prowadziłaby do zjazdu z ronda także z lewego pasa. Wtedy pojazd A nie mógłby jej przekroczyć i musiałby także skręcić. Na takim rondzie pojazd B musi ustąpić pojazdowi A. Nie musiałby tego robić, gdyby inaczej namalowane zostały znaki poziome - tj. linia ciągła prowadziłaby do zjazdu z ronda także z lewego pasa. Wtedy pojazd A nie mógłby jej przekroczyć i musiałby także skręcić.
Skupmy się na powyższej grafice, która najlepiej obrazuje najbardziej kontrowersyjną sytuację na rondach dwupasmowych. Wiele osób sądzi, że pierwszeństwo w tej sytuacji ma pojazd A. Inni uważają, że samochód B ma pierwszeństwo przed autem A, poruszającym się prawym pasem.

Zgodnie z grafiką pojazd B zmieniając pas ruchu powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdowi A. Mówi o tym art. 22 ust. 4 Ustawy: "Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony".

Zasada prawej ręki jest w pełni uzasadniona, ale...

- Należy pamiętać, że przy ewentualnej kolizji i orzekaniu o winie mogą być brane pod uwagę dodatkowe aspekty, tj. czy pojazd B wykonując zamierzony manewr realizował go zgodnie z obowiązującymi przepisami. Na zaprezentowanej grafice pojazd B wybrał niewłaściwy pas ruchu. Skręcając w lewo lub zawracając na skrzyżowaniu powinien wjechać na rondo z lewego pasa ruchu. W związku z powyższym np. w przypadku jednoczesnego wjazdu obu pojazdów na skrzyżowanie, kierujący samochodem A miał prawo przypuszczać, że kierujący pojazdem B będzie skręcał w prawo lub jechał na wprost przez skrzyżowanie. Ustalenie winnego kolizji zawsze będzie rozstrzygane w odniesieniu do konkretnych sytuacji - mówi Marcin Dzięgielewski, egzaminator nadzorujący PORD.
Najmniej kłopotów mamy na klasycznych, jednojezdniowych rondach, ale one budowane są tylko tam, gdzie natężenie ruchu jest najmniejsze. Najmniej kłopotów mamy na klasycznych, jednojezdniowych rondach, ale one budowane są tylko tam, gdzie natężenie ruchu jest najmniejsze.
- W takiej sytuacji, w momencie zderzenia przy wylocie, błąd popełnił kierowca pojazdu A. Wjeżdżając na rondo i poruszając się dalej tym samym pasem ruchu nie mógł skręcić w lewo. W tym przypadku, taki manewr można wykonać wyłącznie z pasa lewego - podkreśla Radosław Ciepliński ze szkoły Enjoy Driving.
Przyjęło się, że na klasycznym rondzie dwupasmowym pas zewnętrzny, czyli prawy, służy do skrętu w prawo oraz jazdy na wprost. Z kolei pas wewnętrzny, czyli lewy, do skrętu w lewo oraz do zawracania. W przypadkach szczególnych (np. gdy pas zewnętrzny jest zakorkowany) możemy z pasa wewnętrznego pojechać również prosto.

Jak bezpiecznie jeździć po rondach?

Prawy pas na rondzie powinniśmy zajmować tylko wtedy, gdy chcemy zjechać pierwszym zjazdem. W przeciwnym wypadku każdy kierowca powinien jechać lewym pasem. Prawy pas na rondzie powinniśmy zajmować tylko wtedy, gdy chcemy zjechać pierwszym zjazdem. W przeciwnym wypadku każdy kierowca powinien jechać lewym pasem.
Mimo tego, że rondo wydaje się być skrzyżowaniem ograniczającym liczbę niebezpiecznych sytuacji, w Trójmieście nie brakuje kolizji i wypadków na rondach. Dlaczego? Oczywiście przyczyną jest brak rozwagi kierowców. Jakie błędy najczęściej popełniają?

