• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chevrolet Captiva. Trzy w jednym

Marcin Tymiński
7 czerwca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Chevrolet Captiva - przyjazny, internacjonalistyczny crossover. Chevrolet Captiva - przyjazny, internacjonalistyczny crossover.

Oto jednojajowy bliźniak Opla Antary, czyli Chevrolet Captiva. Mieszanka genów koreańskich, europejskich i amerykańskich. Co z tego wynika?



W czasach dla motoryzacji bardzo odległych, czyli kilka lat temu, Captivie groziło jeszcze, że zadebiutuje pod znaczkiem Daewoo. Korporacyjne tarcia spowodowały jednak, że koreańską markę przygarnął koncern General Motors. Daewoo zapadło się pod ziemię, Amerykanie postanowili, że produkcja Captivy odbywać się będzie w Korei, a całość skroi się pod gusta klienta europejskiego.

Amerykańskie geny wychodzą z Captivy na każdym kroku. Wystarczy spojrzeć na agresywny przód pojazdu. Na szczęście, jak na sporego crossovera (ponad 4,6 metra długości), Chevroletowi udało się uniknąć ostentacji i zachował bardzo zgrabne proporcje. Całość sprawia lekko kiczowate wrażenie, ale taki jest już urok amerykańskich pojazdów.
We wnętrzu Captivy kłaniają się plastiki jakości również bardziej rodem z USA i Korei niż Europy. Swoiście ujmujące są przyciski przypominające te znane z magnetowidów kasetowych VHS marki Panasonic, sprzed dobrych dwudziestu lat. Całość wykonana jest również bardzo przeciętnie. Nie ujmuje to jednak niczego w praktyczności obsługi, a ta jest prawie bez zarzutu. Chevroleta należy pochwalić za świetną firmową nawigację. Bardzo precyzyjną, bardzo przejrzystą graficznie i bardzo prostą w obsłudze. Wiele marek mogłoby się nauczyć od "cheviego" jak to powinno wyglądać.
Widać, że koncern GM bardzo starał się trafić w europejskie gusta "w temacie" komfortu podróżowania. Efekt jest zadowalający. Fotele są co prawda nieco płaskie, o bocznym trzymaniu praktycznie można zapomnieć, jest jednak wygodnie. I bardzo, ale to bardzo przestronnie.

Pochwały niech zbierze dwulitrowy, 150-konny diesel z "common railem" napędzający Captivę. Jest bardzo dobrze wyciszony i nie wykazuje złych nawyków niektórych diesli np. w postaci nagłego wyrywania do przodu. 320 Nm od 2000 obrotów to nie jest wynik powalający na kolana, lecz do sprawnej jazdy i dynamicznego wyprzedzania na trzecim biegu całkowicie wystarczy. Cieszyć może bardzo umiarkowane spalanie paliwa jak na spore gabaryty pojazdu - średnio ok. 9 litrów na każde przejechane 100 km.

I znów wracamy do wychodzących na każdym kroku owych amerykańskich genów auta. Chevroleta można polubić za dość miękkie i komfortowe zestrojenie nadwozia, które bardzo dobrze pochłania nawet większe nierówności dróg. Mówiąc dwoma słowami, "wygodna kanapa". Druga strona medalu? Bujająca się nieco na boki na zakrętach Captiva nie zachęca raczej do bardzo dynamicznej jazdy, a właśnie do spokojnego i dostojnego przemieszczania się. By ostrzej pokonać zakręt trzeba nakręcić się kierownicą. Podobnie przy parkowaniu, od razu czuć, że to "mastodont".
Teorie o "czystości rasowej", także w motoryzacji, zawsze zawężają horyzonty, co bardzo często prowadzi do mylnych i niesłusznych wniosków. Chevroleta Captivy w żadnym wypadku nie wolno porównywać więc np. z niemieckimi autami tego segmentu, jak chociażby BMW X5. To zupełnie "inna bajka". Dla kogoś, kto szuka niezbyt drogiego auta z napędem na cztery koła (elektronicznie rozdzielanym między przód i tył), które nie przestraszy się krawężników, pierwszego śniegu i szutrowych dróg, a do tego ceni sobie przestronność, praktyczność i oszczędność, powinien poważnie rozważyć tę, co prawda już nie najmłodszą, ale wciąż interesującą propozycję spod znaku Chevroleta. Captiva - genetyczna krzyżówka trzech kontynentów naprawdę da się polubić.

