- 1 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (317 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (25 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (280 opinii)
- 4 Spore zainteresowanie Pomorskimi Targami Autokosmetyki (28 opinii)
- 5 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (141 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (200 opinii)
Czytelnik: dlaczego kierowcy nie potrafią ustawiać trójkąta?
Już któryś raz mijam na drodze zepsuty samochód, którego kierowca nie potrafi porządnie i przede wszystkim widocznie dla innych kierujących ustawić trójkąta ostrzegawczego - pisze pan Rafał, czytelnik Trojmiasto.pl. Czy rzeczywiście kierowcy mają problem z odpowiednim ustawieniem trójkąta ostrzegawczego w razie awarii czy kolizji?
Bardzo proszę redakcję o poruszenie tematu kierowców bagatelizujących poprawne ustawianie trójkąta ostrzegawczego. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, jak ten z pozoru błahy przedmiot jest ważny dla bezpieczeństwa uczestników ruchu.
Kilka dni temu omal nie wpakowałbym się w uszkodzony na drodze pojazd, który "rozkraczył" się zaraz za zakrętem w obszarze niezabudowanym. Kompletnie go nie widziałem, bo nie dość, że było już szaroburo, to widoczność ograniczały drzewa. Co gorsza, kierowca zepsutego auta ustawił trójkąt odblaskowy z 10-15 m za pojazdem. Naprawdę niewiele brakowało, a oprócz mechanika, właściciel potrzebowałby także blacharza i lakiernika. Nie wiem co nim kierowało? Brak wiedzy, wyobraźni? A może lenistwo? W takich sytuacjach na usta cisną się jedynie mało parlamentarne słowa.
Dlaczego ludzie nie myślą? Przecież chodzi o ich bezpieczeństwo. A ustawienie trójkąta nieco dalej, w zdecydowanie lepiej widocznym miejscu nic nie kosztuje. Pamiętajmy również o stosowaniu świateł awaryjnych.
Odległość w jakiej powinien zostać ustawiony trójkąt ostrzegawczy, zależy od rodzaju drogi. W przypadku, gdy do unieruchomienia doszło na autostradzie bądź drodze ekspresowej - trójkąt należy rozstawić w odległości 100 m od samochodu.
Na drodze poza terenem zabudowanym trójkąt należy ustawić w odległości od 30 do 50 m za autem. W przypadku obszaru zabudowanego przepisy nie określają, w jakiej odległości za pojazdem powinno się ustawić trójkąt. Kierowca powinien ocenić sytuację i według własnego uznania rozstawić trójkąt.
Za brak trójkąta w pojeździe można otrzymać mandat karny w wysokości od 20 do 500 zł. Natomiast za brak bądź nieodpowiednie sygnalizowanie postoju pojazdu po uszkodzeniu lub wypadku - policjant może nałożyć na kierowcę mandat w wysokości 150-300 zł.
W oddzielnym artykule wytłumaczymy, w jakich sytuacjach nie trzeba stosować trójkąta ostrzegawczego.
Stąd też mój apel do wszystkich kierowców: nie prowokujmy niebezpiecznych sytuacji na drodze. Wystarczy uruchomić wyobraźnię, przewidzieć ewentualne zagrożenie i zadbać o bezpieczeństwo wszystkich dookoła. To naprawdę nic nie kosztuje.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (73) 1 zablokowana
-
2022-11-08 15:34
Redaktor nie zna przepisow (1)
Art 50. Ustęp 2 pkt b
na obszarze zabudowanym przez włączenie świateł awaryjnych,
a jeżeli pojazd nie jest w nie wyposażony, należy włączyć światła
pozycyjne i umieścić ostrzegawczy trójkąt odblaskowy za pojazdem lub
na nim, na wysokości nie większej niż 1 m.
Co oznacza że na obszarze zabudowanym wystarcza światła awaryjne- 2 2
-
2022-11-08 16:57
Chodzi o twoje bezpieczeństwo chłopie
- 1 0
-
2022-11-08 17:50
Cóż, że trójkąt
2 razy użyłem trójkąta:
1. po wypadku na ruchliwym skrzyżowaniu.
2. po awarii na długim wiadukcie drogowym.
Za każdym razem byłem wielokrotnie otrąbiony przez przejeżdżających. Nikt nie zatrzymał się, żeby pomóc.
Tyle w temacie.- 1 0
-
2022-11-08 19:33
Przede wszystkim własne bezpieczeństwo
Ani myślę o wystawianiu trójkąta jeśli zagraża to mojemu bezpieczeństwu.
Mandat można zapłacić, za rozbity samochód można zapłacić, nawet jak zostanę uznany czemuś winien to mam OC.
Na pewno nie będę wybiegał pod pędzące samochody żeby wystawić trójkąt.
Na obwodnicy natychmiast za barierki i tyle.
Myślałem o trójkącie, ale stwierdziłem że powrót i grzebanie w bagażniku, a potem wystawienie go gdzieś jest za dużym ryzykiem.
Może gdyby inni kierowcy jeździli zgodnie z przepisami to można by to rozważać, ale nie przy tym co się dzieje.
Mój samochód zajmował prawy pas, a kierowcy mimo że była widoczność co chwilę hamowali z piskiem opon żeby go wyminąć.
Chyba musiałbym być samobójcą żeby wystawiać cokolwiek.
Telefon na 112 i pomoc drogową i koniec.
Od oznakowania zagrożenia są służby a nie kierowcy.- 1 0
-
2022-11-09 01:22
Spokojnie za parę lat
Będziemy chodzili do pracy pieszo a bogatsi jezdzili rowerem, siedzieli w domu w głodzie ciemnie i zimnie w wynajętych od bogatych mikromieszkaniach bojąc się by nie odebrano karty płatniczej. Wspomnisz mnie jako proroka.
- 1 0
-
2022-11-09 11:00
Bo uczą się absurdów na kursie bez praktyki
W Gdyni można zrobić kurs na prawo jazdy, zdać, i nigdy nie jechać autostradą.... młody kierowca podczas kursu nigdy nie był na drodze szybkiego ruchu
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.