• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zima dała o sobie znać. Ostatni dzwonek na zmianę opon

Michał Jelionek
24 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Dla wulkanizatorów pierwszy śnieg i przymrozki oznaczają bardzo gorący okres. Dla wulkanizatorów pierwszy śnieg i przymrozki oznaczają bardzo gorący okres.

Końcówka listopada to zdecydowanie ostatni dzwonek na zmianę ogumienia w naszym aucie. Pierwszy, niewielki atak zimy trójmiejscy kierowcy mają już za sobą. Jedni przygotowali się na tę ewentualność i w odpowiednim momencie wymienili opony, drudzy skazani są na oczekiwanie w długich kolejkach u wulkanizatorów. Co powinniśmy wiedzieć o oponach zimowych?



W okresie zimowym korzystam z opon:

I choć zimy w Polsce są coraz cieplejsze, a zamiast śniegu częściej widujemy deszcze, to jest to wciąż zdecydowanie najbardziej wymagający okres dla kierowców. Warto sumiennie przygotować się na niespodziewane ataki. Podstawowa wiedza na temat opon zimowych pozwoli nam bezpieczniej poruszać się w tych trudnych warunkach drogowych. Podpowiadamy, jak efektywnie zmierzyć się z zalegającym śniegiem, błotem pośniegowym i lodem.

Dlaczego "zimówki"?

Do znudzenia można powtarzać wszystkim zmotoryzowanym, że dobre ogumienie to podstawa naszego bezpieczeństwa. To przecież jedyny element samochodu, który ma bezpośredni kontakt z nawierzchnią. I choć polscy kierowcy nie mają obowiązku sezonowej wymiany opon - to warto to robić. W okresie zimowym opony przystosowane do jazdy w cieplejszych warunkach tracą elastyczność i twardnieją, w efekcie czego zmniejsza się ich przyczepność i wydłuża droga hamowania. Według zaleceń ekspertów i producentów, o wymianie opon na zimowe powinniśmy pomyśleć w momencie, w którym temperatura systematycznie będzie spadała poniżej 7 stopni Celsjusza. Nie lekceważmy tego.

Znajdź najbliższego wulkanizatora

Jaka jest przewaga "zimówek" nad oponami letnimi? To przede wszystkim mieszanka, która zawiera zdecydowanie więcej naturalnej gumy i krzemionki. Co z kolei blokuje twardnienie ogumienia przy dużo niższych temperaturach. Kolejnym plusem opon zimowych jest rzeźba bieżnika, który posiada szerokie rowki oraz liczne wcięcia i wzorki. Dzięki takim rozwiązaniom opony mocniej będą wgryzały się w nawierzchnię oraz efektywniej odprowadzały śnieg, błoto pośniegowe i wodę spod kół.

Poniżej prezentujemy drogę hamowania "zimówek" i opon letnich na trzech nawierzchniach przy różnych prędkościach.

Hamowanie  na oblodzonej drodze  przy prędkości  około 30 km/h . Na oponach zimowych nasza droga hamowania będzie o 11 metrów krótsza. Hamowanie  na oblodzonej drodze  przy prędkości  około 30 km/h . Na oponach zimowych nasza droga hamowania będzie o 11 metrów krótsza.
Hamowanie  na ośnieżonej drodze  przy prędkości  około 50 km/h . Droga hamowania została zredukowana aż o 50 proc. To doskonale obrazuje różnicę między "zimówkami" a oponami letnimi. Hamowanie  na ośnieżonej drodze  przy prędkości  około 50 km/h . Droga hamowania została zredukowana aż o 50 proc. To doskonale obrazuje różnicę między "zimówkami" a oponami letnimi.
Hamowanie  na mokrej drodze  przy prędkości  około 100 km/h  przy temperaturze 5-7 stopni Celsjusza. Różnice są nieznaczne. Hamowanie  na mokrej drodze  przy prędkości  około 100 km/h  przy temperaturze 5-7 stopni Celsjusza. Różnice są nieznaczne.
Skontroluj stan opon

Jeszcze przed wymianą ogumienia - sprawdźmy ich stan. Nie polegajmy jedynie na głębokości bieżnika. W pierwszej kolejności skontrolujmy wiek naszych "zimówek". Przyjęło się, że opona zimowa powinna nam służyć maksymalnie 6-7 lat, choć to i tak bardzo długo. Po tym czasie wysłużone ogumienie - nawet jeśli posiada całkiem sporo dobrego bieżnika - powinno pójść w odstawkę. Leciwa guma traci podstawowe właściwości i zaczyna być po prostu niebezpieczna dla wszystkich uczestników ruchu. Informacje o roku produkcji opony wytłoczone są na jej ściance. To ciąg literek i cyfr rozpoczynający się od skrótu "DOT". Cztery ostatnie cyfry oznaczają odpowiednio: tydzień i rok produkcji (dwie ostatnie cyfry). Dla przykładu, ciąg cyfr 1914 oznacza, że opona opuściła fabrykę w 19 tygodniu 2014 roku.

