- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
- 3 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (25 opinii)
- 4 OMT: bajpas nie dla ciężarówek (50 opinii)
- 5 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (136 opinii)
- 6 W trakcie jazdy odpadło mu koło (74 opinie)
Dzięki uczestnictwie w popularnym programie telewizyjnym ta Zastava znacząco wypiękniała.
Renowacja tego samochodu trwała ponad pięć lat, warto jednak było poświęcić pieniądze i czas. Dziś jej właściciel może być dumny, że jego Zastava 1100p Mediteran to jeden z najlepiej zachowanych egzemplarzy w kraju. Żółty pojazd przemierza teraz drogi Trójmiasta i Pomorza oraz często gości na wielu samochodowych imprezach.
Zastavy 1100p Mediteran, czyli wersji trzydrzwiowych, które produkowano tylko trzy lata pozostało już bardzo niewiele - to modele poszukiwane przez kolekcjonerów.
Prezentowane auto trafiło w ręce Piotra Bartnickiego w roku 2008. Właściciel poszukiwał przyzwoitego egzemplarza do dalszej renowacji.
- Zastava była podniszczona, ale kompletna. Samochód miał widoczne uszkodzenia karoserii, w tym uszkodzony błotnik. Atakowała ją już rdza - opowiada Piotr.
Nasz bohater stopniowo przystępował do koniecznych prac. Rok po nabyciu pojazdu przygotował odpowiednio blacharkę i polakierował samochód. Co ciekawe, ostatecznie auto trafiło na drogi dopiero w 2013 roku. Rok później Pan Piotr spróbował sił w popularnym programie motoryzacyjnym, w którym wygrał casting i trafił do finału, gdzie jego auto poddano ostatecznej renowacji. Auto finalnie wykończył Adam Klimek, prowadzący program w TVN Turbo, w którym niezwykłe samochody otrzymują drugą szansę. Efekt robi świetne wrażenie!
Zastavy produkowane w Polsce miały literkę "P", analogicznie było z innymi samochodami produkowanymi w FSO na licencji Fiata. Lekki, zwinny, całkiem nowoczesny jak na PRL - takie określenia padają pod adresem jugosłowiańskiej Zastavy 1100.
Fabrykę w Kragujevacu o nazwie Zavodi Črvena Zastava wybudowano na licencji włoskiej firmy Fiat. Produkcję samochodów osobowych rozpoczęto tam w 1954 r. Pierwsze samochody marki Zastava były wariantami Fiata 1400 i 1900, a kolejne Fiata 600.
Produkowano je aż do końca wytwarzania ich we Włoszech. W latach 60. Zastava wprowadziła więcej samochodów opartych na modelach Fiata, które powstały z modeli: 1100, 1300, 1500, 124 i 125. Jugosławia, podobnie jak Polska, oparła produkcję samochodów osobowych właśnie na licencji zakupionej od włoskiego "Fiata".
Zastava 1100 była przełomowym modelem. Z samochodem tym Jugosłowianie wiązali duże nadzieje, miał to być, jak określono, "wóz narodowy", (NV). I zdecydowanie się to udało.
Od 1975 r. Zastavy montowano z części sprowadzanych z Jugosławii w żerańskiej FSO. Auto było wyjątkowo nowoczesne jak na "żelazną kurtynę", prezentowało nowocześniejszą technikę i technologię - odlewany w niej był nie tylko wał korbowy silnika, lecz również i korbowody. Autem wygodnie mogło podróżować pięć osób. Łatwo można było "transformować" ją z samochodu osobowego w pojazd o znacznej pojemności ładunkowej.
Zastava 1100 to również początek ery hatchbacków, które w latach 80. opanowały rynkowy popyt. Elementy współczesności w Zastavie? w modelu Mediteran całe siedzenia dają się pochylać ku przodowi po odblokowaniu małej dźwigienki przy ich zewnętrznej krawędzi, co nie było takie oczywiste w przypadku Syreny czy Warszawy z tego okresu.
Jak się jeździ Zastavą? Dziś całkiem znośnie. Benzynowy silnik 1,1 ochoczo zbiera się do pracy. Auto jest lekkie, waży tylko 870 kg i mimo 55-konnego "serca", dzielnie nabiera prędkości. Jadąc należy unikać zbytniego przeciążania elementów zawieszenia i przeniesienia napędu, np. poprzez gwałtowne dodanie gazu na nierównej nawierzchni czy brawurowe szturmowanie krawężników.
Również układ kierowniczy jest mniej precyzyjny niż we współczesnych konstrukcjach, rzecz jasna nie ma wspomagania, ale w porównaniu z innymi autami dostępnymi wtedy w "Polmozbycie" prowadzenie można uznać za nienaganne.
