• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek na Myśliwskiej. Zawinił pieszy?

Maciej Naskręt
11 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Po śmiertelnym wypadku na ul. Myśliwskiej w Gdańsku mieszkańcy okolicznych osiedli przypominają, że o zagrożeniu mówili od lat. Jednak do tragedii doszło prawdopodobnie z winy pieszego, który wtargnął na jezdnię.



W poniedziałek ok. godz. 6:30 na ul. Myśliwskiej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku doszło do śmiertelnego potrącenia 37-letniego gdańszczanina. O sprawie informowaliśmy na bieżąco w poniedziałek rano w naszym Raporcie Drogowym.

Warunki tego ranka były wyjątkowo niesprzyjające dla kierowców. Padał deszcz, który ograniczał widoczność i wydłużał drogę hamowania. Ponadto o godzinie, w której doszło do wypadku, było jeszcze ciemno.

Ze wstępnych ustaleń gdańskiej policji wynika, że pieszy wtargnął na przejście dla pieszych. Przebiegł za autem jadącym w stronę Moreny, wprost pod koła samochodu jadącego od strony ul. Bulońskiej.

- Siła uderzenia spowodowała, że potrącony został odrzucony na przeciwny pas, gdzie uderzył go inny samochód, jadący od strony poligonu. Na skutek obrażeń pieszy zmarł na miejscu - mówi podkomisarz Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

- Kierowcy obu aut byli trzeźwi, biegły zbada czy jechali z prawidłową prędkością - dodaje.

Mieszkańcy są w szoku, ale uważają, że taki wypadek był jedynie kwestią czasu. - Kierowcy jeżdżą tu bardzo szybko. Sama byłam uczestnikiem kolizji na ul. Myśliwskiej, gdzie rozpędzone auto wjechało w tył mojego pojazdu, gdy chciałam skręcić - mówi pani Joanna, mieszkanka ul. Morenowe Wzgórze.

Pięć lat temu mieszkańcy poprosili władze miasta o wykonanie na Myśliwskiej progów zwalniających. Tym bardziej, że ruch tu jest spory, bo z ulicy korzystają także mieszkańcy Wiszących Ogrodów, dla których stanowi ona alternatywę dla wiecznie zakorkowanej Kartuskiej. Kierowcy wyjeżdżający ze skrótu przez poligon wciskają tu gaz do dechy, bo chcą nadrobić stracony czas.Urzędnicy odmówili, ale drogówka zaczęła częściej pojawiać się na tej zachęcającej do szybkiej jazdy drodze. Efektu to jednak nie przyniosło.

Sprawdziliśmy, czy mieszkańcy nie przesadzają. Okazuje się jednak, że od początku 2010 r. na Myśliwskiej doszło do 24 kolizji drogowych i trzech wypadków. Jednak poniedziałkowy wypadek jako pierwszy przyniósł ofiarę śmiertelną.

Miejsca

Opinie (300) 9 zablokowanych

  • (45)

    pieszy nie możw wtargnąć na przejscie dla pieszych , on ma tam prawo przejść nie czekając aż go ktoś łaskawie przepuści, 95% kierowców wogóle nie zauważa przejśc dla pieszych , jadą jak by ich wogóle nie było.

    • 194 88

    • (1)

      widać, ze ty też nie masz pojęcia o tym o czym piszesz...faktycznie pieszy ma prawo do rpzejscia po przejsciu dla pieszych, ale pasy nie zwalniaja z myślenia i wyskakiwania bezpośrednio pod koła pojazdu.

      • 9 1

      • A kto normalny wyskakuje pod koła pojazdu? Ten mężczyzna SZEDŁ po pieczywo do sklepu, a przez nieuważnego kierowcę przekraczającego szybkość ZGINĄŁ NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH.Poczytajcie inne artykuły na ten temat.

        • 0 0

    • (9)

      Przeczytaj dokładnie - przebiegał przez ulicę, wybiegł zza amochodu z naprzeciwka, była kiepska widoczność.To prawda, kierowcy mogli by częściej przepuszczać pieszych na przejściu, ale piesi również mogli by być ostrożniejsi. Jakie szanse ma kierowca zahamowania na śliskiej nawierzchni, gdy mu ktoś wyskoczy pod koła? .

      • 37 10

      • (8)

        Jesli jedzie z dozwolona predkoscia to szanse ma duze.

        • 19 36

        • Idiota (6)

          Zahamuj na śliskiej nawierzchni jadąc 50km/h i zmierz drogę hamowania, a potem pluj się w necie.

