- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (280 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (28 opinii)
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (141 opinii)
- 6 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (111 opinii)
Citroen C3 Picasso. Większy niż się wydaje
Uniwersalny i na każdą okazję. Takiego samochodu oczywiście nie ma. A czy mógłby być? Taka myśl przyświecała pewnie twórcom Citroena C3 Picasso. Jak to wyszło w praktyce?
Teoretycznie to zbyt małe auto, by polecać je np. rodzinie z dziećmi czy komuś, kto wiecznie podróżuje z dużą ilością bagaży. Powiedzieć, że samochód niewiele dłuższy od Seata Ibizy, minimalnie szerszy od Peugeota 207 czy wyższy o 10 cm od Toyoty Yaris może być bardzo przestronny i pakowny? Otóż tak. Właśnie te kilka centymetrów więcej z każdej strony z C3 Picasso czyni niezwykle pakowne auto. To wszystko dzięki płaskim powierzchniom, dużym możliwościom aranżacji wnętrza i licznym schowkom. Do tego mnóstwo przeszklonych powierzchni, łącznie z dachem, ciągnącym się niemal przez całą długość samochodu.
Wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda. To znak rozpoznawczy Citroena. Pozycja za kierownicą jest optymalna, widoczność tylko minimalnie zakłócają słupki z przodu. Ze względu na kształt nadwozia, Citroen zastosował podwójne uszczelki w drzwiach i grubsze szyby, by zminimalizować hałas powietrza, opływającego pudełkowaty kształt auta. Podczas podróży głośniej robi się dopiero po przekroczeniu ok. 130 km/h.
Sprawnie przemieszczać się Citroenem pomaga bezpośrednie przełożenie, na maksymalny skręt kół od lewej do prawej potrzeba tylko trzech obrotów kierownicą. Do tego komfortowe zawieszenie, dzielnie wyłapujące dziury. Gdyby jeszcze układ kierowniczy był bardziej precyzyjny...
Opinie (84) 4 zablokowane
-
2010-09-28 17:56
Teraz pole do popisu dla wlascicieli "tedeików", hehehe:) (1)
Zaraz zaroi sie tu od komentarzy bidoli i prymitywow, ktorych stac tylko na to, aby zakupic 15-letniego, zarznietego na smierc po 400 tys km audika albo vw "w tedeiku" :))) No, ale na liczniku stoi, ze przejechal tylko 120 tys. i sprzedawca zapewnial, ze byl uzywany przez pania lekarz albo starszego pana, aby dojechac na zakupy, hehehehe :) I beda nas przekonywac, ze wszystko na F to syf, ze kierowcy Citroenow patrza z zazdroscia, jak oni smigaja po drogacch swymi 'tedeikami". Tylko zapominaja bidole, ze nabywca takiej Cytrynki moglby sobie kupic za jej cene kilka takich "cud golfikow tedeikow":))) Czemu tego nie robi? Bo nie wie, co dobre, buahahaha:)))
- 7 3
-
2010-09-28 18:58
ja też wiem co dobre
dlatego nigdy nie kupię sobie diesla
- 1 0
-
2010-09-28 18:29
Mój golf tdi jest i tak bardziej ekonomiczny i mogę go sprzedac od ręki w ciągu jednego dnia jak będę chciał zmienic auto (1)
a cytrynę miał mój wujaszek i chwalił sobie bo co miał mówić jak wstawiał do 2 komisów i samochód stał tam miesiąc i nic a po kolejnych 3 wizytach na giełdzie stwierdził że zajeździ dziada do pełnoletności bo nie sprzeda samochodu kupionego za 65tyś po 5 latach za 15tyś tyle mu dawali z marudzeniem.
I to jest przewaga TDI choć i polska głupota bo 2litrowe TDI tio skarbonka ale każdy kto się interesuje o tym wie.
A po wystawieniu nawet powypadkowego TDI byle z ładnymi felgami chłopaki z kaszub dzwonią tak że lepiej prepaida kupić jak ktoś chce podawać numer do ogłoszenia no i jak się kupi golfa za 65tyś to po 5 latach wręcz pewne że można go sprzedać za 40% w przeciwieństwie do francuzików ssangjongów i innych kijów hundajów itp- 2 5
-
2010-09-29 10:00
No właśnie: Madziar ma racje!
mój audik A4 tdi w kombiaku tesz jest ekonomiczny, bardzo tani w eksploatacji. Jak mi coś odpadnie na dziurach, to bez problemu na każdym złomie znajde, albo wieczorkiem pod remizą komu innemu odkręcę.
A jak bym chcioł go spszedać, to zała wieś ustawia się w kolejce. I dostanę więcej jak dałem, bo kupowałem na kilogramy w niemczech.
Nie opłaca sie w salonie bo zawsze sie straci, najlpiej złożyc z części na kilogramy, to zawsze sie zarobi.
Tak trzymać madziar!
Fajny gość jesteś - podjedź wieczorem do nas do egiertowa pod spozywczy to pogadamy.- 0 0
-
2010-09-28 18:44
Madziar, ty jednak jest prawdziwy GOLFIARZ!!! (1)
Silnik TDI to milosc twego wspanialego zycia. I w tym bogatym kraju nad Wisla w ciagu jednego dnia znajdziesz chetnego na kupno twego boskiego TDI za rownowartosc odtwarzacza DVD. Jestes git i masz cwaniacki sznyt!
- 6 2
-
2010-09-28 20:46
wiesz, co Madziar ma rację,
cytryny raczej na pniu się nie goni i to jest fakt.
- 1 1
-
2010-09-28 22:34
Toż to spalinowy. (1)
Teraz jest moda na elektryczne, czyli nowoczesne.
- 4 0
-
2010-09-29 10:54
nie, na vitasteron
- 2 0
-
2010-09-29 10:56
kupić TDI to jak założyć przedłużkę na penisa
- 3 0
-
2013-11-02 18:56
Pełna kultóra
Bardzo fajne ikultóralne autko:Pozdrawiam.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.