- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (80 opinii)
- 2 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (74 opinie)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (266 opinii)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (81 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (137 opinii)
Stanęły słupki, więc auta niszczą kolejny chodnik
- Po tym, jak postawiono słupki wzdłuż chodnika przed wjazdem do szpitala w Redłowie, zazielenił się nawet rozjeżdżany wcześniej regularnie trawnik. Ale tylko po jednej stronie, bo kierowcy zaanektowali już trawnik po drugiej stronie - gdzie słupków jeszcze nie ma - oraz nieco niżej, gdzie przez parkujące nielegalnie samochody zdewastowany został cały chodnik - pisze nasz czytelnik, pan Mateusz.
Od razu zaznaczę, że sam mam samochód i nie jestem jakimś oszołomem, który przekonuje wszystkich, że każdy powinien jeździć komunikacją publiczną lub rowerem. Ale widzę też pewne granice, których nie powinno się przekraczać. Tymczasem kierowcy samochodów zaparkowanych w okolicach szpitala w Redłowie najwyraźniej ich nie widzą.
Słupki zamontowane w ubiegłym roku przy chodniku bliżej szpitala sprawiły, że rozjeżdżony wcześniej trawnik się zazielenił. Po chodniku można normalnie przejść, a korzystają z niego głównie ludzie starsi, których lawirowanie pomiędzy samochodami sprawiało, że było to nie tylko dla nich niewygodne, ale dla wszystkich skrajnie niebezpieczne. Niestety, paliki postawiono tylko z jednej strony, więc kierowcy szybko przenieśli się na drugą i rozjeżdżają kolejny trawnik.
Problem eskaluje też nieco niżej, na podjeździe w stronę szpitala przez ul. Powstania Styczniowego . Tam jest najgorzej, bo trawnik - a właściwie jego pozostałości - jest niżej od chodnika. Wjeżdżające tam samochody oberwały już krawężniki i zgruchotały odpadającą kostkę. Miejscami wygląda to jak po wybuchach bomby.
Odpada więc częsty argument parkujących w ten sposób, którzy zwykle mówią, że "nikomu nie przeszkadzają". Z trawnikiem, o którym nawet chodzący tamtędy często mieszkańcy już zapomnieli, może mogliby mieć część racji. Ale zniszczony przez nich chodnik przeszkadza wszystkim, nawet tym, którzy zjawiają się w tym miejscu okazjonalnie.
Słupki ustawione wzdłuż płotu niedaleko bramy szpitala w Redłowie mieliśmy z odzysku z innej ulicy w Gdyni, więc ich montaż był tani. Tymczasem sam materiał jest bardzo kosztowny, więc w najbliższym czasie nie planujemy postawienia nowych po drugiej stronie jezdni. Jest tam jednak jednoznaczne oznakowanie, które zakazuje parkowania pojazdów, co uprawnia Straż Miejską do dyscyplinowania kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów. Uczulimy więc strażników, by baczniej przyglądali się temu terenowi, a nasi inspektorzy pojadą na miejsce, by ocenić zakres zniszczeń infrastruktury i zdecydować o ewentualnym remoncie i dodatkowych zabezpieczeniach.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (303) 3 zablokowane
-
2015-03-25 14:32
Straż Miejska (1)
W całej Gdyni rozjeżdżane są chodniki i trawniki a straż miejska tylko wozi swoje d----y w samochodach i nie reaguje
- 3 2
-
2015-03-25 14:38
Po co ?
Przecież to wymagało by pracy.... Bez sensu...
- 1 0
-
2015-03-25 14:38
100 m dalej jest parking (1)
100 m dalej jest naprawdę spory parking przy lesie! Ale d*py się nie chce ruszać te 100 m. Mieszkam w tej okolicy, i nie widzę żeby wszystkie miejsca były regularnie zastawione.
Nie słupki tylko zakaz parkowania z odholowaniem i regularnie stojący patrol policji. I po sprawie.- 7 2
-
2015-03-25 15:13
Niestety najlepiej dzialaja slupki.
- 3 0
-
2015-03-25 14:41
Za mały parking
Ten ogólnodostępny parking jest zdecydowanie za mały, to po pierwsze.