          • 24 6

          • (5)

            tylko że tam jest ograniczenie do 40 ;] Jakby jechał 40 to by zdążył co najmniej do 20 wyhamować, a wtedy pieszy już nie przeleciałby 5 metrów na przeciwny pas i miałby góra połamane kończyny i wstrząśnienie.

            • 11 5

            • zmyślasz i to można udowodnić obliczeniami (4)

              więc nie ma sensu brnąć w kolejne kłamstwa i kompromitować się

              • 5 5

              • (3)

                Udowodnij :) Ja zostałem kiedyś potrącony na ograniczeniu do 40 (myślał młody chyba że się zmieści między mną a krawężnikiem wysepki) i tylko wstrząśnienie miałem, w powietrze mnie też nie wybiło tak żebym wylądował na przeciwnym pasie.

                • 4 2

              • Sam nam udowodniłeś. (2)

                no i skutki tego twojego potrącenia widać dzisiaja w Twoich postach. Nadal nie potrafisz poprawnie myśleć i wyciągać wniosków.

                • 0 3

              • Ale ty ponoć potrafisz udowodnić obliczeniami, czekam :)

                • 0 1

              • Hmm - dla mnie to raczej ty masz problemy z racjonalnym myśleniem

                Gniew i zacietrzewienie oraz próba udowodnienia swojej racji zmusza cię do bronienia tezy, że przy mokrej nawierzchni, słabej widoczności usprawiedliwione jest potrącenie pieszego, który przechodził przez ulicę na PASACH. Karkołomne.

                • 3 0

        • Guzik prawda

          Jeśli jedzie 40 kmh, to na dwóch metrach nie zahamuje.

          • 25 3

    • nie zgadzam się (5)

      jak pieszy zobaczy samochód 5m od przejscia jadącego nawet z przepisowa prędkościa 50km/h to tez moze sobie wchodzić nie przewidujac ze nikt nie da rady wychamowac?!?!?! co za bzdura

      • 20 2

      • Bzdura? Tylko na pozór! (4)

        Zanim ten pieszy przejdzie te 5m do krawężnika to samochód zdążyłby spokojnie zwolnić z 50km/h do 20-30km/h a zaraz potem zatrzymać się. Warunek: Kierowca nie jest ślepy i ma ochotę przepuścić pieszego.Kolejna kwestia: w cywilizowanym kraju (nie mylić z Polską) pieszy stojący przy przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej widzi samochód jadący z prędkością 50km/h w odległości nie mniejszej niż 100 metrów. Samochody w bliższej odległości już hamują, żeby go przepuścić. U nas są kierowcy, którzy mu przejadą po butach i jeszcze będą ubawieni jak uda się go ochlapać wodą z kałuży na jezdni. Dla niektórych nawet czerwone światło nie jest wystarczającym sygnałem do położenia nogi na pedał hamulca. Tym życzę wielu niestrzeżonych przejazdów kolejowych na swojej drodze.

        • 16 9

        • No masz rację no (3)

          Ale zmniejsz odległość 1 metr od przejścia jadę 50km/h - w tym wypadku pieszy nie ma prawa wejść mi pod koła. No ale skoro twierdzi że ma no to niech wchodzi. Nie to że mam coś do pieszych bo powinno się ich puszczać uważać na nich, ale czasem piesi są tak nie przewidywalni. A już najlepsze są babcie które się spotkają koło przejścia i stoją jak by chciały przejść i plotkują - nie raz mi się to zdarzyło zaobserwować. Wina przeważnie jest kierowców ale nie zawsze.

          • 9 1

          • (2)

            Owszem, pieszy nie ma prawa w ten sposób wejść na przejście, ale ty jako kierowca masz obowiązek założyć, że pieszy zrobi coś tak głupiego i zwolnić a nawet zatrzymać się, żeby go nie potrącić. Wiesz co się dzieje w Anglii jak spotkają się przy przejściu takie dwie plotkujące babcie? Korek! Auta nie ruszą dopóki te babcie nie przejdą na drugą stronę lub nie oddalą się od przejścia. No chyba, że prowadzi Polak ;-)

            • 4 5

            • U nas

              Bez takich babci przy przejściu, ba nawet na prostej gdzie przejścia nie ma mamy korek.

