- 1 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (38 opinii)
- 2 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (44 opinie)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (84 opinie)
- 4 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (266 opinii)
- 5 Apel policji do kierowców aut i motocykli (87 opinii)
- 6 Mamy najdłuższą estakadę w Polsce (74 opinie)
Co wozić w bagażniku podczas śnieżnej zimy?
Podpowiadamy, w co, oprócz opon zimowych, warto wyposażyć auto w czasie mroźniej i śnieżnej aury, by uniknąć niemiłej niespodzianki - unieruchomienia pojazdu.
1. Skrobaczka i miotełka
To podstawowe narzędzie kierowców zimą. Każdy powinien je wozić w schowku. Zapominają o nich głównie ci kierowcy, którzy parkują swoje samochody w garażu. tymczasem wystarczy godzina, aby szyby pokryły się warstwą śniegu lub lodu. Wtedy z braku skrobaczki kierowcy zazwyczaj uruchamiają wycieraczki, które nie radzą sobie z przymarzniętym do szyby śniegiem. Poza tym na dachu samochodu kierowcy bez zmiotki pozostaje śnieżna czapa, która przy dużych prędkościach wytwarza smugę i ogranicza widoczność pozostałym uczestnikom ruchu.
2. Kable rozruchowe
Warto zapamiętać, że nawet nowy akumulator w temperaturze minus 20 stopni Celsjusza traci sprawność o ok. 60 proc. Problem z odpaleniem auta może mieć więc niemal każdy. Kable rozruchowe umożliwią podpięcie się do akumulatora innego samochodu. Warto na nie wydać ponad 80 zł - za tę cenę dostaniemy przewody o większym przekroju. Mamy wtedy gwarancję, że przy odpalaniu kable nie spłoną. O tym, jak odpalać auto przy użyciu kabli rozruchowych, pisaliśmy w grudniu.
3. Latarka
Zimą robi się ciemno już o godz. 16. Wtedy o jakichkolwiek naprawach samochodu pod gołym niebem nie ma mowy. Bardziej zapobiegliwi kierowcy mogą zaopatrzyć się w latarkę-czołówkę, zakładaną na głowę. Dwie wolne ręce to podstawa sukcesu każdego mechanika.
4. Łopata do odśnieżania
Warto mieć ją ze sobą zawsze, gdy śnieg zalega na drogach. Często cofając autem możemy przypadkowo wjechać w zaspę. Koła zapadają się w śniegu pod ciężarem samochodu. Usunięcie śniegu spod samochodu i kół z pewnością ułatwi opuszczenie zaspy.
5. Stare chodniki podłogowe (gumowe)
Bardzo przydatne, gdy nie możemy złapać przyczepności. Można je podłożyć pod koła.
6. Worek wypełniony trocinami
Patent dziwny, ale sprawdzony przez kierowców firm kurierskich, którzy wjeżdżają w nigdy nie odśnieżone uliczki osiedlowe. Ponieważ nie mają czasu, by odkopywać samochód ze śniegu, pod koła sypią trociny. Te zapewniają bardzo dobrą przyczepność do podłoża. Niestety, trociny zajmują wiele miejsca i nie w każdym bagażniku się mieszczą.
Opinie (140) 5 zablokowanych
-
2011-01-05 12:38
Linki parciane
Praktykowałem w 'maluchu" linki parciane zawązane na opnie i feldze. Dwie lub cztery. Jeśli nie wisał na brzuchu to ze śniegu zawsze wylazł.
- 2 0
-
2011-01-05 12:02
Zestaw podstawowy:
Dwa koce, termos z kawą, paczka prezerwatyw i gorąca kobieta.
- 12 0
-
2011-01-05 10:27
Sąsiad z Caterpilarem (1)
Niezawodnie wyciągnie z każdej zaspy
- 3 0
-
2011-01-05 11:41
;-)
Pod warunkiem, że ma coś większego niż buciki (notabene świetne) z tej firmy ;-)
- 1 0
-
2011-01-05 08:36
Tekstylne łańcuchy śniegowe (6)
ktoś próbował?
- 3 1
-
2011-01-05 11:09
Si. (1)
Wada - kosmicznie drogie.
Zaleta: Szybko się nakłada (choć trzeba umieć własnym autkiem/jego kółeczkami napędowymi poruszyć o kawałek ;-) bo jak się nie umie...to już tu kilka opisów latających wycieraczek było...) i są całkiem skuteczne, ale do lżejszych aut/mniejszych aut. Cięższe (np. volvo 960 combi ... czyli jakieś drobne 2 tony...) nie wyciągną.
No i niestety zużywają się szybko. Drą się po prostu :( po kilku użyciach.
