- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (265 opinii)
- 3 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (72 opinie)
- 4 Apel policji do kierowców aut i motocykli (78 opinii)
- 5 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (360 opinii)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Minivan z emblematem BMW na masce? Jeszcze w ubiegłym roku nikt nie był w stanie wyobrazić sobie bawarskiego auta zbudowanego z myślą o bardzo licznej rodzinie. Aż do momentu debiutu BMW serii 2 Active Tourer. Dzisiaj niemiecki koncern idzie za ciosem i wzbogaca swoją gamę modelową o jeszcze przestronniejszego Gran Tourera. Poznajcie vana klasy premium.
Sporych rozmiarów van i biało-niebieska szachownica na masce - z pewnością ortodoksyjni fani BMW nigdy nie rozumieją i nie zaakceptują takiego połączenia. BMW idzie jednak z duchem czasu, stawia na rodzinę, a tym samym wychodzi na przeciw wszystkim szukającym przestronnego, komfortowego i świetnie opakowanego vana dla licznej familii. Było BMW w rozmiarze XL, pora na XXL.
Młodszy brat Active Tourera jest o 22 cm dłuższy, co pozwoliło na dołożenie trzeciego rzędu siedzeń, a w efekcie zwiększenie liczby miejsc do siedmiu (wymiary auta: 4,55 m długości, 1,80 m szerokości i 1,64 m wysokości). Stylistycznie oba samochody są bliźniaczo podobne (do słupka B w zasadzie identyczne). Zauważalne zmiany to bardziej pionowa klapa bagażnika i opadająca linia dachu Gran Tourera. Dzięki takim zabiegom udało się wygospodarować więcej przestrzeni bagażowej. Do dyspozycji użytkowników 5-osobowego modelu oddano 645-1905 litrów (w 7-osobowym wariancie bagażnik liczy 560-1920 litrów). Pamiętajmy, że pod podłogą bagażnika czeka na nas mała niespodzianka w postaci dodatkowego, 100-litrowego schowka.
Stylistycznie Gran Tourer kompletnie do mnie nie przemawia, ale ponoć o gustach się nie dyskutuje. Doskonale zdaję sobie sprawę, że to nie wygląd w autach z tego segmentu odgrywa najważniejszą rolę. Zresztą, o tej niezbyt powalającej aparycji zapomina się wraz z pokonaniem pierwszych kilku kilometrów. Prowadzenie tego samochodu w parze z komfortem wynagradzają brak spektakularnego wyglądu z nawiązką.
Czytaj także: Jaguar XE - brytyjski kocur klasy średniej
Kokpit jest prosty, stonowany, bez zbędnych fajerwerków i dokładnie taki sam jak u starszego braciszka. To jednak nic złego, bo przecież mamy do czynienia z deską rozdzielczą klasy premium. Wychodzę z założenia, że nie ma sensu poprawiać i na siłę modyfikować coś, co zdaje egzamin. Szukając jakichkolwiek minusów - można się przyczepić i pomarudzić na nieco archaiczny wygląd zegarów i niewielki wyświetlacz tuż pod nimi. Poza tym jest przyjemnie i funkcjonalnie. Dużym plusem jest wygodna pozycja za kierownicą, a ogromna szyba przednia sprawia, że widoczność za "sterami" jest jeszcze lepsza.
Wracamy jednak do przestrzeni, bo to zdecydowanie największy atut tego bawarskiego vana. Rozsiadamy się wygodnie w drugim rzędzie i czujemy sporo luźnej przestrzeni. Dodatkowo, tylną kanapę można przesuwać w zakresie 13 cm. Z pewnością nie poczujemy się jak w ciasnym samolocie tanich linii lotniczych. No, może z pominięciem rozkładanych stolików, które delikatnie mówiąc - nie należą do tych stabilnych (cena jednego stolika to 839 zł).
Wspominałem, że liczne rodziny mogą opcjonalnie doposażyć swoje BMW serii 2 Gran Tourer w dwa dodatkowe fotele chowane w podłodze bagażnika (dopłata 3485 zł). Pamiętajmy jednak, że te siedziska są dedykowane tym najmłodszym pasażerom. Dostęp do trzeciego rzędu ułatwia system Easy Entry, dzięki któremu bez trudu, intuicyjnie dostaniemy się do rozkładanych foteli. Przy 7-osobowej konfiguracji nasz bagażnik zmniejszy się do skromnych 145 litrów.
Bierzemy pod lupę gamę silnikową Gran Tourera. Producent oferuje nam w sumie siedem 3- i 4-cylindrowych konstrukcji BMW TwinPower Turbo. To trzy "benzyniaki" i cztery "ropniaki". Zwolennicy jednostek benzynowych mają do wyboru: 216i (pojemność 1.5 litra i moc 102 KM), 218i (1.5 i 136 KM) i 220i (2.0 i 192 KM). Wśród silników wysokoprężnych znajdziemy: 214d (1.5 i 95 KM), 216d (1.5 i 116 KM), 218d (2.0 i 150 KM) oraz 220d (2.0 i 190 KM). Zaznaczmy, że tylko najmocniejszy motor współpracuje z napędem na wszystkie koła xDrive (cena od 161 500 zł). Wszystkie pozostałe silniki napędzają jedynie przednią oś. Za automatyczną skrzynię biegów należy dopłacić 9 261 zł.