              • 0 0

            • Ja z Toba nie polemizuję

              Bo masz rację nam dużo brakuje do krajów Europy zachodniej i północnej. W Norwegi kary są takie że masakra za przekroczenie prędkości a u nas?? Możesz jechać Grunwaldzką - jeśli by korka nie było hehe np. w nocy 200 km/h zatrzymają Cię i dostaniesz tylko 1000 zł i 10 pkt pójdziesz na szkolenie obniżające pkt i już tylko 4 pkt Ci zostaną - dla mnie to oznacza ze Ci co maja pieniądze są bezkarni. Ps. a jak będziesz jechał autem z naprawdę dużą prędkością typu 220 km/h czy nawet więcej to jeszcze z Ciebie gwiazdę zrobią w TV.

              • 0 1

    • (7)

      w polsce pieszy nie ma pierwszeństwa na przejściu.

      • 29 7

      • pieszy MA PIERWSZEŃSTWO na przejściu dla pieszych1 (6)

        • 15 17

        • (3)

          ma pierszeństwo jak już jest na tym przejściu, a nie jak przed nim stoi.

          • 28 4

          • czyli musi wtargnac na przejscie zeby przejsc...podsumowujac wasza dyskusje kierowca jest winny (2)

            bo nie ustapil pierwszenstwa...dziekuje..dobranoc

            • 9 17

            • Ale pieszy nie moze wejsc na przejscie przed jadacy samochod. To tez jest w kodeksie.

              • 2 1

            • to tylko twoje zdanie czubku

              • 3 6

        • Niech spróbuje mieć, zobaczysz co go czeka. (1)

          No chyba ,że jest samobójcą. Ja bym nie ryzykował. Droga jest dla pojazdów ,a piesi są na niej "gośćmi".

          • 8 5

          • tak nie musi być na każdej ulicy

            • 0 1

    • Przez takie debilne rozumienie przepisów są tylko wypadki.Wleź sam na przejście tuż przed samochodem, a jednego idioty będzie mniej.

      • 0 1

    • prawo

      masz racje, ma prowo przejsc!!! a wczesniej 100 razy upwnic sie czy moze wejsc na jezdnie!!!!no chyba ze to robokop

      • 2 0

    • sławus

      a prawo o ruchu drogowym ty znasz? tam jest taka definicja(znasz to słowo?)o przechodzeniu przez pas ruchu taki czy inny. poczytaj co piszą o wtargnieciu pieszego, na pasach tez!

      • 3 0

    • (4)

      przeczytaj DOKŁADNIE kodeks drogowy a potem się wypowiadaj

      • 26 13

      • Ty oczywiście przeczytałeś dokładnie (3)

        I przestrzegasz ściśle wszystkich zawartych tam przepisów z ograniczeniami prędkości na czele. Prawda?

        • 13 12

        • (2)

          jakie to ma znaczenie pytam się czy możesz wejść prosto przed auto czy jak będziesz martwy baranie jakieś pierwszeństwo będzie cię interesować?Patrząc co się dzieje na drodze działasz we własnym interesie

          • 12 2

          • Takie ma znaczenie ćwoku że wprawdzie gość nie żyje (1)

            ale nie wtargnął tylko przechodził... nie ma co pisać nieprawdya może jeszcze brakuje że podjął udaną próbęsamobójczą ??

            • 7 10

            • jeszcze raz powtarzam baranie jakie to ma znaczenie?Czy dla egzekwowania pierwszeństwa jesteś gotowy zginąć idioto?Nie wychodź lepiej z domu dobrze ci radzę

              • 3 3

    • Pieszy nie ma prawa (4)

      Nawet na przejściu wejść mi pod maskę, a ja nie mam prawa w terenie zabudowanym w dzień jechać nawet 55 km/h. Ale powiedz mi co z tego kto jakie ma prawo skoro człowiek nie żyje i już żył nie będzie. A poza tym jedę jako kierowca leje deszcz może bym i puścił pieszego który moknie ale za mną debil jedzie na zderzaku że nie chcę ryzykować rozwalenia auta nie ważne z czyjej winy ale będzie rozwalone. Bo jak nikt za mną nie jedzie staram się puszczać pieszych i nie wyprzedzać na przejściach na ulicach gdzie dwa pasy są w jedną stronę.