Jeżeli nasze opony są jeszcze stosunkowo młode - koniecznie zbadajmy głębokość bieżnika. W Polsce dopuszcza się jazdę na ogumieniu z bieżnikiem o głębokości przynajmniej 1,6 mm. Żeby jednak "zimówki" optymalnie odprowadzały wodę i śnieg, bieżnik powinien mieć około 4 mm. Nierówno zużyty bieżnik również kwalifikuje opony do wymiany. Warto skrupulatnie przyjrzeć się ściankom opony, na których mogą wystąpić różnego rodzaju skazy, czyli np. bąble i pęknięcia. Drobna uwaga, nie zakładajmy opon zimowych jedynie na jedną oś. Grozi to niekontrolowanymi i bardzo groźnymi poślizgami.

Czy nadchodząca zima da się we znaki zmotoryzowanym? Czy nadchodząca zima da się we znaki zmotoryzowanym?
Kupujemy opony zimowe

Wybór opon to odwieczny dylemat zmotoryzowanych. Kupić tańsze czy droższe? Sezonowe czy całoroczne? Pytań, które zadajemy sobie wertując oferty sklepów oponiarskich jest cała masa. Wybór najlepszego ogumienia dla naszego samochodu zależy przede wszystkim od dwóch kryteriów: rodzaju auta (rozmiar pojazdu i pojemność silnika) oraz warunków, w których samochód najczęściej będzie użytkowany.

Gumy dzielimy na trzy grupy: niskobudżetowe, klasy średniej i premium. Dla przykładu porównujemy ceny ogumienia w rozmiarze 195/65 R15.

Na początku oszacujmy, ile pieniędzy chcemy przeznaczyć na opony. Jeżeli cenimy sobie bezpieczeństwo - nie oszczędzajmy i zainwestujmy w gumy z najwyższej półki. Ceny opon klasy premium dla wspomnianego rozmiaru oscylują w granicach 200-300 zł za sztukę, a do wiodących producentów należą: Continental, Michelin, Bridgestone, Dunlop, Pirelli oraz Goodyear. Drogie opony to gwarant trwałości i dobrego "klejenia" na każdej nawierzchni.

Czytaj także: Rusza akcja zima. Jak przygotowali się drogowcy?

Wariantem oszczędnościowym będzie wybór marek klasy średniej, czyli przykładowo: Kleber, Nokian, Fulda, Uniroyal, Hankook, Firestone, Toyo, Yokohama, Semperit oraz BFGoodrich. W przypadku kupna opon tych producentów, średnio za jedną oponę zapłacimy około 180-220 zł za sztukę. To rozsądny kompromis między ceną a jakością i najlepszy wybór dla osób, które nie przykładają szczególnej wagi do osiągów auta.

Najwięcej pieniędzy pozostanie w naszej kieszeni, jeśli zdecydujemy się na gumy niskobudżetowe (m.in. Nexen, Kormoran, Dayton, Dębica, Barum, Viking czy Sava). Całkiem przyzwoite opony kupimy już za około 150 zł za sztukę. Zazwyczaj ogumienie z tej półki bez zarzutów spisuje się w warunkach, do których zostało stworzone, czyli np. śniegu. Czego niestety nie można powiedzieć o poczynaniach na pozostałych nawierzchniach, ale coś za coś.

Przymierzając się do zakupu opon zimowych pamiętajmy o oznaczeniach. Charakterystyczny symbol płatka śniegu na tle gór oznacza, że opona jest zimowa. Z kolei połączenie literek M+S mówi nam, że ogumienie posiada tylko bieżnik śniegowy, bez mieszanki zimowej. Szukajmy optymalnych opon na podstawie rozmiaru i indeksów: nośności i prędkości. Jeżeli jesteśmy kompletnymi laikami - pomocna może okazać się wyszukiwarka internetowa, która znajdzie najlepsze propozycje przypisane do danego modelu auta.

