- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (280 opinii)
- 4 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (141 opinii)
- 5 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (28 opinii)
- 6 Nowa Skoda Superb - co się zmieniło? (111 opinii)
Topowi drifterzy "ślizgali się" przy Amber Expo
Drift Masters Grand Prix 2016.
Przy okazji dwudniowych Targów Motoryzacyjnych 3TM, które w miniony weekend odbyły się w Gdańsku, zorganizowano dwie rundy Drift Masters Grand Prix. To liga driftingowa, w której rywalizują najlepsi zawodnicy w naszym kraju. Tym razem musieli zmierzyć się z technicznym torem, który powstał na parkingu przy Amber Expo .
Imprezę Drift Masters Grand Prix zapowiadaliśmy w kalendarzu imprez oraz w osobnym artykule.
Wszystko zaczęło się przed dwoma laty, kiedy to przed ówczesną PGE Areną (dziś Energa Stadionem) zainaugurował cykl Drift Masters Grand Prix. Teraz historia zatoczyła koło i drifterzy ponownie "ślizgali" się w Gdańsku. Tym razem po sąsiedzku, na parkingu Amber Expo.
W sobotę i niedzielę odbyły się dwie rundy DMGP. Pierwszego dnia zwycięstwo padło łupem jedynego w stawce obcokrajowca - Jamesa Deane'a. Irlandczyk w wielkim finale pokonał Piotra Więcka. Trzecie miejsce zajął Kuba Przygoński.
Sobotniemu triumfatorowi nie udało się powtórzyć tej sztuki podczas 10. rundy DMGP. Tym razem Deane został sklasyfikowany na 3. miejscu. W wielkim finale zmierzyli się - Paweł Trela i Paweł Borkowski. Lepszy okazał się pierwszy z Pawłów.
Czytaj także: Duże zainteresowanie targami motoryzacyjnymi
- Trasa przygotowana przez organizatorów należała do tych bardzo wymagających. Żeby nie popełnić błędu, każdy z nas musiał być bardzo skoncentrowany. Ja dobrze wspominam Gdańsk, bo udało mi się wygrać tutaj pierwsze zawody z cyklu DMGP. Tym razem się nie udało - tłumaczy Piotr Więcek, drifter.
W dwudniowej rywalizacji oglądaliśmy dwóch reprezentantów gospodarzy - Piotra Kozłowskiego i Pawła Grosza. Niestety, panowie nie odegrali większych ról w zawodach.
Dwie finałowe rundy cyklu Drift Masters Grand Prix 2016 odbędą się 15 i 16 października w Płocku.
Na koniec warto dodać, że wielu kibiców narzekało na organizację imprezy, a przede wszystkim na brak dogodnych miejsc do oglądania zawodów dla osób, które nie wykupiły biletów upoważniających do wejścia na trybuny.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (44) 1 zablokowana
-
2016-09-27 16:19
Ale syf!
W kasie poprosilem o bilet normalny, wchodze na teren drifrow a tam... ochroniarz kazal mi za jakims plotem stanac bo na trybuny jakies inne bilety byly. Mialem swietny widok na cudze plecy. Nigdy wiecej!! Wstyd dla organizatora!!
Bede odradzal ta impreze w kolejnych latach kazdemu.- 2 0
-
2016-09-27 19:06
DRIFT MASTERS -porażka
Niestety, organizator nastawiony głównie na robienie kasy.
Drift jest fantastyczną dyscypliną motosportu, a polscy drifterzy są najlepsi w Europie.
Organizatorzy DM robią zawody głownie na tzw. parkingach, gdzie samochody strasznie są katowane na nierównościach. W tym samym terminie odbywały się zawody driftingowe serii King Of Europe na torze DTM w Niemczech. Wpsaniały tor zarówno dla zawodników jak i kibiców. Wszystko na najwyższym poziomie. Cena biletu: -10 eur na trybunie.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.