      • 17 8

      • (1)

        jasiu, wiele potrąceń na pasach powodują właśnie osoby które sie tak głupio tłumaczą, że nie chcieli hamować bo ktoś im jechał na zderzaku

        • 5 5

        • Ja się nie tłumacze - bo nie mam z czego.

          tylko piszę jak jest, samochodem już trochę jeżdżę i jakoś nikogo nie potrąciłem. I nie mówię tak jak Jacek myśli że, wolę przejechać pieszego niż ktoś ma mi w "kufer" wjechać, bo jak by mi ktoś wszedł na ulicę to nie patrzyłbym na tego z tyłu. Ale jak ktoś stoi na przejściu zahamujesz ten z tyłu już nie a pieszy sobie pójdzie. A Polskie prawo jest tak kuriozalne że ten z tyłu znajdzie świadka że Ty ostro hamowałeś bez przyczyny i będzie Twoja wina - albo przynajmniej będziesz się musiał mocno tłumaczyć. Dla tego staram się jeździć by jak najmniej stwarzać zagrożenia na drodze - a przy tym trzeba myśleć, mieć oczy dookoła głowy, i wybierać czasem na zasadzie wymusić i pojechać bez kolizji (oczywiście mignąć awaryjnymi przeprosić) czy się zatrzymać i dostać "strzał" z boku, z tyłu, albo znaleźć pieszego pod maską. Jazda wymaga myślenia, podzielności uwagi i podejmowania odpowiednich decyzji - a nie oszukujmy się ilu kierowców łamie nagminnie przepisy (np. prędkość) a jak coś się stanie szukają winnych biorą prawników i wychodzą obronną ręką.

          • 5 2

      • ciekawa logika (1)

        Czyli wolisz przyjąć pieszego na maskę i przednią szybę niż jakiegoś debila na tylny zderzak? Lepiej mieć kogoś na sumieniu niż samochód naprawiony z czyjegoś OC? Kawałek blachy i plastiku jest dla Ciebie więcej wart od czyjegoś zdrowia czy życia? To sprzedaj lepiej ten złom i oddaj prawo jazdy zanim komuś zrobisz krzywdę.

        • 16 16

        • człowieku czytaj co piszę

          bo ja nic nie pisałem o przyjmowaniu człowieka na maskę, tylko o puszczaniu człowieka który stoi i moknie przed przejściem. Więc zanim skomentujesz coś to przeczytaj aż zrozumiesz. A złomem to chyba Ty jeździsz moje auto jest zadbane i sprawne techniczne, w przeciwieństwie do Ciebie dbam o nie i nie szukam sposobu by z OC wyłudzać wole mieć całe auto niż komuś udowodnić że jest głupi

          • 12 6

    • pieszy NIE MOŻE wtargnąc na przejscie dla pieszych

      choć oczywiście ma prawo i obowiązek przejść (nie wtargnąć) i niestety część pieszych zapomina lub nie zdaje sobie sprawy z tego, ze auto NIE jest w stanie zatrzymać się w miejscu.

      • 9 2

    • jeżeli

      jezeli tak uważasz to jesteś kolejną potencjalną ofiarą takiego wypadku

      • 2 2

    • no to napiszmy temu człowiekowi na nagrobku że miał prawo wejść na przejście dla pieszych...nie zmieni to faktu że człowiek nie żyje.o tej porze roku i przy takiej pogodzie trzeba bardzo uważać, dotyczy to zarówno kierowców jak i pieszych którzy powinni ubierać się tak żeby być widocznym, bo 90% kierowców jezdzi ze światłami ustawionymi tak że oślepiają tych jadących z naprzeciwka, jak z naprzeciwka przejedzie kilka takich samochodów to nie ma mowy żeby zobaczyć pieszego który idzie ubrany w same ciemne rzeczy

      • 15 0

    • tak ale...

      Kodeks drogowy, Rozdział 2: Ruch pieszychArt. 14. Zabrania się:1. wchodzenia na jezdnię:a. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,Każdy, kto jest kierowcą wie, że i takie przypadki się zdarzają, że ktoś wbiega nam na przejście. Wczoraj faktycznie pogoda była fatalna...pierwsze jesienne deszcze, ślisko, ciemno...poza tym, jeśli " przebiegł za autem jadącym w stronę Moreny" to można było go nie zauważyć. Nikogo nie bronię, ale też nie można wydawać werdyktu bez znajomości wszystkich okoliczności, bo wina często leży po obu stronach.Odkad jeżdzę samochodem - jako pieszy mam większą wyobraźnię.

      • 25 0

    • Dokładnie, (1)

      ale połowa polskich kierowców nie zdaję sobie z tego sprawy.

      • 24 16

      • nie od dzis wiadomo,że zazwyczaj niewidomi prowadza samochody, zawsze tłumaczą ,,nie widziałem''

        • 18 10

  • wymuszenie pierwszenstwa (1)

    i tragedia gotowa

    • 18 11

    • NAJŁATWIEJ ZWALIĆ WINĘ NA KOGOŚ, KTO I TAK JUŻ NIE ŻYJE.

      A jak inaczej ma się wytłumaczyć kierowca?

      • 0 0

  • Najłatwiej zwalić winę na kogoś, kto i tak już nie żyję, prawda panie kierowco?