Czytaj także: Co oznaczają symbole na oponie?

Drogowcy zapowiadają, że są doskonale przygotowani na przyjście zimy. Ty i twój samochód również? Drogowcy zapowiadają, że są doskonale przygotowani na przyjście zimy. Ty i twój samochód również?
A dlaczego nie całoroczne?

Ogumienie wielosezonowe to kompromis między oponami letnimi a "zimówkami". Wybór uniwersalnych gum jest uzasadniony w przypadku osób, które swoim niewielkim autem poruszają się wyłącznie na krótkich dystansach po mieście. W przypadku ogumienia całorocznego najwięcej zaoszczędzimy na braku konieczności ich wymiany. Trzeba jednak pamiętać, że "wielosezonówki" szybciej się zużywają. Przed wyborem uniwersalnych opon zadajmy sobie jednak pytanie - czy warto oszczędzać w kwestiach naszego bezpieczeństwa? My odradzamy takie rozwiązania.

Cena jednej opony całorocznej klasy premium w rozmiarze 195/65 R15 to około 300-400 zł.

Koszty, koszty

Nie jest tajemnicą, że temat ogumienia naszego auta ściśle wiąże się z ekonomią i grubością naszego portfela. Komplet nowych opon, wymiana ogumienia, dodatkowe felgi czy przechowywanie - lista generowanych kosztów jest dość długa, a koszty przecież niemałe.

Coraz więcej kierowców inwestuje w drugi komplet felg. Takie rozwiązanie niesie za sobą sporo korzyści. Przede wszystkim oszczędzamy na sezonowym przekładaniu opon. Po drugie, nasze opony nie są narażone na zniszczenia. Każdorazowe zakładanie i zdejmowanie ich z felg rozciąga "stopkę". To element bezpośrednio stykający się z obręczą koła. Wielokrotne nadwyrężanie opony może prowadzić do rozszczelnienia. Drugi komplet kół to również oszczędność czasu. Bo przecież możemy wymienić koła samodzielnie, bez oglądania się na gigantyczne kolejki u wulkanizatorów. Koszt nowej, stalowej felgi o średnicy 15 cali to około 150 zł.

Czytaj także: Czy warto kupić drugi komplet felg?

Przełożenie opon albo wymiana całych kół w zależności od rozmiaru to wydatek oscylujący w przedziale 40-120 zł. Większość serwisów wulkanizacyjnych oferuje również przechowywanie kompletu kół. To koszt rzędu 40-100 zł za cały sezon. Jeżeli dysponujemy własnym miejscem do przezimowania kół - pamiętajmy o ich odpowiednim ułożeniu. Pozwoli to uniknąć odkształceń. Opony z felgami kładziemy płasko, jedna na drugiej.

Opinie (142) 1 zablokowana

  • a ja jezdze na calorocznych i wcale nie sa gorsze od zimowek (5)

    proponuje wam poczytac o michelinach cross climate i wtedy odpowiedziec sobie czy warto kupowac 2 komplety opon i ciagle je przekladac czekajac w kolejkach!

    • 35 8

    • A ja jeszcze proponuje najlepsze i w wielu rozmiarach good year vector 4 season.
      Dlaczego w artykule nie ma nic o całorocznych?- na mokrej nawierzchni zachowują sie najlepiej

      • 0 0

    • A czy na Michelinach CrossClimate jeździleś już po śniegu?

      Bo one się ukazały światu w maju, stąd moje pyanie...

      • 3 1

    • czytałem, że są OK

      ale nie znam nikogo, kto by to potwierdził (Ty z resztą pewnie też)

      • 2 1

    • To są opony nowe na rynku i brak jest wielu wymiarów a jeżeli są to do samochodów cięzkich i

      mimo,że wymiar jest to opona twarda od ciężkiego auta w osobówce wybiłaby zawieszenie.

      • 2 5

    • czemu proponujesz nam poczytać

      myślisz że ty jeden o tym wiesz?

      • 4 3

  • Co z tego, że mamy drugi komplet obręczy na opony zimowe

    jak i tak trzeba wyważyć koła na początek sezonu. Opony w trakcie sezonu zużywają się i wyważenie jest konieczne. No chyba że stać nas na szybszą wymianę łożysk.