- Często spotykane kolizje na rondach są skutkami nieznajomości pierwszeństwa przejazdu. Np. dwa pojazdy jadące obok siebie dwoma pasami, na których nie ma znaków poziomych P-8 [linia ciągła - red.]. Ten z lewej chce jechać prosto przez skrzyżowanie, a ten z prawej chce "pozostać na rondzie" i zderzają się przy wylocie. Kto jechał źle? Kierowca z prawego pasa, wjeżdżając i jadąc dalej tym pasem, nie może skręcać w lewo, ponieważ taki manewr można wykonać w tym przypadku tylko z lewego pasa ruchu. Oczywiście drugi kierowca powinien zachować ostrożność i obserwować, czy ten z prawej jedzie prawidłowo, żeby ewentualnie uniknąć kolizji - wylicza Paweł Bill, instruktor nauki bezpiecznej jazdy.
Recepta? Ronda turbinowe

Dlatego właśnie wszyscy eksperci podkreślają, że receptą na stłuczki na rondach wielopasmowych jest budowa rond turbinowych. Początkowo sprawiają one wprawdzie kierowcom trochę kłopotów, ale gdy będzie ich więcej, z pewnością skala zjawiska się zmniejszy.

- Podstawową różnicą ronda turbinowego w stosunku do wielopasmowego jest to, że posiada ono wyznaczone pasy ruchu, które umożliwiają bezkolizyjne kierowanie się do odpowiedniego wylotu na skrzyżowaniu. Takie konstruowanie skrzyżowań o ruchu okrężnym jest traktowane jako innowacyjne rozwiązanie i coraz częściej wykorzystywane podczas projektowania dróg. Ma ono usprawnić i ułatwić poruszanie się kierowców po rondach, co ma wpływ na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach - mówi Marcin Dzięgielewski, egzaminator nadzorujący PORD.
Pod warunkiem jednak, że nie tylko kierowcy nauczą się po nich jeździć. Wciąż dochodzi do sytuacji, w których projektanci wcale im tego nie ułatwiają.

- Często spotyka się skrzyżowania turbinowe, których organizacja zostawia wiele do życzenia, a sami kierowcy po kilkukrotnym przejechaniu takich wynalazków ciągle nie wiedzą, co autor miał na myśli. Ronda turbinowe mają jednak jeszcze jedną zaletę: poprzez stworzenie tak zwanego ronda ślimakowego, można na nich skrzyżować drogi o różnej liczbie pasów ruchu, np. stworzyć bezkolizyjne skrzyżowanie drogi dwujezdniowej o dwóch pasach ruchu w każdym kierunku, z klasyczną drogą dwukierunkową po jednym pasie w każdym kierunku - dodaje Paweł Bill, instruktor nauki bezpiecznej jazdy.

Opinie (169)

  • Rondowy zawrót głowy

    Skrzyżowanie o ruchu okrężnym, rondo i jeszcze jakieś turbinowe!!!. Czy nie może być jeden rodzaj.
    Wybrałam się do miasta i zamierzałam przejechać przez skrzyżowanie o ruchu okrężnym, oczywiście ze znakiem ustąp pierwszeństwa.Przed wjazdem dwa pasy ruchu z oznakowaniem poziomym. prawy pas, strzałka prosto i w prawo, lewy pas, prosto i w lewo. Zajęłam lewy pas z zamiarem jazdy prosto. Po kilku metrach zauważyłam , że strzałka pokazuje tylko prosto, a to prosto prowadzi w lewo, a ja chciałam prosto jak na normalnym rondzie!!!! Skąd miałam wiedzieć, że to jakiś nowy rodzaj ronda?Kilka rond w mieście i każde inne. masakra

    • 0 0

  • technik

    Wewnetrzny pas ruchu na rondzie jest nieuzyteczny dla pojazdow typu ciezarowka, zestaw ciagnik+naczepa, pojazdy typu VAN (oszklona tylko przednia czesc pojazdu).
    Przy zmianie pasa z wewnetrznego na zewnetrzny takim pojazdem robi sie to w ciemno - gdyz pojazdy poruszajace sie pasem zewnetrznym, za kabina tego pojazdu nie sa dla kierowcy trgo pojazdu widoczne ani w bocznej prawej szybie ani w lusterku.
    Wystarczy w ykonac rysunek w skali pojazdu tego typu z zaznaczonymi strefami widocznosci bocznej i w lusterkach i nalozyc go na rysunek (w tej samej skali) ronda.
    Lepiej maja kierowcy pojazdow typu samochody osobowe - maja wiekszy zakres widocznosci.