    • 1 0

  • Brak kontroli

    Policji nie widać za to straż miejska wlepia mandaty na Powstania Kościuszkowskiego jeżeli auto stoi nie tak jak trzeba, ale jak auto jeździ to w tym miejscu wszystkie służby maja to głęboko w d..... Niech pojawi się policja z radarem i ostro zabierze się za szybko jeżdżących , to podreperują swój budżet w 200 procentach. Brak znaków, brak świateł i brak policji. To rzeczywistość a potem pretensje do Pana Boga. Rano ciężko przejść na przystanek przy Wołkowyskiej a na dole w stronę poligonu nie ma szans. Auta rządzą i tyle, a pieszy czeka i czeka i czeka i.....

    • 2 0

  • kontrole ? (3)

    Jakie kontrole ? Jedyna to czająca się w kszakach straż miejska , zeby założyć blokade a tak to nie ma żywej duszy !

    • 85 9

    • Kontrole

      Policji nie widać za to straż miejska wlepia mandaty na Powstania Kościuszkowskiego jeżeli auto stoi nie tak jak trzeba, ale jak auto jeździ to w tym miejscu wszystkie służby maja to głęboko w d..... Niech pojawi się policja z radarem i ostro zabierze się za szybko jeżdżących , to podreperują swój budżet w 200 procentach. Brak znaków, brak świateł i brak policji. To rzeczywistość a potem pretensje do Pana Boga. Rano ciężko przejść na przystanek przy Wołkowyskiej a na dole w stronę poligonu nie ma szans. Auta rządzą i tyle, a pieszy czeka i czeka i czeka i.....

      • 3 0

    • a co to znaczy kszaki ?

      • 2 1

    • ale kontrole ludzi urządzających ogniska na leśnych polanach

      • 10 0

  • zainił kierowca, jak i wielu innych.. (34)

    Co w godzinach porannych robią z Myśliwskiej znakomity skrót i czują się już jak na obwodnicy grzejąc równym asfaltem często 100km/h zanim wpadną na poligon. Swoją drogą tam też zwalniają do 60km/h...

    • 113 58

    • I co z tego...

      ... jak nie żyje? Rodzina pieszego będzie miała satysfakcję, że to nie była jego wina??A dzieci kierowcy spieszącego się do pracy, któremy zza innego samochodu "wtargnął" pieszy będą teraz na łasce opieki społecznej i odwiedzać tatusia raz w miesiącu?Wydarzyła się tragedia która dotknie dwie rodziny i kilkanaście osób, policja dopiero bada okoliczności zdarzenia, ale Ty już wyrok wydałeś...

      • 1 1

    • a rozwiazanie jest takie proste... (15)

      progi zwalniajace przed przejsciem dla pieszych...rozwiazanie patrz Wawelska jadac w dol do Swietokrzyskiej/Malomiejskiej...oczywiscie mam na mysli drogi osiedlowe bo zaraz mnie pojada ze postawilbym progi na Slowackiego

      • 21 5

      • czy świadkowie potwierdzili fakt wtargnięcia na jezdnię?! Czy kierowca sam to wymyslił by się częsciowo oczyścić?! (7)

        • 9 9

        • (6)

          "pieszy wtargnął na przejście" - to takie kuriozum

          • 17 7

          • (4)

            teraz pieszy musi "wtargnąć" na przejście, żeby w ogóle przejść przez ulicę

            • 25 7

            • (3)

              na JEZDNIĘ a nie na przejście czytaj uważnie

              • 8 12

              • (1)

                chyba jednak nie"(...)że pieszy wtargnął na przejście dla pieszych"u nas każdy zapie..... i nie patrzy, na zachodzie w wielu krajach nawet jak pieszy ma czerwone, to kierowcy i tak puszczają, a u nas trudno nawet przejść, jak pieszy ma zielone

                • 9 3

              • to chyba w Watykanie...

                Pół życia spędziłem w Europie (praktycznie całej) i nie przypominam sobie, abu komuś przyszło do głowy wchodzić na czerwonym świetle na przejście...

                • 1 2

              • No właśnie czytam uważnie i jest napisane jak byk, ze pieszy wtargnął na przejście dla pieszych.

                • 2 1

          • nie kuriozum bo przepisy reguluja to jasno

            nie wiemy jak bylo w tym konkretnym przypadku ale mimo iz pieszy ma pierwszenstwo na przejsciu dla pieszych to moze na nie wejsc dopiero gdy sie upewni ze samochod ktory przez nie przejezdza da rade wyhamowac. jak wejdziesz pol metra przed samochodem na przejscie to nic ci z twojego pierwszenstwa. musisz umozliwic samochodowi zatrzymanie.

