• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

CX-30: czy tak wygląda nowy bestseller Mazdy?

Michał Jelionek
19 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
CX-30 to nowy model w rodzinie Mazdy. Crossover może namieszać na rynku. CX-30 to nowy model w rodzinie Mazdy. Crossover może namieszać na rynku.

Motoryzacyjny świat zrobił wielkie oczy, gdy Mazda znienacka obwieściła, że jej gama niebawem powiększy się o zupełnie nowego, pozycjonowanego między CX-3 a CX-5, crossovera. Wszyscy oczekiwali pojawienia się CX-4, tymczasem Japończycy zaskoczyli po raz drugi i przedstawili... CX-30. Poznajcie nowość Mazdy. To samochód, który może namieszać nie tylko na rynku, ale i we własnej stajni.



Czy podoba ci się nowa Mazda CX-30?

Zapewne wielu z was spogląda właśnie na zdjęcia Mazdy CX-30 i myśli sobie: chyba komuś się coś pomieszało, przecież to nowe CX-3. Otóż nie, to zupełnie nowy model, który wypełnił niemałą lukę między kompaktowym CX-3 właśnie, a zdecydowanie większym CX-5. Dlaczego więc nie nazwano go CX-4? To nazwa zarezerwowana na rynek chiński. W Europie postanowiono na inny symbol.

Brakujące ogniwo to odpowiedź na oczekiwania klientów, na zapotrzebowanie rynku i aktualne trendy. I chyba tylko kwestią czasu było pojawienie się tego samochodu w gamie Mazdy. Na Starym Kontynencie apetyt na małe, zwinne i atrakcyjnie wyglądające crossovery wciąż rośnie. Zresztą Japończycy odważnie deklarują, że w 2020 roku to CX-30 będzie ich bestsellerem. Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście ma takie inspiracje.


  • CX-30 pozycjonowany jest między CX-3 i CX-5.
Inżynierowie z Hiroszimy do budowy CX-30 wykorzystali dokładnie tej samej płyty podłogowej, co w nowej "trójce". Dzięki czemu crossover mierzy blisko 4,4 metra długości, a to o 12 cm więcej od CX-3 i o 15,5 cm mniej niż CX-5. Rozstaw osi liczy 2655 mm. Miejsca w kabinie jest całkiem sporo, choć prawdopodobnie bardziej rosłe osoby, mierzące ponad 185 cm wzrostu, zasiadając w drugim rzędzie odczują pewien dyskomfort w nogach, ale za to nad głowami nie powinno brakować miejsca. Bagażnik CX-30 pomieści 430 l, a to o 80 l więcej od CX-3 i o 76 l mniej niż w CX-5).

Wygląda więc na to, że CX-30 to idealny kompromis, złoty środek dla osób, dla których CX-5 jest ciut za duży oraz dla tych, którzy narzekają na brakujące centymetry w CX-3. Czy to oznacza, że nowy crossover podbierze klientów zarówno większemu, jak i mniejszemu bratu? Niewykluczone.

Nowa Mazda 3 robi zakusy na klasę premium


  • Charakterystyczne, świetlne ścianki lamp.
Oczywiście wygląd debiutującego crossovera nie jest żadnym zaskoczeniem. CX-30 idealnie wpisuje się w niezwykle atrakcyjny kod stylistyczny Mazdy. Nie ma sensu zmieniać czegoś, co jest bardzo dobre i co trafia w gusta kupujących na całym świecie. To, co mi osobiście najbardziej podoba się w designie CX-30, to zadziorny pas przedni. Długa maska zakończona "daszkiem" nad spłaszczonymi reflektorami LED i masywnym grillem. Ciekawie prezentują się również ścianki boczne lamp z charakterystycznymi świetlnymi paskami.

