Zima to wymagający i trudny okres nie tylko dla kierowców, ale również dla samochodów. Wszechobecne na jezdniach substancje chemiczne, piasek, błoto czy śnieg bardzo niekorzystnie wpływają na nasze auto, a w szczególności na jego podwozie. Warto o nie zadbać po okresie zimowym. Pytanie tylko, gdzie?
raczej tak, ale nie przykładam do tego większej wagi16%
raczej nie, ograniczam się do mycia nadwozia29%
nie, bo nie mam pojęcia, gdzie mogę to zrobić37%
Wielu kierowców wiosenne porządki w aucie ogranicza do dwóch czynności - opłukania nadwozia w myjni bezdotykowej i nabłyszczenia plastików popularnym "plakiem". To zbyt mało, a i efekty są raczej mizerne. Tak naprawdę oprócz chwilowego blasku karoserii, świecącego kokpitu i rozpylonego w kabinie zapachu - nie ma z tych porządków żadnych korzyści.
Często zapominamy o najważniejszym, czyli podwoziu. Jego elementy najbardziej narażone są na działanie agresywnych roztworów soli, które przyspieszają korozję. Dlatego tym bardziej zaleca się skrupulatne czyszczenie "podłogi" auta po zimie.
Podstawowe pytanie brzmi: gdzie można dobrze umyć podwozie auta? No i tutaj pojawią się schody. Bo żeby dokładnie usunąć pozostałości po zimie, które zalegają we wszystkich możliwych szczelinach i zakamarkach podwozia - trzeba samochód podnieść. Myjni ręcznych, które oferują usługę mycia podwozia przy użyciu specjalnego podnośnika, myjki wysokociśnieniowej i odpowiednich detergentów, jest jak na lekarstwo. Pozostają zatem trzy opcje: myjnia automatyczna, myjnia bezdotykowa i mycie we własnym zakresie.
Myjnie bezdotykowe: ile sekund warta jest złotówka?
Samoobsługowa myjnia bezdotykowa jest dobra do opłukania karoserii, ale raczej niezbyt przydatna przy myciu podwozia. Niektóre obiekty zostały wyposażone w lance z zagiętymi końcówkami, dzięki którym dostęp do zakamarków jest łatwiejszy. To dobry sposób na wypłukanie z błota np. elementów zawieszenia. Jednak o skutecznym myciu podwozia możecie zapomnieć, bo po prostu tego typu myjnie nie zostały do takich czynności przystosowane.
Lepszym rozwiązaniem są automatyczne myjnie tunelowe, które dzięki specjalnym dyszom opłukują spód auta. Efekty są raczej średnio zadowalające, ale lepsze to niż nic.
Trzecią opcją jest mycie podwozia we własnym zakresie. Wymaga to jednak zdecydowanie większego zaangażowania, bo przecież autem trzeba wjechać na specjalny najazd albo skorzystać z kanału z odprowadzeniem wody. I tutaj pojawia się kolejny problem, bo tego typu ogólnodostępnych miejsc można szukać ze świecą, a jeśli już znajdziecie, to zazwyczaj ich stan jest opłakany albo nie mają odpływów dla brudnej wody.
Jeśli jakimś cudem uda wam się znaleźć odpowiednie miejsce z komfortowym dostępem do podwozia, to pamiętajcie o kilku kwestiach. Spód auta należy czyścić zwykłą szczotką albo myjką ciśnieniową. Warto zainwestować w stosowne detergenty, dzięki którym usuwanie brudu będzie skuteczniejsze. Pamiętajcie jednak, aby podczas czyszczenia uważać na komorę silnikową, gdyż można zalać elektronikę. Przy okazji mycia podwozia warto drucianą szczotką usunąć pojawiające się wżery czy naloty korozji.
Mycie podwozia to bardzo istotna czynność po zimie. Oczywiście w każdym modelu podatność na korozję jest inna, ale niezależnie od wieku auta warto dbać o jego "podłogę". Jak pokazuje ten artykuł, z tą z pozoru niezbyt skomplikowaną czynnością jest w Trójmieście problem. A jakie są wasze doświadczenia w tym temacie?
Ważne aby zabezpieczyć przed zimą. Posmarowałem kilkoma puszkami bitguma podwozie i nie ma . problemu a w rextonie trochę mi to zajęło czasu, ale teraz po zimie patrzyłem i nic się nie dzieje.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy