• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czytelnicy: Miejsce parkingowe nikomu się nie należy

Marcin, Maciej
25 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Parking przy CH Batory. Praktycznie o każdej porze dnia i nocy są tu wolne miejsca. Parking przy CH Batory. Praktycznie o każdej porze dnia i nocy są tu wolne miejsca.

Opublikowany przez nas list pana Piotra, który pomstował na problemy z parkowaniem w centrum Gdyni, spotkał się z dużym odzewem innych czytelników. Oprócz ponad 600 komentarzy otrzymaliśmy dwie polemiki innych mieszkańców Gdyni, które prezentujemy poniżej.



Czy mieszkańcy centrum powinni mieć więcej miejsc parkingowych?

Przypomnijmy: w poniedziałek opublikowaliśmy tekst naszego czytelnika, pana Piotra, który mieszka w ścisłym centrum Gdyni.

Mieszkaniec: Jak parkować w centrum Gdyni?

Narzekał on na politykę miasta, która - zdaniem czytelnika - sprowadza się do likwidacji miejsc parkingowych w centrum, kosztem zieleni. Wskazywał ponadto, że zieleni w Gdyni nie brakuje - z każdej dzielnicy można spacerem dojść do lasu.

Tekst wywołał lawinę komentarzy, ale też dłuższe polemiki, które poniżej prezentujemy w całości (śródtytuły od redakcji).
***

Marcin: w centrum są kilkupoziomowe parkingi z wolnymi miejscami



Również jestem mieszkańcem Śródmieścia Gdyni, jednak jego południowej części. Już na wstępie powiem, że mam auto, chociaż codziennie do pracy (do Gdańska) jeżdżę SKM.

Pan Piotr mieszka w miejscu, które wprost otoczone jest miejscami parkingowymi. Całe podwórko za jego kamienicą przy ul. 10 Lutego 19Mapka to parking dla kilkudziesięciu aut, naprzeciw znajduje się parking podziemny Centrum Kwiatkowskiego, na wschód - parking podziemny CH Batory, a tuż obok wielki parking naziemny na kilkaset aut. Każda wspomniana inwestycja mieszkaniowa, jak dwie najnowsze przy ul. Batorego czy wspomniany Plac Unii, mają kilkupoziomowe parkingi podziemne.

Niestety w mentalności niektórych ludzi auto jest chyba jakimś symbolem statusu społecznego. To nic, że obecnie można je kupić za ułamek jednej średniej pensji (lub jedną pensję minimalną). W Polsce przyjęło się, że istnieje święte prawo do parkowania auta bezpośrednio pod drzwiami wejściowymi do budynku, w którym się mieszka. To ciekawe, bo auto to nic innego jak... duży prywatny przedmiot. Każdy, kto decyduje się na jego zakup, powinien przewidzieć, gdzie będzie ten duży przedmiot trzymał. Tak samo byłoby np. ze stołem bilardowym - nie mam na niego miejsca, więc go nie kupuję (choć bardzo bym chciał), nie wstawiam do sąsiada.

I tu pojawiają się schody, bo wyżej wymienione prawo jest przyjmowane za świętość, darmową i niezależnie od lokalizacji. Przykładowo Pan Piotr mieszka w absolutnie ścisłym centrum Gdyni (na skrzyżowaniu ulic 10 Lutego i Władysława IV). Mimo to w jego artykule pojawiają się banały o młodych ludziach, którzy sprowadzają się do Śródmieścia, mają dwa samochody w rodzinie... i cyt. "muszą je gdzieś postawić". Jeśli już chcieli je mieć, to faktycznie muszą chyba teraz znaleźć dla nich miejsce parkingowe.

W tysiącach miast na całym świecie zawsze centra miast są zatłoczone, budynki znajdują się tu najbliżej siebie, bo urbanistyka to nie fundacja charytatywna. Każdy chce zarobić jak najwięcej na jak najlepszych działkach. Mieszkania w Śródmieściu są najdroższe i życie w Śródmieściu także. Jeśli komuś to nie pasuje - na jego miejsce od razu znajdzie się wielu innych. Prawo popytu i podaży to podstawowe prawo ekonomii. Jeśli zatem ktoś chce postawić swoje auto w Śródmieściu - musi za to miejsce zapłacić (więcej). Tak samo jak za mieszkanie na wynajem czy na własność.