Projektanci Mazdy dorzucili od siebie sporej wielkości plastikowe "ochraniacze" na nadkolach i większy prześwit. W końcu to crossover, musi posiadać nieco bardziej uterenowiony wygląd. Wisienką na torcie, ukoronowaniem niezwykle atrakcyjnej stylistyki, jest magiczny kolor nadwozia Soul Red Crystal. To już poniekąd znak rozpoznawczy nowych modeli Mazdy.

  • W pasie tylnym uwagę zwraca ciekawy wygląd lamp.
Zaglądam do wnętrza CX-30 i myślę sobie: już to gdzieś widziałem. Rzeczywiście, deska rozdzielcza przypomina tę z "trójki", ale moim zdaniem jest bardziej elegancko skrojona. To swego rodzaju połączenie minimalizmu z funkcjonalnością. Lubię to, podobnie jak masa ludzi, którzy nie przepadają za nachalnym zasypywaniem wszechobecnymi przyciskami, ekranikami czy kontrolerami. Takie osoby cenią sobie przede wszystkim pragmatyzm. Wolą mieć pod ręką jedynie te przyciski, które rzeczywiście są niezbędne i przydatne podczas jazdy. I tak właśnie jest w nowej CX-30.

Kabina została "uszyta" z dobrych jakościowo materiałów, co specjalnie dziwić nie może, w końcu Mazda robi zakusy na klasę premium. Trzeba przyznać, że projektanci stanęli na wysokości zadania. Bardzo ciekawie prezentują się brązowe wstawki, które korzystnie zostały wkomponowane w ciemną tapicerkę. Moją uwagę zwróciło także rewelacyjne, 12-głośnikowe nagłośnienie audio marki Bose, które w połączeniu z dobrze wygłuszoną kabiną daje dużo pociechy naszym uszom.

  • Minimalistyczne, ale i eleganckie wnętrze CX-30.
Pod maskę testowanego egzemplarza trafił wolnossący, dwulitrowy silnik benzynowy Skyactiv-G o mocy 122 KM (213 Nm maksymalnego momentu obrotowego). To "miękka hybryda", dzięki której jednostka spalinowa wspierana jest silnikiem elektrycznym. Mild Hybrid umożliwia odzyskiwanie energii kinetycznej, zmianę na elektryczną i magazynowanie jej w baterii litowo-jonowej. Następnie ta energia wykorzystywana jest do zasilania elektrycznych urządzeń pokładowych, a dodatkowo wspiera także jednostkę spalinową przy ruszaniu czy wytężonej pracy. I rzeczywiście, szczególnie przy wyższych obrotach, przy nagłym przyspieszeniu odczuwalna jest pomoc "elektryka".

Sama jednostka nie jest demonem prędkości, bo do "setki" przyspiesza w 10,6 sek., ale do spokojnej jazdy po mieście jest absolutnie wystarczająca. Średnie spalanie podczas jazd testowych w cyklu mieszanym oscylowało w granicach 10 litrów paliwa na 100 km. Prędkość maksymalna CX-30 wynosi 186 km/h.

W ofercie silnikowej CX-30 znajdziecie alternatywę w postaci 180-konnego Skyactiv-X. Swoją drogą jestem bardzo ciekawy, jak spisuje się ta kompletnie nowa jednostka.

  • Brązowe wstawki bardzo ciekawie prezentują się na tle ciemnej tapicerki.
Jak jeździ nowy crossover Mazdy? Wrażenia są mocno zbliżone do tych, których doświadczyłem podczas jazd testowych Mazdą 3. Jest jednak bardziej komfortowo, a jeśli dorzucić do tego wyższą pozycję za kierownicą, wygodniejsze wsiadanie, lepsze fotele i bardziej praktyczne wnętrze... to w mojej ocenie CX-30 wygrywa z "trójką".

Mazda CX-30 to także szereg asystentów bezpieczeństwa. Auto może zostać doposażone w m.in. system nagłego hamowania awaryjnego (EBA), system dynamicznej stabilizacji toru jazdy (DSC) z elektronicznym układem kontroli trakcji (TCS), zaawansowany system zwiększania przyczepności pojazdu (G-Vectoring Control+), system monitorowania martwego pola (BSM) czy adaptacyjny układ utrzymywania stałej prędkości (aktywny tempomat - MRCC).