    • 0 1

  • (13)

    zimowe opony z pewnością pomagają w wyjechaniu z zaspy, w przejechaniu przez zaśnieżoną ulicę,
    podziwiam asów, którzy twierdzą, że dzięki zimowym oponom mogą latać po oblodzonej drodze jak latem po suchym asfalcie, ich rozczarowanie jest wielkie gdy okazuje się, że jednak nie...
    czy zimówki powinny być obowiązkowe? bynajmniej;
    jeżeli jednak ktoś na oponach letnich zablokuje podjazd pod górkę stając w poprzek to powinien zapłacić za to mandat, blokowanie ruchu jest bowiem wykroczeniem;
    dlaczego nie powinny być obowiązkowe? bo nie zawsze zimy są śnieżne a na suchej lub mokrej nawierzchni (beż śniegu) opona zimowa ma gorsze właściwości jezdne niż letnia (gorzej odprowadza wodę);
    podsumowując: nie opona, ale głowa kierowcy jest najważniejsza;

    i żeby nie było nieporozumień - w zimie używam opon zimowych

    • 50 1

    • Opony zimowe (9)

      zakłada się nie po to aby sobie radzić na lodzie. Bo na lodzie nie poradzi sobie żadna opona.
      Opony zimowe po prostu lepiej pracują w niskich temperaturach (mają inny skład mieszanki gumy) czyli nie tracą elastyczności. Ich bieżnik też jest inny.
      Przyjmuje się, ze gdy temperatura jest stale poniżej 10 st C powinno się zacząc stosowac opony zimowe.
      A że Polacy to naród specjalistów i ekspertów w każdej dziedzinie więc u nas pełno jest speców którzy wiedza lepiej a propos opon zimowych.

      • 5 5

      • (8)

        tak jak napisałeś "przyjmuje się"; założenie taki robią producenci opon bo chcą sprzedać swój produkt i ja to rozumiem;
        zatem latem gdy w nocy temperatura nierzadko spada poniżej 10 stopni wyjeżdżasz na miasto tylko na zimówkach?
        ani słowem nie wspominasz o tym, że podczas toczenia opona się nagrzewa, dodatkowo felga nagrzewa się od ciepła tarczy hamulcowej i samej opony i stabilizuje temperaturę tejże opony znacznie powyżej temperatury otoczenia,
        ja Ciebie nie zmuszam do jeżdżenia w zimie na letnich oponach, sam też używam zimówek, ale bezgraniczne zaufanie do danych podanych w folderach reklamowych producentów opon jest błędem.

        • 6 1

        • Uprzejmie proszę (4)

          O dane empiryczne w postaci wyników badan potwierdzajace twoją fascynujacą teorię nt felg permanentnie nagrzewajacych opony w zimie :D

          • 1 1

          • (3)

            a ślizgamy się dlatego, że śnieg/lód pod wpływem tarcia (i ciepła)) się pewnie jeszcze bardziej zmraża a nie rozpuszcza... co Wy robiliście na lekcjach fizyki?

            • 1 1

            • Ślizgamy się dlatego że lód podczas tarcia się topi i ta cienka warstwa wody wytopiona działa jak smar i ułatwia ślizg. Szkoła podstawowa, kto uważał ten wie ;-)

              • 0 0

            • to nie jest odpowiedz (1)

              • 0 1

              • kup pirometr i zmierz temperaturę opony i felgi, będziesz miał empiryczny dowód, że jest tak jak piszę

                • 2 0

        • (2)

          opona nie nagrzewa się od samego toczenia w warunkach zimowych. Jest to niemożliwe ze względu na niską (ujemną lub bliską zera) temperaturę nawierzchni plus woda jako czynnik chłodzący.

          Nie wiem tez jak mocno musiałbys hamować aby uzyskać i utrzymać ciepłą felgę. Na pewno może ma to miejsce przy długiej jednostajnej jeździe co?

          Całkiem ciekawe zestawienie widac w tym teście: http://www.auto-swiat.pl/zdjecia/potrzebne-jak-ciepla-czapka-test-opon-zimowych-w-rozmiarze-195-65-r-15-t-h/jy18n. Zakładam ze według ciebie dane z tabel to też spisek producentów.

          • 1 3

          • ale z tego testu wynika dokładnie to co napisałem, zimówki są lepsze na śniegu, na suchej i mokrej nawierzchni są gorsze niż letnie;
            dzięki za poparcie mojej opinii testem, co prawda z Auto Świata, ale zawsze

            • 6 0

          • może on ma zatarte klocki

            I dlatego mu sie grzeją felgi...

