• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czytelniczka: jeździmy wolniej na dwupasmówkach

Aleksandra
31 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Nie da się ukryć, że kierowcy na drogach dwupasmowych jeżdżą wolniej. Nie da się ukryć, że kierowcy na drogach dwupasmowych jeżdżą wolniej.

Większość kierowców nie gna już swoimi samochodami na złamanie karku, szczególnie na drogach dwupasmowych np. S7 do Elbląga - zauważyła nasza czytelniczka, pani Aleksandra. Rzeczywiście coś w tym jest. Pytanie, z jakiego powodu zwolniliśmy? Przyczyn może być kilka.



Z czego wynika niższa prędkość na drogach dwupasmowych?

Poniżej prezentujemy wiadomość od pani Aleksandry, czytelniczki Trojmiasto.pl.

Jestem przedstawicielką handlową i bardzo dużo jeżdżę samochodem między miastami. Ku mojemu zdziwieniu ostatnimi czasy zaobserwowałam, że kierowcy wyraźnie zwolnili na dwupasmówkach.

Jeszcze jakiś czas temu większość kierowców na drogach ekspresowych jechało z prędkością oscylującą w granicach 130-140 km/h. Dziś te same osoby zwolniły o około 20 km/h - jadą z prędkością 110-120 km/h. Faktem jest, że sporadycznie wyprzedzają mnie auta jadące powyżej 160 km/h.

Obawa przed wysokim mandatem



Kierowcy zwolnili, bo obawiają się zatrzymania przez nieoznakowany radiowóz, a w efekcie wlepienia wysokiego mandatu. Kierowcy zwolnili, bo obawiają się zatrzymania przez nieoznakowany radiowóz, a w efekcie wlepienia wysokiego mandatu.
Z czego to wynika? Myślę, że czynników może być kilka. Przede wszystkim strach przed nieoznakowanym radiowozem i surowymi mandatami. Dziś, jeśli przekroczymy dozwoloną prędkość o 41 km/h, policjanci wlepią nam mandat w wysokości 1 tys. zł. A to już boli. I doskonale wiemy, że przekroczenie o tyle dozwolonej prędkości, np. na obwodnicy Trójmiasta, nie jest żadną sztuką. Tym bardziej że są odcinki z ograniczeniem do 100 km/h.

Czytaj także:

Mandaty ostro w górę, ale czy nowe progi są rozsądne?



Podwyżka cen paliw



6,95 zł za litr oleju napędowego - to cena z początku marca. Dziś ceny dobijają do 7,7 zł za litr. Wysokie ceny na stacjach z pewnością wpłynęły na jazdę kierowców. 6,95 zł za litr oleju napędowego - to cena z początku marca. Dziś ceny dobijają do 7,7 zł za litr. Wysokie ceny na stacjach z pewnością wpłynęły na jazdę kierowców.
Wolniejsza jazda na dwupasmówkach może być także spowodowana wysokimi cenami paliw na stacjach. Jedziemy wolniej - auto spala mniej, a my mniej płacimy za paliwo. Proste. Zresztą jeżdżąc bardzo dużo, wiem, że jest spora różnica w średnim spalaniu samochodu przy prędkości 100-110 km/h a 130-140 km/h. Dziś za litr oleju napędowego płacę około 7,7 zł. Mój samochód spala średnio 8 l paliwa na 100 km, zatem przejechanie takiego odcinka kosztuje ponad 60 zł.


Zmiana stylu jazdy



A może po prostu kierowcy zmienili styl jazdy? Jeżdżą bardziej ekonomicznie, a przy tym bezpieczniej? Pamiętajmy również o tym, że rokrocznie na drogach rośnie liczba hybryd i aut elektrycznych. A żeby te samochody spełniały swoją funkcję - trzeba się nauczyć nimi jeździć. Być może to również ma wpływ na niższe prędkości.

Aleksandra

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (115) 3 zablokowane

Wszystkie opinie

  • S 7

    Gdańsk - Warszawa , zgodnie z przepisami , 110 - 120 km/h ,
    skoda 1,4 TSI , zużycie paliwa , 5,5 - 5,6 L / 100 km , i wszystko w tym temacie .

    • 0 0

  • "Faktem jest, że sporadycznie wyprzedzają mnie auta jadące powyżej 160 km/h."

    czyli pani Aleksandra przedstawiciel handlowy jedzie 160km/h na S7 gdzie dozwolone jest 120 i zdziwiona że ludzie jeżdżą wolniej :) ale chyba nie przedstawiciele handlowi :) no chyba że jechała tam zawsze 180 :)

    • 1 0

  • Niestety wzrosła agresja na drogach (17)

    Zajeżdżanie drogi, siedzenie na zderzaku, itp wobec osób prawidłowo jadących.