            • 2 2

      • (2)

        Ciekawe, co zwolennicy progów powiedzą mieszkańcom niezmotoryzowanym, bo zamontowanie progów automatycznie likwiduje linę autobusową.

        • 7 6

        • eee tam

          nie ma problema z progami. 210 i 169 radzą sobie z nimi na osowej. 112 musi się kulać przez most pontonowy na sobieszewo który jest jednym wielkim progiem. jak dla mnie to ze trzy progi mogą tam zrobić

          • 4 0

        • nieprawda, w Sopocie na Armii Krajowej jest próg zwalniający, a autobusy jeżdżą

          innym sposobem uspakajania ruchu jest esowanie osi jezdni

          • 4 1

      • nie do końca

        Z tego co mi wiadomo progów zwalniających nie położą, gdyż jest to ulica po której jeździ komunikacja miejska. Choć jestem za wszelkimi rozwiązaniami które ograniczą rajdowców na tej ulicy.

        • 3 1

      • progi to kara dla wszystkich (1)

        kara dla wszystkich za to, że chcecie uderzyć w kilku idiotów - to komunizm. A są rozwiązania, w Niemczech widziałem progi wysuwane, które się wysuwają wyżej bądź niżej gdy kierowca przekracza dozwoloną prędkość

        • 7 3

        • eee tam progi

          powinien wyskakiwać betonowy słup, gdzieś w angli to widziałem :)

          • 14 1

      • a cudowne FOTORADARY???

        może trzeba postawić 10 masztów i będzie złudne poczucie bezpieczeństwa

        • 7 3

    • właśnie wydałeś wyrok na być może bezbronnego człowieka. (10)

      Ty wiesz co on teraz musi przeżywać? Bez względu na to czy to była jego wina czy nie, zabił człowieka, i musi z tym żyć...

      • 26 7

      • (8)

        Nawet jeżeli policja orzeknie, że to nie była wina kierowcy i jechał on z dozwoloną prędkością, to z pewnością kierowca przypomni sobie punkt w kodeksie mówiący o zachowaniu szczególnej ostrożności przy dojeżdżaniu do przejścia dla pieszych. Zasada jest prosta: nie widzisz całego przejścia i co się dzieje przy nim po obu stronach to zwalniasz, bo może ktoś wyskoczy na jezdnię, np. dziecko. Temu akurat trafił się dorosły, ale co to za różnica? Myśleć i przewidywać siedząc za kółkiem a nie klapki na oczy i gaz w podłogę!

        • 28 15

        • PIESI (7)

          Czy Wy czytacie ze zrozumieniem, gościu najprawdopodobniej chciał przelecieć między autami, a możliwe że nie zauważył golfa ( czytał smsa, spojrzał w inna stronę, czytał listę zakupów ) Faktem jest to że w Polsce nie ma kultury jeśli chodzi o wpuszczanie pieszych. W innych krajach kierowcy zatrzymują się jak tylko zobaczą pieszego idącwgo w kierunku przejścia. W Norwegii kierowca, który nie przepuści pieszego oczekującego na przejściu dostaje mandat !!! U nas brak jest jakiejkolwiek kultury ( generalizując ). Każdemu się niewiadomo gdzie śpieszy i ma w d... wszystko dookoła. Społeczeństwo dba o własną du..

          • 22 8

          • (3)

            Norwegia....Ja po paru latach tam spedzonych, po powrocie do Polski chcialem zrobic prawko, i na kursie robilem identycznie jak przyzwyczailem sie w Norge. Instruktor psychicznie nie wytrzymal, bo stwierdzil ze to nie jest jazda tylko zatrzymywanie sie przed przejsciami, inni nie chcieli ze mna jezdzic, dostalem zwrot kasy i tyle.....Zaden gaz lupkowy nie zrobi z nas drugiej NO jesli ktos o tym marzy. A to tylko jeden szczegol na tysice ktore dziela nas od cywilizowanych krajow.

            • 13 7

            • i tak i nie (2)

              owszem u nas jest problem z kulturą, ale w Norwegi zobacz gęstość zaludnienia. Prawdopodobienstwo spotkania pieszego jest tam znacznie nizsze niz u nas, dlatego jak tam sie juz pieszy pojawi to jest przepuszczany, u nas niestety zrobily by sie korki jak by puszczac kazdego pieszego. Niestety taka prawda

              • 5 5

              • większej bzdury nie czytałem.

