- 1 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (16 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (315 opinii)
- 4 Stacje tankowania wodoru w Trójmieście (133 opinie)
- 5 Wyścigi zdalnie sterowanych modeli (16 opinii)
- 6 "Popis" tego kierowcy to kiepska reklama dla marki BMW (323 opinie)
Czytelnik: sprzedałem auto i dostaję mandaty za nowego właściciela
Mimo że pięć lat temu sprzedał swój samochód, to wciąż otrzymuje wszelkiego rodzaju upomnienia i mandaty, które powinny trafić na konto aktualnego właściciela pojazdu. To historia pana Romana, czytelnika portalu Trojmiasto.pl, który postanowił się nią z nami podzielić.
W 2017 r. sprzedałem swój samochód. Dwa lata później, w 2019 r., ówczesny właściciel nie uiścił opłaty za parkowanie w Sopocie. Ja, jako były posiadacz tego pojazdu, otrzymywałem upomnienia. Było to irytujące, więc żeby wyjaśnić całe zamieszanie, wysłałem do sopockiego Zarządu Dróg i Zieleni kopię umowy sprzedaży auta. Co stanowiło dowód na to, że w dniu wspomnianego parkowania samochód należał do innej osoby.
W 2021 r. otrzymałem wiadomość mailową od ZDiZ, że kara została anulowana. Pomyślałem, że w końcu ta nieszczęsna historia się zakończyła. Nic bardziej mylnego. Niedawno w związku z nie moim mandatem przyszło zawiadomienie o zajęciu wierzytelności, czyli egzekucja należności przez bank. Paranoja.
Ta sprawa dowodzi, że mimo składania dokumentów, wyjaśnień na piśmie, i tak urzędnicy są nierzetelni w wykonywaniu swojej pracy. Co powoduje potworny nieład.
Odpowiedź ZDiZ
Problem został ostatecznie i skutecznie rozwiązany. Urząd Skarbowy został przez nas poinformowany o konieczności anulowania egzekucji. Wkradł się błąd, który zapoczątkowany został w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów. Dane, które otrzymywaliśmy z CEP, wskazywały nam poprzedniego właściciela jako właściciela obecnego. Przez to dane i u nas nie zostały zaktualizowane. Przepraszamy za zaistniałą sytuację i dołożymy starań, by sytuacja w przyszłości się nie powtórzyła. Przeprosiny wraz z informacją o podjętych działaniach przesłaliśmy dziś bezpośrednio do zainteresowanego - wyjaśniła Anna Dyksińska z ZDiZ w Sopocie.
Czytelnik i tak zapłaci
Odpowiedź ZDiZ przekazaliśmy czytelnikowi, jednak ten twierdzi, że sprawa nadal nie została wyjaśniona. Poniżej kontynuacja listu czytelnika.
Odebrałem maila od ZDiZ, w którym poinformowano mnie, że są w kontakcie z Urzędem Skarbowym. Niezwłocznie pojechałem do US, aby raz na zawsze wyjaśnić tę sprawę. Przedłożyłem umowę sprzedaży auta, a także korespondencję z ZDiZ. Urzędnik z US, który wysyłał zawiadomienie o wszczęciu egzekucji, stwierdził, że ZDiZ nie kontaktował się w tej sprawie (być może uczynili to później).
Natomiast egzekucja w kwocie ok. 180 zł i tak zostanie przeprowadzona, a następnie pieniądze zostaną zwrócone. Absurd. Pytanie, co by było, gdyby to była dużo większa kwota, np. 20 tys. zł? Też musiałbym najpierw zapłacić tę kwotę?
Sprawa z mandatem ciągnie się od 2019 r. Podejrzewam, że ówczesny właściciel nie przerejestrował samochodu na siebie i dlatego ja mam teraz problemy.
W Gdyni nie było problemu
Dodam tylko, że w międzyczasie żonę, jako współwłaścicielkę pojazdu, także upomnieli, ale tym razem w Gdyni. Gdyńscy urzędnicy otrzymali od nas umowę sprzedaży pojazdu i z automatu anulowali mandat. Otrzymaliśmy oficjalne pismo. W Sopocie po dwóch upomnieniach i anulowaniu mandatu nie dostałem żadnego pisma, a jedynie zapewnienia drogą mailową, że sprawa jest "załatwiona".
