• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opel Astra IV. Mała Insignia

BaWo, Mart
19 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Opel Astra IV - popularne auto flotowe, do rodziny Astr niedługo dołączy ciekawe i obszerne kombi



Skromność popłaca. Ta zasada ma na pewno zastosowanie w przypadku Astry IV - samochodu, który poza wymiarami, w zasadzie niczym nie różni się od większej Insigni. A jest sporo tańszy.



Opel Astra - czwarte wcielenie niezmordowanego konkurenta VW Golfa. Opel Astra - czwarte wcielenie niezmordowanego konkurenta VW Golfa.
Historia Astry to tak naprawdę zaklęta w nadwozia opowieść o najnowszej historii Opla. Astra I to samochód będący swego czasu symbolem skoku jakościowego i nowej filozofii projektowania aut, której bliżej było do VW, niż do Fiata. Astra II i III to czas korporacyjnego samozadowolenia i mniej lub bardziej udanych prób walki z VW Golfem. Walka ta przybrała w przypadku modelu III karykaturalne rozmiary. Bo tylko Volkswagen potrafi zrobić rynkowy hit z tego, co jest zwyczajnie brzydkie. Firmie z Russelsheim to nie wyszło.

I wreszcie Astra IV. Samochód, który powstawał w niezwykle trudnym okresie, w którym możliwe było nawet zniknięcie Opla ze światowego rynku motoryzacyjnego. Często jakoś tak bywa, że w tych kryzysowych sytuacjach, producenci potrafią stworzyć samochody wyjątkowe, które z czasem przechodzą do historii. Gdyby Opel padł, Astra IV byłaby z pewnością takim samochodem. Dlaczego?

Bo zespołowi konstrukcyjnemu udało się stworzyć samochód prawie perfekcyjny. Zacznijmy od tego, co najbardziej subiektywne, czyli stylizacji samochodu i jego wnętrza. Jedno i drugie mogłoby spokojnie znaleźć się w samochodach segmentu premium. Agresywna linia przywodzi na myśl bardziej Alfę Romeo, niż kwadratową, nieporadną Astrę III. Materiały, spasowanie i elementy wyposażenia nie różnią się niczym od tych, które mamy okazję oglądać w Audi, czy BMW.

Stylistom udało się w tym nawet przedobrzyć. Mnogość lampek i wyświetlaczy potrafi bowiem srogo zmęczyć w nocy oczy kierowcy. Największą przesadą jest chyba czerwony pas LED, podkreślający gniazdo lewarka skrzyni przekładniowej.

Według inżynierów Opla, Astra IV to obecnie największy samochód w segmencie. Przekłada się to głównie na ilość miejsca na nogi pasażerów tylnego rzędu. Bagażnik, o pojemności 370 litrów, wydaje się być wystarczający. Lecz nie odbiega specjalnie od standardów w klasie. Podobnie jest z przodu, gdzie podróżujemy wygodnie. Ale wrażenie przestrzeni niweluje modna, "samolotowa" deska rozdzielcza. Co ważne - z dużą ilością schowków.

Siadamy za świetnie leżącą w dłoni kierownicą i uruchamiamy klasyczny dla Opla, 1,7-litrowy silnik wysokoprężny. W przypadku opisywanego modelu ma on moc 110 KM. Mogłoby się wydawać, że jak na prawie 4,5 metrowe auto, nie jest to wiele. Jednak zastosowanie 6-biegowej przekładni manualnej sprawia, że Astra, nawet z czterema osobami na pokładzie, bez problemu radzi sobie tak podczas jazdy z dużymi prędkościami po autostradzie, jak i w ruchu miejskim. Nie jest jednak sprinterem. Przyspieszenie do setki zajmuje jej 12,6 s.

Na koniec kilka słów o elektronice. Wszyscy przyzwyczailiśmy się już do wszechobecnych poduszek powietrznych, systemów kontroli trakcji elektrycznych szyb, lusterek i klimatyzacji. Testowana Astra miała jednak coś "ponadto", czyli system aktywnego doświetlania zakrętów i automatyczne włączanie się długich świateł podczas jazdy ciemną drogą. To prawdziwa rewelacja! Tylko co na to kierowcy aut, jadących z przeciwka?

Samochód do testów użyczony przez firmę Serwis Haller
BaWo, Mart

Opinie (76) 3 zablokowane

  • Trzeba miec chopla (9)

    By kupic Opla,zlom jakich malo nie dosc ze zjada je korozja to jeszcze psuja sie na potege.

    • 19 94

    • od pewnego czasu Opel to dobra alternatywa dla wieśwagena. (2)

      widać, że popracowali nad autkami.

