• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wszystko o tablicach rejestracyjnych

Bawo, Mart
22 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Historia tablic rejestracyjnych w Polsce liczy już ponad sto lat. Historia tablic rejestracyjnych w Polsce liczy już ponad sto lat.

Po raz pierwszy na naszym rynku ukazuje się książka dokładnie opisująca dzieje... tablic rejestracyjnych w Polsce - od ich powstanie, po czasy współczesne.



We Francji już w 1892 wprowadzono obowiązek "dotyczący dopuszczenia do ruchu aparatów z silnikami, których użytkowanie rozszerza się coraz bardziej". Sprawy ruchu drogowego powierzono wówczas... ministrowi kopalń. Wraz z nowymi przepisami pojawiły się też tablice rejestracyjne. W Polsce tablice rejestracyjne na pojazdach pojawiły się kilka lat później.

Przy tej okazji warto też wspomnieć o innych, motoryzacyjnych ciekawostkach z przeszłości, głównie z naszego podwórka.

Pierwsze polskie "Przepisy o ruchu pojazdów mechanicznych na drogach publicznych" pojawiły się w roku 1921. Mimo iż był to - jak na owe czasy - bardzo nowoczesny kodeks, prawie nikt się nim nie przejmował, gdyż sprawy komunikacyjne stanowiły wówczas problem drugorzędny. Lokalne władze często tworzyły własne przepisy, które musiał znać automobilista przejeżdżający przez dane województwo lub powiat.

Już wtedy praktycznie wszystkie przepisy zakazywały prowadzenia "po kielichu", ale nikt się tym nie przejmował i pijaństwo było na drogach powszechne. Co ciekawe: gdy kierowca stawał przed sądem za spowodowanie wypadku, pijaństwo traktowano jako okoliczność łagodzącą, gdyż "naczochrany" kierujący nie mógł wiedzieć co czyni, gdyż znajdował się przecież w stanie niepoczytalności.

Pierwszym pytaniem sądu do oskarżonego za spowodowanie wypadku było: "czy oskarżony trąbił?". Jeżeli trąbił, to znaczy, że sygnalizował trąbką i już winien był tylko w połowie.

A jak potoczyły się losy tak zwyczajnej rzeczy jaką wydaje się tablica rejestracyjna, poczytamy na 204 stronach publikacji Jacka Jarugi "Historia polskich tablic rejestracyjnych". W książce znajdziemy też zdjęcia oraz tabele dotyczących historii motoryzacji. Dodatkowo dołączona do niej jest płyta CD, zawierająca wszystkie akty prawne dotyczące rejestracji pojazdów.

Częścią publikacji jest reprint Dziennika Urzędowego Ministerstwa Komunikacji z 1937 roku, zawierający Zarządzenie Ministra Komunikacji w sprawie znakowania pojazdów mechanicznych oraz sposobu wykonania tablic rejestracyjnych.

Książka kosztuje 53,50 zł.
Bawo, Mart

Opinie (56) 4 zablokowane

  • (1)

    ????

    • 4 8

    • ale ....w ogóle.... który rok mamyyyy...? yyy...

      • 1 0

  • Co trzeba zrobic zeby takze miec darmowa reklame na trojmiasto.pl? (5)

    A swoja droga taka bzdura z artykulu: "We Francji już w 1892 wprowadzono obowiązek (...) W Polsce tablice rejestracyjne na pojazdach pojawiły się kilka lat później." - Co za niedorzecznosc. W koncu Polska odzyskala niepodleglosc kilkadziesiat lat pozniej. Ogolnie zalosna reklama, pod plaszczykiem pseudo artykulu, co to w ogole ma byc ???

    • 32 8

    • (1)

      to jest, zdaje sie, zapowiedz wydawnicza, ale nie bede sie wymadrzac. jestes na tyle inteligentny w koncu, ze wiesz, ze polska byla w tamtym okresie pod zaborami. szkoda, ze nie przyszlo ci do glowy, ze na terenie zaborow moglo funkcjonowac cos takiego jak tablice rejestracyjne. niezle, co? i patrz, sam na to nie wpadlem. a jak chcesz sie dowiedziec wiecej, siegnij po ksiazke.

      • 1 1

      • No to moze powinno tam byc napisane "na terenach obecnej Polski" a nie "w Polsce" ? Bo to jest niedorzecznosc i on ma racje. Panie inteligentny po ksiazce.

        • 0 1

    • darmowa ? (1)

      Chyba raczej... "darmowa".

      • 0 0

      • Recenzja

        Szoku, czy w twoim systemie pojęć znajduje się coś takiego jak recenzja, czy zajawka?

        • 0 0

    • poprostu zarejestrój sie w www.trójmiasto i otrzymasz swój kod-hasło imożesz mieć ogłoszenia darmowe

      • 0 0

  • no i po co (1)

    no i po co piszecie, żeby się pospinać ? artykuł ciekawy

    • 6 3

    • jesli to jest ciekawy artykul, to pudelek dla ciebie jest kopalnią wiedzy

      • 1 0

  • Obecnie dominują w Polsce tablice rejestracyjne brudne.

    Zwłaszcza te repów.

    • 3 0

  • GWE (4)

    ta rejestracja zazwyczaj zwiastuje najazd archetypowego wiesniactwa-CB, tuning z hali, wąsy, czerwona gęba i niemieckie techno na full. No i na dodatek lalki w białych kozaczkach uwalanych w błocie...

    • 31 6

    • Hahahahaha

      .....doooobre...:)

      • 1 0

    • dodaj do tego NE, GND, GKA, GKS i i mamy sumę buractwa

      • 3 1

    • wy jesteście poj...ni

      • 2 2

    • Trudno się nie zgodzić...