Sprawa tak została "załatwiona", że teraz zapewne będę miał brzydki ślad w historii US. Zastanawiam się także, czy nie zgłosić sprawy na policję, bo przecież nowy właściciel (a może już kolejny) przez pięć lat żerował na moich danych.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (148) 10 zablokowanych
-
2022-09-14 16:39
Ten kraj to mem
Mam serdecznie dośc tego syfu w tym kraju. Rządu, ludzi, urzędników, służb - w tym bezużytecznej i totalnie głupiej straży miejskiej. Dość głupoty, pazerności, olewizmu, i braku rzetelności. Polacy to nacja-porażka. Gorsi są tylko ruscy i Hindusi.
- 4 3
-
2022-09-14 17:47
A wystarczyło zgłosić sprzedaż w wydziale komunikacji.
- 4 4
-
2022-09-14 17:48
Idealny przykład jak kłamią urzędnicy!! W mediach kłamia ze sprawa załatwiona gdy poszkodowany pojechał sprawdzic okazało sie
Czyli dopiero jak media sie zaiteresowały zamierzaja zareagowac ale podali ze juz wszystko załtwili!
- 4 0
-
2022-09-14 17:50
Przyczepa
Niedawno zainstalowałem aplikacje mObywatel z której dowiedziałem się, że jestem właścicielem przyczepy kempingowej którą sprzedałem.... 25 lat temu . Niestety nie mam już aktu sprzedazy , 3 razy podchodziłem w urzędzie to wyprostowania tej sprawy , ale bez aktu nie ma takiej możliwości aby usunąć ten wpis !! Amen tak już musi zostac ,
- 3 1
-
2022-09-14 17:59
Zgłoszenie zbycia to formalność
Zgłoszenie do Wydziału Komunikacji niewiele da. w cepiku jest tylko adnotacja "zbycie pojazdu" i data, natomiast nie ma wpisu "zmiana właściciela" dopóki kupujący go nie zarejestruje. Żeby było zabawniej mandaty, szczególnie te z Niemiec, przychodzą do poprzedniego właściciela, który figuruje jako właściciel mimo zgłoszenia zbycia pojazdu w Wydziale Komunikacji. Właśnie to przechodzę, że wysyłam mailami zaświadczenie o zbyciu do niemieckich urzędów, od których dostaję zdjęcia z fotoradarów.
- 6 0
-
2022-09-15 06:47
Nie zgłosił sprzedaży samochodu i ma pretensje do calego świata. Typowe.
- 3 2
-
2022-09-15 06:58
Niestety są osobniki które mają prawo w nosie,sam miałem dwa razy takie przypadki ale przedstawienie umów sprzedaży pojazdów sprawy załatwiło od razu.
- 2 0
-
2022-09-15 07:20
Obowiązek zgłoszenia sprzedaży.
Nie byłoby takiej sytuacji gdyby właściciel zgłosił sprzedaż auta w wydziale komunikacji, mamy na to 30 dni a ubezpieczyciela 14 dni.
- 2 0
-
2022-09-15 07:32
W ub. roku sprzedałem samochód po czym zgłosiłem jego sprzedaż w gdańskim wydziale komunikacji. Po kilku mcach sprawdzam swoje konto na eobywatel a tam samochód jak był tak i jest. Wysłałem zgłoszenie mailowe o sprzedaży czekam kilka tygodni sprawdzam i znowu on tam jest. Dopiero bezpośredni mail do pracownika urzędu poskutkował zniknięciem pojazdu z mojego konta. Niestety ktoś tu chyba daje ciała.
- 3 0
-
2022-09-15 07:52
Też miewałem takie problemy
Zgłoszenie sprzedaży w wydziale komunikacji. Ale urzędy korzystają z danych cepiku ,a tam jeżeli ktoś nie przerejestruje auta to widnieje ostatni właściciel na którego wydano dowód rejestracyjny.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.