    • 0 0

  • bzdury (11)

    co za bzdury, jaki przepis mówi, że na rondzie z dwoma pasami ruchu (takie jak na rysunkach w artykule), na prawym pasie muszę zjechać pierwszym lub drugim zjazdem?
    wg jakich przepisów można skręcać w prawo z lewego pasa (pojazd B na pierwszym rysunku) ?

    • 41 5

    • Dokładnie: (2)

      "Prawy pas na rondzie powinniśmy zajmować tylko wtedy, gdy chcemy zjechać pierwszym zjazdem. W przeciwnym wypadku każdy kierowca"

      Oraz

      "Kierowca z prawego pasa, wjeżdżając i jadąc dalej tym pasem, nie może skręcać w lewo, ponieważ taki manewr można wykonać w tym przypadku tylko z lewego pasa ruchu"

      Proszę o konkretny przepis, który to potwierdza, bo coś mi się nie chcę wierzyć...

      • 9 2

      • tak jest na calym swiecie

        w polsce moze nie ale na zachodzie na 100%

        • 0 0

      • nie ma takich przepisów, te zdania to bzdura

        nieprawidłowa składnia zdań, błąd w sztuce, niekompetencja,
        wszystkie powyższe :)

        • 2 0

    • tak jest na zachodzie i w skandynawii

      w polsce to jakies kij wico jest???

      • 0 0

    • PORD
      Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
      2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
      1) do prawej krawędzi jezdni – jeżeli zamierza skręcić w prawo;
      2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo.
      A więc nawet gdy by było 5 pasów ruchu to tylko z tego najbliżej lewej krawędzi jezdni można skręcać w lewo i analogicznie ze skrętem w prawo. Nie dotyczy to sytuacji, gdy mamy oznakowanie poziome konkretnie przypisane kierunkom jazdy z danego pasa ruchu.

      Art. 2 pkt 10) PORD ,,skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;...."

      Ważny zapis to: ,,...łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia,, połączenia lub rozwidlenia...." i dla tego te nasze ,,ronda" to są skrzyżowania z ruchem okrężnym i stosuje się przepisy jak na normalnym skrzyżowaniu a instruktorzy prawidłowo używali sformułowania ,,skrętu w lewo" pomimo kręcenia kierownicą w prawo przy zjeździe ze skrzyżowania.

      • 0 0

    • nieuki (2)

      Proponuję najpierw nauczyć sie tego, co mówi PRD. A później siadać za kierownicę.
      Rozdział 5 - Ruch pojazdów
      Oddział 4 - Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
      Art. 22.

      1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

      2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:

      do prawej krawędzi jezdni jeżeli zamierza skręcić w prawo;
      do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi jeżeli zamierza skręcić w lewo.

      Przypominam, że do jazdy po rondzie mają zastosowanie przepisy ogólne dotyczące jazdy przez skrzyżowanie.

      • 1 0

      • Po w jechaniu na rondo jesteśmy na drodze jednokierunkowe, żeby zjechać z tej drogi trzeba wybrać prawy pas. Nie ma tu skręcania w lewo czy jazdy na wprost. Zawsze jest to zjazd jak z autostrady czy obwodnicy. Czego tu nie rozumieć.

        • 0 0

      • No i właśnie z tego artykułu wynika, że zjeżdżać z ronda można jedynie z zewnętrznego pasa bo ewidentnie jest to manewr skrętu

        Oczywiście da się ten sam artykuł zinterpretować zupełnie inaczej - to jest tak jakby całe rondo było jednym zwykłym skrzyżowaniem ale, choć powszechna, będzie to interpretacja kulawa i możliwa do obalenia.

        W takim wypadku, zjazdy z wewnętrznego pasa wydaje się prawidłowy choć jest przecież kolizyjny a ronda miały właśnie taką kolizyjność wyeliminować.

        Przykładowo, gdy dwa samochody chcące przejechać takie skrzyżowanie "na wprost", pojazd A jadący lewym pasem (co jest przecież zgodne z Art. 22) i pojazd B jadący prawym pasem (również zgodne z Art 22) ale w relacji prostopadłej do trasy pojazdu B (wjeżdżający na skrzyżowanie z jego prawej strony), spotkają się na wysokości zjazdu pojazdu A, to ich tory jazdy będą się przecinać i co gorsza trudne będzie określenie pierwszeństwa przejazdu.