    • 62 22

    • (4)

      Są 2 skrajności: jedni napierdlają jakby rozum potracili, inni wloką się jakby rozum w domu zostawili. Tych normalnie jeżdżących nie ma dużo, ale prawdopodobnie przybywa.

      • 18 3

      • co to znaczy "normalnie" jadący? (3)

        dozwolone maksimum to nie jest prędkość minimalna ani nakazana, tylko maksymalna. To, że ktoś na ograniczeniu do 70km/h jedzie 50, to jest jego prawo i wybór. A że tobie się wydaje, że jak jest ograniczenie do 70, to znaczy, ze należy jechać licznikowe 78km/h, to właśnie - wydaje ci się.

        • 15 23

        • Podstawowa zasada - jedziesz tyle ile reszta.

          Takie miernoty wlasnie doprowadzaja do wypadku. Pal licho jak ktos jedzie seicento, mozna wybaczyc. Mi sie zdarzylo wyprzedzac na ul. matejki we wrzeszczu, kolo bylego garnizonowego. Tam sie jedzie wolno 30-40km na godzine. Ale na litosc, nie 20km/h.

          • 0 0

        • Jest prawo i wybór

          ale to nie znaczy, że jest to normalne. Proaw i wyborem jest też np. ślamazarne robienie zakupów i dopytywanie kasjerki o cenę każdego produktu, bardzo długie korzystanie z publiczej toalety, itp. To nie tylko kwestia ruchu drogowego - nieutrudnianie życia innym nie jest w wielu przypadkach zabronione, ale nie jest normalne.

          • 0 0

        • Nieprawda

          Prędkość maksymalna jest jednocześnie zalecaną.
          Oczywiście trzeba dostosować do warunków na drodze, etc...

          • 6 3

    • Potwierdzam, nie ma nic bardziej wkurzajacego niz ludzie ktorzy jada ul. spacerowa np. 80km/h. Dluga trasa lasem gdzie nic nie ma. Zdarza mi sie tam wyprzedzac ludzi.

      • 0 0

    • (1)

      Ja jeżdżę zwykle na tempomacie (cruise control), a gdy ktoś mi siada na zderzaku zwalniam i włączam tylną wycieraczkę (widzę cię ale nie będę łamał dla ciebie przepisów). Ta broń psychologiczna zawsze działa.

      • 7 9

      • Az parskaniem śmiechem, tylna wycieraczka straszysz ludzi?...

        • 8 0

    • Nie zauważyłem wzrostu agresji. Jest na tak samo wysokim poziomie jak wcześniej. (1)

      • 6 4

      • Taaa, zwłaszcza mistrze wściekający się i machający łapami

        jak ktoś jedzie 30 w strefie 30. Pozdrawiam dzisiejszego burasa z Sopotu

        • 9 2

    • (1)

      I oczywiscie wszyscy jeżdżą źle tylko Ty prawidłowo, mało tego jeszcze sam siebie poklepujesz po ramieniu jaki to z Ciebie super kierowca.

      • 13 13

      • O Pawian się odezwał

        Miszcz kierownicy

        • 5 4

    • Do tego wiecznie spieszący się kierowcy przejeżdża nagminnie na czerwonym (2)

      Wyprzedzają na łukach np. ma Hynka czy przejściach dla pieszych na drogach osiedlowych.

      • 13 6

      • najlepsi są ci co jeżdżą po chodnikach oraz trawnikach żeby i tak stać na czerwonym 5m dalej (1)

        • 15 4

        • Po chodniku to teraz 850 złotych, nagrywajcie i wysyłajcie na Policje

          • 8 7

    • Szczególnie rejestracje PO

      • 1 8

    • Święta prawda.

      • 1 0

  • Ciekawe glupotki

    Proszę sprawdzić w kodeksie drogowym jakie są prędkości maksymalnej dopuszczone na drogach ekspresowych i autostradach.

    • 1 0

  • Ja tam nie rozumiem kierowców, którzy między wsiami jadą 70-80, ale w zabudowanym już 60-70.

    I jeszcze lewą stroną pasa tak, aby było widać na 200-300 metrów z przodu bez wyjeżdżania pod prąd.

    • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    (1)

    Od kiedy ruch na trasach znacznie sie zwiekszył, do wiekszosci kierowcow dotarla prosta prawda, ze jazda ' ile mocy Bozia dala" jest nieoplacalne. To jazda stalych zrywow i hamowan przed innymi pojazdami, nie jest plynna i nie jest ekonomicznie uzasadniona, Zyski czasowe sa minimalne, za to przepały na paliwie bardzo odczuwalne. Lepiej jest wiec jak wiekszosc kierowcow , jechacmozei i nieco wolniej / ok. 100 km.h poza miastem 70 na dwupasmowkach w miescie/, ale i plynniej, Rzecz w tym, ze wiekszosc kierowcow trzymala sie tych optymalnych predkosci i nie tamowala ruchu slimacza jazda.

    • 21 7

    • racja

      rok temu na 45litrowym zbiorniku pokonałem trasę 500km( wakacje w Polsce) i jeszcze na miejscu miałem paliwa na dwa dni jeżdżenia po całym województwie ,ale na powrocie do trójmiasta " dałem w palnik jak na niemieckiej autostradzie " i ledwo starczyło mi paliwa na te 500km drogi powrotnej . Duża prędkość to wir w zbiorniku

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Jest jeszcze wariant przewidywalności czasu podróży. (3)

    Jak masz całą trasę np Gdańsk - Warszawa do pokonania z przewidywalną prędkością, gdzie nie trafisz na duży ruch i utkniesz za tirem, to wiesz, że te 300km pokonasz X czasu, to wyjeżdżając o konkretnej godzinie wiesz o której będziesz na miejscu i nie musisz nadrabiać czasu prędkością.

    • 62 8

    • Kierowca (1)

      Wyjeżdżając w week licz się z góry z jakimś zatorem spowodowanym wypadkiem lub kierowcami którzy jadą lewym pasem, czasem mam wrażenie jakby jakis film w smartfonie oglądali

      • 3 0

      • co masz na myśli przez 'week' ?

        • 1 0

    • Od tego jest nawigacja która pokazuje czas przyjazdu do miejsca docelowego.

      • 0 11

  • Jeżdżę ok 100-110 by oszczędzać paliwo

    • 2 0

  • ja mam na to prosty trick ! wystarczy być odpowiednio biednym aby nie było Cię stać na samochód (2)

    :)

    • 2 4

    • Normalny czlowiek mysli co za glupek

      A politycy mysla, swietny pomysl!!

      • 0 0

    • no nie...gdzie popełniłem błąd..

      • 0 1

  • Brawo! Nareszcie! (5)

    Nic nie działa na drogowego pirata tak skutecznie, jak uderzenie po kieszeni.
    A byli tacy, co mówili, że zmiany w mandatch nic nie zmienią na drodze.
    A tu proszę - jeszcze kilka lat i może naprawdę będzie tu cywilizacja.

    • 22 34

    • A ile dzieki temu ludzi zginie - Fajnie bedzie!

      Jesli ktos niewierzy radze poczytac o statystykach od momentu wprowadzenia wysokich mandatow i faktycznie wolniejszej jazdy kierowcow.

      • 0 0

    • (2)

      No nie wiem, ja nie zauważyłem szczególnie zmian, sam też jeżdżę tak jak jeździłem, 15 lat nieprzestrzegania ograniczeń prędkości i ani jednej kontroli, nawet jak sobie zapłacę ten tysiąc zł, to raz na półtora dekady mnie stać. Ostatnio jechałem spokojnie 75kmh przez Sopot i miałem chłopców radarowców, nie zareagowali.

      • 6 13

      • (1)

        Jeszcze ci się ukłonili.

        • 4 3

        • Nie wiem, nie obserwowałem, ale pewnie łapią tylko tych co przesadzają, czy lecą tam 90+,.z resztą nie jeden i nie dwa razy jechałem tam za radiowozem 70km/h, skoro sami tak jeżdżą jak praktycznie wszyscy mieszkańcy trójmiasta to i takich nie zatrzymują.

          • 2 1

    • tylko prymityw wierzy w metodę "kija". Ludzie na poziomie uznają metodę "marchewki". Dla mnie marchewką jest ekonomiczniejsza jazda = zysk. Bat jest dla mnie argumentem wyłącznie za tym, żeby go zwalczać.

      • 7 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Premiera Volvo EX90

dni otwarte

Premiera Volvo EX90 (1 opinia)

(1 opinia)
dni otwarte

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Sprawdź się

Sprawdź się

Czym jest Autodrom Pomorze?

 

Najczęściej czytane