am
2002-09-19 16:53
Kiedy mój kolega dostał koszem na śmieci od dresiarzy na ścieżce rowerowej w parku Kasprzaka to szczęśliwie dziecko poleciało na trawę, kask się przydał. Natomiast kolega poczłapał na drugą stronę na pogotowie ratunkowe.
Ten odcinek ścieżki to horror. Ale szzczerze powiedziawszy to odcinek wzdłuż Hallera to również masakra: babcie z zakupami, biegające pieski i dzieciaki, samochody przecinające ścieżkę bez zatrzymania. Mnie osobiście koło skrzyżowania z Kościuszki samochód policyjny wjechał przed rower. Jeszcze byli oburzeni, że mam pretensje, sk...
2002-09-19 16:54
Brawo ! W Gdańsku już Jewropa nastała ! Ja mam tylko zapytanie: mam samochód, prawo jazdy a nawet dowód rejestracyjny ! Mam też dziecko, fotelik dla niego, wzgl. wózek, który przydaje się - tak to nazwijmy - torbę z butelkami i pieluchami mam również etc. etc... Mam też żonę, którą z reguły sadzam po mojej prawicy. Czy wszystek ten inwentarz żywy jednako zabrać mogę ze sobą do pięknego, ekologicznego autobusu i zawieźć ich na niedzielną przejażdżkę za FRI ?
2002-09-19 18:14
tylko jeczycie i sie usprawiedliwiacie. nie wierze ze codziennie wozicie kogos chorego, codziennie macie mnostwo zakupow, codziennie jestescie objuczeni dziecmi. to naprawde taki bol oderwac dupe od siedzenia w samochodzie??? poklepujecie sie tylko po pleckach i przytakujecie. niestety nie wszystkie autobusy sa takie smierdzace i glosne - z tego co obserwuje na ulicach to wiekszosc taboru to nowe maszyny - szczegolnie w gdyni. skm-ki moze faktycznie nie wygladaja uroczo, ale tez wcale nie cuchna i nie woza glownie meneli. co to za mity?? skad czerpiecie takie bzdurne informacje? ja wiem ze samochodem szybciej, wygodniej i czasami nawet taniej :) ale komunikacja miejska to naprawde nie jest taka straszliwa pokuta. co jest z wami? macie jakies poczucie winy w stosunku do tych co gniatac sie w autobusie z zazdroscia gapia sie na przejezdzajace auta? wysilcie sie na odrobine obiektywizmu. no co jest takiego zlego w tej akcji?
2002-09-19 18:25
...a kiedy już się przesiądą na środki komunikacji miejskiej to się im dowali podatek od korzystania z tychże i uwaga specjalna winietka dla korzystających ze ścieżek rowerowych!!!
2002-09-19 18:29
oczywiscie nie mam samochodu :) czasami wkurza mnie uzaleznienie od komunikacji miejskiej, ale szczerze mowiac jakos mnie to nie boli. do wszystkiego sie mozna przyzwyczaic. powiem natomiast ze dzieki autobusom poznalem paru naprawde ciekawych ludzi, ktorych nie mialbym szans spotkac izolujac sie w swoim wozie. a jesli chodzi o meneli to sa to niekiedy wyjatkowo intrygujacy osobnicy :))) powaga! juz sie nie moge doczekac by zobaczyc film o zbieraczu zlomu - "edi". http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=297182&kat=1342&katn=Polska&widn=Sze%B6ciominutowe+owacje+dla+filmu+%22Edi%22+w+Gdyni
2002-09-19 18:41
a wymyslajcie sobie jakies dni bez samochodu... moze jeszcze dni bez oddychania... albo co?!! zbudowali byscie lepiej jakies scierzki rowerowe...
2002-09-19 19:25
tak adam p dni bez samochodu = dni bez oddychania. bez komentarza... :(
2002-09-19 20:18
Fajnie, że masz jakąś opinię na ten temat, ale nie stawiaj sobie za punkt honoru udowodnienie wszystkim, że masz rację, bo tylko się nastukasz w klawisze, a efekt będzie żaden... Punkt widzenia, jak to mowią, zależy od punktu siedzenia - wyobraź sobie, że ktoś robi 'dzień bez autobusu' i musisz przesiąść się na rower :-) A tu jakiś rowerzysta zaczyna dodatkowo rzucać texty typu: co, tak trudno ruszyć d..ę z ciepłego autobusu i popedałować kilka kilometrów?
To normalne, że właściciel wypasionego merca niechętnie przesiędzie się do poloneza, ten z poloneza do malucha, z malucha do autobusu, pasażer autobusu na rower, a rowerzysta nie będzie skakał z radości, kiedy będzie musiał biegać, zamiast jeździć...
Jeszcze niejeden dzień bez-czegoś-tam przyjdzie nam świętować, więc zachowaj siły na inne dyskusje :)
2002-09-19 20:32
ja nie staram sie nikogo do niczego zmusic. po prostu dziwi mnie taki atak na ta akcje - w koncu nie bedzie lapanek i nie beda wsadzac na sile do autobusow :)
2002-09-19 20:49
Ale już dawno nie było żadnego tematu typu hipermarket, więc sam rozumiesz - każdy pretekst dobry, żeby nie wyjść z wprawy ;-)
A tak poważnie, to rzeczywiście część ludzi podeszła zbyt serio do tematu (i to niezależnie od przekonań, zauważ), a przecież żaden dzień-bez-czegoś-tam tak naprawdę niczego nie zmieni i służy tylko polepszaniu samopoczucia pomysłodawcom, że 'coś się robi w tym kierunku'..
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Która edycja Verva Street Racing odbyła się w Gdyni w 2019 roku?
Filmy