• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złamała obie nogi podczas egzaminu na prawo jazdy

Michał Jelionek
21 czerwca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Do pechowego zdarzenia doszło na placu egzaminacyjnym PORD. Do pechowego zdarzenia doszło na placu egzaminacyjnym PORD.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło w środowe popołudnie w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Jedna z kandydatek podczas egzaminu na prawo jazdy kat. A złamała obie nogi.



Do zdarzenia doszło około godz. 12:30 na placu egzaminacyjnym dla motocykli w gdańskim oddziale PORD. 29-letnia kobieta straciła panowanie nad motocyklem podczas wykonywania slalomu wolnego. Warto podkreślić, że przy tym zadaniu jednoślady osiągają prędkość w granicach 8-10 km/h.

- Kandydatka tuż przed najechaniem na pachołek niespodziewanie odkręciła manetkę gazu i tracąc panowanie nad pojazdem uderzyła w drzewo. Nie oceniamy instruktora, wiemy, że egzaminowi towarzyszą czasem ogromne emocje, przez które człowiek robi niewytłumaczalne rzeczy. Tak było i tym razem. Bez wątpienia był to pechowy i przykry wypadek - wyjaśnia Jerzy Rudziński, zastępca dyrektora do spraw egzaminowania.
Po około 6 minutach na miejscu pojawił się ambulans, który zabrał poszkodowaną do szpitala. Niestety, potwierdziła się informacja o złamaniu dwóch kończyn dolnych.

- Co roku przeprowadzamy szkolenia z udzielania pierwszej pomocy. Egzaminator wspaniale zareagowała, podejmując trudną, ale właściwą decyzję o ściągnięciu kasku, gdyż kandydatka zaczęła się dusić - dodaje.
Czytaj także: Egzamin na motocykl

Tak wygląda egzamin na motocykl.

Miejsca

Opinie (237) 6 zablokowanych

  • Wina trudności egzaminu

    Egzamin na kat A jest jednym z najtrudniejszych egzaminów. Zadania na placu - a przede wszystkim slalom szybki naraża uczestników egzaminu na wypadki. W zyciu taki slalom występuje bardzo rzadko a jak dodany jeszcze stres to z dużym prawdopodobieństwem jest ze moze dosc do wypadku.
    Moim zdaniem wystarczy tzw ósemka i wszystko.
    Trzeba tutaj wspomnieć ze wypadki z udziałem motocyklistów sa głownie z winy osób trzecich. Tak wiec nie jest zasadny aż tak trudny egzamin

    • 0 0

  • łamago (4)

    mam nadzieje że nigdy nie zdasz i nie wyjedziesz na ulicę skoro na pustym placu się rozpier**lasz

    • 41 51

    • Masz babo placek (1)

      Odpuść sobie kobieto to prawko. A jak masz B to jedź oddaj do urzędu. A jak nie masz to nie rób.

      • 4 9

      • Mądry każdy kto za kompem siedzi i anonimowo może komentować.Przykro mi ale prawka na B nie oddam więc masz się czego bać.A nawet takiemu frajerow jak Ty który pisze głupie komentarze nie życzę ani w 1% takiego wydarzenia.

        • 0 0

    • Cebula

      • 0 0

    • typowa opinia 'polakówa' ktory pochodzi z jakiejs wioski i chce pokazac jaki jest madry.

      • 16 8

  • sierota

    słyszałem ze zdała.........tylko tych brudnych od piwa nie przyjęli....

    • 0 0

  • Tak to jest jak na egzaminie ludzie muszą jeździć na motocyklu o pojemności 998cm3 i 150 km ;( (28)

    Taki motocykl przyspiesza do setki w 3 sekundy

    Na początek powinny być mniejsze pojemności. To jest patologia w PORDzie!!!!!!

    • 128 56

    • Bzdury piszesz, gdzie takie moto mają na egzaminie?

      Wszyscy zdają na suzuki gladius ma 650cm pojemności i 72 konie, zwyczajny normalny motocykl, skoro zdaje na to prawko to musi umieć tym jeździć, jak będzie zdawać na tira to na placu ma jeździć seicento?

