- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (73 opinie)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (303 opinie)
- 3 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (120 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (202 opinie)
- 5 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (113 opinii)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
Autostopem z Trójmiasta? Nasz test pokazał, że nie jest łatwo
Sprawdziliśmy czy z Trójmiasta łatwo jest rozpocząć podróż autostopem.
Sposobów na przemieszczenie się z punktu A do punktu B jest całkiem sporo. Jedni wybierają samolot, drudzy pociąg, a jeszcze inni własny samochód. Są również tacy, którzy nie lubią iść na łatwiznę i w podróż udają się... autostopem. Dla nich już sam przejazd do wyznaczonego miejsca jest wielką przygodą. Czy Trójmiasto to dobre miejsce na rozpoczęcie wyprawy autostopem? Sprawdziliśmy to.
Okazuje się, że nie. A może po prostu zrobiłem coś nie tak? Jedno jest pewne: sztuka podróżowania autostopem nie należy do łatwych i wymaga pewnej wprawy. Skąd takie wnioski? Zorganizowałem mały test, do którego zaprosiłem Paulę. Wyniki badania nie były zaskoczeniem, ale o tym za moment.
Test podzieliliśmy na trzy tury. Najpierw stopa łapałem ja, następnie Paula, a na końcu połączyliśmy siły w duecie. Naszym celem były dwie lokalizacje: Kraków lub Toruń.
Około godz. 14 ustawiliśmy się na wylotówce z Gdańska w kierunku Obwodnicy Trójmiasta, w zatoczce zaraz za skrzyżowaniem alei Armii Krajowej i ul. Łostowickiej . Miejsce wydawało się całkiem dobre, a każda z trzech rund trwała 45 minut.
- Kierowca, który decyduje się zabrać autostopowicza, po pierwsze zwraca uwagę na jego wygląd, a po drugie patrzy, czy jest miejsce na bezpieczne zatrzymanie auta. Dlatego też, warto włączyć wyobraźnie i wyglądać w miarę sensownie, a nie jak obdartus. Wówczas szanse na szybkie złapanie stopa są duże - tłumaczy Przemek Skokowski, autor bloga autostopowego.
Michał i kompletna cisza
Badanie rozpoczęliśmy ode mnie. Wziąłem w dłoń tabliczkę z napisem "Kraków" i ustawiłem się w zatoczce na alei Armii Krajowej. Pierwszy kwadrans i cisza. W międzyczasie Kraków zamieniłem na Toruń i... nadal cisza. Minął trzeci kwadrans i wciąż nic. Wydawało mi się, że w ciągu 45 minut spokojnie złapię z 2-3 samochody. Nic bardziej mylnego. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, co należy uznać za porażkę. Okrągłe zero zatrzymanych aut.
Paula... to było do przewidzenia
Na drugą kolejkę wytoczyliśmy cięższe działa. W zatoczce ustawiła się Paula. Zaczęła od Krakowa, i już po 7 minutach zatrzymał się pierwszy kierowca. Nasza autostopowiczka walczyła o kolejne punkty. Teraz już z tabliczką z napisem "Toruń". Minęło 25 minut i pojawiło się drugie auto. Tym razem w zatoczce stanął samochód z toruńskimi rejestracjami. Koniec, czas minął. Paula - Michał 2:0. Bez niespodzianki.
- Dziewczyna złapie stopa szybciej z dwóch powodów. Statystycznie, na dłuższych trasach jeździ więcej mężczyzn, a ci z kolei częściej wśród autostopowiczów wybierają kobiety. Faceci nie czują zagrożenie z ich strony. Z reguły - jakkolwiek to brzmi - kobiety wyglądają na mniej groźne. Ale generalnie nie ma na to reguły - dodaje.
W duecie najtrudniej?
Pora na test numer trzy. Tym razem połączyliśmy siły i szukaliśmy szczęścia w duecie. Jak nietrudno się domyślić, złapanie stopa dla większej liczby pasażerów jest trudniejsze. I rzeczywiście, zainteresowanie podobnie jak w przypadku mojego testu było zerowe. Przez kolejnych 45 minut nikt się nie zatrzymał. Kolejna porażka.
Wynik naszego badania: przez 135 minut złapaliśmy (a w zasadzie Paula złapała) dwa samochody. Czy wyniki są zaskoczeniem? Absolutnie nie, spodziewaliśmy, że bez najmniejszych problemów zwycięży Paula. I wygrała, ale mimo wszytko liczyliśmy, że zainteresowanie kierowców będzie nieco większe.
Być może stopa łapaliśmy zbyt krótko, może wybraliśmy złą lokalizację, a może po prostu mieliśmy pecha.
- Raczej nie ma żadnych sztuczek na skuteczne zatrzymanie samochodu. Wystarczy karton z nawą miejscowości, dużo uśmiechu na twarzy, a od czasu do czasu warto również trochę pomachać tym kartonem. Tyle - zakończył Skokowski.
Summa summarum: łapanie autostopu bez żadnego doświadczenia jest sztuką niezwykle trudną. Prawdopodobnie kluczem do sukcesu są: szczęście, wprawa, uśmiechnięta kobieta, wytrwałość, szczęście i... uśmiechnięta kobieta. Czego oczywiście wszystkim autostopowiczom życzymy.