Samochód do testów użyczony przez General Motors Poland

Opinie (59) 1 zablokowana

  • omfortowe zestrojenie nadwozia, która bardzo dobrze pochłania (4)

    to nadwozie - rodzaj nijaki. A tak poza tym to nigdy nie kupię czegoś związanego z "amerykańską motoryzacją".

    Albo niemieckie albo japońskie.

    • 7 19

    • Ta jasne (1)

      tak samo niektórzy mówią o francuzach... Głupota i tyle. Większość aut teraz jest robiona w ten sam sposób. Duże różnice było widać 15-20 lat temu. Jak wyszedł Passat w 2005 to klienci niemal linczowai pracowników salonów z to, że więcej stał w serwisie niż jeździł...

      • 6 0

      • w sensie 2.0 TDI?

        • 0 0

    • tylko polskie (1)

      a te niemieckie gdziesą robione? W Chinach czy Korei?

      • 3 0

      • w Rosji

        • 0 0

  • taki podobny do outlandera (2)

    ostatni akapit powinien zawierać puentę - niech kupi Mitsubishi Outlandera...

    • 7 7

    • dokładnie tak, Outlander ma świetne ceny i generalnie lepszą markę za rozsądne pieniądze

      do tego można się jeszcze załapać na wersje z odliczeniem VAT, 4x4 i fajne audio

      • 1 0

    • Najpierw była captiva a później outlander w tej budzie która widzimy dzisiaj

      • 1 0

  • najlepsze są koreańskie dizle (4)

    mój pali 4 na 100km w mieście

    • 12 3

    • hehe, marna prowokacja, postaraj się następnym razem :p

      • 2 3

    • pali 4 razy na sto podejść?

      • 2 3

    • a śmierdzi na kilometr

      i pruje na kilometr 10x więcej podtlenków azotu niż benzyniak

      • 0 1

    • chyba oleju 10w40

      • 0 0

  • Słońce wyszło, to się foty poprawiły...

    • 6 2

  • ja wolę swojego Golfa II

    • 7 10

  • Internacjonalizm (2)

    1.«dążenie do równouprawnienia, przyjaźni i współpracy wszystkich narodów»
    2. «wyraz zapożyczony z jakiegoś języka do wielu innych języków i mający w nich to samo znaczenie»

    chyba nie o to w zamierzeniu chodzilo panu redaktorowi. Nastepnym razem radze sprawdzic znaczenie slowa w slowniku j.p., niz "czarowac" nas slowotworstwem

    • 5 2

    • Czepiasz się (1)

      • 3 3

      • tak czepiam

        a co nie wolno?

        • 3 1

  • Tylko Toyota a nie jakies szity.... (7)

    • 2 24

    • avensis?

      wyglady jak przydepniety karaluch

      • 10 2

    • (2)

      Toyota z Węgier, z Francji, Hiszpanii czy ze Szwajcarii ?
      O którą Toyotę chodzi?

      • 8 2

      • a zapomniałem o Aygo składanej w Czeskim Kolinie

        • 8 2

      • only z USA skora,automat i co najmiej 3 litrowy silnik benzynowy nie zadna ropa! kumasz??

        • 1 8

    • Ostatniona Toyotę mói się TOYKA. Co to? Wpisać w google należy:)

      • 0 0

    • TOYOTA tak, nawet sama jeździ ....

      przykladowo polecam lekture http://www.toyota.com/in-the-news/electronic-throttle-control/

      • 4 0

    • only HONDA,Toyota i Nissan ale z USA! nie starsze jak 3 letnie tyle w temacie!

      • 1 4

  • Człowiek przychodzi na świat bez zębów, bez włosów, bez złudzeń i bez samochodu. I tak samo odchodzi: bez zębów, bez włosów, bez złudzeń i bez samochodu.

    • 13 0

  • Mam i sobie chwalę

    Naprawdę fajne autko, super wyposażenie za w miarę dobrą cenę

    • 5 6

  • mowilem wielokrotnie powtorze liczy sie only TOYOTA,HONDA I NISSAN Z USA reszta to KWAS! (3)

    POZDRO!

    • 2 18

    • jak trzeba być głupim, żeby pisać takie opinie ? dziękujemy expercie, ale zajmij się analizą jaki kwas poczynił spustoszenia w twojej świadomości.

      • 0 0

    • przyglup

      • 0 0

    • Nie zapomnij o DODGE RAM

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Premiera MINI Cooper F66

Premiera MINI Cooper F66

Sprawdź się

Sprawdź się

Q30, Q50, Q60 - to modele aut którego producenta?

 

Najczęściej czytane