      • 1 0

    • (5)

      niestety janusze dostali prawo jazdy kat B na dowolne pojemnosci i polska przoduje w liczbach smiertelnych wypadkow na drogach. wszyscy powyzej 50 roku zycia powinni byc przeegzaminowani jeszcze raz.

      dostali pawo jazdy w prl na flaszke, zdawali na maluchach a teraz rozbijaja sie suvami bmw i audi i powoduja wypadki

      • 6 19

      • (3)

        Tylko my 50+ przesiadaliśmy sie na mocniejsze samochody stopniowo bo był z nimi problem, a taki cwaniak jak ty z miejskiej toyotki na potężnego passata w tdi i wypadek gotowy

        • 25 2

        • Miejska toyotka ma 80 koni (2)

          Potężny passat 115...

          Przepisy ciągle się zmieniają. Ilu ludzi słyszało o zmianie pierwszeństwa w 2015?

          • 2 4

          • (1)

            O jakiej zmianie?

            • 3 0

            • no wiesz, ze teraz pierwszeństwo maja pojazdy majace wolne z lewej a nie prawej :) nie słyszałeś?

              • 3 1

      • Wszyscy przed otrzymaniem pierwszego prawa jazdy

        Powinni być przebadani czy w ogóle nadają się na kierowcę .Sa ludzie którzy nigdy nie naucza się poprawnie jeździć a otrzymują prawo jazdy . Wprowadzić przepis ze jak nie zdał egzaminu trzy razy pod rząd nie może przystępować do następnego przed upływem kolejnych pięciu lat.

        • 4 2

    • człowieniu (1)

      od tego są kategorie AM, A1 i A2... ale jak ktoś się pcha od razu na wielkoluda :)

      • 15 1

      • A po co płacić po 1800zł za każdą kategorię z osobna (poza AM ~400-600)?
        To jest chore!!
        Jak ktoś już ma niższą kategorię na dany typ pojazdu powinien płacić zdecydowanie mniej.

        • 1 0

    • Ale dostajesz też papier na jazdę 150km motocyklem (7)

      Wyobraź sobie po egzaminie na 250, czy czymś poodobnym wsiąść na takiego potworka i od razu do ruchu.

      To już lepiej niech się rozbijają na egzaminie...

      • 13 9

      • (6)

        tak samo jest z autem, robisz egzamin jakimś yarisem z silnikiem 70 konnym po czym kupujesz sobie smoka z napędem na tył i mocą np. 300 koni, takie auto to dopiero potrafi nabałaganić

        • 18 1

        • (4)

          Zdawałem prawko w 2009 na fiacie Punto. Od razu po otrzymaniu prawa jazdy zacząłem jeździć 230 konnym autem z napędem na tył. Mam zdrowy rozsądek, ani razu nie otrzymałem mandatu i nigdy nie miałem kolizji.

          • 10 1

          • ciamajda

            bo jeździsz jak ciamajda

            • 1 2

          • To dopiero 9 lat. Nie powala. Ale jesteś na dobrej drodze.

            • 3 1

          • Mam podobnie. Egzamin 2009 na punciaku

            A po egzaminie zupełnie inne, mocniejsze auta. Obecnie jednak rozważam zakup helikoptera, bo po Gdańsku trudno się jeździ. W sumie więcej się stoi nic jezdzi

            • 13 2

          • gratuluję,

            rozwaga i rosądek, to się liczy, też tak sądzę.

            • 9 0

        • W sumie, na kursie powinna być godzina albo 2 jazdy

          Czymś, co ma dużo mocy i napęd na tył. Żeby chociaż odruchu kontrowania się nauczyć...

          • 5 3

    • moto (6)

      na egzaminach jest Gladius a nie litrowe 150KM moto..... ciekawe tylko co robi drzewo na placu... :/ Place egzaminacyjne nie są przystosowane do nowych egzaminów... w gdyni filary od estakady obłożone pianką.... chore....

      • 40 5

      • https://moto.trojmiasto.pl/Potezny-motocykl-na-egzaminach-w-PORD-Czy-to-problem-n68258.html (5)

        • 2 5

        • moto (4)

          artykuł z kwietnia 2013 i tak było na samym początku zmiany zasad egzaminowania.... te moto było przez krótki okres dopóki nie zakupili z przetargu Gladiusów.