Opinie (230) 10 zablokowanych
-
2016-07-30 13:31
Love Brexit, Love Szpilek
Facet, nie Szpilek, miał następującą sytuacje; wziął dziewczynę, a ta mu grzebie w schowku, gdy tylko odwrócił głowę.
- co pani robi?
-zamknij sie sk***elu, bo zgłoszę cie na policje za probe gwałtu!!
Wiec biedak nie czekając na zgłoszenie sam musiał pojechać na policje i zgłosić probe kradzieży.- 12 6
-
2016-07-30 13:46
jezdzilem do podstawowki na stopa, potem liceum. nawet na studia tu do gdaska jezdzilem. wakacje autostopem po europie.
nigdy nic mi sie nie zdazylo strasznego.
a i teraz chetnie podwoze.
na ale dlaczego oni lapali stopa do krakowa na wz na chelmie? slabe miejsce:)- 25 2
-
2016-07-30 13:48
Kierowcy nie bierzcie autostopowiczów! (1)
A przestrogą niech będzie znakomity film Hitcher (Autostopowicz).
- 10 19
-
2016-07-31 23:27
Albo "Dekalog 5" :-)))
.....
- 0 0
-
2016-07-30 13:49
ja czesto jedze stopem... (3)
Szczegolnie na wypady do Warszawy, jestem atrakcyjna i to na pewno pomaga. Kierowcy zazwyczaj kulturalni, czasami klada reke na moje kolana ale cos...
- 12 11
-
2016-07-30 13:54
(1)
Chusteczki bierz ze soba
- 12 0
-
2016-07-30 15:36
Koniecznie do higieny intymnej...
- 11 0
-
2016-07-30 15:18
Panie Jezu co za dzi*ka!
- 6 6
-
2016-07-30 13:51
Ten pierwszy co się zatrzymał to nie przypadkiem ta Honda Civic z Monciaka? :D
- 11 2
-
2016-07-30 13:54
(1)
Nie ma opcji, ze wpuszcze jakiegos brudasa do mojego auta.
- 8 27
-
2016-07-30 13:58
do twojego tarpana nikt sie nie bedzie pchal
- 18 4
-
2016-07-30 13:56
W tamtym roku musiałem pilnie dostać się w rejon Zamościa. (4)
Ponieważ trasa jest trudna komunikacyjnie (minimum 2 przesiadki na PKP) ,wybrałem autostop. Dostałem się tam błyskawicznie,a cała sztuczka polegała na ubiorze. Założyłem mianowicie ciemny garnitur,białą koszulę i krawat. Jako bagaż miałem tzw Pilotenkoffer (taka szeroka aktówka - bardzo pakowna). Kierowcy którzy mnie zabrali to trzy kobiety ! Z tym schludnym ubiorem to jednak racja. Historia jest autentyczna...
- 35 2
-
2016-07-30 15:19
Brawo ty
- 14 0
-
2016-07-30 18:38
Ważny przede wszystkim jest krawat, bo człowiek w krawacie jest mniej awanturujący się.
A tak na poważnie - kręcę miesięcznie sporo kilometrów, ale żadnych łebków damskich czy męskich z zasady nie zabieram. Po co mi w razie czegoś kłopoty. Teraźniejsi ludzie mają nieskończenie bujną wyobraźnię i nigdy nie wiadomo czy nie trafiło się na kolejnego idiotę czy idiotkę.- 14 3
-
2016-07-30 20:16
ja bym Cię nie wzięła (1)
większe zaufanie u mnie budzą ludzie z dużymi plecakami, po których widać, że jadą na jakiś wypad turystyczny. Takich zdarzyło mi się brać. Gość w gajerku łapiący stopa wyglądałby dla mnie co najmniej dziwnie i miałabym duże wątpliwości czy się zatrzymać
- 13 0
-
2016-07-30 20:24
Widać kobieca ciekawość zwyciężyła...
- 3 2
-
2016-07-30 14:08
czesto jezdze stopem z Gdanska do Lodzi. (3)
Musze sie przyznac ze dla bezpieczenstwa mam zawsze paczke durexow jakby cos mialo sie wydarzyc. Ogolnie kierowcy sa ok i tylko kilka razy trafilam na dzikusow.
- 16 7
-
2016-07-30 14:17
jade w przyszlym tygodniu do Lodzi, moge Cie zabrac ?
- 11 2
-
2016-07-30 14:35
Mariola, ty to musisz byc odwazna !
- 4 3
-
2016-07-30 20:51
ty masz na imię Lodzia?
- 8 1
-
2016-07-30 14:09
ostrzegają żeby nie brać
obcych bo nigdy nie wiesz czy za miłą fasadą nie kryje się morderca więc ja nie biore obcych
- 10 8
-
2016-07-30 14:15
Paulę bez chłopka (2)
podwiózłbym
- 8 9
-
2016-07-31 14:33
A ona w aucie wyjmuje z majtek krasnala na szelkach i co wtedy? :P (1)
- 5 0
-
2016-07-31 18:54
rypiemy sie jak komary
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.