Ale ogólnie: polecam ;-) jak kogoś stać ;-)- 1 0
-
2011-01-05 11:41
Ja zakładam zużyte biustonosze, - działa od wielu lat!
- 5 0
-
2011-01-05 10:29
Chyba nie, bo to nowość na Polskim rynku.
- 1 0
-
2011-01-05 09:34
Załóż sobie rajstopy na koła lepiej (2)
Wyjdzie taniej, efekt podobny.
- 1 0
-
2011-01-05 09:45
Ja używam gumkę od gaci... (1)
Fajnie się rozciąga i nie pęka...
- 2 0
-
2011-01-05 10:21
ja ściągam stringi idealnie przylegają
- 5 0
-
2011-01-05 10:08
przydaje się też zwykłą sól (5)
troche trzeba posypac pod kola ktore sie slizgaja i poczekac 5 minut...
- 1 0
-
2011-01-05 10:31
aha (1)
tak!!, naprawdę tak, powstanie woda i wtedy umarł w butach, wyjedziemy ale na wiosnę ..BTW sól działa tylko do -7 stopni, potem proces jest dużo wolniejszy i w zasadzie po osiągnięciu -15 stopni proces topnienia ustaje. Więc po 5 minutach można spokojnie szukać łosia co Ci auto rozbuja...Powodzenia
- 0 0
-
2011-01-05 11:27
Łoś to sie zakopuje
Auto rozbuja dobry człowiek. Pomyliłeś role.
- 1 0
-
2011-01-05 10:22
tak, szczególnie przy minus 20 (2)
- 0 1
-
2011-01-05 10:26
a no tak, sól nie zamarza, nie wiedziałeś? (1)
ja wiem, stosowałem, czekałem 15 minut ale się udało
- 0 0
-
2011-01-05 10:36
to nie sól ma zamarzać tylko proces topnienia praktycznie nie zachodzi przy temp poniżej -15 . Także proszę głupot nie pisać, fakt faktem dużo zależy jak się zakopaliśmy ale przy tej zimie gdzie non stop jest w granicach -10 to czekanie 5 min po posypaniu solą to czysta autosugestia
- 0 0
-
2011-01-05 11:20
;-)
Trzeba najnormalniej na świecie umieć jeździć ;-)
Jestem kobietą, codziennie dojeżdżam do pracy, odśnieżam sobie sama auto (i miejsce parkingowe pod blokiem), mam zimowe opony, ale to tylko wszak połowa sukcesu ;-)
Woże ze sobą łopatę (metalową, niedużą, choć to nie saperka a raczej szufla do węgla ;-) ), szczotkę, dwie skrobaczki i dwa komplety zapasowych polarowych rękawiczek ;-)
Łańcuchów nie wożę. Jeśli zdarzy mi się tak zakopać, że sama łopatą nie dam rady ... zadzwonię po znajomych z wyciągarką ;-)
Ale jak narazie - odpukać ;-) a jeżdżę i po całym 3mieście i poza miasto ...i do lasu ;-) z psem na spacer ;-)
Trzeba myśleć. Zerwanie przyczepności opon (to opisywane "piłowanie") i klops ;-)
Niestety u nas nie uczą jak jeździć w trudnych warunkach ...co widać na drogach ;-) i co można poczytać powyżej ;-)- 3 0
-
2011-01-05 10:54
wibrator
- 7 0
-
2011-01-05 09:11
(2)
Po co wymienić na zimę płyn chłodniczy?
- 5 3
-
2011-01-05 09:22
Proste (1)
Bo zamarza.
- 0 6
-
2011-01-05 10:28
To czym ty zalewasz układ chłodzenia że Ci zamraza? Wodą? Rozumiem ze od czasu do czasu trzeba wymienić płyn bo po prostu sie starzeje (większość producentów samochodów zaleca wymianę co kilka lat, lub 100-120 kkm) , ale zeby co zimę? To bez sensu.
- 7 0
-
2011-01-05 08:18
Łańcuchy ! (4)
Wożę, używam, chwalę sobie.
- 6 8
-
2011-01-05 08:27
(2)
Owszem ale trzeba pamiętac o założeniu przed zakopaniem się - po zakopaniu raczej nie ma juz na to szans.
- 3 1
-
2011-01-05 10:20
założenie łańcuchów 3 minuty odkopanie 10min.
- 1 0
-
2011-01-05 08:54
dlaczego?
- 0 0
-
2011-01-05 10:19
jak ktoś lubi taki sex
- 4 0
-
2011-01-05 08:51
Bejsbolowy kij obowiązkowo
Bejsbol lub trzonek od kilofa minimum 1m długości.
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.