      • 32 5

      • I ople i vw to dobra samochody, ale volkswageny są do bólu nudne i bez polotu. (1)

        Ople zawsze wyglądały ciekawiej. Vectra A do dziś ma ładny i lekki wygląd. Np. taki passat "pancernik" z tego okresu wygląda przy niej bardzo topornie. Jedynym oplem, który mi się w ogóle nie podobał była astra II sedan - bagażnik jakby doklejony na siłę.

        • 7 4

        • Dobre

          Chyba dla mechanikow do naprawy,80% wszystkich czesci w sklepach i na szrotach sprzedaje sie do tych dwoch marek.

          • 3 2

    • (2)

      pewnie lepszy dużo jest Passat TDI z przebiegiem 700 tys. km, w którym wciąz pachnie nowością, ponieważ jeździł nim niemiecki emeryt w niedziele do Kosiciola

      • 27 1

      • Tyle ze ten Passat (1)

        Przejedzie 700 tys kilometrow a Opel trzy razy zgnije i sie rozsypie.

        • 1 11

        • oj, twoja wiedza o samochodach zatrzymała się na roku produkcji twojego auta, czyli we wczesnych latach 90 :)

          • 6 2

    • Wiesniak, hehe :)

      Niech zgadne. Twoja znajomosc opli skonczyla sie na sprowadzonej po mega-dzwonie z Niemiec Corsie I, no moze Astrze I, i naprawionej w warsztaciku w szopie przy uzyciu najtanszych chinskich zamiennikow, blach znalezionych na szrotach i dwoch wiader szpachli. Masz zatem bogate doswiadczenie i gleboka wiedze, hehe:) Sam pewnie poginasz teraz 17-letnim Civiciem, albo 18-letnia BM-ką, a mozeo Golfem III z przebiegiem 320 tys. "poprawionym" na 110 tys. :)))) Gratuluje, tez marze o takich autkach:)))))))))

      • 19 4

    • skoro jeździsz jakimś starym trupem to zdecydowanie masz prawo do takiej opini!!

      • 3 2

    • Astra ii

      Tak czytam, i nudzą mnie takie wypowiedzi jak moj bmw najlepszy , nie najlepszy passat nie moja honda wymiata wszystko e tam pierdl.... Mój audi a4 tdi pali 5 litrów jadę gdzie chcę i kiedy chcę........Tylko kiedyś puka do mnie sąsiad zima -20 sąsiad mam prośbę zejdziemy na dól odpalimy mojego paska bo chyba za zimno i mi padł. Passat b6 2007 kiedyś na garażu sąsiad pyta. Michał pojedziesz ze mną po części do mojej hondy ja odpowiadam pojadę...... Honda accord 2,4 type-r .W pracy kumpel kurk....... Ja mówię co jest.....On aaaaa skrzynia mi padłą w audi i gadałem z mechanikiem i troszkę mnie to skrobnie ja pytam ile a on.... Kurde chyba z 4 tys....... Audi a4 2004 2,0 tdi. I tak jeżdze moją bidną astrą ii z 99 roku i tak wszystkich wożę a połowa moich kumpli co podniecała się tymi super swoimi passatami audicami golfami focusami hondami już ich nie ma bo poszły się pierdo...

      • 0 0

  • Opel,wieswagen,Skoda (4)

    Pseudo-autka dla przegranych zyciowo ludkow.

    • 10 100

    • (1)

      Tak a Ty masz pewnie niezawodne 20 letnie BMW i nic przy nim nie robisz (nie wymieniasz oleju, za przegląd też dajesz pod stołem i na 100% Twoje jest tak zarąbiste że go nawet tankować nie trzeba) bo napędza je Twoje bezgraniczne podniecenie samochodem dla buraków, wywierć jeszcze dziurę w bagażniku to nawet swoją starą wyrzucisz bo będziesz je zapinał zamiast niej....

      • 32 3

      • dobre, dobre :)

        • 15 2

    • dokładnie, nie ma to jak Bolid Młodzieży Wiejskiej, to są dopiero wygrani ludzie, po podstawówce, całe życie na zasiłku, w domu tłusta baba bez zeba i gromada bachorów, ale do Opla nie wsiądzie to Pan musi smigać BMW :)))

      • 21 1

    • ....jakie są dla wygranych zatem?!!??

      • 6 1

  • system aktywnego doświetlania zakrętów (3)

    ciekawa sprawa, tylko dlaczego wielu używa tej zabaweczki w mieście i to w dzień?

    • 29 4

    • Tego nie wiem...

      ale w astrze sposób doświetlania jest automatyczny... i z tego co wiem działa poprawnie :)

      • 6 1

    • A używa?? A nawet jeśli używa, to prawo nie zakazuje...