Pan Piotr wspomina, że nieliczni szczęśliwcy mają garaże. Za te garaże słono płacą, tak samo jak płaci się za miejsce parkingowe np. na komercyjnym parkingu. Na marginesie to nawet na początku listopada w przetargu Gdynia wystawiła przecież kilka garaży w centrum. Trzeba pójść na licytację, dać najlepszą cenę i można mieć swój upragniony garaż. Ich w centrum naprawdę nie brakuje (w odpowiedniej cenie).

Żyję w Śródmieściu od lat i bardzo rzadko wożę zakupy autem. Robię je co kilka dni w okolicznych sklepach znanych spożywczych marek i żyję. Takich jak ja są setki, tysiące. Naprawdę znacznie więcej ludzi jest w dużym sklepie spożywczym niż aut na jego parkingu. Wszystkie miasta i badania na całym świecie regularnie pokazują, że to piesi robią zakupy, a nie samochody. Kolejne zielone sklepiki spożywcze serio nie upadną, bo ktoś nie będzie miał gdzie zaparkować. Ich klientami są setki ludzi idących z SKM do biura, turyści, interesanci urzędów czy okoliczni mieszkańcy. Przykładem niech będzie ul. Stągiewna w Gdańsku - czy biznes tam upadł, czy rozkwitł po zamknięciu ulicy dla samochodów?

Auta zajmują dużo miejsca w przestrzeni i można odnieść mylne wrażenie, że ludzi z nich korzystających jest więcej niż pieszych. Każdy, kto to liczy, a są tacy ludzie we władzach miasta, widzi, że właśnie dlatego znacznie więcej miejsca należy przeznaczyć dla pieszych i możliwości masowego dojazdu do centrum miasta transportem zbiorowym, a nie dla pojedynczych, stojących w tym samym miejscu przez wiele godzin aut.

Marcin, mieszkaniec Śródmieścia Gdyni
***

Maciej: drzewa w centrum są niezbędne



Jako mieszkaniec dzielnicy Leszczynki (graniczna ulica z Grabówkiem) chciałbym się odnieść do opisanego "problemu".

Miejsce Pana zamieszkania od frontu posiada drogę publiczną, która jest tak samo Pana, jak i moja. Mogę tam parkować, jeśli uiszczę opłatę (bezpośrednio lub pośrednio - za sprawą opłaty dodatkowej). Pan, z racji zamieszkania, ma prawo do preferencyjnej opłaty. Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, iż domy nie posiadają tylko frontu. Mają także podwórka, na których można stawiać auta, niejednokrotnie zagrodzone szlabanem.

Są też w centrum, do którego ja muszę dojechać, zapłacić za bilet lub parking. Z mojego punktu widzenia Urząd Miasta objął słuszną strategię zieleni miejskiej i argumenty o żulach przyciąganych ławkami są dość mocno naciągane. Poza tym od zmiany biegunów ich magnesów są służby, takie jak straż miejska i policja.

Kilka lat temu zmienialiśmy mieszkanie na większe. Braliśmy pod uwagę różne dzielnice. Metraż, konieczność remontu, stany deweloperskie, a także dostępność i cenę miejsc parkingowych (tak - cenę, bo na nowych osiedlach za taką przyjemność trzeba płacić). Wybór padł na Grabówek, a w zasadzie Leszczynki, bo ulica, przy której mieszkamy, jest granicą dzielnic. Nawet tam był lokalny problem z miejscami parkingowymi i dopiero szlaban załatwił sprawę. Płacę też co miesiąc za miejsce parkingowe w hali garażowej.

10 Lutego jest niezbyt atrakcyjną wizualnie ulicą i szpaler drzew polepszy ten stan, dając dodatkowo trochę chłodu latem. Z przyjemnością będę spacerował tam z dzieckiem, korzystając z knajpek i sklepików. Kiedy wybieram się na spacer w ładną pogodę, to nie używam auta - to bez sensu, nie ma gdzie parkować, trzeba wrócić do miejsca parkowania itp. Argument, że knajpki stracą klientów, uważam za - delikatnie mówiąc - mijający się z prawdą. Tam się spożywa nie tylko jedzenie :)

Niedługo wzrosną ceny miejsc parkingowych w centrum, więc i o miejsce będzie łatwiej.