Czytaj także: Mercedes GLE - umarł król, niech żyje król
Miałem przyjemność testować 4-cylindrowy silnik wysokoprężny 218d BMW TwinPower Turbo. Muszę przyznać, że na początku dość sceptycznie podchodziłem to tego motoru. W zasadzie tylko najmocniejszy wariant 220d wydawał się rozsądnym wyborem. Wystarczyło kilka kilometrów żeby ocenić ten silnik. Pomimo sporych gabarytów Gran Tourera - jednostka radziła sobie doskonale. Zrywny z niezłym przyspieszeniem i przyjemną kulturą pracy - tak w wielkim skrócie można opisać moje doznania. Samochód w cyklu mieszanym utrzymywał średnie spalanie na poziomie 8,5 litra paliwa. To bardzo obiecujący rezultat.
Na koniec warto wspomnieć o systemach bezpieczeństwa, w które wyposażono Gran Tourera. Bardzo przydatnymi funkcjami są: ostrzeganie kierowcy przed kolizją z opcją hamowania (do prędkości 60 km/h), inteligentne połączenie alarmowe, które aktywuje się w momencie wypadku czy asystent jazdy w korku (ruszanie, hamowanie i utrzymywanie odstępu do poprzedzającego auta). Opcjonalnie możemy doposażyć nasz egzemplarz np. w reflektory diodowe ze światłami zakrętowymi (4366 zł).
Zobacz gdzie w Trójmieście kupisz BMW
Summa summarum, BMW serii 2 Gran Tourer zaskakuje. Jestem przekonany, że większość sceptyków po kilkunastominutowej przejażdżce zmieniłoby zdanie na temat tego vana. To idealna propozycja dla osób szukających komfortowego "busika" dla większej załogi. Jest wygodnie, jest przestronnie i jest dynamicznie. A stylistykę pozostawiam waszej, indywidualnej ocenie. To auto naprawdę godne polecenia.
Ceny BMW serii 2 Gran Tourer rozpoczynają się od 109 900 zł (216i).
- silniki
- wysoki komfort
- całkiem niskie spalanie
- przestronność wnętrza
- przyjemność z prowadzenia
- wykończenie kokpitu
- bardzo dobra widoczność z pozycji kierowcy
MINUSY
- wygląd zewnętrzny
- niewiele miejsca w trzecim rzędzie siedzeń
- archaiczne zegary
- chybotliwe stoliki dla pasażerów
Miejsca
Opinie (70)
-
2015-11-13 20:44
a nikt nie powie
Glosno ze konstrukcja do bmw nie należy? Nieładnie autorze artykułu. Bmw serii 2 to tak naprawde zrebrandowana kia...
- 1 0
-
2015-11-13 17:07
GWE (1)
Za 10 lat sprowadzę se takiego, w dobrym stanie!, zagazuje i z 5 lat pojeżdżę! Na obwodnicy nikt mnie nie pobije!
- 3 4
-
2015-11-13 19:34
nudny jesteś.
spójrz w lustro zakompleksiona niedojdo z " trójmiejskiej metropolii" ze swoim największym życiowym "sukcesem" (sukcesem wg ciebie tylko i wyłącznie) w postaci tablicy rejestracyjnej GA lub GD.
- 2 2
-
2015-11-13 18:40
szczypie mie w oczy
tfu!
- 3 1
-
2015-11-13 15:30
Skandal !
Jak lansiarze i dresiarze maja teraz jezdzic takim samochodem ? Przeciez to obciach dla lanserów, dresiarzy i karków ! Która laska poleci na takie auto ? chyba niewidoma.... A ktory pozazdrosci fury dresiarzowi ? chyba niewidomy....
- 3 0
-
2015-11-13 15:18
Seria 2 to raczej wersja XXS droga redakcjo.
- 3 1
-
2015-11-13 12:46
nie zapomnij (1)
Wieczorem zamknąć garażu bo ci to paskudztwo podrzucą...
- 3 1
-
2015-11-13 14:53
chętnie
wezme
- 0 0
-
2015-11-13 11:00
X6 to jest to. Ma wielu przeciwników ale to mój no 1. (1)
- 5 10
-
2015-11-13 14:14
Tak, chyba na kaszubach...
...bo wmieście jazda tą pokraką już dawno jest passe..
- 8 2
-
2015-11-13 14:00
(1)
brzydalll!
- 2 0
-
2015-11-13 14:13
W dodatku wygląda jak KIA CARENS
i chyba trzeba być Stevie Wonderem żeby za taki czopek o komforcie jazdy taczką dać więcej niż 100 tys zł, nie wspominając o wersjach w cenie małego mieszkania...
- 5 1
-
2015-11-13 13:45
Ogladalem ten samochod w wakacje i moje przemyslenia co do ceny itd sa nastepujace
gran tourer z silnikiem 220d (190KM) i z prawie pelnym wyposazeniem (ok 95% z listy dodatkow) to koszt ok 215 tys pln.
Generalnie nie jest zle ale auto wyglada jakby juz mialo 10-15 lat.
Konkurencja jest w tej chwili ostra i tak np nowe VOLVO XC90 2,0D (190KM) kosztuje w podstawowej wersji ok 200 tys (z promocja) i ma troszke ubozsze wyposazenie ale to inna klasa aut.
VW Touareg obecnie z deislem 204KM kosztuje od ok 205 tys! i ma dosyc bogate wyposazenie.
Tak wiec to BMW ma ostro pod gorke. Wg mnie najdrozsza wersja powinna kosztowac max 170 tys.- 3 3
-
2015-11-13 08:28
(2)
BMW strzeliło sobie w kolano tym modelem.
- 22 6
-
2015-11-13 12:11
To samo ludzie ględzili o 1er oraz wersjach GT.
- 0 1
-
2015-11-13 11:10
tak jak Mercedes B ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.