          • 3 2

          • (3)

            Gladius
            645 cm3
            waży 202 kg
            przyspieszenie do 100km/h ... w 4s

            na pewno to motocykl dla początkujących ?
            czyli na tym drzewie to mogła mieć z 60km/h ? :)

            • 20 2

            • TO był egzamin na A czyli mozesz jezdzic kazdym motocyklem jak go zdasz... (1)

              to maja zdawac na 125-tce a potem po odebraniu prawka wiooo na Hayabuse i 300 po obwodnicy... to na pewno byloby rozsadne.:) po prostu powinni zaczynac od A1 i stopniowo przesiadac sie na wieksze... a problem nie lezy w motocyklach na egzaminie a podejsciu ludzi - jezdza bo to modne a nie bo maja taka pasje i w systemie szkolenia, nauczyli ją "zdac egzamin" a nie jezdzic na motocyklu...

              • 9 1

              • Grun by przepisów przetrzegać a z tym u motocyklistów jest problem większy.

                • 2 1

            • na pierwszym biegu to leci do 60, ale trzeba z 3 sekundy

              zakladajac ze upadla po 1-2 sekundie, to miala jakies 40km przy upadku

              • 4 0

    • (1)

      Debil? Na egzaminie i na kursie jest Suzuki Gladius o przerażającej mocy 60KM i masie 200kg.
      Wiem, że ilość godzin kursowych to serio malutko ale przypadkowe odkręcenie manetki nie powinno się zdarzyć nikomu po pierwszych 5h kursu.

      • 16 3

      • Przypadkowe odkręcenie manetki zdarzyło mi się dopiero po wielu latach jazdy motocyklem, na szczęście nic złego się nie stało. Nigdy nie można być pewnym że się nie popełni błędu i uważam że frajda z jazdy motocyklem jest niewarta ryzyka. Do kobiet: nie poddawajcie się modzie lub presji mężów, motocykl, nawet mniejszy to nie zabawka.

        • 4 2

    • bzdury piszesz

      pomijam już, że są gladiusy ~80 KM i 650 ccm, to jakoś ja potrafiłem nie mając żadnej styczności z motocyklem wcześniej i raczej nie będąc ponadprzeciętnie uzdolnionym ani silnym zdać egzamin normalnie po kursie i 20 h jazd (pewnie w praktyce nawet mniej) za pierwszym razem. Kandydatkę zmogły emocje i stres a maszyna nie ma z tym nic wspólnego. Jak ktoś nie czuje się mocny na pełne "A" można zdawać na A1 lub A2 na słabszych maszynach. to tak jakby na egzaminie na ciężarówki dawali 3 tonowe furgonetki zamiast pełnowymiarowych ciągników. gladiusy są optymalne jeżeli chodzi o moc

      • 5 1

    • Zgadzam się z Tobą

      Jeszcze większą i mocniejsza maszynę powinni dac. A na kat B powinni zdawać minivanem...

      • 31 0

  • Podsumowanie poprawek

    Po przeczytaniu tych opini ręce opadaja.Tak na szybko wprowadziłem parę poprawek pod postami. Frustraci bez pojecia i mitomani tu piszą. Te śmieszne teorie spiskowe rodem z poprzedniej epoki.Szkolę od dawna na kategorie jednośladowe i powiem tak. pord i egzaminatorka (akurat niestety trafiło na bardzo przemiłą i życzliwą kobietę) nie ma żadnego wpływu na fakt iż na egzamin trafiaja ludzie nieprzygotowani przez osk. szkoleni przez przypadkowych ludzi ,którzy od dawna nie prowadzą motocykli. Chyba ,że podstawiaja na plac ha.. Szkoleni na za małych placach bo o takie w 3 city niezmiernie trudno.Jedzie sobie taki pan autkiem za Gladiusem z radyjkiem w ręku...Prawdziwy instruktor jest na motocyklu za kursantem w pogodę i niepogodę. On ma autorytet.Kolejna rzecz to info dla frustratów: przepisy o pojemnościach motocykli i poniekąd zadaniach egzaminacyjnych wprowadziła dyrektywa unijna w 2013 roku a nie PORD!!! I jeszcze jedno. Ktoś to mądrze wystopniował: kat. am, a1,A2 i A. Zasada stopniowania trudności się kłania..A dziś przeciętny kandydat czy kandydatka na moto nie pomysli nawet ,że na początek mogłaby sobie zrobić A2. Bo to wstyd skoro mam wiek na A prawda? a przeciez sezon na 500 tce dałby doswiadczenie i umiejętnosci aby potem bezpieczniej zrobić pełne A. Przeciez jest potem tylko 10 godz jazdy z A2 na A na uzupełnienie bez testów! Ale nie to trzeba od razu z grubej rury!!! A co 500 tka z kat A2 nie wystarczy drobnej kobiecie?? 180 kg np GS 500 to nie ponad 200 Gladiusa.Nie mówiąc o mocy. Pozdrawiam wszystkich znawców szkolenia i egzaminowania.