      • 1 2

    • system ten jest aktywowany automatycznie

      • 3 1

  • Astra a Insignia

    Nie zgadzam się z opini autora artykułu, że Astra to praktycznie Insignia tylko że mniejsza. Jeśli popatrzeć na cenniki to Astra ma konkurencyjną cenę wyjściową jednak okazuje się, że za taką cenę mamy praktycznie "goły" samochód natomiast w przypadku Insignii wiele elementów jest w standardzie już w podstawowej wersji. Tak więc chcąc doprowadzić Astrę do Insignii musimy wydać trochę pieniędzy i w tym momencie cena będzie już zbliżona do Insignii (mniej więcej o 10% niższa) ale za tą cenę otrzymujemy samochód w niższej klasie. Warto więc zastanowić się, czy za pieniądze wydane na Astrę nie kupić rzeczywiście Insignii lub też samochodu innej marki. Tym bardziej, że ostatnimi czasy Astra stała się popularna w grupie samochodów leasingowych co spowodowało, że rynek samochodów używanych został zalany samochodami pokontraktowymi co bardzo obniżyło ich cenę na rynku wtórnym - spadek ceny w przypadku Astry od razu po wyjechaniu z salonu jest w tym momencie dużo większy niż w przypadku innych marek np. Volkswagena i innych marek należących do tego koncernu (Seat, Skoda).
    Na pewno jednak Astra jako mniejszy i lżejszy samochód będzie miał większe osiągi od cięższej i większej Insignii (w przypadku tego samego silnika).

    • 17 3

  • Pewien prezes firmy motoryzacyjnej wypowiedział takie słowa: "Każde auto z wiekiem staje się oplem" (4)

    Kto wypowiedział te słowa?

    • 8 6

    • (2)

      Jak sam zauważyłeś wypowiedział je prezes firmy motoryzacyjnej :)

      • 5 0

      • (1)

        Hehe :) Ale chodzi mi o imię i nazwisko tego Pana.

        • 0 1

        • Nie znam człowieka :)

          • 1 0

    • wcześniej v6

      nie wiem kto, ale ma u mnie browara za szerzenie prawdy :D

      • 1 0

  • Co za glupoty!!! O, Matko!!! (1)

    Artykul mega tendencyjny, reklamowy, napisany na zamowienie i za pieniądze na reklame GM. Sam jezdze Insignią i mialem okazje dla zaspokojenia ciekwosci przejechac kilkadziesiat kilometrow Astra IV. Owszem, jakosc wykonania, kierownica, zegary czy kokpit bardzo podobne, lub takie same, jak w Insigni. Ale na tym roznice sie koncza! Nie ma jakiegokolwiek sensu porownywac tych aut pod wzgledem prowadzenia, komfortu, elegancji, wielkosci bagaznika itp. Oczu nie oszukasz, jak mowi amerykanskie porzekadlo. No i jeszcze ten tekst o KWADRATOWEJ Astrze III. To juz przeginka na maksa. Jeszcze 1-2 lata temu GM w swych artykulach reklamowych pisal, jaka to Astra III jest piekna, zgrabna o ponadczasowej stylistyce. A teraz na sile chce sie wcisnac ludziom Astre IV, na ktorej marza zysku jest mega wieksza niz na ciagle produkowanej Astrze III, wiec ten sam GM, przez tych samych gryzipiorkow z dzialu PR robi ludziom wode z mozgu. Moja zona jezdzi od nowosci, od 2005 roku Aastra III. Powiem jedno - zarąbiaszcze auto! Pod kazdym wzgledem. Super i zero awarii przez 5 lat.

    • 19 5

    • Astra III jest bardzo ładna, uwielbiam jej drapieżny przód.

      • 3 0

  • A wiecie co mówią rosjanie? (4)

    sprzedaj opla kup sobie samochód
    opel to taka marka jak u nas daewoo

    • 8 32

    • ruski wiedzieli co kradną
      miałem astrę 2 10 lat bez awarii
      teraz mam 4 i jest o.k

      • 5 0

    • ...ale rosjanie to przecież dzicz!!!

      • 4 0

    • No nie...

      jeszcze Astrę IV chcesz porównywać do lady, GAZów i UAZów??? No bez przesady...