Mieszkanie w każdej z dzielnic ma swoje plusy i minusy. Uważam, że nie można kosztem interesów jednej ze stron zmieniać interesy stron drugich. Od sprawiedliwego podziału tych interesów mamy włodarzy miasta i radnych. Co kilka lat są wybory do rad i na prezydenta miasta. Przecież można zagłosować na kogoś innego. Czy dopuścił Pan myśl, choć przez chwilę, że to może Pan się myli, Panie Piotrze, i że ta zieleń ma jednak więcej plusów niż minusów?

Na koniec mojego przydługiego wywodu: znajomy mieszka w Oslo już z 15 lat. Nigdy nie przyszło mu do głowy posiadanie samochodu. To jest po prostu bez sensu. Nie ma gdzie parkować.

Na tym przykładzie chciałem powiedzieć, że prędzej czy później tych miejsc zabraknie, nawet dla mieszkańców. To wynika z prawideł urbanistyki, niezależnie od włodarzy miast, niezależnie od mieszkańców. Poza tym zawsze można sprzedać mieszkanie w centrum i przeprowadzić się na jedną z naszych dzielnic. Cisza, spokój i miejsca parkingowe pod nosem ;)

Maciej, mieszkaniec Leszczynek
Marcin, Maciej

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (667) ponad 10 zablokowanych

  • Ale to jest święta prawda (11)

    Chcesz mieć samochód? Proszę bardzo, ale trzymaj go na swoim własnym terenie.
    W Tokio żeby w ogóle mieć prawo do posiadania (zarejestrowania) pojazdu, trzeba przedstawić tytuł własności do miejsca parkingowego (własność bądź wynajem). Miasto ma rejestr wszystkich miejsc parkingowych i kontroluje w ten sposób żeby samochodów nie było więcej.

    Samochód nie jest tu nic inny od jachtu, konia, samolotu czy czego tylko sobie nie wymyślimy.
    Chcesz, stać cię? Proszę bardzo, ale znajdź (i opłać) sobie miejsce do trzymania tej rzeczy.

    Życzysz sobie pojechać do sklepu samochodem? Oczywiście zapraszamy, zaparkuj go gdzieś - na płatnym, prywatnym parkingu, albo jeździj tylko do tych sklepów które zapewniają miejsca parkingowe dla kupujących.

    Sprawa jest prosta - w mieście nie powinno być żadnych "ogólnodostępnych" parkingów.
    Miasto najwyżej powinno wynajmować w drodze przetargu tereny, na których prywatni najemcy pobieraliby za to opłaty zgodnie z kształtowanymi przez rynek cenami.

    Bo oczywiście - dziś kupić samochód to nie jest ani sztuka, ani duży wydatek.
    Natomiast utrzymanie pojazdu to już co innego - a właśnie miejsce do trzymania samochodu to jest jeden z kosztów.
    Dokładnie tak jak z koniem - sam koń nie jest drogi. Droga jest dla niego stajnia.

    Miejsce w hali garażowej (własność) to wydatek rzędu 30 tys. zł, miejsce parkingowe w centrach miast to nawet 300 zł miesięcznie.
    To jest koszt który trzeba sobie wkalkulować w posiadanie samochodu, poza samą ratą czy cenę paliwa.

    • 15 20

    • (2)

      Postaw im zakaz wjazdu do centrum 7-9i 15-17 to zobaczysz jak ci wszyscy patrioci się oburzą. W cebulowie posiadanie auta to prestiż, nie ważne że jedzie notorycznie z check engine, bez dpf, ale ma i jedzie, no to i parkowac musi.

      • 4 5

      • nie wszyscy są przekonani o prawdziwości tezy , że posiadanie auta to prestiż (1)

        w tekście autor wyraźnie pisze, że dotyczy to coraz mniejszej liczby mieszkańców, na pewno nie jest to większość.