  • CX-30 ma wszystko żeby zostać nowym bestsellerem Mazdy.
Tradycyjnie, na koniec zostawiłem cennik nowej Mazdy CX-30. A ten otwiera kwota 101 900 zł za crossovera w najuboższej wersji wyposażenia Kai. Widoczny na zdjęciach egzemplarz testowy, który naszej redakcji użyczyła firma BMG Goworowski, posiada opcję wyposażenia Hikari i kosztuje 131 400 zł.

Odpowiadając na pytanie zadane w tytule artykułu: tak, CX-30 ma wszystko żeby zostać nowym bestsellerem Mazdy.

Miejsca

Opinie (73) 5 zablokowanych

  • (6)

    Pracuje kilka lat w IT.
    Ponad 30 koła na miesiąc.
    Ale wolę wydać na dobrą grafe i procka do gierek.
    Do pracy z buta 800m bo stać mnie by blisko mieszkać.

    • 7 28

    • Procek, nie procka

      • 0 0

    • Forum to sami fantaści

      • 8 0

    • w informacji turystycznej tyle płacą?

      czy po prostu zapomniałeś dodać walutę tj. kolumbijsie pesos?

      • 11 0

    • Proszę cię, obudź się. Wytrzeźwiej, bo pijanemu 500+ nie dadzą (1)

      • 6 1

      • Nie mam dzieci i nie chce.
        To dobre dla przegrywow jak ty.
        Mam pracę w IT.

        • 3 11

    • je mam lepiej, w ogóle nie pracuję i ciągle jestem pijany bo mnie stać

      zarobiłem przez pierwsze 3 lata pracy na resztę życia ponieważ studiowałem na Harwardzie. Teraz śmieję się z frajerów takich jak ty którzy gdzieś musza chodzić do pracy.

      • 22 1

  • Uwielbiam mazde

    Uwielbiam mazdę za niezawodność i bezawaryjność. To jest świetna marka.
    .

    • 3 1

  • (4)

    Osiągi i spalanie przy tej pojemności, jak z zeszłej dekady

    • 29 9

    • rzezczywiście szału nie ma. Szczególnie patrząc na możliwości hybrydowego rav4 z 222 końmi i spalaniu 6,5l na setkę

      • 1 0

    • Gdybys wzial pod uwage jedna subtelna roznice (1)

      2 litry atmosferyczne niewysilony silnik....
      A reszta 1.0 turbo..zdechnie po 100tkm
      To crossover nie wyscigowka...
      Jak chcesz osiagi to kup z motorem SKY X
      184 konie....juz jedzie a pali tyle co kot naplakal
      Ale co Ty wiesz o motoryzacji...zapewne posiadasz B5 w tdi 90 koni i rej GCZ...

      • 7 3

      • obaj się nie znacie, napisałem komentarz powyżej

        moja też ma 2.0 ale trochę mniej mocy, moja to 50 kg lżejsza 3. Wg mnie tę tutaj katowali bo moja pali dużo mniej (tak jak napisałem). Natomiast te auta mają podobne moce w normalnym zakresie eksploatacji, ten max 184 ujawnia się w zakresie w którym użytkuje się auto w kilku % więc nie ma to wpływu na spalanie. W zakresie użytkowym mają tyle samo mocy. A poza tym użyj argumentów, a nie 1.0 i 90 koni bo to nie są silniki mazdy.

        • 2 0

    • dziwne, jest tylko 50kg cięższa od mojej firmowej 3 z 2014 roku

      a moja mi w mieście spala poniżej 9, trasa to 6,5 przy dziadkowej, przepisowej jeździe. Uważam że to świetny wynik. Pytanie jaką nogę miał testujący.

      • 3 0

  • Hitem to jest hybrydowy rav4. 222KM i spalanie koło 6,5l mi bardzo odpowiada.

