- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (126 opinii)
- 2 Podsumowanie majówki na drogach (56 opinii)
- 3 Nowe, elektryczne Volvo EX90 w Trójmieście (67 opinii)
- 4 "Podatek od aut spalinowych i tak będzie" (165 opinii)
- 5 Auto wjechało w pieszych i w budynek (309 opinii)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (378 opinii)
Drogowi piraci. Warto ich nagrywać?
Zobacz zachowanie na drodze w wykonaniu kierowcy Volkswagena Golfa
Wyczyny piratów drogowych, zarejestrowane przez bardzo popularne w naszym kraju kamery samochodowe, coraz częściej trafiają na policję. Jakie są tego efekty?
Relacje uczestników wypadku drogowego są nadzwyczaj często sprzeczne, a każdy zaklina się, że to jego zeznania są prawdziwe. Złapani na gorącym uczynku piraci drogowi w żywe oczy wypierają się popełnionych wykroczeń. Natomiast ubezpieczyciele kręcąc nosem odmawiają ubezpieczonym wypłaty odszkodowania i wmawiają im winę za poniesione szkody.
Tymczasem nagrania zarejestrowane na karcie pamięci kamery, pozwalają odtworzyć niezafałszowany obraz zdarzenia na drodze i sprawdzić, kto ma rację. Ponadto, koszty zakupu "trzeciego oka kierowcy" nie są wygórowane. Dobrej jakości kamerę samochodową kupimy już za około 200 złotych.
Policja postanowiła również skorzystać z najnowszych zdobyczy techniki i zachęca kierowców do przesyłania nagrań niebezpiecznych sytuacji na drodze. Pan Krzysztof jest jednym z tych, którzy odpowiedzieli na apel stróżów prawa. Domagał się ukarania pirata drogowego, którego nagrał podczas jazdy samochodem w Oliwie w kwietniu 2014 roku. Poniżej fragment listu, który zbulwersowany kierowca przysłał do naszej redakcji (pisownia oryginalna):
- (...) Pomyślałem, że zrobię użytek z policyjnej skrzynki mailowej i wysłałem tam film wraz z opisem sytuacji. Krótko później spotkało mnie pierwsze rozczarowanie. Okazuje się, że owszem film można przesłać, ale nawet w tak błahej sprawie trzeba stawić się osobiście w komisariacie by złożyć zeznanie. Absurdalna sytuacja by w XXI wieku tworzyć dodatkową biurokrację przy zgłoszeniu elektronicznym w sprawie małej wagi. Oprócz tego to także pewna nieuczciwość, bo gdyby szanowna Policja od razu informowała, że trzeba przez to przechodzić, to 2 razy bym się zastanowił przed wysłaniem nagrania na ich maila (...) Po roku czasu odebrałem zawiadomienie, że sprawę umorzono z powodu niewykrycia sprawcy. Absurdem jest, że Policja ma kłopot z ustaleniem kto kierował samochodem i że ustalenie tego że ma z tym kłopot zajmuje jej rok czasu."
Skontaktowaliśmy się z Komendą Miejską Policji w Gdańsku, która prowadziła tę sprawę i poprosiliśmy o wyjaśnienia.
Policja potwierdziła, że czytelnik dostarczył film drogą elektroniczną i natychmiast zajęła się ustaleniem sprawcy wykroczenia. Dowód z kamery był jednak zbyt słabej jakości. Ponadto, nieprawidłowo wyświetlana data dodatkowo skomplikowała czynności wyjaśniające.
- Od samego początku policjanci dążyli do ustalenia właściciela samochodu o prawdopodobnych numerach wskazanych przez zgłaszającego, a następnie ustalenia sprawcy, który w danym dniu kierował tym pojazdem. Numerów rejestracyjnych pojazdu nie udało się odczytać w taki sposób, by mieć pewność, że jest to prawidłowy numer - wyjaśnia mł. asp. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku - Na otrzymanym nagraniu widnieje data "20.01.2013". Zgodnie z Kodeksem wykroczeń, karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok. Właśnie dlatego policjanci wezwali osobę, która przysłała nam film. Z treści zawiadomienia wynikało, że wykroczenie miało miejsce kilka dni wcześniej. Należało to wyjaśnić.
