- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (40 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 3 Apel policji do kierowców aut i motocykli (22 opinie)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (254 opinie)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (355 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (201 opinii)
Wolniej znaczy bezpieczniej - polemika Tomasza Wawrzonka
W poniedziałek, 26 kwietnia, w portalu Trojmiasto.pl ukazał się artykuł pt. "To nie prędkość przyczyną wypadków na Grunwaldzkiej". Pozwolę sobie na polemikę z postawionymi tezami i wnioskami, jakie zdają się z nich wypływać - pisze Tomasz Wawrzonek, p.o. zastępcy dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
W analizie, która została zaprezentowana w wymienionym artykule, podano przykłady sześciu wypadków ze skutkiem śmiertelnym, jakie miały miejsce na al. Grunwaldzkiej i al. Zwycięstwa w latach 2015-2020, oraz dwóch wypadków, jakie zdarzyły się w 2021 r.
W związku z tym teza, jaką przedstawiono czytelnikom już w tytule artykułu, została przyjęta na podstawie jedynie ośmiu spośród wielu wypadków, jakie miały miejsce na tych ulicach.
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni we współpracy z policją i innymi służbami odpowiedzialnymi także prowadził podobne analizy. Ponieważ koncentrowaliśmy się na latach 2017-2020, pozwolę sobie zawęzić porównanie z obu artykułów do właśnie tych lat.
Nadmierna prędkość - druga najczęstsza przyczyna wypadków
Jak wyglądają liczby? W latach 2017-2020 na obu wymienionych ulicach doszło łącznie do 197 wypadków, w których cztery osoby poniosły śmierć, a 219 zostało rannych. Dodatkowo zdarzyło się 3021 kolizji.
Biorąc pod uwagę powyższe, stwierdzić można, że wnioski zaprezentowane w artykule zostały oparte na próbie wynoszącej 2 proc. - jeżeli uwzględnimy wyłącznie wypadki, natomiast przyjmując ogólną liczbę zdarzeń, to próba wyniesie 0,1 proc.
Przejdźmy jednak do przyczyn zdarzeń w kontekście danych uzyskanych ze statystyk policyjnych. W ich świetle wypadki, których podstawową przyczyną było "niedostosowanie prędkości do warunków ruchu", były drugimi najczęstszymi, jeżeli chodzi o wszystkie wypadki na wymienionych ulicach.
Łącznie było to 35 wypadków, w których 43 osoby odniosły obrażenia. Dodatkowo prędkość była przyczyną 860 kolizji. Stanowi to odpowiednio 18 proc. wszystkich wypadków i 28 proc. wszystkich kolizji.
Tu trzeba faktycznie zaznaczyć, że definicja "niedostosowania prędkości do warunków ruchu" ze statystyk policyjnych wydaje się dosyć obszerna, dlatego też prowadzone były bardziej szczegółowe analizy oparte o każdy konkretny wypadek. Wykazały one, że zdecydowana większość z nich była przy dobrej pogodzie, przy suchym asfalcie i przy braku innych nietypowych czynników wymagających dostosowania techniki jazdy.
Dla porównania podam tylko, że najczęściej występującą przyczyną wypadków było nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (59 wypadków - 62 rannych).
Na drugim - wspomniana już prędkość.
Na trzecim miejscu znalazło się niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej (22 wypadki - 1 ofiara śmiertelna, 25 rannych).
Na kolejnych: nieudzielenie pierwszeństwa pieszym i rowerzystom (21 wypadków - 21 rannych), wypadki z winy pieszych lub rowerzystów (17 wypadków - 2 ofiary śmiertelne, 16 rannych) i niezachowanie bezpiecznej odległości (8 wypadków - 12 rannych).
Im wyższa prędkość, tym skutki wypadku są poważniejsze
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden czynnik, co do którego myślę, że nie będzie między nami rozbieżności, a w artykule w Trojmiasto.pl nie został wypowiedziany. Im wyższa prędkość, tym skutki wypadku są poważniejsze.
Pozwolę sobie posłużyć się jednym z opisanych w artykule przykładów.