        • 1 1

        • W Gdyni bagatela 49%

          • 0 0

    • świetnie, ale..

      co mam zrobić z burakiem handalrzem, który parking pod blokiem zastawia swoim szrotem i grozi każdemu, kto mu miejsce zajmie? Wszyscy wiemy, że policja nic nie może.

      • 0 0

    • Koń, to produkt luksusowy, a samochód niezbędny do życia (5)

      O czym ty w ogóle piszesz?

      • 5 5

      • (2)

        niezbędny do życia? niby do czego? chyba że mieszkasz w wykluczonej transportowo części regionu, owszem zgoda, są jeszcze takie, ale w trojmiescie nie ma takiego rejonu.

        • 4 4

        • 4h dziennie na dojazd, to wykluczenie (1)

          2h to również nie sielanka ale taki wynik osiągniesz jedynie mieszkając i pracując w okolicy linii kolejowych.
          Inaczej zapomnij. Szczególnie po nagminnym usuwaniu optymalnych tras autobusowych i zamiana ich na tutystycznych łazęgów, zwiedzająących zakamarki kilku dzielnic jednocześnie. Dodaj do tego uparte odwlekanie "wspólnej taryfy" komunikacyjnej i mnożenie wymuszonych przesiadek pod mityczne "węzły integracyjne".
          To obraz komunikacji w Trójmieście.

          • 1 1

          • kup sobie dom jeszcze dalej żeby było taniej a później załóż patronajta żeby ci miasto z mieszkańcami mogło sfinansować budowę hyperloop bezpośrednio na twoje miejsce parkingowe pod pracą ;-)

            • 1 2

      • bez przesady ludzie. (1)

        może na wsi jest niezbędny ale nie w mieście gdzie wszystko jest pod nosem.....

        • 2 3

        • no, ale zapominacie, ile wioskowych pisze tutaj

          wyprowadzili sie z Trojmiasta na swoje osiedla w polu, ale wiedza zawsze tutaj najlepiej, czego Trojmiasto potrzebuje: wiecej parkingow darmowych i drog ekspresowych na kaszuby :)

          • 1 1

    • porównuj

      porownywalne...

      • 1 2

  • "Miejsce parkingowe nikomu się nie należy" - ok. Tak samo rowerzystom nie należą się stojaki ani stacje do naprawiania roweru. (8)

    Masz rower, więc serwisuj sobie swój prywatny złom prywatnymi narzędziami i parkuj go na prywatnym balkonie, a nie na klatce schodowej czy korytażu piwnicznym. Twój złom to twój problem!

    • 25 5

    • nakłady na poprawę komfortu i bezpieczeństwa rowerzystów (2)

      mają najwyższe wskaźniki produktywności. Poznaj pojęcie "efektów zewnętrznych": każdy przejazd rowerem przynosi społeczności lokalnej korzyści w postaci oszczędności terenu i oszczędności na kosztach utrzymania systemu opieki zdrowotnej. Każdy przejazd samochodem generuje koszty zewnętrzne: obniża jakość życia i podnosi koszty przejazdu innym samochodem (zabiera innym kierowcom miejsce na jezdni i na parkingu). Twój tekst świadczy o kontrowersyjnym poziomie zdolności do refleksji i przypuszczalnie o mentalnym przyspawaniu do samochodu. Warto, byś wiedział, że 80% rowerzystów to posiadacze prawa jazdy, wielu z nich ma także samochody, które trzymają na płatnych parkingach lub prywatnych posesjach i rozumieją sens restrykcyjnej polityki parkingowej.

      • 1 6

      • Siostro, pacjent majaczy

        • 0 0

      • cywilizacja

        kosztuje.

        To jeden ze wskaźników rozwoju.

        • 1 0

    • Nie to nie jest to samo (1)

      utrzymanie rowerzysty jest dla miasta 100x tańsze niż utrzymanie kierowcy i jego samochodu. Nie ma hałasu, nie ma wypadków, nie ma smrodu, nie zajmują tyle przestrzeni... a tyłek tak samo przewieziony jest. same zalety
      dlatego zachęca się właśnie takimi dodatkami by rowerów było więcej, a samochodów mniej.

      poza tym te stacje to nie jest dobry przykład. one spełniają swoją funkcję może przez pierwsze kilka dni. potem są rozkradane/niszczone i są bezużyteczne.