Rzeczywiście, po otrzymaniu nagrania, policja ma obowiązek ustalić czas i miejsce popełnienia wykroczenia. O ile ustalenie miejsca nie nastręczało żadnych wątpliwości, o tyle daty nie dało się jednoznacznie ustalić. Inną datę podał w zawiadomieniu pan Krzysztof, a inna widnieje na filmie.
Jak już wcześniej wspomniano, zgodnie z artykułem 45 § 1, karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok. Jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu. Gdyby pan Krzysztof miał ustawioną w kamerze prawidłową datę, samo przesłanie filmu drogą elektroniczną wystarczyłby i nie musiałby dodatkowo fatygować się na komendę.
Niestety, ostatecznie okazało się, że film został nagrany w zbyt słabej rozdzielczości, aby jednoznacznie odczytać numery rejestracyjne sprawcy. W związku z tym, Policja nie mogła sporządzić do sądu wniosku o ukaranie kierowcy Golfa.
Policja zapewnia, że po otrzymaniu każdego zdjęcia lub nagrania, świadczącego o możliwości popełnienia wykroczenia, podejmuje czynności wyjaśniające. Jak wynika z danych udostępnionych przez Komendę Miejską Policji w Gdańsku, gdańszczanie przesyłają około 60 nagrań dokumentujących wykroczenia drogowe miesięcznie. Większość spraw kończy skierowaniem wniosków o ukaranie do sądu.
W internecie co jakiś czas pojawiają się nagrania, dokumentujące "wyczyny" piratów drogowych. Tego rodzaju filmy niejednokrotnie biją rekordy oglądalności. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy publikowanie tego rodzaju nagrań, bez zgody zarejestrowanej osoby, jest zgodne z prawem.
- Kamery samochodowe w Polsce na chwilę obecną są legalne, brak jest w tym zakresie jednak precyzyjnych regulacji. Podkreślenia wymaga fakt, że legalne jest wykorzystywanie nagrań z kamer wyłącznie na użytek własny. Wtedy przepisy Ustawy o ochronie danych osobowych nie mają zastosowania - wyjaśnia Paweł Galiński, radca prawny - Odrębną kwestią jest publikacja nagrań. Kiedy ktoś z takiego nagrania robi użytek, rozpowszechniając je np. w internecie. Publikacja może naruszyć dobra osobiste osoby widniejącej na nagraniu: jej wizerunek i cześć.Zgodnie z art. 47 Konstytucji RP każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego. Sądy dość często zajmują stanowisko, że gdyby nagranie zostało wykorzystane w celach publikacji np. na portalu społecznościowym, pirat drogowy będący "gwiazdą" nagrania, mógłby domagać się ochrony swoich dóbr osobistych, jakimi jest wizerunek i prawo do życia prywatnego (art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego).
Policja prosi o przesyłanie filmów i zdjęć, które zarejestrowały kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego na terenie Gdańska, na adres: wykroczenia.drogowe@pomorska.policja.gov.pl
Miejsca
Opinie (332) 8 zablokowanych
-
2015-04-26 15:56
Jak zwykle
obywatele dbają o bezpieczeństwo a policja siedzi i zbija bąki.
- 7 2
-
2015-04-26 16:03
Jakby to było takie proste to wystarczyłyby te kamery nad drogami co juz są. (2)
Niestety w erze photoshopa mozna zmontować dowolny film
- 9 1
-
2015-04-26 18:32
(1)
Photoshop nie służy imbecylu do obróbki filmów
- 0 5
-
2015-04-27 08:40
pałasz miłością do ludzi tylko inteligencji ci brak :(
- 0 0
-
2015-04-26 16:12
może ktoś wyjaśnić czemu nie wykorzystuje się filmów z kamer znad dróg ?
