- 1 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (27 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (367 opinii)
- 3 Hamowanie przed autem to bandyterka (164 opinie)
- 4 Nie będzie podatku od aut spalinowych (166 opinii)
- 5 Korytarz życia i... cwaniacy (95 opinii)
- 6 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (46 opinii)
Volvo testuje system dzięki któremu kangury polubią szwedzką stal
20 tysięcy rocznie, tyle kangurów wpada pod koła samochodów w Australii. U nas, na Pomorzu, co roku dochodzi do kilku tysięcy kolizji z dzikimi zwierzętami. Volvo postanowiło zadbać o to, by zwierzętom żyło się lepiej.
Pierwszy kangur, jakiego widzą turyści po przylocie do Australii to przeważnie martwy już osobnik, smętnie leżący na poboczu drogi. Szybki zwierzak, skaczący przez ulicę, często nie daje kierowcy szans na wyhamowanie.
W 98 proc. kolizji jeleniowate ponoszą śmierć na drodze lub na skutek obrażeń. Ofiary wśród ludzi zdarzają się w 0.04 proc. wypadków, co w różnych krajach Europy, w tym Polski, oznacza śmierć około dziesięciu osób rocznie i kilkuset rannych.
Na drogach w Polsce co roku giną dziesiątki tysięcy zwierząt, ale ile jest ich naprawdę? Ciemna liczba takich kolizji może być u nas bardzo wysoka. Dane o zderzeniu ze zwierzęciem policja odnotowuje, gdy są ranni, a ubezpieczyciele - gdy kierowca likwiduje szkodę z polisy AC.
Czytaj także: Uważajcie na dzikie zwierzęta. Co w razie kraksy?
Nikt jednak nie zbiera kompleksowo wszystkich statystyk. Te policyjne co roku odnotowują ok. 20 tysięcy taki zdarzeń. W tym roku na uczęszczanych drogach tylko jednego powiatu - gdańskiego, w ciągu trzech kwartałów br. doszło do 40 kolizji ze zwierzyną leśną.
Wypadków ze zwierzętami może przybywać. Co prawda nowe drogi mają odpowiednie zabezpieczenia i znajdują się na nich lub pod nimi przejścia dla zwierząt, jednak wiele np. lokalnych traktów przecina korytarze ekologiczne, które od zawsze były trasami wędrówek zwierząt. Cały czas rośnie też liczba zwierzyny w lasach.
Volvo postanowiło pomóc kierowcom, a tym samym zwierzętom. Na razie jako cel testów obrało Antypody. Zespół ekspertów koncernu zajmujący się bezpieczeństwem pojechał tam, by badać oraz filmować zachowania kangurów, które w Australii często spotkać można w pobliżu drogi.
Dzięki zebranym danym uda się stworzyć pierwsze na świecie rozwiązanie pomagające zapobiegać kolizji samochodu z kangurem. System Volvo Cars będzie się opierał na wykorzystaniu radaru oraz kamery z wykorzystywanej przez Volvo technologii City Safety. System ten pozwala bez względu na porę dnia wykrywać samochody, rowerzystów czy pieszych biorących udział w ruchu drogowym. Kolejnym krokiem w rozwijaniu systemu ma być właśnie wykrywanie oraz reagowanie na zachowanie dzikich zwierząt.
Czytaj także: Uderzył w sarnę. Za naprawę zapłaci z własnej kieszeni
Układ wykorzystuje dwa elementy. Pierwszy z nich to radar umieszczony na atrapie chłodnicy, który nieustannie monitoruje drogę przed samochodem. Drugim elementem jest natomiast kamera wysokiej rozdzielczości umieszczona za przednią szybą, która śledzi wszelkie obiekty znajdujące się w pobliżu jadącego pojazdu.
Po wykryciu "niebezpiecznego" obiektu system pokładowy samochodu potrzebuje zaledwie 0,05 sekundy, aby zareagować - np. przez automatyczne hamowanie. Dla porównania, średni czas reakcji u kierowcy na zauważony na drodze obiekt to około 1,2 sekundy.
Miejsca
Opinie (21)
-
2015-11-03 21:52
A kogo to...?
Nie mieszkamy w Australii.
- 0 0
-
2015-11-03 11:24
myślałem, że robią tapicerki z ich skór
a tu tylko kolejny chiński gadżet, który będzie reagował na wróble przed maską.
- 3 1
-
2015-11-03 11:22
nowe volvo jest po prostu brzydkie
poprzedni model była ładniutki ten jest fatalny
- 1 1
-
2015-11-02 19:39
(3)
Milosnicy Das Auto mowcie, co chcecie, ze chinskie, ze takie czy owakie. Volvo to jest Volvo. Jest jeszcze Saab, jest Subaru...
- 22 3
-
2015-11-02 20:46
(2)
nie ma już Saaba od dobrych paru lat :/
- 4 4
-
2015-11-02 20:55
ale samochody zostały (1)
niestety tylko używki, ale wciąż są świetne
- 9 0
-
2015-11-03 11:03
Na częściach opla naprawdę świetne auta
- 0 1
-
2015-11-03 10:53
Nudny jak każdy SUV
- 1 0
-
2015-11-03 10:52
Korekta
Do redaktora artykułu - w modelu XC90 2015, który wykorzystywany jest do zbierania danych, o których Pan wspomniał, to kamera znajduję się na grillu (a dokładnie w emblemacie Volvo), natomiast radar w górnej części szyby.
Opisywana przez Pana konfiguracja stosowana jest we wszystkich innych modelach.
Pozdrawia, pracownik Volvo :)- 2 0
-
2015-11-02 19:30
(1)
Ojjjj tak. Ten nowy SUV Volvo jest po prostu przepiękny. No taka klasa,że żaden inny SUV nie dorównuje. X6 czy nowe Q7 to jakieś pokraki przy tym cudzie architektury motoryzacji.
- 26 4
-
2015-11-03 10:29
jasne ..
Volvo szczegolnie powala swoimi 4-cylindrowymi silnikami ... Idz sie przespij koles
- 0 5
-
2015-11-02 18:51
Śliczne te volvo (1)
Śliczne auto. Jak widać najbezpieczniejsze już na całym świecie.
- 25 8
-
2015-11-03 10:28
co jest sliczne?
kanciaste pudlo?
- 1 3
-
2015-11-03 08:43
Lipa !
Kolejny bezużyteczny bzdet dla wyciągnięcia kasy. Każda naprawa kosztuje majątek . No ale prestiż czyli szpan się liczy !
- 2 1
-
2015-11-02 22:31
a nie lepiej zamontować jakieś odstraszające ultradźwięki?
to i psy (tzn. czworonogi szczekające) by też nie wpadały pod koła, a może i radary tych psów dwunożnych by to trochę przygłuszało...?
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.