Spalanie w Zastavie wynosi ok. 7-8 litrów na 100 kilometrów. Przy tankowaniu należy pamiętać o dolewaniu specjalnego dodatku dla silników gaźnikowych bez katalizatora. Bezpieczeństwo? Mamy pasy bezpieczeństwa bez naciągaczy, nikogo nie zdziwi również brak lampy cofania. Samochód naszego bohatera ma bogatsze wyposażenie w postaci dodatkowych lamp halogenowych, bogatszego zestawu wskaźników w kokpicie oraz kubełkowych foteli przednich.
Podsumowując, obecnie Zastawa jest pojazdem bardzo rzadkim na polskich drogach i pożądanym, lecz dostęp do części jest trudny. Oryginalne części są dostępne praktycznie jedynie w Serbii, czasami pasują elementy z Poloneza czy Fiata 125p, ale wtedy pojazd, niestety, traci na oryginalności.
Opinie (56)
-
2015-12-16 09:21
Fajne autko,ale o ile się nie myle też straciło na oryginalności gdyż jeździ chyba na kołach od fiata 132.
- 16 4
-
2015-12-16 09:32
(2)
a to nie ta Zastavka z TVN turbo, "kup i zrób"?
- 8 20
-
2015-12-16 09:46
Czytamy a nie tylko oglądamy obrazki
"Auto finalnie wykończył Adam Klimek, prowadzący program w TVN Turbo, w którym niezwykłe samochody otrzymują drugą szansę. Efekt robi świetne wrażenie!
Czytaj więcej na:
http://moto.trojmiasto.pl/Drugie-wcielenie-zoltej-Zastavy-n97188.html#tri- 20 2
-
2015-12-16 11:50
a czytać potrafisz?
- 11 0
-
2015-12-16 09:52
(1)
Autem wygodnie może podróżować pięć osób, tylko należy unikać przeciążenia zawieszenia pojazdu :(
- 5 4
-
2015-12-16 14:50
bzdura
Tym samochodem nie da się WYGODNIE podróżować w 5 osób !!!! Gość, który to pisał chyba nie siedział w Zastavie.
- 1 0
-
2015-12-16 10:15
Fajnie, tylko nie przypominam sobie, żeby te samochody miały elementy "wieśtjuningu". (10)
Co mi nie pasuje: białe kierunkowskazy, "sportowa" kierownica, kubełkowe fotele, felgi i zawieszenie jest chyba lekko obniżone. Dla mnie stary, odrestaurowany samochód ma wyglądać jak nowy prosto z salonu w tamtych czasach.
- 32 13
-
2015-12-16 10:27
(2)
w pełni się zgadzam, albo restaurujemy albo uprawiamy jakiś żenujący tuning
- 12 8
-
2015-12-16 13:11
(1)
a ja się nie zgadzam no może oprócz kubełków które jak już powinny być wymienione na np. recaro z lat 70. Tuning w przypadku takich klasyków jest dopuszczalny ale tylko jeżeli są to "gadżety" z epoki.
Gratuluje takiego egzemplarza, 15 lat temu w ogólniaku ujeżdżałem kolegi zastavkę i potwierdzam że te 55KM w tej budzie naprawdę sporo potrafi.- 3 3
-
2015-12-16 20:08
Zgadzam się. Ja bym dał jeszcze albo sportową kierownicę z epoki,albo orginalną
i pomalował felgi inaczej, które mimo że fajne, z epoki lepiej by wyglądały, gdyby zamiast tej bieli dać odcień jasnego srebra
- 0 1
-
2015-12-16 10:32
Kierunki (1)
Białe kierunkowskazy to akurat nietrafiony argument. Obejrzyj sobie zdjęcia fiatów z lat 70-tych (127, 128, 132), to ujrzysz te auta na białych kierunkowskazach. We Włoskich autach znajdowały się kiedyś światła pozycyjne, stąd białe klosze ;)
- 14 0
-
2015-12-16 11:09
Dokładnie, białe klosze, żarówki żółte.
- 8 0
-
2015-12-16 12:36
Znalazł się spec od tunningu i klasycznych aut. (2)
Z toku twojego rozumowania to polonez 2000"strato polonez", polonez jamnik i samochody z tamtego czasu w wersjach rajdowych to wiejski tunning.
Jak na moje oko "wiejski tuning" to dodatki w aucie wizualne i mechaniczne wyglądające karykaturalnie nie spełniające zadania do którego były stworzone.- 6 4
-
2015-12-16 13:49
Jak sam napisałeś "w wersjach rajdowych". (1)
Czy ta Zastava to samochód rajdowy?
- 4 3
-
2015-12-16 15:44
Lesław Orski kiedyś startował zastawą.