        W takiej sytuacji, obydwa pojazdy jadą równolegle koło siebie, żaden nie sygnalizuje skrętu bo przecież każdy z nich pokonuje skrzyżowanie "prosto", jeden i drugi zajmują niby odpowiednie pasy ruchu a jednak możne dojść do kolizji.

        Oczywiście, jeśli kierowca pojazdu A zauważył w którym miejscu pojazd B wjechał na skrzyżowanie to będzie wiedział, że ten będzie jechać prosto i ustąpi mu pierwszeństwa jako pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej ale co jeśli np. skrzyżowanie jest duże a pojazd B jechał szybciej niż A (zgodnie z Art 24 na rondzie można przecież nawet wyprzedzać) i w efekcie kierowca B nie wie skąd przyjechał pojazd B?

        Przepisy powinny jednoznacznie określać pierwszeństwo w miejscach kolizyjnych a przy takiej interpretacji mogą wystąpić przypadki gdzie będzie to niemożliwe, stąd jest ona mocno wątpliwa.

        • 1 0

    • (1)

      Przepis się nazywa "zdrowy rozsądek". Polak jak nie ma bata (przepisu- nakazu/zakazu) to już dziczeje, bo nie potrafi się zachowywać zgodnie z logiką.

      • 4 9

      • Bzdura

        Zdrowy rozsądek akurat podpowiada, że skoro żaden przepis tego nie zabrania mogę sobie np. przez rondo przejechać prosto z dowolnego pasa. I nie widzę w tym nic zdrożnego. Pożal się Boże ci "eksperci" instruktorzy.. A autor artykułu ich bezkrytycznie cytuje. Takiei porady to sobie można...

        • 8 2

    • żaden

      szkoda że filmik pokazuje rondo turbinowe a obrazki i artykuł mówią o zwykłych rondach.

      na turbinowym sprawa jest jasna, bo masz oznakowanie poziome i ciągłe linie.

      • 12 0

  • gamoń Radosław Ciepliński ze szkoły Enjoy Driving

    powiedział że pojazd A popełnił błąd! A prawda jest taka że A może krążyć po rondzie przez cały dzień i nie łamie przepisów. Ciepliński gamoniu, jak uczysz kursantów?

    • 0 0

  • Rondo

    Jedyne rondo dwupasowe na którym da się jednoznacznie określić winnego kolizji to takie na którym z prawego pasa skręcamy TYLKO w prawo w pozostałych kierunkach jedziemy lewym pasem.

    • 0 1

  • pojazd ciezarowy i rondo

    Problem jest jak prowadzi sie pojazd ciezarowy nawet maly na kat. B, ktry ma tylko z przodu szyby.
    W takim przypadku korzystanie z wewnetrznego pasa jest ryzykowene, poniewaz w czasie jazdy po luku widocznosc prawego pasa w bocznej szybie jest niewielka, a w lusterku zewnetrznym lewym jest spora martwa strefa i jesli na prawym pasie pojazd porusza sie tuz za kabina pojazdu ciezarowego, to bedzie w martwym polu i kierowca pojazdu ciezarowego nie bedzie go widzial ani w lusterku, ani w bocznej szybie. Dlatego sporo kierowcow tego typu pojazdow nie uzywa wewnetrznego pasa ruchu na rondach. Ponadto jesli rondo dwupasowe jest stosunkowo male to pojazd typu ciagnik+naczepa, pojazd ciezarowy z przyczepa nie zmiesci sie na wewnetrznym pasie ze wzgledu na jego promien zawracania ktory jest sporo wiekszy niz promien zawracania malych pojazdow.

    • 0 0

  • (5)

    Należy pamiętać że kiedy nie ma przy wlotach znaku "ustąp pierwszeństwa" obok znaku "ruch okrężny" to wbrew przyzwyczajeniom pierwszeństwo ma wyjeżdżający na rondo. Zgodnie z zasadą prawej ręki.

    • 10 0

    • +4 masz na myśli wjeżdzającego na rondo {nie ma znaku ustąp ...

      • 0 0

    • (3)

      A widziałeś gdzieś takie rondo, czy to tylko teoretyczna nigdy nie używana sytuacja?

      • 3 6

      • Do niedawna było takie rondo na pewnym osiedlu w Straszynie (1)

        ale zmienili na to popularniejsze (ze znakiem "ustąp").