    • 2 0

  • norma (1)

    kto nie zdawał na motor nie ma pojęcia. tu trzeba mieć spore doświadczenie i godziny jazdy. Bardzo łatwo o wypadek. Plac Pordu maga niebezpieczny.Wolny slalom pod oknem, można wpaść w krzaki albo płot. Szybki slalom i można zatrzymać sie na słupach. Najgorzej ósemka gdy dostajesz rano nierozgrzany motor. Tylko opanowanie, doświadczenie i trochę szczęścia.

    • 6 0

    • Poprawki

      Znawco gladius ma wtrysk i nie ma znaczenia czy jest rozgrzany czy nie!! to nie jest gaźnik!! co za bzdury piszesz!!

      • 0 2

  • Totalna porażka czyli egzamin na moto w pord gdańsk (6)

    To musiało się kiedyś wydarzyć.Jeżdzę motocyklami od 1972 roku.Od MZ poprzez Japonię do BMW.Zaraziłem bakcylem syna.Idziemy na egzamin.Pan egzaminator ok. 40-tki w gajerku,lekko opryskliwy w obejściu.Przed moim chłopakiem zdaje dziewczyna.Nawierzchnia lekko wilgotna po przelotnym deszczu
    .Próba "hamowanie awaryjne".Start na wysokości górki i na machnięcie ręką-znak egzaminatora - hamowanie awaryjne.Dziewczyna rozpędza motocykl i spokojnie hamuje do zatrzymania.Pan egzaminator stwierdza:to nie jest hamowanie awaryjne tylko zwykłe - nie słyszałem pisku opon,nie zablokowała Pani kół.Proszę powtórnie wykonać manewr!
    Próba druga :koło przednie zablokowane,pisku opon nie słychać.Słychać za to trący o asfalt motocykl i pisk Pani Kandydatki.Wniosek:gdyby nie fakt,ze mój syn był następny w kolejce zapoznałbym z nawierzchnią placu Pana Egzaminatora tak jak On zrobił to z dziewczyną.I rada dla syna:zablokuj na ułamek sekundy tył żeby się nie czepił.I staraj się nigdy nie dopuścić do tego na drodze.Syn zdał za pierwszym razem,ale to co słyszał przez interkom podczas jazdy egzaminacyjnej po mieście nie nadaje się do opisania.Jak świadczą fakty i ofiary niewiele się w pordzie zmieniło na lepsze.
    Wracaj do zdrowia motocyklistko,wynajmij dobrych prawników,wywalcz odszkodowanie za złą organizację egzaminu i placu manewrowego,zdaj egzamin i chwała Ci za to że nie poszłaś na skróty tak jak wielu pseudorajderów ganiających po drogach bez uprawnień.

    • 13 6

    • Poprawki

      Znawco oni mają w pord abs w Gladiusach więc co pieprzysz brednie o blokowaniu kół!!

      • 1 0

    • motogirl

      zgadzam sie :( na szczescie sama zdawłam 9 lat temu i na szczescie nie w gdansku . jezdze :) doszkalam sie gdzie moge.
      rok temu ,pojechałam na egzamin z kolegą :( koszmar ... chamstwo pana egzaminatora i tak samo oblał przy awaryjnym, ktore było idealne :(
      jak zobaczyłam co sie dzieje na placu i jak ten plac wyglada ,to zaczełam sie modlic o zycie kumpla

      • 1 0

    • (1)

      Tak dobry słuch, że było słychać co mówi ten egzaminator, czy był Pan na placu obok ? Ja kiedyś chciałem się przyglądać i mi nie pozwolono wejść na plac.

      • 1 0

      • wejście na plac jest tylko dla osoby egzaminowanej i egzaminatora. :)

        • 2 0

    • W sprawie porażka (1)

      Bzdury Tatuś piszesz!