      Raczej unikam stereotypów ale rejestracja GWE to pewniak jeśli chodzi o wiochę.

      • 5 2

  • GWE (1)

    czekałem kiedy ktoś napisze coś takiego!!! Zgadzem się w pełni!!! GWE=dramat, wieśniactwo i tandeta!!!
    W dalszej kolejnośći GKA, GPU i GKS!!!

    • 25 5

    • a gdzie GDA??

      A gdzie tablice GDA w hierarchii "archetypowego wieśniactwa"
      Kolega zapomniał wymienić "miszczów" kierownicy, trójmiejskich ulic i nie tylko !!

      • 2 0

  • Nie to co GD czy GA. (4)

    Sami modnisie słuchający dżezu albo Bacha. Jeżeli tuning to tylko fabryczny, gęby bielusie jak córki młynarza. A na drodze pełna kultura. Czy ktoś widział chama w GD albo GA? Ja przenigdy.

    • 23 5

    • oczywiście, że nie. GD i GA=brak buractwa

      ;-)))))

      ohhh co za ograniczenie ludzie, ktorzy oceniaja czlowieka po rejestracji samochodu ;-)))

      • 5 3

    • za to widać dziadków w kapeluszach...:) słuchających Bacha naturalnie...

      • 2 0

    • Dobre, dooobre :)

      Oczywiście gdy widzę GD lub GA to padam na kolanka stópki całować szlachtę!

      • 1 1

    • Ja chciałabym spytać...z jakiego miasta jest rejestracja "GD" i dalej jakieś tam numery? Proszę o odpowiedź...

      • 0 0

  • Nie to co GA albo GD. (8)

    Czy ktoś widział u nich CB? W środku sami modnisie słuchający jazz'u, na drodze pełna kultura, twarze bielutkie jak córki młynarza. A tuning tylko fabryczny.
    A dlaczego tak jest ktoś się spyta? Mieszkanie w mieście uszlachetnia.

    • 17 3

    • Tak,tak (7)

      w polskich warunkach mieszkanie w mieście rzeczywiscie uszlachetnia.Przynajmniej ma się jakieś wzory postepowania spoza GS'u czy lokalnej remizy

      • 4 2

      • (4)

        a GD to tylko Gdańsk?? GD- to powiat gdański, a w jego sklad wchodzi 7 gmin wiejskich m.in. Przywidz, Kolbudy, Trabki Wielkie czy Suchy Dąb.
        A więc w błędzie jesteś myśląc że GD=miasto Gdańsk

        • 3 2

        • Sprostowanie (2)

          Posłuchaj kolego Golem jeśli nie masz o czymś pojęcia to o tym nie pisz : Kolbudy Przywidz itd należą do powiatu gdańskiego , którego stolicą jest Pruszcz Gdański i tablice tu obowiązujące to GDA , tyle w temacie

          • 2 1

          • Miki ale o co ci wlasciwie chodzi?

            • 1 0

          • Stolicą jest Gdańsk, tylko siedzibą starostwa jest Pruszcz Gdański.

            • 2 1

        • Golem

          Kolbudy i Przywidz jeżdżą z tablicami GDA.
          Nawet Kowale mają GDA...
          Trąbki - nie wiem na 100%, ale chyba GTC.

          • 0 0

      • GS to Słupsk, powiat miejski. (1)

        • 1 0

        • dla ułatwienia

          http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/dd/Plcarplates379v06.png

          • 0 0

  • (2)

    GWE to całe trójmiasto!!! rumia, reda, wejherowo!!!

    Jo, jo!

    • 6 9

    • Tak to Krecik mówił

      • 1 0

    • joł ziom

      • 2 0

  • Jest pewna prawidłowość ! (4)

    GDA, GKS, GKA i czasem GWE częściej niż inne to wypasione Mery, Bejce i inne cuda :). Za kierownicą w 98% bezkarki miesień w dersie adolka abo pumy. Obok bląd piękość w wielkich okularach typu mucha. Również nader często pojazdy te parkują na zakazach i na miejscach dla niepełnosprawnych.
    Zapewne jest o efetem tego że w pruszczu, kartuzach i koscierzynie mieszka elita finanfowo intelektualna pomorza.
    No chyba że ktoś ma inne doświadczenia ?

    • 10 4

    • ty chyba za dużo czasu spędasz z takową "bląd" pięknością ;p

      • 1 3

    • GWE to Rumia, GKA to Żukowo i Chwaszczyno.

      Ale także tereny tuż tuż za obwodnicą.

      • 3 2

    • Masz rację kolego... (1)

      Ale tylko połowicznie.. Ja sobie mieszkam w wawce od urodzenia... i takie indywidua jakie opisujesz nie mają nic wspólnego z rejestracjami...:) Nieważne - WI, WA czy WE...GD, GA czy GSP... jak widzisz jakieś autko z czterema rurami wydechowymi z tyłu, z których tylko jedna dymi, to jest właśnie nieomylny sygnał, że przed Tobą pojawił się Cesarz Szos, Mistrz Prostej i szybkiego wytrysku...:) Nadmiar testosterony tym łysym glacom szkodzi... nie da się ukryć... Ale samo miejsce rejestracji autka chyba niekoniecznie ma coś do rzeczy....

      • 6 0

      • "mistrz prostej i szybkiego wytrysku" - hehe, dobre :)
        Ja to na własny użytek nazywam "mistrz powiatu w slalomie między krowimi plackami"...

        • 3 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Chiptuning to:

 

Najczęściej czytane