            • 0 3

    • ponizej 7 stopni zimowka duuuzo lepiej sie zachowuje niz letnia (2)

      i jeszcze mi powiesz ze słoneczko temp -3 i letnia lepiej sie zachowa przy gwaltownym hamowaniu niż zimowa?

      • 4 6

      • W Trójmieście taka temperatura to będzie może z pięć razy.

        • 2 0

      • oczywiście, że tak... sprawdź sobie jaką w takich okolicznościach temperaturę będzie miał asfalt, zaręczam Ci, że nie będzie to minus 3 stopnie,
        oczywiście można udowodnić wszystko, ale gdyby użyć nowej opony letniej i nowej opony zimowej (obie podobnej klasy) to w warunkach opisanych przez Ciebie letnia opona wygra, nieznacznie ale jednak wygra

        • 7 1

  • Wprowadzić system skandynawski (4)

    Pozwolić na kolce w oponach i przestać sypać sól na drogi. Niech zima będzie biała i piękna!

    • 32 12

    • I nakazać jazdy cały rok z włączonymi światłami tak jak w Skandynawi. (1)

      Oszołomy na hasło "bo bezpieczniej" sami w to uwierzą i jeszcze będą nawracać innych.

      • 4 1

      • Przecież jest nakaz jazdy cały rok z włączonymi światłami

        • 1 0

    • Żeby wprowadzać system skandynawski jak to ująłeś

      to trzeba wpierw mieć zimę.
      W tamtych krajach często nie opłaca się odśnieżać do asfaltu. Taniej jest rozepchać śnieg, zezwolić na kolce i wszyscy są sadowoleni. Drogowcy nie muszą robić cudów aby odśnieżać do samego końca a kierowcy mają przyczepność. Pamiętaj jednakże o tym, że ujeżdżony i wyślizgany śnieg bywa równie groźny jak lód.
      U nas zaś jest totalne paskudztwo tzn śniegu prawie nie ma za to są drobne opady które przymarzaja tworząc gołoledź. Na to gwoździe nie pomogą bo po pierwsze nikt na nie w tych warunkach nie pozwoli a po drugie nie będą miały w co się wbić.
      W naszym wypadku zostaje tylko rozpuszczanie gołoledzi przez drogowców.

      • 11 1

    • tylko w Skandynawii zimy mają odrobinę inny charakter niż u nas, temperatura u nich znacznie rzadziej przechodzi przez punkt 0 stopni Celsjusza i śniegu mają jakby więcej niż my, kolce na asfalcie sprawdzają się słabo, nawet bardzo słabo...

      • 11 1

  • Droga redakcjo (7)

    Czy moglibyście napisać artykuł jak bezpiecznie jeździć zimą? Na co najbardziej uważać itd? Jestem kierowcą od roku i jeszcze nie miałam okazji jeździć zimą, a bardzo chciałabym się nauczyć.

    • 13 5

    • Najlepiej wypić flaszkę spirytu,wtedy się fajnie jeżdzi,tak z fantazją

      • 1 0

    • Jeździć rozsądnie (3)

      -mniejsza prędkośc
      -zakręty z nogą zdjetą z gazu i bliżej wewnetrznego łuku
      -delikatna praca kierownicą, zero gwałtownych ruchów
      -odśnieżenie wszystkich szyb, reflektorów i lusterek
      -dystans od innych samochodów sporo większy niz latem
      -zdrowy rozsądek
      -dobre (nie łyse) opony zimowe z odpowiednim ciśnieniem

      Masz wszystko czego ci trzeba.

      • 11 0

      • -zakręty z nogą zdjetą z gazu (1)

        raczej bez zmiany polozenia pedalu gazu,

        • 2 0

        • Dobrze napisał

          Pomyśl, co się stanie jak koła stracą przyczepność a noga dalej trzyma gaz?

          • 1 0

      • No to tak jeżdżę codziennie, narazie z wyjątkiem odśnieżania :)

        • 1 0

    • Rady, nawet dobre, radami (1)

      a nauczysz się, gdy pojeździsz, gdy będzie śnieżyło.

      • 4 0

      • Jak miło, chociaż jeden komentarz z normalnymi odpowiedziami zamiast hejtów, trolli itd. Dziękuję wam bardzo i życzę miłego dnia!