                • 0 2

              • Wg Ciebie miasta w Norwegii są rzadziej zaludnione? ;) Spokojnie, jest tam wystarczająco dużo pieszych. Zresztą żeby nie było - w Niemczech jest podobny zwyczaj i jakoś żyją.

                • 3 3

          • "wtragnął na pasy" to mogę go puknąć?

            Rozumiem, że jak zobaczę pieszego, który "wtargnął na pasy" to mogę go puknąć? A jak jeszcze będzie czytał sms to nawet hamować nie muszę? A jak będzie biegł to co, przyspieszać?

            • 1 0

          • (1)

            Sorry za minusa.Niestety ale na Myśliwskiej grzeją nieźle. Nie mowię, że kierwca grzał ale wgniecenie rownież jest "niezłe" co świadczy o tym, że chyba trochę jechał...Kierowcy zapominają tam, że nie jest to autostrada bądź Grunwaldzka, a w gruncie rzeczy droga osiedlowa. Grzeją tam jak na torze wyścigowym, jakby im zaraz mieli zamknąć poligon. Droga jest wręcz wkomponowana w skupisko mieszkających tam ludzi więc kierowcy powinni liczyć się z tym, że ludzie tam chodzą i to nie zawsze przejściem.

            • 14 3

            • Uwierzmi, że nawet przy 50 km/h wgniecenie może być "niezłe"

              poszukaj zdjęć z wypadków czy nawet jakichś testów

              • 3 1

      • oj tam oj tam

        • 1 3

    • Droga jest dla samochodów , tak jak chodnik dla pieszych. (3)

      Jeśli wchodzisz na jezdnię ,zachowaj szczególną ostrożność , kości nie da się wyklepać po spotkaniu z rozpędzonym samochodem. Gdy ja wjeżdżam na chodnik ,muszę uważać na pieszych ,bo to nie droga dla pojazdów. I taka jest prawda.

      • 6 12

      • Każdy kierowca jest pieszym

        Uważaj jak będziesz przechodził po pasach, bo za kierownicą może siedzieć pieszy, którego wcześniej popędziłeś.

        • 2 0

      • (1)

        a czego szukasz na chodnikach?

        • 5 5

        • parkowania chociażby

          jw

          • 0 2

    • zamontować radary ,albo progi zwalniające na bulońskiej ,tam kierowcy nie patrzą na ograniczenia ,a przechodzenie na pasach to czysta loteria ,dziwie się że jeszcze nikt z tym nie zrobił pożądku.

      • 4 0

    • to nie do końca jego wina

      wtargnięcie na przejście wskazuje, że to nie tylko jego wina

      • 2 2

  • ZAWINIŁ PIESZY!!!! (7)

    Najłatwiej teraz wina obarczyc tego, który już sie nie może obronić, jeśli ktoś uważa, ze wtargnął,to dla mnie jest to nienormalne, tak rano, ruch niewielki i jeśli by wtargnął, to jadący przepisowo zdąży by wyhamowac..a sami kierujący niech odpowiedzą swojemu sumieniu, czyja była wina.Niestety, życia to niezwroci młodemu człowiekowi, ojcu, komuś bliskiemu..A na morenie dopiero jak dochodzi dotrą ręki, to powstają przejścia z sygnalizatorem itp

    • 53 28

    • (5)

      taki z ciebie kierowca jak ze mnie mistrz świata w karate.wtargnął to wtargnął, uważasz, że w kazdej sytuacji jadac nawet przepisowo jestes w stanie zatrzymać pojazd bez potrącenia pieszego, który wyskakuje Ci przed maskę?

      • 11 5

      • nie - nie w każdej

        ale to nie oznacza, że nie jesteś sprawcą

        • 0 0

      • (3)

        A skąd wiesz, że wtargnął?

        • 0 1

        • (1)

          a skąd wiesz, że nie wtargnął...?

          • 1 1

          • bo napisali, że był już prawie po drugiej stronie jezdni. A kierowca samochodu, który go potrącił nie widział go, bo na lewym pasie był samochód, który już ominął przejście. Ten facet, który został zabity musiałby być niezłym sprinterem, żeby przy jezdni szerokości 8 m przebiec 6m startując za samochodem, który właśnie zjeżdża z przejścia dla pieszych w takim tempie, żeby się znaleźć "nagle" przed samochodem jadącym przepisowe 40km/h i znajdującym się tuż przed przejściem. Wychodzi mi jakieś 30km/h lekko licząc. Ben Johnson to przy nim ślimak.