      • 1 2

      • Dokładnie nie inaczej :-)

        • 0 0

  • Najwięcej wymądrzają się ci co sami nie zrobili prawa jazdy kat. A. (3)

    Jak w tytule.
    Każdy wie, że odruch chwytania jest bezwiedny i wystarczy odrobina problemów, żeby ratując się złapać się mocno za manetki. Niestety w przypadku motocykla skutkuje to "dodaniem gazu" - co przy takim momencie i masie motocykla - dla niedoświadczonego kierowcy skończy się źle.
    Rozmiar placu jak i jego organizacja powinny zabezpieczać zdających egzamin przed skutkami tego błędu jak i innymi możliwościami utraty panowania nad motocyklem (a o to bardzo łatwo).
    Jak nie ma kasy na porządny plac - to nie powinno się na nim prowadzić egzaminów, gdzie wiadomo, że do paraumiejętności kursantów dochodzi jeszcze czynnik stresu.

    A w przykładzie podejścia egzaminatorów do bezpieczeństwa podczas jazdy egzaminacyjnej w Gdyni:
    1. Wyjazd z placu: trzeba ruszyć ze stopa i od razu skręcić w prawo na wąskiej ulicy, co przy motocyklu przechylonym w lewo (lewa noga musi podpierać a prawa być na hamulcu) jest trudne, gdyż trzeba przerzucić masę moto i złożyć od razu w zakręt dodając gazu. Egzaminator jako błąd traktuje ruszenie z moto przechylonym w prawo i z prawą stopą na ziemi (co jest bezpieczne i zmniejsza ryzyko utraty kontroli). Podobno były już przypadki, kiedy egazminowani wjeżdżali pod auta na przeciwnym pasie - gdyż ich wynosiło.
    2. Spokojna jazda za ciężarówką z prędkością 50 km/h potraktowana jako błąd - zdaniem egzaminatora należało ją wyprzedzić (przekroczenie prędkości policzyłby jako błąd).
    3. Zatrzymanie się za pojazdem ustępującym pierwszeństwa pieszym - błąd. Zdaniem egzaminatora należało stanąć obok pojazdu (na pasie obok) i stamtąd ruszać. To, że 30m dalej należało skręcić w prawo nie było dla niego argumentem.
    4. Przyhamowanie do 50 (narzuconych znakiem) z dozwolonych 70 - błąd. Hamowanie było przed znakiem.
    Ewidentne parcie na oblanie kursanta za cokolwiek bez poszanowania bezpieczeństwa kursanta jako priorytetu. Ważne aby wrócił i zapłacił za kolejny egzamin.
    Nie dziwię się, że dziewczyna, spanikowała przy jakimś drobnym błędzie, a nie posiadając odruchu ściągania obydwóch klamek - nie miała szans na opanowanie moto z takim momentem (być może była to V-ka z dużym momentem już u samego dołu).
    Ten zbieg okoliczności ma się nijak do umiejętności jazdy w przyszłości.

    Najwięcej sapią w tym wątku "eksperci" od wszystkiego i pewnie w znacznej większości bez kat. A.
    Najwięcej pierdół i chamów drogowych spotykam właśnie na 4 kołach. Ale przecież wiadomo, że nie są oni reprezentantą wszystkich kierowców...

    Pozdrowienia dla normalnych i życzliwych kierowców jedno i wielo śladów :)
    A reszta niech ....

    • 42 1

    • Poprawki

      Znawco już od dawna egzaminatorzy nie każą mieć nogi prawej na podnóżku!!! To był zapis ze starych czasów WSK gdy były hamulce szczękowe! Nie mędrkuj jak nie masz pojęcia.

      • 0 0

    • Popieram (1)

      Gladius to V zbiera się "od dołu" odruchem bezwarunkowym jest łapanie za co popadnie w tym przypadku manetka podąża za ręką plus moment pędu powoduje to co opisuje autor artykułu. Ja bym tu nade wszystko nie szukała winy u dziewczyny, czasami tak się dzieje. Sam zdawałem w Gdańsku Egzamin w PORD i to w deszczu i zadałem pytanie na egzaminie czy ten plac jest bezpieczny otrzymałem tylko uśmiech od egzaminatora.
      PS. Egzamin zdałem za pierwszym razem ale to dlatego, że chodziłem do dobrej szkoły Panowie TT.
      Życzę zdrowia dziewczynie, mam nadzieje że niedługo spotkam Cię na drodze całą i zdrową. A tym co nie mają kat. A i moto tylko współczuje

      • 10 0

      • namiary na ten ośrodek do Panów TT

        Możecie podać bliższe dane jaki ośrodek polecacie ?

