• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

BMW 218i. Heretyk z Bawarii

BamaS
31 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Nie, to nie jest Kia Carens. To BMW 218i Active Tourer.



Czystość rasowa w niemieckiej motoryzacji. Źle to brzmi i groźnie. Na szczęście Niemcy zapominają, że to oni sami operowali takimi pojęciami. Pokazując, że obecnie obce są im takie "ideały", stworzyli BMW z przednim napędem i trzycylindrowym silnikiem. I to w dodatku rodzinnego minivana.



Heretyk i odszczepieniec nazywa się BMW 218i Active Tourer. Ortodoksyjni fani marki go nienawidzą. O ile przyzwyczaili się już, że bawarski koncern nie jest zakonem dbającym o to, by na rynku pojawiały się tylko tylnonapędowe coupe i limuzyny z mocnymi silnikami benzynowymi, a wyrachowaną korporacją dbającą przede wszystkim o zysk, to rodzinny van przerósł ich możliwości percepcji.

Oprócz trzycylidrowca, Active Tourer może mieć pod maską czterocylindrowe silniki o pojemności dwóch litrów, "benzynę" o mocy 231 KM lub diesla, który ma 150 KM.  Oprócz trzycylidrowca, Active Tourer może mieć pod maską czterocylindrowe silniki o pojemności dwóch litrów, "benzynę" o mocy 231 KM lub diesla, który ma 150 KM.
To pierwsze przednionapędowe BMW w historii marki. W dodatku z 1.5-litrowym, poprzecznie umieszczonym, trzycylindrowym silnikiem turbo o mocy 136 KM. W segmencie premium ma swojego rywala o ugruntowanej już pozycji na rynku - to Mercedes klasy B.

Złośliwi powiedzą, że jak na bliźniaka Kii Carens, która w dodatku jest tańsza i uboższa tylko o jednego konia mechanicznego z pojemności 1.6 GDI, to BMW wypada całkiem nieźle. Carens rzeczywiście, w podstawowej wersji jest tańszy o ponad 30 tysięcy złotych (108 900 zł do 66 990 zł), kto jednak szuka wyjątkowego oryginała i tak kupi Citroena C4 Picasso. Miłującym kompromis można za to polecić Forda S-Max.

Dobre wzorce. Wnętrze serii 2 Active Tourer mocno nawiązuje do tego z BMW serii 1 i serii 2 Coupé.  Dobre wzorce. Wnętrze serii 2 Active Tourer mocno nawiązuje do tego z BMW serii 1 i serii 2 Coupé.
My jednak przyznajemy się, będziemy Active Tourera bronić. Obce są nam wszelkie ortodoksje i dogmaty. Nie przeszkadza nam trzycylindrowy silnik, bo wewnątrz kabiny nie dochodzi do nas jego odgłos. To, że pod maską pracuje coś, co ma wspólne geny z napędem do kosiarki, sprawne ucho wysłucha tylko, gdy 218i Active Tourer stoi odpalony na parkingu.

Staramy się zapomnieć, że silnik mimo małej pojemności i turbodoładowania pali pomiędzy 9 a 10 litrów w mieście. Emisja CO2 z pewnością jest za to minimalna i spełnia wyśrubowane normy.

Cieszy nas, że silnik Active Tourera jest dynamiczny już od niskich obrotów. W połączeniu z jednym z trzech trybów jazdy (standard, sport i eco) zawsze pozwala całkiem pewnie prowadzić 218i, a to dzięki dość twardemu zestrojeniu zawieszenia. Można zastanawiać się tylko, czy sportowe geny BMW warto było przeszczepiać w auto mpv, czy jednak nie dostroić go bardziej komfortowo, co bardziej pasowałoby charakterem do rodzinnego minivana.

W tym - nie ma co ukrywać - wyjątkowo nudnym segmencie rynku, lekkie sportowe zacięcie i tak nie zrobi na nikim wrażenia. Tu bardziej liczy się pojemność bagażnika (jest nieźle, 468/1510 litrów i siedzenia składane w proporcji 40/20/40) czy możliwość łatwego zapięcia dziecięcego fotelika.