            • 1 1

        • bo tak się kończy większość wypadków

          • 0 1

    • o so ci chodzi ,bo nie kumam

      • 0 1

  • Wtargął na przejście dla pieszych? (3)

    jezuuuuu kto to stwierdził? Pan Redaktor, czy policja?cyt..jeżeli przed przejściem dla pieszych jest znak pionowy "przejście dla pieszych" (D -6), to kierujący, oprócz zachowania szczególnej ostrożności, jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się w tym miejscu lub na nie wchodzących.i koniec tematu.

    • 9 3

    • (1)

      Łatwiej jest pieszemu zatrzymać się przed nadjeżdżającym pojazdem niż temu pojazdowi wyhamować przed pieszym.. tym bardziej ze było deszczowo, kiepska widoczność, pieszy był na ciemno ubrany czyli niewidoczny dla kierującego. i nie ma tu już większego znaczenia czy Golf jechał szybko czy wolno, nie miał szans na wyhamowanie.

      • 3 2

      • Deszczowo ??? Kiepska widoczność ??? Może jeszcze ciemno - 6.50

        Nie padało a widoczność była na 2000-3000 m. Zatem "internauto" jak nie wiesz to nie pisz, nie komentuj ......

        • 0 0

    • Wystarczy czytac ze zrozumieniem,

      zeby sie dowiedziec, ze to przypuszczenia policji...............ustaleń gdańskiej policji wynika, że pieszy wtargnął na przejście dla pieszych...........................A jakie obowiazki ma pieszy, zastanowiles sie nad tym?

      • 2 3

  • (2)

    Kodeks drogowyArt.14 Zabrania się:1. wchodzenia na jezdnię:a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi.4. przebiegania przez jezdnię.

    • 10 9

    • Pieszy był już na jezdni.

      Przeszedł cały pas i dopiero na drugim pasie potrącił go samochód. Tak wynika z artykułu. To kierowca powinien zwolnić, jeżeli nie widzi całego przejścia i nie jest pewny,że na przejściu nikogo nie ma. Pieszy będący na przejściu ma zawsze pierwszeństwo.

      • 1 0

    • Dwie strony wczesniej napislaem to samo,

      ale bez minusow sie nie obylo. Swiadczy to tylko o ograniczonej wyobrazni pieszych uzytkownikow drogi i o tym ze poza swoimi prawami nie maja pojecia o obowiazkach. O tym ze czesc z nich nie zan przepisow juz nie wspomne.

      • 6 3

  • o wtargnieciu na przejscie ........... (4)

    dziwie sie ze ktokolwiek pisze o WTARGNIĘCIU pieszego na przejście dla pieszych - przecież poto są przejścia !!!! dziwie się ze mało kto zauważa ze "potrącony został odrzucony na przeciwny pas" , a to oznacza ze kierujący pojazdem nie jechał przepisowe 50 km/h , pytanie brzmi ile ??? 80 -100 ???? NASKRET mię bierze jak mało kto zauważa , a poniektórzy usprawiedliwiają , zjawisko nie wpuszczania pieszych na przejęcia , przepłaszają pieszych z przejść , NIE ZWALNIANIA przed przejściem . Prawdziwym kuriozum jest dla mnie to ze KODEKS DROGOWY pozwala na jazdę 50 km/h w mieście , a prawie nikt tak nie robi zdaje się ze mandaty są śmiesznie małe , MANDATY x 20 !!!!!!!!

    • 6 5

    • (3)

      To nie znaczy, że ma wchodzić tuż przed samochodem, który nie może wyhamować....

      • 3 2

      • Był już na przejściu boe przeszedł cały pas.

        Dopiero na kolejnym potrącił go samochód. To kierowca powinien zwolnić nie widząc przejścia w całości. Kierowca musi zakładać, że ktoś jest na przejściu.

        • 1 0

      • (1)

        samochod jadacy 50 km/h ( minus 10 , bo powinien zwolnic przed przejsciem ) nie odrzucilby pieszego na sasiedni pas ******

        • 0 0

        • Hmmm,

          proponuje na podstawie ponizszych danych ulozyc sobie zadanie i je rozwiazac.cialo I masa 1000kgpredkosc 40km/hcialo II masa 80kgpredkosc 0km/hJak sie zachowa cialo I oraz cialo II jak sie oba spotkaja (na przejsciu dla pieszych)?

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Wystawa amerykańskich aut zabytkowych "Made in USA 2"

zlot

Ogólnopolski Zlot Mercedesów Rumia 2024

zlot

Sprawdź się

Sprawdź się

Marka Rolls-Royce należy do koncernu:

 

Najczęściej czytane