      • 1 6

      • buahahaha

        Jasne - 2 sytuacje tylko z tego tygodnia - na skręcie w lewo pan rowerzysta postanowił mi wyjechać przed maskę, bo po co dać znać, że skręca, prawda? Dobrze, że nie jeżdżę szybko, bo by z niego plama została. Druga sytuacja - skrzyżowanie Chwarzno, wjazdy na obwodnicę. Czerwone światło. Ale co tam, to tylko dla samochodów, nieśmiertelny na rowerze postanawia je ...przeciąć na ukos żeby się dostać na ścieżkę, na którą mógł wjechać już km wcześniej, ale wolał jechać ulicą i w***ć wszystkich. Oba przypadki to nie niedzielni rowerzyści tylko te osobniki w lycrach.

        • 3 0

    • (2)

      takie przywileje mają zachęcić do jazdy rowerem, żebyś Ty mógł (póki co) wjeżdżać swoim TDI do miasta. Pomyśl trochę. To że ty nie dbasz o środowisko, zapewne nie segregujesz śmieci, nie zastanawiasz się nawet by posadzić kwiat albo krzak na balkonie to nie tylko twoja sprawa, większość mieszkańców myśli mimo wszystko o środowisku.

      • 1 12

      • Nie każde auto to tdi. Słyszałeś kiedyś o innych paliwach czy tylko powtarzasz slogany? (1)

        • 7 2

        • realia są jakie są, większość aut to przywleczone z zachodu w lepszym lub gorszym stanie igiełki. Więc jak nie mas z pojęcia o rynku to się nie wypowiadaj. Elektryki i hybrydy to kropla, reszta benzyna i diesle bo Polaków nie stać na nowe auta z salonów z Eco silnikami.

          • 0 8

  • (1)

    W Melbourne gdzie mieszkam, to ulice w centrum miasta są puste! Na światłach może czekaja 2-3 auta I to tyle. Nie ma żadnego ruchu, bo nie ma też parkingów. Za to jest świetna komunikacja. Ludzie dojeżdżają do parkingów park&ride I tam zostawiają auto i biorą pociąg do miasta. A w mieście w centrum jeżdżą darmowe tramwaje rozważace ludzi do biurowców czy tam turystów...

    • 1 3

    • widziałeś gdzieś w Gdyni

      park & ride,
      bezpłatną komunikację
      świetną komunikację
      pociągi do miasta
      ???
      nie widzisz?

      To widzisz... tak wyglądają sytuacje realnej komuny, czyli załatwianie spraw od "d*py strony".

      • 2 0

  • zaraz kierofczyki sie z kagańca zerwą ze wściekłości (25)

    :D koerofczyk z samochodem tworzy jednośc. zawsze muszą być razem :D

    • 69 123

    • Wolę być kierofczykiem niż chamem (2)

      • 8 4

      • (1)

        Cykliści tak mają.

        • 5 2

        • Kask mózgi im uwiera ;)

          • 1 0

    • Lepiej picuj swoją rurkę

      od siodełka bo na siodełko jeszcze cię nie stać...

      • 2 0

    • (14)

      Ty co najwyżej, elektryczną hulajnogą kupioną przez tatę, możesz pojeździć.
      Jak tam e-lekcje dzieciaku?
      Mamusia przed wyjściem do pracy kanapeczki ci zrobiła?

      • 20 16

      • Kocham to. (2)

        50 na karku, a w głowie dalej to dziecinne "mam samochodzik, więc jestem dorosły i nie wypada mi poruszać się inaczej".

        Jak dorośniesz do momentu kiedy przestaniesz się wstydzić chodzić z matką za rękę, może i przyspawanie do fotela Ci przejdzie.

        • 16 13

        • Mam 70 lat i stać mnie na to, aby zapłacić za postój na miejscu parkingowym.

          Jadę do centrum po zakupy, na spacer lub temu podobne, nie chcę korzystać z KM (pandemia) i chcę mieć gdzie zaparkować! Dlaczego ktoś kto żyje z moich podatków chce mi to uniemożliwić?