        • 1 0

        • i cały misterny plan w pizdu

          • 0 0

      • ja widziałem

        mikroronda w UK, standard

        • 3 2

  • Wybrakowany artykuł (1)

    Masa tekstu nt. standardowych rond a dwa zdania o turbinowych...

    • 0 0

    • Ronda.

      Chyba angielski wynalazek, cały pomysł polegał na "rozstzeleniu" wjazdów na skrzyżowaniach, tak aby pierwszeństwo było jednoznaczne. Jak ktoś nadjeżdża po rondzie z twojej prawej - to daj mu pierszeństwo. Na rondach z jednym pasem ruchu okrężnego działa to wyśmienicie - zgodnie z orginalnym pomysłem. Wielopasmowe ronda są natomiast najbardziej niebezpiecznymi skrzyżowaniami. Jest tak źle, że na ich większości i tak - i tak trzeba postawić światła.

      Uważam, że ronda wielopasmowe nigdy nie powinny być projektowane i budowane.

      • 0 0

  • dzięki takim "eksperto" własnie mamy to co mamy (1)

    Witam, co prawda artykuł jest z 2016 roku ale jak czytam wywody tzw. ekspertów to mi ręce opadają!!!!!
    Konia z rzędem temu kto mi znajdzie i pokaże w kodeksie ruchu drogowego a właściwie w ustawie Prawo o ruchu drogowym zapis o tym że nie wolno jeździć pasem zewnętrznym po rondzie. To jest właśnie cały szkopuł tych nieprawidłowości, brak konkretnego zapisu w PoRD o niemożności jazdy pasem zewnętrzy wokół ronda. (ktoś pisał o Włoszech gdzie jest taki zapis, ale w PL go nie ma )
    Jazda prawym pasem, zewnętrznym, nie jest żadną metodą wręcz jest to szczyt lenistwa i ograniczanie samego siebie. Taka jazdą blokujemy innych, ograniczamy płynność i przepustowość ronda, stwarzamy zbędne, wieloznaczne sytuacje, które dodatkowo utrudniają innym jazdę, a często i podnoszą ciśnienie, ALE ....... nie jest zabronione czyli jest dozwolone.
    Takie wypowiedzi "ekspertów" w tym artykule powodują właśnie zamieszanie w umysłach kierowców a wystarczy znajomość podstawowych przepisów PoRD.
    A co do wypowiedzi innych użytkowników o rondach turbinowych.... no cóż myślę, że chyba nigdy nie jechali takim rondem i dlatego tak negatywnie o nich piszą, a prostszego ronda już chyba nikt nie wymyśli.

    • 0 2

    • Mądrym być.

      Panie Aleks. RONDO to budowla, pod względem zasad ruchu ZAWSZE złożona ze skrzyżowań wlotowych i wylotowych oraz zjazdów. Rondo może być dowolnie zorganizowane, co zależy od jego oznakowania. Pisanie o lenistwie jadących okrężnie zewnętrznym pasem ruchu i blokowaniu wjazdów na rondzie zorganizowanym wg nakazu znaku C-12, to to samo, co twierdzenie, że jazda przy prawej krawędzi jezdni, czyli prawym pasem ruchu na każdej innej drodze , to lenistwo i blokowanie wjazdów. Prawo nie różnicuje zasad ruchu od tego czy jezdnia biegnie prosto, po łuku czy po okręgu, więc jadąc bez zamiaru jej opuszczenia lub zawrócenia na niej kierujący ma OBOWIĄZEK poruszać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 prd) bez włączania kierunkowskazów, aż do podjęcia zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu. Z okrężnie biegnącej jezdni można skręcić tylko w prawo z zewnętrznego pasa ruchu.
      Na nowoczesnych rondach odśrodkowych, w tym na spiralnych i turbinowych, pasy ruchu, a zatem i jednokierunkowe jezdnie, biegną na wprost do wylotów. Na nich jedzie się zgodnie z ich kierunkowym oznakowaniem poziomym, a jazda do wylotu to jazda na wprost bez opuszczania jezdni wylotowej. Na nich znak C-12 to nie znak nakazu ruchu okrężnego, a znak C-9 wg nieuprawnionych wymysłów peerelowskich ekspertów i ich bezkrytycznych uczniów w GDDKiA oraz WORD. Na takich obiektach jazda dookoła wyspy to skręcanie w lewo przy wyspie z włączonym lewym kierunkowskazem.
      Problem z tymi bezpiecznymi, jeżeli nie ma przecinania się kierunków ruchu na wylotach, obiektami polega na tym, że kierujący nie wie jak są one zorganizowane (strzałki i wykluczający to znak C-12) oraz jak biegną pasy ruchu. Wszystko ładnie wygląda z lotu ptaka i Z PUNKTU WIDZENIA mieszkańców.