- 1 0
-
2015-12-16 13:09
bo to jest oldtimer ale w wersji sportowej
podejrzewam ze te auta w wersji "rodzinnej" nie osiagaly 170 km/h wiec kubelki i niskie zawieszenie jak najbardziej wskazane do takiego usportowionego egzemplarza
- 0 2
-
2015-12-16 13:40
największa wioska to ta naklejka na masce.
- 2 1
-
2015-12-16 10:25
Mój Tata miał kiedyś Zastawę, (4)
w spadku po Dziadku; tyle że białą =)
- 16 0
-
2015-12-16 10:44
(2)
a mój pomarańczową ;)
- 4 0
-
2015-12-16 11:24
(1)
a mój nie miał
- 7 2
-
2015-12-16 11:27
Mój też nie.
- 5 2
-
2015-12-16 15:27
czyli tzw. "white zastav" :)
- 2 0
-
2015-12-16 10:31
(7)
cała prawda o motoryzacji demoludów - wszystko na zachodnich licencjach, lub technologiach skradzionych podczas II W Ś
- 15 4
-
2015-12-16 11:07
(5)
No niezupełnie. Dotyczy to tylko kilku Fiatów na cały blok wschodni. Warszawa nie była na zachodniej licencji, tylko to kopia Pobiedy (ruskiej), a Syrenka, Polonez, Żuk, Nysa to zupełnie autorskie konstrukcje.
- 5 3
-
2015-12-16 11:28
Syrenka była całkowicie polską konstrukcją, Polonez jest oparty na Fiacie 125 (zawieszenie, podłoga, silnik itp), Żuk oparty na Warszawie czyli na Pobiedzie (rama, silniki i zawieszenie).
- 9 0
-
2015-12-16 13:26
A pabieda to skąd się niby wzięła?? (1)
To była wierna kopia niemieckiego opla
- 4 2
-
2015-12-16 15:32
to trochę bardziej złożona historia
Pobieda, jako całość, NIE JEST kopią żadnego zachodniego samochodu. Za to wiele zastosowanych w niej rozwiązań i podzespołów zostało skopiowanych.
Przykładowo konstrukcję samonośnego nadwozia z pomocniczą ramą i zawieszenia (ale już nie sam kształt nadwozia) wzorowano na niemieckim Oplu a silnik jest kopią amerykańskich konstrukcji...- 1 1
-
2015-12-16 21:04
Niestety Poloneza również w całości zaprojektowali Włosi. Zawieszenie i napęd ze względów oszczędnościowych zostało z dużego fiaciora.
- 1 0
-
2015-12-17 12:23
pisałem o motoryzacji a nie o "motoryzacjopodobnych" wytworach jak np.: Syrenka
- 0 2
-
2015-12-18 22:48
Co ty szczylu możesz wiedzieć..
- 0 0
-
2015-12-16 10:59
Zastawa (4)
Miałem Zastawę która 1981r. kosztowała 160 tyś.zł którą przez 13 lat przejechałem ok,120tyś km.nigdy nie miałem problemu abym nie dojechał do celu.mam żółty lewy kierunkowskaz mogę komuś z prezentować.
- 15 3
-
2015-12-16 11:49
"Sprezentować" (1)
j.w.
- 3 4
-
2015-12-16 15:48
Przepraszam minusujących
że śmiałem zwrócić uwagę. To wszak wielka zniewaga.
- 2 0
-
2015-12-17 14:19
ee to pan emeryt niezły komuch, albo badylarz był... (1)
a może marynarz ?
- 0 1
-
2015-12-20 23:28
a
Ty to porucznik Borewicz , prawda?
- 0 0
-
2015-12-16 11:03
(1)
"Fabrykę w Kragujevac"? chyba "Fabrykę w Kragujevcu" lub "w Kragujewcu" raczej... Oj co za czasy, w radiu ludzie bez karty mikrofonowej, w gazetach i portalach bez minimalnej wiedzy jak odmieniać obce wyrazy... I nawet bez osłuchania w innych językach...
- 13 3
-
2015-12-16 12:19
100 proc. racji
no niektórzy mają problem z odmianą
- 1 0
-
2015-12-16 11:17
Jest świetna!
Wcale nie jest zepsuta tuningiem, ma subtelne zmiany i dobrze :)
- 9 2
-
2015-12-16 11:20
Genialny wóz (1)
W ostatni piątek, widziałem ten samochód we Wrzeszczu, na Grunwaldzkiej. Nie wiedziałem, co to za marka ale muszę przyznać, że robi wrażenie. Jego kolor wyróżnia się w tłumie, a kierowca perfekcyjnie ogarnia ten wóz, skacząc z pasa na pas i zostawiając innych w tyle.
Mnie nie dziwią te sportowe fotele- 13 4
-
2015-12-16 19:58
Nie wiedziałem co to za marka... Ogarnia...
Gimbus- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.