          • 3 0

        • Proponuję aby w sytuacji awaryjnej lekarz też jechał do ciebie na rowerze.

          • 3 1

      • Zerwał się z łańcucha od rana blachosmrodziarz. (3)

        Jak cię nie stać na płatny parking to sprzedaj samochód i będzie cię stać.

        • 15 19

        • @zerwał się z łańcucha od rana blachosmrodziarz.

          Jak tam się w deszczu jechało? Spocony? Ładnie pachniesz w biurze?

          • 5 0

        • Jakie niedobory intelektualne (1)

          Kompensują sobie cykliści używaniem słowa blachosmrodziarz?

          • 11 7

          • .

            .

            • 0 0

      • (5)

        A żebyś wiedział, że na pewnych trasach hulajnoga elektryczna, rower, skuter i inne niesamochodowe pojazdy sprawdzają się lepiej. Trzeba tylko przestać patrzeć na samochód jako prestiż.

        • 5 9

        • (4)

          Trzy kilometry w deszczu, jesienią o 6.30 rano też tą hulajnogą dojedziesz z 4 latkiem na plecach do przedszkola?
          Powodzenia życzę.

          • 7 4

          • eh, nadopiekuńczy rodzice... (3)

            4-latek dojedzie na swojej hulajnodze, będzie sobie wskakiwał po drodze w kałuże i dobrze się bawił

            • 3 7

            • (1)

              Jak ty chcesz czterolatka samego puszczać na drogę, i to na hulajnodze, to weź taki solidny rozpęd, i strzel sobie baranka o framugę.

              • 7 2

              • nie samego, na swojej hulajnodze. To jest różnica

                ale widzę że ty jesteś tym od czytania, nie od rozumienia :)

                • 3 5

            • Dobra, weź już nie pajacuj. Słabo ci dziś idzie trolowanie.

              • 1 1

      • w cenie elektrycznej hulajnogi można też kupić autko

        pytanie - po co :)

        • 3 1

    • (1)

      O, cyklista z łańcucha się zerwał. Nie rozumiem dlaczego awanturujecie się o DDR - po co kupujecie rower, jak nie macie gdzie nim jeździć?

      • 4 3

      • Ależ mamy.

        DDR jest dla kierowców, nie dla rowerzystów.

        Ja tam mogę śmigać drogą.

        • 1 3

    • Ok głupiś ty głupi współczuję ci , twojego jałowego życia przepełnionego jadem i nienawiścią

      • 1 0

    • ciekawe :) będąc nieudacznikiem życiowym nigdy nie dorobisz się samochodu

      i dlatego pewnie boli :)

      • 5 2

    • Napisał okaz kultury.

      Lepszy kierofczyk niż zadufany w sobie prostaczek.

      • 10 1

    • zabierz rower z klatki, sąsiadka z wózkiem przejść nie może

      • 16 5

  • Samochody nie jeżdżą, ulice się nie niszczą, nie trzeba robić remontów...

    Można zabudować rezerwy...
    Mamy kasę na imprezki.

    Gdynia została z reką w nocniku z utrzymaniem estakady, która żżera znaczącą część budżetu. Można by nawet rozumieć magistrat, gdyby to nie była jego zasługa. GDKKiA nie dał sie zrobić w balona i "po złości" uznał estakadę za powiatową.
    Pomyśleć, gdyby nie upór urzędu, przedłużono by obwodnicę i nie byłoby bicia piany o OPAT.
    Wszystko...

    • 2 0

  • w tym mieście oczywiście pełna prowizorka. (10)

    Przypomnę, że parking przy Batorym powstał tylko na chwilę, na kilka lat Bez trudu można znaleźć artykuł na tym portalu na ten temat. kiedyś właściciel zacznie a nim budować to zamierza,

    • 108 20

    • Zgodnie z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego... (2)

      ...jak powstanie w tym miejscu budynek, to z parkingiem podziemnym, którego część będzie udostępniona dla samochodów z zewnątrz.

      • 2 6

      • I te miejsca wykupią okoliczni przedsiębiorcy dla swoich pracowników.

        Nikt "obcy" tam nie zaparkuje.