        • 2 0

  • nie pierwszy wypadek (7)

    te wypadki na placach zaczeły sie od zmiany przepisów i wprowadzenia duzych ciezkich motocykli na egzaminach ,po 30 godzinach jazdy .
    gladius ma chyba 750 poj, to zaduzo jak na człowieka ktory ledwo trzyma sie kierownicy .ciezki ,toprny ,prawie nie skreca:) na nerwowy gaz
    ludzie o technice jazdy nic niewiedza i egzamin jest na malutkim placu, na mało z wrotnym motocykłu , instruktorzy to głownie ludzie ktorzy sami jezdza sporadycznie . wiem ,bo miałem przed egzaminem 3 ,zanim trafiłem do tomka na dolne miasto :)

    ciekawe ile jeszcze ludzi zginie lub połamie sie na tym absurdalnym egzaminie ,zanim ktossie opamieta.
    mam nadzieje ze dziewczyna bedzie madra i szarpnie o odszkodpowanie pord

    • 19 5

    • Poprawki

      Jazd jest nie mniej niż 20 godz znawco. A Gladius ma 650 poj

      • 0 0

    • całe szczęście egzamin jest na takim motocyklu, na jakie otrzymuje się uprawnienia (3)

      Jeżeli nie potrafi zapanować nad motocyklem na kat. A, to niech zdaje na A2 (do 35kW).
      Poza tym 30h jazdy to jest minimum, nikt nie zabrania wykupić dodatkowych godzin.

      • 4 2

      • niestety, motocykl katA2 może ważyć dokładnie tyle samo co maszyna kat A (1)

        Gladiusa można skastrować do 35kW i już normę będzie spełniał, waga niestety pozostaje taka sama

        • 0 1

        • ale A2 nie zdaje się na wykastrowanym gladiusie, tylko na czymś lżejszym

          chyba że się mylę, to faktycznie wtedy to bez sensu

          • 1 0

      • to niech kurs trwa 150 godzin :) nikt z moich znajomych nie kupił po egzaminie litra , ja tez zdałem natym go*nianym gladisie i kupiłem 250,bo nie czułem sie pewnie natak duzym motocykłu

        • 2 0

    • Drobna różnica - Gladius ma 650ccm (1)

      i po 20tu godzinach jazdy. Reszta się zgadza

      • 3 1

      • dzieki za sprostowanie

        zasugerowalem się postem wyżej, myślałem, że zwiększyli ilość h do 30

        • 1 1

  • (3)

    Niestety Polacy nie potrafia czytac! Przeciez jasno zostalo powiedziane 'niespodziewanie odkrecila manetke gazu' a Wy od razu ja skreslacie z listy kierowcow. A tak sie sklada ze ona ma za soba tysiace pokonanych km ( samochodem) wiec zadnym zlym kierowca nie jest. A wypadki chodza po ludziach. Ciekawy gdyby to byla Wasza znajoma lub ktos z rodziny. Czy tez byscie pisali ze jest zlym kierowca czy "nie wpuszczac"na droge???? Zastanowcie sie najpierw nad tym co zaczniecie pisac.

    • 25 21

    • Nie Polacy a mieszkańcy Trójmiasta. To jest różnica.

      • 0 0

    • co to znaczy NIEspodziewanie? ktos ją zmusił?

      ty przeczytałeś ale masz chyba trudności ze zrozumieniem

      jesli ktoś niespodziewanie przyciska pedał gazy (w samochodzie) to tez ma być rozgrzeszony?

      poza tym myślałem, ze osoby robiące prawo jazdy na motor mają za soba długie doswiadczenie prowadzenia mniejszych jednośladów (od roweru po skutery)

      • 6 0

    • :( a co mieli napisac ?

      a mieli napisac ? ze debilny egzamin nie sprawdzajcym tak na prawde umiejetnosci ?na ch..ym sprzecie ,czort wie co z tym gazem było ? ze kolejny wypadek na placu ... ile było wypadków przed zmiana przepisów?

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakiej dzielnicy Gdańska miała miejsce katastrofa autobusu w 1994 roku?

 

Najczęściej czytane