Wymiary? 4342 mm długości, 1800 mm szerokości i 1555 mm wysokości, rozstaw osi to 2670 mm. Wymiary? 4342 mm długości, 1800 mm szerokości i 1555 mm wysokości, rozstaw osi to 2670 mm.
Podoba się nam wnętrze Active Tourera. Klasyczne zegary, centralny wyświetlacz czy pokrętła klimy to spójna, a przy tym praktyczna stylistyka. Od razu wiemy, że mamy do czynienia z BMW, jednak dzięki małemu przeprojektowaniu charakterystycznego kokpitu, auto tchnie świeżością. 218i dzięki czerwonym pasom świetlnym na drzwiach, świetnie prezentuje się w nocy. Miejsca jest całkiem sporo, także na tylnych siedzeniach. Wygoda, ergonomia i widoczność, także bez zarzutu.

Balansujący między sportowym dziedzictwem BMW a tradycyjnymi cechami rodzinnych vanów, 218i Active Tourer to samochód z pewnością warty uwagi wśród nabywców celujących w segment premium. Przekonuje jakością wykonania, niezłymi własnościami jezdnymi, jest także wystarczająco przestronny i użyteczny. Paradoksalnie znaczek BMW może być dla tego pojazdu obciążeniem. Gdyby taki samochód wyszedł spod ręki innego producenta, zostałby okrzyknięty świetnym minivanem i nie stałby się obiektem krytyki. Jeśli tylko BMW nie przegrzeje koniunktury i nie wyprodukuje takiego samochodu w wersji "M", wszystko pozostanie w najlepszym porządku.



Samochód do testu udostępniony przez Zdunek Premium, autoryzowanego przedstawiciela BMW w Trójmieście


Nowy czy używany? Jeśli myślisz o BMW sprawdź adresy sprzedawców w naszej bazie
BamaS

Miejsca

Opinie (34) 7 zablokowanych

  • Też mam 3-cylindrową furkę - skoda fabia 1.2
    Też niezbyt mało pali.
    Ale moja furka nie ma radia, centralnego zamka i innych niepotrzebnych rzeczy,które pogarszaja osiągi.

    • 4 2

  • blee (1)

    Tandeta. Ujowy środek!!! Masakra. BMW się poniżyło tym g....!!!

    • 7 3

    • chyba raczej odważyło :)

      każdemu co innego sie podoba, co innego opakowanie co innego technologia - jak ktoś chciał mieć rodzinny samochód ale w marce BMW- to teraz juz ma :D

      • 0 1

  • Fiat croma

    • 1 2

  • Bez Mózgu Wygodniej :) (1)

    • 3 1

    • ale głupi komentarz

      • 0 0

  • Znow ZDUNEK

    Gdzie sa pieniadze Panie Tadeuszu ?
    Ile jeszcze nasi koledyz beda przynosi faktury na paliwo, zeby dostac pensje ?

    P.S. Tylko Diesel, ropy nie mozna

    • 0 0

  • Super linia

    Pierwszy model który w końcu powstał między zwykła osobówką a limuzyną BMW. Owszem drogi, ale kto ma kupić ten kupi. Każdy producent znajdzie swego nabywcę. Osobiście jeździłam wieloma markami. Najbardziej pod względem przyjaznej jazdy, i portfela w ciągu użytkowania wspominam Peugeota i BMW. Mechanik był rzadko odwiedzany, komfort jazdy super, a dla mnie najważniejsze było komfort dla dzieci które zawsze siedzą w tyle. I w tych samochodach pomijając sportowe wersje BMW taki właśnie komfort jest. Są marki tańsze ale w użytkowaniu non stop pozostaje nam stracony czas u mechaników bo niestety ciągle coś się psuło. Części marki BMW zawsze były bardziej dostępne i dużo tańsze. Obecnie sama wacham sie na jaki samochód wydać czy ww BMW lub X1 czy nowy H. TUCSON

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Jak nazywają się trójmiejscy dealerzy BMW?

 

Najczęściej czytane