Po drugie: dlaczego szpital nie otwiera drugiej bramy; nie myślę o wjeździe, tylko o tych, co muszą a Alei Zwycięstwa podejść pod górę po to, by za chwilę, już na terenie szpitala z niej zejść, no może nie całkiem, ale spory kawałek.- 3 1
-
2015-03-25 14:42
Bo chodniki sa po to żeby było gdzie parkować auta. Pieszy ma siedzieć w domu albo (1)
chodzić trawnikiem.
- 6 1
-
2015-03-25 15:12
chyba sr*lnikiem. Pieszy to po prostu wg. wielu - podczlowiek. Nizszy gatunek, ktoremu sie w zyciu nie powiodlo i nie dorobil sie smrodziucha. Powinien zniknac, ewentualnie poruszac sie tunelami jak szczur.
- 6 0
-
2015-03-25 14:50
(1)
Ku uwadze "mistrzów" spod znaku UM.
Najłtatwiej postawic słupki i czegoś zabronic. Znacznie trudniej rozwiązać trudny problem parkingowy . I po umiejetnosci rozwiązywania takich trudnych problemow mozna poznac wielkosc wladz. O gdyńskich tego powiedziec nie mozna. Im tylko wydawanie pieniedzy na promocje i gadżety w głowie- 4 1
-
2015-03-25 15:20
Zazwyczaj to mieszkancy prosza o slupki. Bo nie ma jak przejsc i boja sie o swoje bezpieczenstwo.
- 4 0
-
2015-03-25 15:07
s
Wszyscy się puszcza o trawnik a ja mam żal do władz miejskich o to ze w tym miejscu można pogodzić ze sobą i miejsca parkingowe i trochę za chwaszcz onego trawnika. Miejsca jest dość. Tylko to się wiąże z pieniążki. Zawsze najłatwiej jest ukarać albo zakazać.
- 2 1
-
2015-03-25 15:11
smoluchowskiego
zapraszam straż miejską na smoluchowskiego
od kliniki hematologii dziecięcej aż do szpitala zakaźnego
zabierzcie tylko dużo bloczków z mandatami- 10 0
-
2015-03-25 15:17
A ja widze czesto,auta zaparkowane na chodniku i to tak, ze nie zostawiaja nawet 10cm dla pieszych. A przynajmniej kilkanascie miejsc parkingowych jest 5 metrow dalej. Tylko slupki rozwiaza sprawe. Budowanie miejsc parkingowych? OK. Ale masa ludzi i tak bedzie chciala zaparkowac w drzwiach. Wiec slupki i tak musza byc.
- 6 1
-
2015-03-25 15:56
Pierwsza fotka uszkodzonego chodnika powstała kilka lat temu po ulewie jeszcze widać wyrwę po wodzie mineło kilka lat i nic a teraz zwalają na kierowców .
- 4 2
-
2015-03-25 16:02
nie rozumiem jednego (1)
wiadomo, że tam jest szpital. wiadomo, ze będą i chorzy i odwiedzający. wiadomo, że mało kto przyjeżdża tam dla przyjemności. wiadomo, że przy polskich standardach opieki szpitalnej człowiek jeździ do chorego z tobołami. wiadomo też, że akurat po tej stronie, po której postawiono słupki spokojnie można było zrobić parking wzdłuż ulicy. rozumiem, trawa, zielone i te sprawy - ale mogłoby to wszystko być po drugiej stronie, a nie wzdłuż tego starego płotu. dodatkowo nikt nie pomyślał, że chodnik powinien być bliżej płotu, a parking od strony ulicy, a nie odwrotnie. jedyne co chciano osiągnąć, to to, żeby ludzie zmuszeni byli wjechać na parking na terenie szpitala i zapłacić. moja mama leżała tam chora na raka i byłam u niej codziennie. codziennie tez parkowałam w środku i zapłaciłam swój haracz, więc proszę mnie od razu nie posądzać o sknerstwo. jednocześnie uważam, że możnaby ludziom pójść na rękę i umożliwić im parkowanie tam, gdzie postawiono słupki, a przeciwna stronę ulicy osłupkować. nie rozumiem, dlaczego trzeba utrudniać życie innym.
- 5 5
-
2015-03-26 10:45
życie innym utrudnia gość przyjeżdżający samochodem, gdy mógł wybrać inną opcję
życia nie ułatwia miasto, które nie opracowuje sensownej polityki zarządzania popytem na parkowanie. Posiadanie samochodu nie stwarza automatycznie prawa do parkowania za darmo przez dowolnie długi okres w dowolnym miejscu.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.