      • 1 0

  • Rondo

    Powtarzacie Państwo bezkrytycznie wymysły ekspertów z czasów PRL, współtwórców i komentatorów Kodeksu drogowego z 1983 roku którzy nie dość, że bezprawnie ograniczyli znaczenie znalu C-12 do roli znaku nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej na obiektach typu rondo, które jako skanalizowane wyłączoną z ruchu wyspą lub placem, niezależnie od zastosowanej organizacji ruchu są OBIEKTAMI ZŁOŻONYMI, skrzyżowaniami, ale wg przepisów budowlanych, a nie wg ustawy Prawo o ruchu drogowym.

    W rozumieniu zasad ruchu "krzyżowaniem o ruchu okrężnym", a wg Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym "skrzyżowaniem z ruchem okrężnym", jest każde skrzyżowanie wlotowe na dowolny co do wielkości i kształtu obiekt zorganizowany zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny", czyli taki bez strzałek kierunkowych na wlotach i z jedynie okrężnie biegnąca dookoła wyspy lub placu jednokierunkową jezdnią.

    W 1999 roku zmieniono dyspozycję znaku C-12 który przestał być znakiem nakazu kierunku jazdy, a zgodnie z Konwencją jest ponownie (był w latach 1960-1984) znakiem nakazu organizacji ruchu o polskiej nazwie "ruch okrężny".

    Niestety tym znakiem, nadal rozumianym wg Kodeksu drogowego z 1983 roku, są bezprawnie znakowane nowoczesne obiekty typu rondo z jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, czyli ronda odśrodkowe, spiralne i turbinowe o podporządkowanych wszystkich wlotach. Znak C-12 jest na nich bezprawnie dodawany do znaku A-7, niestety rozumiany jako nieuprawniony odpowiednik znaku C-9.

    Tolerowanie od dwóch dekad bezprawia w znakowaniu oraz działaniach WORD oraz wmawianie społeczeństwu, że rondo jest w rozumieniu zasad ruchu jednym skrzyżowaniem o nazwie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nie jest działaniem na rzecz poprawy BRD, tym bardziej, że prowadzi to do braku wiedzy co jest zmianą kierunku jazdy, a to w konsekwencji do niewłaściwego zajmowania miejsca na drodze i wadliwego sygnalizowaniem swoich zamiarów, szczególnie na skrzyżowaniach z wyłączona z ruchu wyspą środkową, w tym typu rondo, oraz na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek.

    Przy okazji warto zauważyć, że w Polsce nie dość, że nie opublikowano, to nawet nie przetłumaczono znowelizowanej i obowiązującej od 2006 roku Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym oraz o znakach i sygnałach drogowych w której wprowadzono zgodnie z Porozumieniami europejskimi regulację pierwszeństwa na "skrzyżowaniach o ruchu okrężnym", czyli na wlotach obiektów zorganizowanych wg nakazu znaku "ruch okrężny", poza znakiem "ustąp pierwszeństwa" znakiem STOP. Osobiście uważam, że nie jest to przypadek.

    Szanowni Panowie Redaktorzy powinni mieć świadomość, że pas ruchu jest podłużnym pasem jezdni, a jezdnia jest częścią drogi, więc skoro pasy ruchu biegną okrężnie, to tak też biegnie jezdnia i droga. Prawo (art. 22.2.1 prd) nie dość, że zabrania skrętu w prawo z lewego, tu wewnętrznego pasa ruchu, a twierdzenie, że można to uczynić ustępując pierwszeństwa nadjeżdżającemu z prawej strony zewnętrznym pasem ruchu jest niczym nieuprawnionym wymysłem. Po pierwsze skręcający nie zmienia pasa ruchu, po drugie nie ma nadjeżdżającego z prawej, gdyż pojazdy jada równolegle biegnącymi pasami ruchu tej samej jezdni. (MrErdek1)

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Pasjonat zabytkowych aut, Witold Ciążkowski, jest twórcą:

 

Najczęściej czytane