- 1 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (135 opinii)
- 2 Nowy Ford Mustang już w Trójmieście (94 opinie)
- 3 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (375 opinii)
- 4 Hamowanie przed autem to bandyterka (172 opinie)
- 5 Nie będzie podatku od aut spalinowych (167 opinii)
- 6 Rondo w Kowalach i niezrozumiały wyjazd (46 opinii)
Spalinowa afera VW: trwa walka o odszkodowania
Kilkanaście miesięcy temu wybuchła jedna z największych globalnych afer motoryzacyjnych w historii. Niechlubnym bohaterem skandalu jest koncert Volkswagena, który świadomie oszukał miliony swoich klientów. Teraz musi zapłacić za swoje grzechy horrendalne kary. Batalię o odszkodowania dla polskich klientów rozpoczął również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Oszustwo niemieckiego koncernu zostało wykryte przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska. I to właśnie od Stanów Zjednoczonych rozpoczęło się wypłacanie rekompensat. Volkswagen zapłaci 10 mld dolarów odszkodowań dla amerykańskich klientów. Każda oszukana osoba - w zależności od modelu i rocznika auta - otrzyma rekompensatę w kwocie od 5 do 10 tys. dolarów.
Ponadto producent z Wolfsburga przeznaczy 4,7 mld dolarów na programy ochrony środowiska i wsparcie czystych technologii. Zaznaczmy jednak, że wspomniane odszkodowanie tyczy się zaledwie 500 tys. egzemplarzy VW ze sfałszowanym oprogramowaniem. Ciężko zatem oszacować wielkość kar, jaka zostanie nałożona na koncern za wypuszczenie ponad 8,5 mln "przekręconych" samochodów na rynek europejski.
Wielu oszukanych klientów niemieckiego producenta rozpoczęło samodzielną walkę o swoje prawa na drodze sądowej. Inni robią to za pośrednictwem Urzędów Ochrony Konkurencji i Konsumentów. I również nasz polski UOKiK wszczął postępowanie przeciwko Volkswagen Group Polska.
W trakcie postępowania wyjaśniającego UOKiK przeanalizował m.in. materiały reklamowe dotyczące pojazdów z systemem umożliwiającym manipulowanie emisją spalin. Zakwestionował również działania Volkswagen Group Polska odnoszące się do procesu rozpatrywania przez sprzedawców reklamacji z tytułu rękojmi lub niezgodności z umową.
- Przeanalizowane przez nas reklamy, oferty i dokumentacja zawierały informacje podkreślające ekologiczne walory samochodów grupy Volkswagen. Wskazywały one, że emitowane przez nie ilości szkodliwych substancji, mieszczą się w limitach normy Euro 5. Nie ulega wątpliwości, że informacje te mogły wprowadzać konsumentów w błąd. Mieli oni ograniczoną możliwość podjęcia świadomej decyzji o zakupie samochodu. W dodatku, po ujawnieniu problemu, przedsiębiorca podjął wobec sprzedawców działania, które mogły mieć wpływ na dochodzenie przez konsumentów roszczeń wynikających z tytułu rękojmi albo niezgodności z umową - tłumaczy Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Postępowanie w aferze Dieselgate może zakończyć się wydaniem decyzji stwierdzającej naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. A to z kolei może skutkować nałożeniem na importera kary pieniężnej do 10 proc. obrotu, jak również zobowiązaniem do wprowadzenia należytych modyfikacji w autach oszukanych klientów - tak żeby spełniały normy ochrony środowiska. Niestety, taki zabieg będzie się wiązał z degradacją osiągów auta (mniejszą mocą i większym spalaniem).
Miejsca
Opinie (57) 2 zablokowane
-
2017-01-27 12:04
michu (2)
Dilerzy już szepczą ,że odkupione szroty z uSA w przyszłym miesiącu pojawią się w Polsce bez przeróbek !
- 4 0
-
2017-01-27 13:47
no to będą promocyjki ;)
- 1 0
-
2017-01-27 21:15
Sprzedadzą się szybciutko
i jeszcze z pocałowaniem w rękę.
- 0 0
-
2017-01-27 13:55
Niemcy sami narzucali te normy...
a tu takie akcje...
- 2 0
-
2017-01-27 15:19
Nie kwikamc mi tu lemingi bo własnie cały czas oto walczycie by was robic w bambuko!
Nic was sie nie nalerzy bo niezaslugujecie na odszkodowanie skoro wchodzicie ciagle w tyłek Merkel!!
Odszkodowanie dostają tylko ci co potrafią sie postawić ,co sie szanują i znają swoja wartość.!!
zacznijcie płakać do KODu :)- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.