- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (16 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (314 opinii)
- 4 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (133 opinie)
- 5 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (16 opinii)
- 6 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (323 opinie)
Apel do kierowców: "Nie musicie chlapać"
Trzeba mieć dużo szczęścia, by nie zostać tu ochlapanym przez samochody.
- Bardzo suche lato i jesień odzwyczaiły nas już od konsekwencji deszczów - i nie chodzi to nawet o powodzie spowodowane nawałnicami, a o zupełnie zwyczajny opad rzędu 2-3 milimetrów na godzinę. Odzwyczaiły zaś konkretnie kierowców, którzy ponownie zapominają, że poza nimi ktoś jeszcze żyje w mieście - pisze nasz czytelnik Tomasz Larczyński, który apeluje o szacunek dla pieszych.
Piesi chowają się w bramach
W zaprezentowanych filmach występuje stosunkowo mniej pieszych, gdyż w trakcie najgorszego ruchu chowają się po bramach i przy wejściach do sklepów, przemykając tylko, gdy na skrzyżowaniu jest czerwone światło. Samo to pokazuje poniżające traktowanie tego rodzaju ruchu i transportu, który w cywilizowanym mieście powinien być najważniejszy.
Zgłosiłem już sprawę na Policję, lecz dyspozytor powiedział mi, że raczej niczego nie będą w stanie zrobić - istotnie, drogówka nawet nie może tu nałożyć mandatu, pieszy teoretycznie może dochodzić swoich praw na drodze pozwu cywilnego, lecz w intensywnym ruchu samochodowym i przy krótkim jesiennym dniu szanse na zapamiętanie numeru rejestracyjnego (do tego jeszcze przydałoby się zapamiętać twarz kierowcy) są znikome. Policja faktycznie nie przyjechała, a raczej przyjechała, lecz nie zatrzymała się, przy okazji oblewając pieszych rekordową chyba fontanną.
Czy GZDiZ może pomóc?
Wzywam Gdański Zarząd Dróg i Zieleni do jak najszybszego zajęcia się sprawą. Trochę można pewnie poprawić przeprofilowując jezdnię i poprawiając odwodnienie, ale nie oszukujmy się - to obniżenie to w istocie końcowy fragment Królewskiej Doliny, tam zawsze będzie gromadziła się woda i sukcesem jest brak podtopień.
W tej sytuacji postuluję, by podczas dużych opadów na krytycznym odcinku wyłączać prawy pas z ruchu, przynajmniej dopóty, dopóki kierowcy nie nauczą się dostosowywać prędkości do warunków na drodze. Grunwaldzka na tym odcinku ma trzy pasy, więc kierowcom i tak pozostaną dwa, a piesi chodnik mają tylko jeden i bardziej niż za ścianę kamienicy już się nie schowają.
Mam nadzieję, że GZDiZ zareaguje na notoryczne łamanie prawa (czyn zabroniony polegający na zniszczeniu mienia, art. 124 Kodeksu wykroczeń, lub przestępstwo z artykułu 288 Kodeksu karnego, jeśli w wyniku ochlapania zostanie zniszczony przedmiot o wartości powyżej 500 zł).
O autorze
Tomasz Larczyński
wrzeszczanin od trzech pokoleń, pasjonat historii, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Gdańsku
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (478) 8 zablokowanych
-
2018-12-11 14:24
Ja mysle że w tym miejscu, na chodniku trzeba ustawić takie same balustrady jak na przystanku tramwajowym
Wtedy woda będzie chlapac o wiele mniej
- 3 0
-
2018-12-11 22:37
nie dostosowanie dróg do warunków klimatycznych
władze miasta zaniedbują obywateli ;(
- 4 0
-
2018-12-11 23:05
Czas na remont dróg
Mamy już prawie 2019
- 2 0
-
2018-12-12 09:33
Chlapanie
Warto zwrócić uwagę, że woda najczęściej zbiera się przy chodnikach, a kierowcy nie zawsze mają możliwość uciec do osi jezdni, żeby uniknąć fontanny, autor artykułu powinien zacząć jeździć samochodem, może wtedy by zrozumiał, o czym mowa.
- 2 0
-
2018-12-13 19:28
Drogi pieszy, my kierowcy nie robimy tego specjalnie.
Widac wodę ale nie mozna ocenic glebokosci.
Po drugie nie da się nie wjechać w kałuże na prawym pasie bo nie ma miejsca by zjechac w bok, ponieważ boczne pasy są zajęte a odleglosci bezpieczne zachować trzeba.
Zamiast złościć się na kierowców należałoby złościć się na osoby odpowiadające za stan dróg bo my nic nie możemy i jestesmy tylko ich uzytkownikami.- 1 1
-
2019-01-29 08:52
jjj
Kierowca za szyby nie wie czy to mokre to tylko mokre czy tam jest duża kałuża ,ale pieszy przechodzący obok takiej kaluży widzi ile tam jest wody i tez widzi czy jedzie samochod ,to może zaczekać przed wodą albo przyspieszyć kroku i uniknąć opryskania.Ale idzie taki 'bezmózg' i potem płacze że go oblali pieszy naucz się myślec
- 0 0
-
2019-07-17 16:55
Kałuże nie są winą pieszych ani kierowców tylko odpowiednich służb ,które winny zadbać o drogi. Na to płacimy podatki a ludzie odpowiedzialni za drogi nie robią tego charytatywnie. Odzwyczailiśmy się od obowiązków i logicznego myślenia.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.