        • 6 0

  • Komentarze sa zatrważające (1)

    Typowe Polskie muslenie, wyborcy rządzonej parti. Czy Wy tak serio? Podważanie wyniki laboratoryjne, wieloletnie badania, testy i zwyczajna praktyka. Jakim prostakiem trzeba byc aby kwestionować tak podstawowa sprawę jak sens wymiany opon ma zimowe? Cały cywilizowany świat zmienia opony, dla wszystkich normalnych ludzi bezpieczeństwo jest najważniejsze tylko jak zwykle polscy w poprzeg: wiedza lepiej, doszukują sie wszędzie oszustwa i naciągania, kombinując kupując regenerowane starocie i obrażają innych. Klasyk. Drodzy Polacy, drodzy PISlamisci; opony sie wymienia na odpowiednie do pory roku, opony kupuje sie markowe nowe i sprawdzone a nie chinszczyzne z biedronce. Na bezpieczenistwie sie nie oszczędza i tyle. Nie ma nawet nad czym dyskutować i co komentować. Jak ktos myśli inaczej to nie dorósł aby byc kierowca

    • 4 5

    • ??

      Co palisz ofiaro marketingu ???? " sens wymiany na zimowe " ??? Chciałbym palić to samo ubóstwiam taki stan oderwania od rzeczywistości . Słyszałeś o takim kraju na K? k?k?k? O!!! przypomniałem sobie : Kanada tam opony na pewno wymieniają wszyscy . Jestem przekonany o ich dbałości o bezpieczeństwo. A poważnie to nie cierpię jak ktoś cytuje ulotki sprzedawców opon i uderza w wysokie C pod pretekstem odpowiedzialności za bezpieczeńństwo
      PS w jednym zgoda tam nie ma Biedronki

      • 2 1

  • (2)

    Artykuł trochę naciągany, chociaż może właśnie takie są potrzebne ?

    Po pierwsze ilość tych artykułów rośnie wprost proporcjonalnie, do spadku sprzedaży opon zimowych w związku z coraz słabszą jakością zim w Polsce :)
    Nie da się ukryć, że jak masz 2-3 miesiące pogody -20 - 5 stopni to opony zimowe niezależnie od śniegu są warte zastosowania, ale np zeszła zima gdzie temperatury rzadko schodziły poniżej 5 stopni C, śnieg pojawił się 2-3x nie są warunkami wymagającymi opon zimowych.
    Po drugie, szczególnie wypisywane negatywy opon wielosezonowych są dyskusyjne w takich warunkach, zwłaszcza, że tacy producenci wielosezonówek jak Dunlop, Pirelli itp nie wypuszczają opon które mają np 50-60% własciwości ich odpowiedników w tego typu warunkach. Co innego na w pełni zaśnieżonych drogach w temperaturach około -10 - 0 lub na drogach oblodzonych gdzie i tak wymagane są łańcuchy.

    Sam zmieniam kółka między letnimi a zimowymi jak temperatura spada regularnie poniżej 5 stopni C, więc nie chodzi o to że jestem wrogo nastawiony do zmian i przyoszczędzam na oponkach.

    Po trzecie chciałbym jednak źródło testów mówiących o tym, że w temperaturze 5-7 stopni na mokrej nawierzchni zimówki spisują się lepiej niż letnie. Bo co jak co ale główną wadą zimówek jest problem z wodą, bo ich odprowadzanie wody jest znacznie gorsze niż w oponach letnich, oraz są bardziej podatne na tworzenie tzw. poduszki wodnej przez pracę miękkiego bieżnika

    • 5 1

    • (1)

      Bzdura. Zimowe właśnie lepiej odprowadzają wodę.

      • 0 5

      • Chyba z opon mózgowych

        • 2 0

  • (4)