13 lipca 2018 r. ok. godz. 23:50 27-letnia kobieta próbowała przejść przez al. Grunwaldzką na wysokości zejścia ze schodów łączących ulicę Braci Lewoniewskich z al. Grunwaldzką.
Powinna podejść do najbliższego przejścia dla pieszych, które znajduje się ok. 80 metrów od tego miejsca. Jednak postanowiła przejść w miejscu, gdzie pasów nie było. Udało się jej przebiec przez jeden pas, niestety na środkowym została potrącona przez samochód ze skutkiem śmiertelnym.
Samochód jechał z prędkością ok. 70 km/h, czyli zgodną z obowiązującym wówczas na tym odcinku limitem.
Trudno powiedzieć, czy gdyby był tam limit obowiązujący obecnie, do wypadku by doszło, czy też nie. Jednak szanse na przeżycie po uderzeniu przez samochód jadący z prędkością 70 km/h są porównywalne z wygraniem szóstki w lotto. Przy prędkości 50 km/h wynoszą one ok. 30 proc.
Te 30 proc. to powód, dla którego wszystkie zaawansowane pod kątem bezpieczeństwa ruchu drogowego kraje przyjmują 50 km/h jako maksymalną prędkość na terenach zabudowanych tam, gdzie mogą pojawić się piesi. Właśnie po to, żeby dać im szansę, żeby za swój ewentualny błąd nie musieli być karani karą śmierci.
Wydaje mi się, że powyższe zestawienie dowodzi, że teza przedstawiona w artykule nie broni się w zderzeniu z faktami. Mam nadzieję, że dzięki tej polemice łatwiej będzie zrozumieć motywy i argumenty, jakie przyświecały służbom miejskim wprowadzającym takie rozwiązanie.
Mniej wypadków, kolizji i ofiar po uspokojeniu ruchu
Odnosząc się na koniec do efektywności obecnie obowiązującej organizacji ruchu drogowego, pozwolę powołać się na rok 2010, kiedy rozpoczynaliśmy wdrażanie Gdańskiego Programu Uspokojenia Ruchu, który dziś jest znany mieszkańcom w formie stref TEMPO 30, skrzyżowań równorzędnych, fizycznych elementów spowolnienia jazdy.
Także i wtedy było wiele głosów krytycznych uważających, że jest to bezzasadne, nie da żadnych efektów, że nikt do tego nie będzie się stosował. Myślę, że przeszukując archiwa Trojmiasto.pl, także będzie można znaleźć trochę materiałów w tym duchu.
Jednak po ponad 10 latach ówczesnych decyzji bronią liczby. W końcówce dekady 2000-2009 średnioroczna liczba wypadków wynosiła ponad 600. Ginęło w nich 28 osób (17 pieszych), a ponad 720 zostawało rannymi.
W ostatnich trzech latach średnioroczna liczba wypadków to ok. 470, w których zginęło 12 osób (5 pieszych), a liczba rannych to ok. 550 osób.
Chcę podkreślić, że jesteśmy zdeterminowani, żeby liczby te konsekwentnie się obniżały i temu mają służyć decyzje takie jak ograniczenie prędkości na odcinkach al. Grunwaldzkiej i Zwycięstwa.
Jednocześnie będziemy dokładać wszelkich starań, żeby jak najszybciej prędkość 50 km/h stała się realną prędkością na tych ulicach.
Opinie (700) ponad 20 zablokowanych
-
2021-05-12 05:37
Przecież wszystkie przejścia dla pieszych sa z sygnalizacją. Także proszę o głębszą analizę wypadków z udziałem pieszych?