        • 2 0

      • tak jak taras widokowy w seatower

        • 5 1

    • (3)

      no i co? pod budynkiem będzie pewnie 2 poziomowy parking więc parkowac dalej bedzie gdzie.

      • 4 12

      • Dla kogo? Tylko dla mieszkańców tego bunkra!

        Ty tam nie zaparkujesz!

        • 2 0

      • (1)

        jasne - a użytkownicy tego budynku będą parkować na Witominie

        • 18 3

        • Oj na Witominie też nie jest nazbyt kolorowo ostatnimi laty

          • 2 1

    • A ten wlaściciel chyba Tutkowski jeszcze żyje czy nie ,bo z tego co wiem to starszy był

      • 0 1

    • jak mu pozwolą (1)

      na razie jest projekt zagospodarowania że tam ma być park z oczkiem wodnym.
      To chyba się stało wtedy jak Gdynia sprzedała hossie park pod budownictwo po przeciwnej stronie ulicy.

      • 0 1

      • takie zagospodarowanie wymusza na deweloperze danie koperty

        po przyjęciu koperty zmienią plan i dopuszczą wysoką zabudowę

        • 4 1

  • (3)

    Nie lubię stwierdzeń typu "robię zakupy w sklepie obok i żyję". Życie nie sprowadza się tylko do kupowania bułek, często trzeba przewieźć większe rzeczy i wtedy bez samochodu się po prostu nie da. Można je zatargać do autobusu, jak sie ma siłę, ale co ma zrobić drobna kobietka? Gdzieś wtedy trzeba ten samochód postawić. Nie mówiąc o tym, że do wielu miejsc w Polsce nie da się wygodnie dojechać bez samochodu, więc nawet na samą potrzebę podróżowania trzeba mieć auto. I gdzie je trzymać? Nie mówię, że mamy wszędzie nakłaść parkingów, ale jeśli gdzieś sie stawia budynki mieszkalne albo inne użytkowe, to trzeba pomyśleć o tym, jak ludzie będą się do nich dostawać.

    • 13 3

    • Wiesz, że jest też coś takiego jak dostawcy? (2)

      Ile razy w życiu przewoziłeś własnym autem pralkę albo meble? Zamawiasz dostawę z wniesieniem za ułamek procenta ceny auta. Kurier z kolei ma prawo stanąć na chwilę nawet na ulicy przy prawej krawędzi. To legalne i całkiem normalne. Na jakim Ty świecie żyjesz?

      • 1 4

      • Czysta demagogia!

        • 0 0

      • Na jakim? Na takim, w którym dojazd do pracy w Gdańsku komunikacją miejskąz centrum Gdyni zajmuje mi godzinę, w tym mam 20 minutowy spacer przez park, w którym zdarzają się przygody. Pracę przynajmniej 2x w tygodniu kończę o 20.30. Żyję w świecie 6osobowej rodziny, ze starą, niepełnosprawną osobą na stanie. Dla mnie zakupy to nie 3 bułki i litr mleka, że dadzą się przewieźć rowerem. Żeby dowieźć moje zakupy na tydzień musiałbyś mieć z 6 rowerów.

        • 1 0

  • pan piotr jest panem wąsaczem januszem z urzędu i nie ma auta. Inczej by takich bzdetów nie pisał. Ten drugi to pani Jadzia,

    pion PR kazał im na szybko sklecić "list od czytelnika" no i wysłać z domu, żeby nie było przypału z urzędowym adresem IP. Tym samym...

    • 3 1

  • Poglądy przedstawione przez powyższych autorów są sensowne, trudno się z nimi nie zgodzić.

    • 0 1

  • Dawniej bruk na prawym pasie na 10 lutego służył do parkowania samochodów.

    Powinno się przywrócić tą możliwość, gdyż w tym celu to zostało zaprojektowane. Tak samo jak przywraca się zlikwidowane dawniej przejścia dla pieszych.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Event w Audi City Gdańsk

warsztaty, dni otwarte

Wystawa amerykańskich aut zabytkowych "Made in USA 2"

zlot

Ogólnopolski Zlot Mercedesów Rumia 2024

zlot

Sprawdź się

Sprawdź się

Popularny wysokoprężny silnik 1.9 TDI montowany był w samochodach marki:

 

Najczęściej czytane