    I już mnóstwo drogowych wieśniaków i Januszy wypowiada się na tematy, o których mają jedynie mgliste pojęcie. Przykre, iż większość ludzi myśli, że zimowe opony są potrzebne tylko na śniegu, a przecież "u nas zimą śnieg leży w porywach przez kilka dni". Tym samym pokazują jak dennymi kierowcami i znawcami tematu są. Podpowiem troszkę: temperatura, skład mieszanki, twardość opony, rzeźba i wysokość bieżnika, chlapa, błoto pośniegowe, aquaplaning. I żeby nie było - jak ktoś twierdzi, że na suchej nawierzchni nie da się jeździć na zimówkach to chyba jeździł wyłącznie na zimówkach z kaszubskiego Tesco. Kupcie sobie zimówki z wyższej półki, a zobaczycie, że zimą niezależnie od warunków (oczywiście poza lodem na drodze) samochód prowadzi się jak przyklejony do drogi, na suchym tym bardziej. Inna sprawa, że zimą należy jeździć nieco łagodniej i delikatniej operować gazem, hamulcem i kierownicą. Tylko na oponach dostosowanych do warunków drogowych i pory roku można osiągać optymalne rezultaty. Zgadza się, na letnich oponach też by się zimą "jakoś" dało przejechać, ale ze zdecydowanym wskazaniem na "jakoś". Nie wkurzajcie innych kierowców własną głupotą i że z powodu braku dobrych opon nie możecie nawet ruszyć spod świateł, a na pierwszym lepszym zakręcie zwalniacie do 5km/h, bo przy 10km/h już byście wypadli z drogi. Dobre opony to podstawa + oczywiście myślenie.

    • 15 12

    • Mam pytanko

      Czy szanowny Pan teoretyk jeździł na zimówkach autostradą bez ograniczeń prędkości ?
      Najpierw komunikat ,że max 210 potem wyraźne gorsze odprowadzanie deszczu hałas itd.
      Jeżeli ktoś nie jedzie na narty do Austrii, Włoch nie ma sensu sezonowa wymiana opon. Lepiej po mokrym i suchym asfalcie jeździć na całorocznych nawet przy minus 15

      • 2 0

    • głąbie

      Zamontowałeś już armaturę sanitarną w swojej toalecie , czy dalej spuszczasz wodą z kranu głąbie?

      • 0 8

    • Dokaldnie tak jak piszesz

      • 6 0

    • wstań, przeproś, wyjdź i nie wracaj

      • 8 7

  • Na zimę tylko bieżnikowane zimówki dobrego producenta.

    Najlepszy stosunek ceny do jakości no i do tego ekologiczne. Oczywiście dobrego producenta. Nowe są dla nie dbających o środowisko bogaczy!

    • 2 4

  • Jeśli te opony zimowe są takie ach i och (7)

    Na niskie temperatury, na śnieg, na lód i nawet na deszcz. To czemu nie jeździć na nich cały rok?
    W Polsce zdarza się nawet w lipcu 5 stopni w nocy.

    • 6 8

    • (2)

      Dlaczego? Np. dlatego, że opona zimowa latem zachowuje się jakby była z plasteliny, tzn. po jednym ostrym przyspieszaniu albo hamowaniu możesz już nie mieć bieżnika - zostanie on na asfalcie i m.in. przez to nie da optymalnej przyczepności i skuteczności przyspieszania/hamowania. Nie trzeba być geniuszem, aby wiedzieć dlaczego latem nie powinno się jeździć na oponach zimowych i dlaczego zimą nie powinno się jeździć na oponach zimowych.

      • 5 3

      • ostre hamowanie i przyspieszanie w BMW, ale nie w Matizie

        • 2 1

      • oczywiście chodziło o "i dlaczego zimą nie powinno się jeździć na oponach letnich, które w niskich temperaturach zachowują się jakby były z plastiku - znikoma przyczepność"

        • 0 0

    • Dlatego, ze są za miękkie przy wysokich temperaturach. (3)

      A co do temperatury, to pod uwagę należy brać średnią, a nie incydentalne przypadki, np. w nocy.

      • 6 1

      • Zimówka, żeby dostać homologację musi zachowywać swoje parametry do temp. 25 st. C. (1)

        Czyli w Polsce praktycznie oprócz wakacji można cały czas jeździć na zimowych.

        • 4 3

        • a możesz podać źródło swojej teorii o homologacji i wymogach tejże odnośnie parametrów opon zimowych?

          • 3 0

      • A co, jeśli będę zmuszony jechać w takiej nocy?

        Bezpieczeństwo moje i innych ponad wszystko bez względu na koszty!
        Wracając do miękkości. Im miększe tym bardziej przyczepne do asfaltu. Kolejny pozytywny argument dla opon zimowych.

        • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Pomorska Giełda Modeli Samochodów

Wystawa amerykańskich aut zabytkowych "Made in USA 2"

zlot

Sprawdź się

Sprawdź się

Phantom to flagowa limuzyna:

 

Najczęściej czytane