      • 1 0

    • Po co pisaać bzdeety

      Rosjanie mają swoje "super" samochody których bardzo nie lubią i są wściekli że im Putin wprowadził duże cła na importowane auta, Ty masz jak widać "ogromną wiedzę" o o Rosji - więc po co pleciesz bzdury

      • 1 0

  • I Astra i Insignia to bujda na resorach (4)

    wiecie że insignia ma problem z geometrią podobnie jak vectra c
    astry koroduja szybciej niż polonezy jedyne dobre to małe corsy i agile ale są zbyt drogie jak na takie taczki

    • 6 22

    • (3)

      ...miałem vectre c, teraz mam insignie i nie mam takich problemów!! Ale Ty zapewne masz sławnego "paska" od niemaca z małym przebiegiem więc chyba nie ma co polemizować!!

      • 5 1

      • przykro mi, ale mam astre III i juz sa malutkie purchle na dolnej krawedzi drzwi, 1 szt na dzrwiach kierowcy i 1 szt na drzwiach pasażera - sr okolo 3-5mm

        • 1 0

      • mam wspaniałą insignie i burchla na błotniku w samochodzie który ma rok!

        samochód ładny z zewnątrz ale maksymalnie niepraktyczny
        układ właczników jest taki że bez odrywania wzroku to można sobie tylko pasy zapiąć i to jak się stoi na parkingu
        planuję szybko sprzedać bo po kilku latach będzię cieżki szrot podobnie jak dawniej omegi

        • 0 2

      • O ile Ford poprawił zabezpieczenie antykorozyjne w nowych fokusach, o tyle GM systematycznie pogarsza jakość powłok w astrach. Stare astry dają radę, ale te nowe to porażka.

        • 0 0

  • yyyy..., aaaa...., yyyyyy.....,eeee....

    Ciekawie opowiada ten pan o Astrze, połowa wypowiedzi to samogłoski.

    • 11 4

  • Galeria
    Opel Astra IV

    Tak szerokiego auta jak Astra IV w klasie kompaktów nie było - imponująco prezentuje się od tyłu, gdzie jego szerokość podkreślają wypchnięte aż na błotniki tylne lampy oraz krawędź zderzaka, obejmująca obie lampy.
    Opel Astra IV

    Przód z detalami stylizacyjnymi z Insignii, ale zinterpretowanymi na nowo: reflektory w objęciach świateł do jazdy dziennej, w zderzaku - kierunkowskazy zintegrowane ze światłami przeciwmgielnymi.
    Więcej zdjęć

    * Oceń ten samochód
    * Zobacz oceny innych
    * Kalkulator OC/AC/NW

    Po sukcesie Insignii, która zdobyła tytuł Car of the Year 2009 i cieszy się sporym wzięciem jako reprezentant aut klasy średniej, Opel uwierzył, że wszystko jest możliwe. Nawet pokonanie odwiecznego rywala Astry - Golfa. Na szczęście, ogólny kryzys i ciężka sytuacja wewnątrz firmy Opla nie zabiły, lecz wzmocniły. Wystarczająco?

    Sądząc już tylko po tym jak jeździ nowa Astra, śmiało można powiedzieć, że Golf doczekał się groźnego rywala zarówno w kategorii komfort jazdy, jak i w kategorii właściwości jezdne. Rywala, który - w przeciwieństwie do innych aut klasy niższej średniej - nie zachłysnął się wielowahaczowym zawieszeniem z tyłu (z przodu niemal wszyscy korzystają z kolumn McPhersona i wahaczy poprzecznych), ale pozostał wierny belce skrętnej. Ale belce nie byle jakiej.

    Inżynierowie Opla wzbogacili ją o tzw. mechanizm Watta, ograniczający ruch poprzeczny belki względem nadwozia (patrz - ramka). Dzięki temu połączenie wahaczy wzdłużnych belki z nadwoziem może być bardziej miękkie niż w wypadku zawieszenia wielowahaczowego, co pozwala lepiej tłumić nierówności. Poprzeczne ugięcie belki skrętnej względem nadwozia, wywoływane przez siły działające na koła podczas jazdy na zakręcie, ogranicza mechanizm Watta, co sprawia, że precyzja prowadzenia tylnych kół jest podobna jak w wypadku zawieszenia wielowahaczowego. Mimo dodatkowych elementów, tylne zawieszenie Astry waży i kosztuje mniej niż zawieszenie wielowahaczowe. Ponadto, mniejsza liczba połączeń metalowo-gumowych zapewnia większą trwałość zawieszenia podczas eksploatacji pojazdu na drogach o gorszej nawierzchni. Mniej elementów, mniej problemów

    • 9 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rozpoczęcie Sezonu Klasycznie 2024

25 zł
zlot

Pomorskie Targi Autokosmetyki 2024

10 - 25 zł
Kup bilet
targi

Gdańska Liga Rallycross Modeli RC

30 zł
zawody / wyścigi

Sprawdź się

Sprawdź się

Literka M to symbol sportowych aut marki:

 

Najczęściej czytane