- 1 0
-
2021-05-11 22:17
Moja córka zginęła przed szkołą
Był grudniowy wieczór 2011 roku. Prosty odcinek drogi. Przejście dla pieszych przy szkole. Dobrze oświetlone. Agatki. Ograniczenie prędkości do 30 km/h Szkoła dawno prosiła o światła, bo kierowcy rozpędzali się dużo ponad 30km/h. Tomasz Wawrzonek również pracował wówczas w ZDiZ. Martyna przechodziła przez przejście dla pieszych i wtedy taki rozpędzony pirat drogowy w Nią uderzył. Nie przeżyła. Umierała 4 dni. Tomasz Wawrzonek wystąpił wtedy w telewizji gdańskiej, że tam wszystko jest dobrze ponieważ jest rondo, które spowalnia ruch. Kiedy przesłałem zdjęcie, że przez rondo przejeżdża się na wprost i nie ma wcale konieczności zwalniać ani nawet ruszyć kierownicą miasto w trybie ekspresowym przebudowało rondo. Miasto też po śmierci Martyny przebudowało całą ulicę. Też w trybie ekspresowym. Po cichu. Szkoda, że Tomasz Wawrzonek zareagował dopiero wtedy jak zginęła moja córka. Nic nie zrobił wcześniej, a wiedział. Oczywiście wina jest pirata drogowego, który siedzi w więzieniu, ale Tomasz Wawrzonek również poprzez zaniedbanie przyczynił się do śmierci Martyny. I żadne mdłe tłumaczenie miejskiego rzecznika prasowego tego nie zmieni. A teraz awansował na p.o. Dyrektora. Też zastanawiałem się czy mu wytoczyć proces, ale skupiłem się na zabójcy mając też świadomość, że urzędnik zawsze się wywinie i to prawnikami za pieniądze podatników.
- 0 0
-
2021-05-11 21:06
Wolniej czy mniej agresywnie?
Uważam że większość niebezpiecznych zdarzeń w Trójmieście jest: agresywny styl jazdy, brak kultury jazdy, wyścigi, brak odstępów (najeżdżanie komuś na tył jako wyraz swojego niezadowolenia- to już klasyk u nas), mruganie światłami i jeżdżenie po obwodnicy i grunwaldzkiej jako slalom. Jest coraz gorzej. Zaniżanie prędkości nic nie zmieni bez edukacji młodych kierowców i większej i skuteczniejszej kontroli drogowej, bo i tak po obniżeniu prędkości do 50 absolutnie nic się nie zmieniło!
- 1 0
-
2021-05-11 19:55
Panie Tomaszu, do pracy - spacerem, będzie bezpiecznie
..śniadanie przed spaniem, w ubraniu, oczywiście i proszę pamiętać - mleko ma najszybszy transport!
- 0 0
-
2021-05-11 19:18
Było nie budować dróg to by nie jeździli szybko bo nie mieli by po czym...
- 0 0
-
2021-05-11 19:09
jeżeli to takie skuteczne
to zróbcie max 50 na obwodnicy i autostradach ,a w terenie zabudowanym 5km/ h ......będzie super bezpiecznie
- 0 0
-
2021-05-10 18:06
(2)
Myślę że nie tylko Wajdeloty powinna być przerobiona w deptak, ale także inne mało uczęszczane jezdnie, jak Grunwaldzka, Zwycieśtwa, Hallera, Marynarki, Słowackiego, Kartuska, podwale, Elblonska, Jaśkowa, Kołobrzeska, Jagieląska. Samochody, autobusy i tramwaje to tylko zbytek, po co on komu, ja wszędzie chodzę na nogach i zawsze prędko dochodzę.
- 5 2
-
2021-05-11 17:00
Prędkie dochodzenie można leczyć, niech partnerka też ma coś z życia.
- 0 0
-
2021-05-10 23:36
fajnie w gdansku?
- 0 0
-
2021-05-11 16:35
Tomek ja ci radzę Ty z domu nie wychodź - to już będzie maksimum bezpieczeństwa.
Dziury w jezdni połatajcie, kocie garby naprawcie, bo wiele z nich lata swobodnie po ulicach a inne pozapadały się i też niszczą podwozia i opony w samochodach.
- 2 1
-
2021-05-11 16:22
Najbezpieczniejsza prędkość
Konkluzja tej wypowiedzi to faktycznie bezpieczna prędkość to ZERO i na pewno Pan tak jeździ?
Chyba, że nie ma Pan prawa jazdy i jest ekspertem od ruch drogowego.
Proszę Pana jako eksperta o natychmiastowe zgłoszenie przestępstwa ponieważ naszego Pana Prezydenta , Premiera i cały rząd wożą z prędkością do 200km/h w mieście. Na pewno chcą ich i nas pozabijać- 2 0
-
2021-05-11 15:19
A im mniej IQ, tym bardziej się pcha na afisz
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.