    • 2 3

  • Bestseller wśród utrzymanek, w leasingu:) (2)

    • 17 8

    • ciekawe czy przy -20 też bedą chodzić z gołymi

      ??

      • 0 0

    • dziwisz się? Ładny samochód

      • 2 1

  • Mazdy są bardzo ładne (3)

    ale jak czytam o problemach, które ludzie mają ze słabo zabezpieczonymi mazdami pod względem włamaniowym, słabo zabezpieczonymi antykorozyjnie, to po prostu ręce opadaja. Tak sobie strzelać w stopę naprawdę mało która marka potrafi...

    • 8 4

    • Co do zabezpieczenia przeciw kradziezy (2)

      Masz racje
      Ale co do rdzy ..niestety nie!
      Rdza zdarzala sie nawet w Jaguarach i Mercedesach o innych autach lepszych dla ludu raczej nie wspomne.
      Mazda po 2010 praktycznie uporala sie czesciowo z rdzą .
      Ale wizja zarzadu Mazdy to produkcja aut ktore przejada bezawaryjnie 150tkm ....lub 5 lat wiec rdza ich nie obchodzi
      A ze w Polsce ludzi stac tylko na 5 latki i starsze....hmm

      • 0 1

      • Praktycznie uporała się częściowo z rdzą.

        Tia

        • 2 1

      • To jest żadne wytłumaczenie, że u innych też rdzewieją, lub że po 5 latach mają prawo. Pierwszy argument- kompletna dyskwalifikacja, bo równać trzeba do lepszych. Drugi - to kpina z ekologii i idealna definicja produktu wytworzonego, by zaraz kupić następny, takiej jednorazówki...

        • 1 0

  • jak hybryda to bez skrzyni biegow

    urok hybryd polega miedzy innymi na tym ze uproszczona konstrukcja napedu zmniejsza awaryjbnosc. to cos wyglada ladnie ale technicznie jest zapoznione o lat 10 nie kupuje

    • 0 1

  • (1)

    Dwulitrowy silnik i tylko 122KM? Słabo to wygląda. Tivoli z silnika 1,5l ma 163 KM i startuje od 62tys. Nie widzę więc powodu aby tu płacić prawie dwa razy tyle.

    • 2 2

    • Chodzi ci o ten ulep brzydki jak kupa?
      Faktycznie
      Świetny wybór

      • 1 0

  • Wysoko oceniam (1)

    Interesuje mnie auto w tym segmencie. Skorzystałem z jazdy testowej najlepiej wyposażonym CX-30
    i najlepszym silnikiem Skyactiv-X.Prowadzenie auta daje dużą frajdę. Obecnie posiadam vitarę 1,4 S,
    i przy zmianie auta będę rozpatrywał zakup tej właśnie mazdy. podzielam opinię redaktora. Niestety cena takiego egzemplarza to 162 tys. i liczę, że cena ta ulegnie obniżeniu, bo tyle na to auto nie wydam na pewno.

    • 2 2

    • Tak
      Z pewnością obniżą bo jakiegoś bjedaka z kraju cebuli na nią nie stać...

      • 1 2

  • Ładne wnętrze

    Forma nudna i bez jaja (kolejne suwidło, ew. krosower).
    Osiągi mizerne. Hamulce, jak to w Mazdach, pewnie o średnicy spodka z serwisu kawowego.

    Ale wnętrze ładne i wyglądające na niezłe jakościowo. O lata świetlne przed ordynarnie wyciosanymi wnętrzami VAG, czy do przesady "stabletyzowanymi" kokpitami innych marek.

    Tylko jak zmieniać biegi, skoro podłokietnik jest tak wysoko? Takie są dobre w połączeniu z automatem, ale nie z manualem, do którego lewarka ma być dostęp szybki, naturalny i nieskrępowany żadną przeszkodą.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

VW Crafter to:

 

Najczęściej czytane