- 10 1
-
2015-04-26 16:12
Polski Mirek z Kia Ceed
posiada na podszybiu kamerę, navi, Samsunga, ładowarkę, antytadar i brakuje tylko globusa trójmiasta.
- 14 12
-
2015-04-26 16:13
Z tym nagrywaniem ludzi pogięło . W kiblach kamery ,na ulicach kamery ,niedługo zaczną montować w sypialniach .Mąż lub żona będą sobie mogli sprawdzić "wierność" .
- 9 16
-
2015-04-26 16:19
a dlaczego mistrz od kamery jedzie środkowym pasem
skoro prawy jest wolny? Mandacik się należy jak nic
- 16 11
-
2015-04-26 16:32
kolejny wyborca PO
Taki kapuś dobrze by się sprawdził w PRLu
- 9 12
-
2015-04-26 16:33
Przesyłanie filmów przy obecnym stanie prawnym jest bez sensu (2)
Policja nie jest w stanie udowodnić, kto w danym momencie prowadził pojazd.
W związku z tym, dochodzenie kończy się zdanie "nie wykryto sprawcy"
Sama idea jest słuszna. Ale żeby przynosiła efekty, potrzeba zmiany prawa.- 10 3
-
2015-04-26 18:31
(1)
Ale wtedy właściciel pojazdu dostaje 500 zł za niewskazanie kierującego
- 0 5
-
2015-04-26 20:38
tak?A pokaż mi przepis nakazujący mu pamiętać kto w danym dniu 3 miesiące temu prowadził auto?Bolszewia?OK europejskie sądy nakażą zwrócić to 500 zł z wieloktrotną nawiązką
- 1 1
-
2015-04-26 16:44
wszyscy lamia przepisy!!!!!!!!! (6)
Panowie,i panie,wsrod kierowcow czyli nas NIEMA ANI JEDNEJ osoby,ktora raz dziennie nie mowiac ze wiecej,nie zlamala by jakiegos przepisu ruchu drogowego.Robimy to wszyscy,nawet niewiedzac o tym! Panowie ktorzy jezdza z kamerkami,tez robia blendy wystarczy po cichu za taka osoba pojezdzic,predzej czy pozniej ,jakis przepis zlamie! Wiec poco nagrywac! Sami na siebie krecimy baty!!!!
- 13 8
-
2015-04-26 17:18
Nie mow za wszystkich, ja sie stosuje do przepisow. To nei jest trudne.
- 5 5
-
2015-04-26 17:23
nie wszyscy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (1)
nie uogólniaj dlatego że ty łamiesz przepisy
- 4 3
-
2015-04-26 17:45
w odpowiedzi
Wlasnie o to chodzi ze nie lamie !!!!!, Policjant ktory zna lepiej przepisy od Ciebie,jadac za toba od Gdanska do Gdyni znalazl by tyle blendow ze niemasz pojecia!!!! Uwierz ze jak bys poszedl na egzamin prawa jazdy,to twoja jazda jest bardzo marna w/g przepisow o regul ruchu drogowego
- 3 3
-
2015-04-26 17:26
puknij się w łeb nie ma ani jednej osoby kóre nie łamie ..ty wiesz akurat bo sam łamiesz (2)
- 7 1
-
2015-04-26 17:48
nielamiqca (1)
Wystarczy jeden dwa dni jazdy po cichu za toba i miala bys duzo wstydu Duuuuuzo Wstyduuuuuu!
- 3 3
-
2015-04-26 20:45
Czlowieku, jest wiele ludzi, ktorzy nie lamia przepisow.
Tylko sie wyglupiles.- 0 0
-
2015-04-26 16:50
W Ameryce Płn (2)
ludzie (nie ormowcy) dzwonią natychmiast jak coś się dzieje nie tak. Policja wpada i się nie bawi z patologią. U nas głupia gadka o konfiturach. Należy dzwonić i nagrywać zawsze !!!
- 23 6
-
2015-04-26 17:30
Popieram
- 3 3
-
2015-04-26 20:39
W USA baranku psy rasiści strzelają innym obywatelom w plecy fajny kraj nie ma co
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.